Oficjalne stanowisko MJPT w sprawie projektu płyty
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- editt
- Posts: 646
- Joined: Tue, 26 Dec 2006, 16:19
- Location: Starachowice, http://twitter.com/editt86
Sytuacja zrobiła się bardzo nieprzyjemna.
Wsparliśmy ten projekt, wymieniliśmy pomysły, opinie dotyczące go i jest to nasz wspólny projekt. Każdy ma prawo wyrazic swoje zdanie. Wielu osobom pewne kwestie się nie podobają i trzeba je wyjasnic. Poza tym tu chodzi przede wszystkim o pieniądze, a to jest już poważna sprawa.
Jedna osoba nie może decydowac o czymś co dotyczy tak wielu osób.
Wsparliśmy ten projekt, wymieniliśmy pomysły, opinie dotyczące go i jest to nasz wspólny projekt. Każdy ma prawo wyrazic swoje zdanie. Wielu osobom pewne kwestie się nie podobają i trzeba je wyjasnic. Poza tym tu chodzi przede wszystkim o pieniądze, a to jest już poważna sprawa.
Jedna osoba nie może decydowac o czymś co dotyczy tak wielu osób.



- majkelzawszespoko
- Posts: 1745
- Joined: Wed, 06 Dec 2006, 11:31
- Location: Katowice
złodziejka i krętacz, tyle mam do powiedzenia.
ojej, teraz zostanę pozwany do sądu.
swoją drogą, czy jest spisana jakaś umowa, oświadczenie, porozumienie na to całe zamieszanie?
cokolwiek, byleby odsunąć tę panią od czegokolwiek związanego z projektem?
Bo jak-by-nie-by-ło to Ona ma auryn w swojej fantazji i ciężko nam w tym momencie o bastiana.
jeśli wiecie o czym mówię.
ojej, teraz zostanę pozwany do sądu.
swoją drogą, czy jest spisana jakaś umowa, oświadczenie, porozumienie na to całe zamieszanie?
cokolwiek, byleby odsunąć tę panią od czegokolwiek związanego z projektem?
Bo jak-by-nie-by-ło to Ona ma auryn w swojej fantazji i ciężko nam w tym momencie o bastiana.
jeśli wiecie o czym mówię.
Ewa78 wrote:. Nikt nie ma prawa mnie usunąć z czegoś, czego jestem autorem.

Autorem to jest np. Henryk Sienkiewicz powieści 'W pustyni i w puszczy'
Wiesz co?
Na Twoim miejscu (widząc co myślą na ten temat użytkownicy MJPT)
aby zachować twarz, odrobinę honoru i
szacunku wycofałabym się z tego projektu.
To jest po prostu żenujące.
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
Ewo co do głosowania, to... czas chyba przypomnieć Ci Twoje słowa wobec mnie kiedy, to odwiedziliśmy Cię z Arturem ws. płyty i ew. stworzenia Stowarzyszenia (szczęśliwie bez Ciebie SMJJ)Ewa78 wrote:Żadne nielegalne głosowanie nie odsunie mnie od mojego projektu!
Uwaga cytuję:"Eee tam, Ciebie większością przegłosujemy:)"
Chyba honorowo i dojrzale byłoby sie poddać teraz własnej zasadzie oraz demokratycznym sposobom co do wykonywania działań.
Co do Twojej płyty i projektu... widzisz nie dziwi mnie to iż tak mówisz, od początku było dużo tego typu sformułowań.
M.Dż*. Widzę, że jednak sama musiałaś sie przekonać do moich spostrzeżeń wobec Ewy o, których mówiłem Ci na PW, choć na początku nie dawałaś temu wiary. Ale nie ważne:P
Jeśli by tak popatrzeć dokładnie pod względem prawa o sprawy finansowe, to jeśli byś chciała zauważyć przy każdym kroku postawionym w stronę sądu, możesz sie spotkać także wobec swojej osoby z pozwem o nielegalną zbiórkę pieniędzy (chyba, że taka czy inna zgoda była, ale ja jej nie mogłem nigdzie przeczytać)Ewa78 wrote: napisała:
Jeśli chodzi o kierowane wprost oskarżenia o nadużycia finansowe. Po raz kolejny oświadczam, iż finanse całego przedsięwzięcia są czytelne, klarowne i niepodważalne.
Tak czy siak, ja sie cieszę, że poznałem się na Ewie już wcześniej i prawdę mówiąc, jeśli My MJPT przejmiemy projekt, będę wnioskował nawet w SMJJ aby, także ten projekt pamięci o MJu wsparło finansowo, i jako MJówka z MJPT i jako czł. SMJJ:)
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson

http://www.youtube.com/user/ktossomeone

http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Czuję się oszukana, Ewo78 czuję się przez Ciebie oszukana!
Pomysł płyty pojawił się w trudnym dla nas momencie, wszyscy chcieliśmy zrobić coś, cokolwiek, w jakikolwiek sposób wyrazić nasze uczucia.
Do MJowiska miałam o Tobie dobre zdanie, tam byłam świadkiem Twojego zachowania, którego nic nie usprawiedliwia.
Wykorzystałaś moment, wszyscy słaliśmy do Ciebie pieniądze, dyskutowaliśmy na temat projektu, chcieliśmy pomóc, chcieliśmy coś wspólnie stworzyć... Teraz powiadasz, że to Twój projekt, że to Twoje dzieło i każesz sobie listy polecone wysyłać? Może jeszcze mam kopertę zwrotną dołączyć? Na Litość Boską, jesteś dorosłą kobietą.
Poza tym, nie miałaś prawa przekazywać tak szczegółowych danych osobowych osób wpłacających innym podmiotom - to jest karalne! I dziwię się, że adwokat, z którym się miałaś kontaktować Cię o tym nie uprzedził. Proszę o informacje, kto jest teraz w posiadaniu takich danych?
Zakładanie lokaty z nieswoim kapitałem? Nie miałaś prawa sama podjąć takiej decyzji. Zapomniałaś, że te pieniądze Ci powierzono, a nie ofiarowano.
Nikt nie prosił Cię, Ewo o zajęcie się projektem - każdy chciał tu pomóc, ale Ty każdego odsuwałaś, więc nie rób z siebie teraz ofiary i nie oczekuj wdzięczności za to, że nas po prostu oszukałaś.
Przykro mi, myślałam, że sensownie odniesiesz się do stawianych tu zarzutów, ale ty po prostu wszystkich atakujesz - atakujesz tych, którzy Ci zaufali.
Tam gdzie zaczynają się pieniądze - i to w tym przypadku spore - musi być zaufanie, Ty naszego stanowczo nadużyłaś.
Pomysł płyty pojawił się w trudnym dla nas momencie, wszyscy chcieliśmy zrobić coś, cokolwiek, w jakikolwiek sposób wyrazić nasze uczucia.
Do MJowiska miałam o Tobie dobre zdanie, tam byłam świadkiem Twojego zachowania, którego nic nie usprawiedliwia.
Wykorzystałaś moment, wszyscy słaliśmy do Ciebie pieniądze, dyskutowaliśmy na temat projektu, chcieliśmy pomóc, chcieliśmy coś wspólnie stworzyć... Teraz powiadasz, że to Twój projekt, że to Twoje dzieło i każesz sobie listy polecone wysyłać? Może jeszcze mam kopertę zwrotną dołączyć? Na Litość Boską, jesteś dorosłą kobietą.
Poza tym, nie miałaś prawa przekazywać tak szczegółowych danych osobowych osób wpłacających innym podmiotom - to jest karalne! I dziwię się, że adwokat, z którym się miałaś kontaktować Cię o tym nie uprzedził. Proszę o informacje, kto jest teraz w posiadaniu takich danych?
Zakładanie lokaty z nieswoim kapitałem? Nie miałaś prawa sama podjąć takiej decyzji. Zapomniałaś, że te pieniądze Ci powierzono, a nie ofiarowano.
Nikt nie prosił Cię, Ewo o zajęcie się projektem - każdy chciał tu pomóc, ale Ty każdego odsuwałaś, więc nie rób z siebie teraz ofiary i nie oczekuj wdzięczności za to, że nas po prostu oszukałaś.
Przykro mi, myślałam, że sensownie odniesiesz się do stawianych tu zarzutów, ale ty po prostu wszystkich atakujesz - atakujesz tych, którzy Ci zaufali.
Tam gdzie zaczynają się pieniądze - i to w tym przypadku spore - musi być zaufanie, Ty naszego stanowczo nadużyłaś.
Nie jestem pewna, czy tu M.Dż. o splendor chodziło, w zasadzie jestem pewna, że jej akurat nie...Ewa78 wrote:Ponieważ nie pozwoliłam, aby cały splendor spłynął na panią K. Cz. mamy taką sytuację jaką mamy...
Chciałaś powiedzieć, że zaczęłam wydzwaniać do urzędów do których skierowało nas pismo uzyskane w Biurze Architektury i Planowania Przestrzennego. Pismo które uzyskałam z Izą?Ewa78 wrote:Gdy uzyskałam zgodę wspólnoty, zaczęły się przygotowania do złożenia dokumentów w Urzędzie.
Owszem padł taki pomysł ale to kilka miesięcy temu kiedy Kasia uzyskała upoważnienie do działania jako przedstawiciel MJPT, i wtedy przystałaś na to.Ewa78 wrote:Padł pomysł, aby pani Katarzyna Cz. była jedyną osobą podpisaną na wniosku.
Zaskakujesz mnie na każdym kroku... Ja wtedy usłyszałam, że podpisujesz się Ty Ewo. Tak właśnie mi powiedziałaś. Kiedy ja się nie zgodziłam to ostatecznie zaproponowałaś podpisywanie się we 3.Ewa78 wrote:Ja absolutnie nie chciałam się na to zgodzić, byłam za opcją aby powołać oficjalnie 3 osobowy komitet organizacyjny. Chciałam abyśmy we 3 podpisywały wszelkie wnioski.
Ewa78 wrote:Ponieważ nie pozwoliłam, aby cały splendor spłynął na panią K. Cz. mamy taką sytuację jaką mamy...

Albo mam.. póki co Ewo to Ty sobie wszystko przypisujesz.. wszelkie możliwe zasługi.. od pomysłu po ewentualne dobre zakończenie(w co w aktualnym składzie nie wierzę)
Przytoczę znów tego samego maila z dnia 15.01Ewa78 wrote:Prawo jest po mojej stronie(...) Nikt nie ma prawa mnie usunąć z czegoś, czego jestem autorem.
Czego więc jesteś autorem?Ponadto pragnę Cie uświadomić iż:
"21. Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne." - USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Co oznacza, że prawem autorskim nie są objęte pomysły
But if you came to see
The truth, the purity
It's here inside a lonely heart
The truth, the purity
It's here inside a lonely heart
Czuję się nie mniej oszukana, niż wszyscy, to chyba coś znaczy, Pani Ewo?
Nie mam żalu o pieniądze, bo równie dobrze pieniądze te może Pani zatrzymać dla swojej córki, której przydadzą się one bardziej, ale na litość boską... Żyjemy w nieświadomości od miesięcy, a jedyną osobą, która próbowała ratować "twarz" projektu, była Magda!
Przyłączam się wniosku ogółu i proszę o rozważenie wycofania się z organizacji przedsięwzięcia. Nikt Pani pomysłu nie odbiera (podobnie, jak nikt nigdy tu Pani nie atakował, co niejednokrotnie Pani insynuowała...), lecz o ile pomysł należy do Pani, to projekt jest NASZ.
Pani Ewo, prosimy o usunięcie się i pozostawienie spraw kompetentnym ludziom. W przeciwnym wypadku proszę o przekazanie mojej wpłaty na pomoc jakiejkolwiek fundacji na rzecz dzieci.
Nie mam żalu o pieniądze, bo równie dobrze pieniądze te może Pani zatrzymać dla swojej córki, której przydadzą się one bardziej, ale na litość boską... Żyjemy w nieświadomości od miesięcy, a jedyną osobą, która próbowała ratować "twarz" projektu, była Magda!
Przyłączam się wniosku ogółu i proszę o rozważenie wycofania się z organizacji przedsięwzięcia. Nikt Pani pomysłu nie odbiera (podobnie, jak nikt nigdy tu Pani nie atakował, co niejednokrotnie Pani insynuowała...), lecz o ile pomysł należy do Pani, to projekt jest NASZ.
To po postu zabolało, bo do tej pory czułam, że mam w tym jakiś udział. Szkoda.Ewa78 wrote:Żadne nielegalne głosowanie nie odsunie mnie od mojego projektu!
Pani Ewo, prosimy o usunięcie się i pozostawienie spraw kompetentnym ludziom. W przeciwnym wypadku proszę o przekazanie mojej wpłaty na pomoc jakiejkolwiek fundacji na rzecz dzieci.
Ja uważam podobnie. Najważniejszy jest projekt. Ja już marzyłam o tym, że zawsze 25.06 i 29.08, a także w inne dni, kiedy tylko czas mi pozwoli, będę brała za rączkę moją malutką córeczkę i szła pod płytę z różyczką dla Michaela opowiadając jej jakim był wspaniałym człowiekiem, ojcem, jaki był przepełniony skromnością i miłością mimo sławy, którą osiągnął. Michael to ostatnia megagwiazda, jaką przyszło nam oglądać, nikogo takiego już nie zobaczymy, ani my, ani nasze dzieci. Nie powtórzy się już taka mieszanka talentu muzycznego, tanecznego, kompozytorskiego, mieszanka miłości, skromności, szczodrości, bezinteresowności i poświęcenia dla drugiego człowieka.editt wrote:Uważam, że ten projekt trzeba doprowadzi do końca. Jest to NASZ hołd dla Michaela, a ta płyta pokaże innym ludziom, że Michael był wyjątkowym człowiekiem, i może sprawi, że będą oni chcieli zapoznac się z Jego dziedzictwem.
Wierzę, że ta sprawa się wyjaśni.
_________________
Dlatego uważam, że powstanie takiego miejsca, gdzie moglibyśmy oddawać Mu hołd jest konieczne.
Oczywiście, Michael jest w naszych sercach, ale warto, żeby był również gdzieś upamiętniony "fizycznie", żeby ci, którzy go jeszcze nie docenili, albo jeszcze nie mieli szansy go poznać, mogli przystanąć i zastanowić się kim był i co dał światu.
W mojej opinii, 2700zł, to nie jest zawrotna kwota. Ewa nie jest anonimowa na tym forum, więc chyba trudno byłoby jej tak po prostu zniknąć z pieniędzmi...
Plac Konstytucji, to super miejsce, rewelacyjna lokalizacja, Bemowo trochę gorsze, bo na uboczu, ale Łazienki jak najbardziej, a tym bardziej jakiś dom dziecka w centrum Wwy ( bo wtedy można by iść tam nie tylko z różyczką, ale i jakąś zabaweczką czy książką dla biednych dzieciaczków). Zatem wybór jest i nie warto się upierać przy jednej lokalizacji.
Nie mam pojęcia, jak wyglądają procedury urzędowe w takich wypadkach, więc nie wiem, czy opóźnienia, to kwestie zaniedbań czy po prostu tak to w Polsce wygląda. Może faktycznie potrzeba więcej samozaparcia.
Wiem jedno. Nie znam obecnie na świecie drugiego człowieka, który bardziej zasłużyłby na pomniki, płyty i inne miejsca pamięci. Nie należę do tych, którym Michael pomógł oddając setki milionów dolarów. Należę do tych, którym Michael dał wiele tworząc, występując, a przede wszystkim będąc po prostu dobrym człowiekiem, pomimo okoliczności, w jakich przyszło mu żyć.
Proszę więc wszystkie osoby bezpośrednio związane z tym projektem: "Come together, right now, over Michael Jackson"! Spotkajcie się może na spokojnie przy jakieś wodzie mineralnej (bo kawa podnosi ciśnienie) i spróbujcie dojść do porozumienia.
It's all for love. L.O.V.E. ...
Remember the beautiful future promise of tomorrow...
Moze nie powinnam sie wypowiadac ale jednak .....
Ja nie uczestniczylam w tym projekcie choc musze sie przyznac iz wielokrotnie sie nad uczestnictwem zastanawialam ! Jednak , NIE MIALAM NIGDY zaufania do Pani Ewy ... postanowilam zaczekac na MJowisko i spotkac sie osobiscie .... niestety spotkanie i obserwacja owej Pani nie przyniosly oczekiwanych efektow , nie nabralam zaufania a wrecz przeciwnie ..... przykro to pisac ale ZLE ODEBRALAM PANI zachowanie :/ no ale o tym nie jest temat !
Nie uczestniczylam w waznym przedsiewzieciu wlasnie z powodu takiego ze ciezko pracuje na to co mam i jesli mam komus w ciemno dawac pieniadze to jestem ostrozna .... z Kinga znam sie od lat ( kiedys lepiej teraz moze troche mniej ) i NIGDY ... podkreslam NIGDY nie zawiodlam sie na Jej slowach czy czynach . Wiec Jej i ludziom z MJPT ufam ale nie osobie ktora rejestruje sie dopiero po takiej tragedii i nie uczestniczy w zyciu forum a odrazu dziala i to NA WLASNA REKE !!!!
Powiem tak , z racji faktu iz nie uczestniczylam w zbirce pieniedzy ani nie dorzucilam tam nawet grosika nie czuje sie pokszywdzona fizycznie ( przejcie pieniedzy ) jednak czuje sie strasznie pokszywdzona moralnie i psychicznie jako fanka MJja . Ewo nie masz prawa nazywac sie fanka Takiego czlowieka robiac innym takie rzeczy !!!!!!!!!!!! Szczerze Wam powiem , ze przeczowalam cos zlego i jakies krentactwa kiedy to widzialam pytania ludzi co tam z plyta a odpowiedzi ZERO !!!! Jednak podobno co nas nie zabija to nas wzmacnia i uczymy sie nowego .
Ewo powinnas odejsc od projektu , MJPT powinniscie zmienic to co P.Ewa wymyslila .... jesli chce to uzyc czy uwaza ze to sa TYLKO jej pomysly niech to opatentuje i ZA WLASNE PIENIADZE zrealizuje !!! Ewa powinnas oddac WSZELKIE ppieniadze jakie naplynely do ciebie czy to od osob z MJPT czy tez ze sprzedaz albumow na Allegro powinny te wpieniadze byc przekazane NA REALIZACJE PROJEKTU a nie przywlaszczone przez P.Ewe !
A P.Ewo jesli Pani lubi straszyc sadami to przeciez wystarczy zobaczyc wypowiedzi na forum 90% przeciwko Pani ... no chyba wiekszosc na sali sadowej by byla po stronie darczyncow i MJPT !?! Wiec jest Pani na przegranej ..... a i jeszcze za kims tu przytocze ..... PANI BYL POMYSL REALIZACJA BYLA LUDZI KTORZY SIE NA TO SKLADALI !!!!!
PS . Jako wieloletnia fanka MJja jest mi bardzo ale to bardzo przykro z zaistnialej sytuacji szczegolnie ze to wychodzi poza fanow bo teraz ktokolwiek wejdzie na forum poczyta sobie jacy to jestesmy "fajni" ! Strasznie mi przykto ze "fanka" ( niestety musze napisac w cudzyslowie ) czlowieka tak dobrego i ugodowego jakim byl MJ postepuje w taki sposob !
( przepraszam ale mam komputer bez polskich znakow )
Ja nie uczestniczylam w tym projekcie choc musze sie przyznac iz wielokrotnie sie nad uczestnictwem zastanawialam ! Jednak , NIE MIALAM NIGDY zaufania do Pani Ewy ... postanowilam zaczekac na MJowisko i spotkac sie osobiscie .... niestety spotkanie i obserwacja owej Pani nie przyniosly oczekiwanych efektow , nie nabralam zaufania a wrecz przeciwnie ..... przykro to pisac ale ZLE ODEBRALAM PANI zachowanie :/ no ale o tym nie jest temat !
Nie uczestniczylam w waznym przedsiewzieciu wlasnie z powodu takiego ze ciezko pracuje na to co mam i jesli mam komus w ciemno dawac pieniadze to jestem ostrozna .... z Kinga znam sie od lat ( kiedys lepiej teraz moze troche mniej ) i NIGDY ... podkreslam NIGDY nie zawiodlam sie na Jej slowach czy czynach . Wiec Jej i ludziom z MJPT ufam ale nie osobie ktora rejestruje sie dopiero po takiej tragedii i nie uczestniczy w zyciu forum a odrazu dziala i to NA WLASNA REKE !!!!
Powiem tak , z racji faktu iz nie uczestniczylam w zbirce pieniedzy ani nie dorzucilam tam nawet grosika nie czuje sie pokszywdzona fizycznie ( przejcie pieniedzy ) jednak czuje sie strasznie pokszywdzona moralnie i psychicznie jako fanka MJja . Ewo nie masz prawa nazywac sie fanka Takiego czlowieka robiac innym takie rzeczy !!!!!!!!!!!! Szczerze Wam powiem , ze przeczowalam cos zlego i jakies krentactwa kiedy to widzialam pytania ludzi co tam z plyta a odpowiedzi ZERO !!!! Jednak podobno co nas nie zabija to nas wzmacnia i uczymy sie nowego .
Ewo powinnas odejsc od projektu , MJPT powinniscie zmienic to co P.Ewa wymyslila .... jesli chce to uzyc czy uwaza ze to sa TYLKO jej pomysly niech to opatentuje i ZA WLASNE PIENIADZE zrealizuje !!! Ewa powinnas oddac WSZELKIE ppieniadze jakie naplynely do ciebie czy to od osob z MJPT czy tez ze sprzedaz albumow na Allegro powinny te wpieniadze byc przekazane NA REALIZACJE PROJEKTU a nie przywlaszczone przez P.Ewe !
A P.Ewo jesli Pani lubi straszyc sadami to przeciez wystarczy zobaczyc wypowiedzi na forum 90% przeciwko Pani ... no chyba wiekszosc na sali sadowej by byla po stronie darczyncow i MJPT !?! Wiec jest Pani na przegranej ..... a i jeszcze za kims tu przytocze ..... PANI BYL POMYSL REALIZACJA BYLA LUDZI KTORZY SIE NA TO SKLADALI !!!!!
PS . Jako wieloletnia fanka MJja jest mi bardzo ale to bardzo przykro z zaistnialej sytuacji szczegolnie ze to wychodzi poza fanow bo teraz ktokolwiek wejdzie na forum poczyta sobie jacy to jestesmy "fajni" ! Strasznie mi przykto ze "fanka" ( niestety musze napisac w cudzyslowie ) czlowieka tak dobrego i ugodowego jakim byl MJ postepuje w taki sposob !
( przepraszam ale mam komputer bez polskich znakow )

Twitter @Malwi27
Być może nie jestem tutaj jakąś wielką weteranką na tym forum, ale zdążyłam się przyzwyczaić do tego miejsca i szczerze je polubić. Śledziłam też temat zbiórki pieniędzy na tę tablicę. Ostatnio zastanawiałam się, czy również nie wspomóc całej tej akcji, bo to dobry pomysł. Coś namacalnego od fanów, pamiątka, miejsce pamięci...
Dziś wchodzę na forum i z opuszczoną szczęką czytam to całe poruszenie i nie wierzę, no nie wierzę!
W obliczu własnych doświadczeń losowych człowiek powinien raczej emanować empatią, wiedzieć co można, a czego nie, a tymczasem z tego co tu widzę to tak nie jest, Pani Ewo, ......ehhh
Stanowczo jestem za tym, by Pani Ewa przekazała pałeczkę osobom godnym zaufania, które pokierują projekt na właściwe tory. Mam nadzieje, że sprawa szybko się rozwiąże, bo trochę dziwnie będzie kojarzyć tę akcję z jakimiś niechlubnymi machlojami a nie ze wspomnieniem MJa
Dziś wchodzę na forum i z opuszczoną szczęką czytam to całe poruszenie i nie wierzę, no nie wierzę!
W obliczu własnych doświadczeń losowych człowiek powinien raczej emanować empatią, wiedzieć co można, a czego nie, a tymczasem z tego co tu widzę to tak nie jest, Pani Ewo, ......ehhh

Stanowczo jestem za tym, by Pani Ewa przekazała pałeczkę osobom godnym zaufania, które pokierują projekt na właściwe tory. Mam nadzieje, że sprawa szybko się rozwiąże, bo trochę dziwnie będzie kojarzyć tę akcję z jakimiś niechlubnymi machlojami a nie ze wspomnieniem MJa

**********
There's a place in your heart
And I know that it is love
**********
Pani Ewa jest bardzo niepoważną osobą. Na jakiej podstawie przypisuje sobie Pani tę płytę? Pomysł był świetny, na płytę zaczęli wpłacać bezinteresowni ludzie, którzy chcieli włączyć się nawet małą wpłatą na płytę oddającą hołd Michaelowi Jacksonowi. A tu pojawia się problem. "Wasze pieniądze, MOJA płyta" - świetne podejście, gratuluję. Być może nie mam prawa się wypowiadać, sama nie zdecydowałam się wpłacać na ten projekt, choć byłam tego bardzo bliska. I nie żałuję. Będąc użytkownikiem tego forum trudno nie widzieć rozwijania się tej całej sprawy. Jakże cieszyłam się na samą myśl, że w Polsce będzie ta płyta! Będzie, ale nie z panią Ewą. Z całym szacunkiem do Pani, ale Pani nie jest chyba odpowiednią osobą do prowadzenia czegoś takiego. Jestem pewna, że gdyby całą akcję prowadziła "mafia" MJPT z pewnością płytę poświęconą Michaelowi moglibyśmy oglądać od dawna.
Mam nadzieję, że projekt i cała sprawa podniesie się z upadku.
Pamiętajcie - with the LOVE.
Mam nadzieję, że projekt i cała sprawa podniesie się z upadku.
Pamiętajcie - with the LOVE.
Weź się dziewczyno póknij w głowe....
Po pierwsze jestem jedną z osób które dołożyły się do wspólnego projektu dlatego zabieram głos w tej sprawie.Takiej naciągary to nasze forum nie widziało od czasów wyginięcia dinozaurów czyli wcale...
Podziwiam Cię że w obliczu przedstawionych tutaj zarzutów Ty nadal próbujesz nam wmówić że jesteśmy w błędzie i twoje zacne cele były przejrzyste i czytelne.Gdyby takie były to skoro zaangażowałaś w projekt tyle osób powinnaś tutaj zaglądać codziennie i na bierząco informować nas o tym co jest z projektem ile pieniędzy uzbierałaś i odpowiadać na pytania.Pozatym bezczelnie posłużyłaś się naszą koleżanką Kasią M.DZ.która ma nieposzlakowaną opinię wsród forumowiczów i zaufanie dzięki której wiele osób wiarygodnie podeszło do projektu i zaczęło wpłacać pięniadze na nasz projekt.Bo chyba nie uwierzysz w fakt że wystarczyło że Ewa78 pojawiła się ni stąd ni zowąd poruszyła niebo i ziemię i zwesząd zaczęły spływać środki na płytę.A teraz bezczelnie zarzucasz Kasi że liczy na fakt że jak to nazwałaś cały splendor powstania tablicy spłynie na nią?Od samego początku udowadniasz że jest wręcz odwrotnie na dzień dobry obstawiłaś się zaufanymi wśród nas osobami po to żeby pokazać swoje niby dobre intencje a teraz kiedy już wszystko ma się ku końcowi zaczynasz strzelać fochy nie pojawiając się na forum i obrzucasz błotem osoby które w 80 % przyczyniły się do powstania projektu.Moja droga zejdz na ziemię-twój udział to jedynie rzucenie pomysłem a zachowujesz się jakbyś wszystko łącznie z zebraniem tej astronomicznej kwoty zrobiła sama.Obudziłaś się z ręką w nocniku 26.06 i zgrywasz się jak mało kto...
A jeśli chodzi o zwroty pieniążków i te śmieszne listy polecone które wymyśłiłaś to zapomniałaś o fakcie że na zlocie sprzedawano albumy cegiełki które również w jakiejś części zasilały ten szczytny cel...i jakoś paragonów nikt nie rozdawał ani nie zbierano danych osobowych...
Moja droga projekt jest NASZ...a twoje jest to co masz u siebie w domu....
więc trochę pokory i żądamy zwrotu całości pieniędzy i zbanowania takiej oszustki jaką jesteś....
Mam nadzieję że teraz pokażesz resztki godności i zrobisz jak sugerujemy bo inaczej dostaniesz w liście poleconym wezwanie do sądu i nie będzie tak przyjemnie
I zmień lekarza bo ten Cię oszukuje...
Aha i zaznaczyłam w ankiecie odpowiedź numer dwa...podasz mnie do sądu???

Po pierwsze jestem jedną z osób które dołożyły się do wspólnego projektu dlatego zabieram głos w tej sprawie.Takiej naciągary to nasze forum nie widziało od czasów wyginięcia dinozaurów czyli wcale...
Podziwiam Cię że w obliczu przedstawionych tutaj zarzutów Ty nadal próbujesz nam wmówić że jesteśmy w błędzie i twoje zacne cele były przejrzyste i czytelne.Gdyby takie były to skoro zaangażowałaś w projekt tyle osób powinnaś tutaj zaglądać codziennie i na bierząco informować nas o tym co jest z projektem ile pieniędzy uzbierałaś i odpowiadać na pytania.Pozatym bezczelnie posłużyłaś się naszą koleżanką Kasią M.DZ.która ma nieposzlakowaną opinię wsród forumowiczów i zaufanie dzięki której wiele osób wiarygodnie podeszło do projektu i zaczęło wpłacać pięniadze na nasz projekt.Bo chyba nie uwierzysz w fakt że wystarczyło że Ewa78 pojawiła się ni stąd ni zowąd poruszyła niebo i ziemię i zwesząd zaczęły spływać środki na płytę.A teraz bezczelnie zarzucasz Kasi że liczy na fakt że jak to nazwałaś cały splendor powstania tablicy spłynie na nią?Od samego początku udowadniasz że jest wręcz odwrotnie na dzień dobry obstawiłaś się zaufanymi wśród nas osobami po to żeby pokazać swoje niby dobre intencje a teraz kiedy już wszystko ma się ku końcowi zaczynasz strzelać fochy nie pojawiając się na forum i obrzucasz błotem osoby które w 80 % przyczyniły się do powstania projektu.Moja droga zejdz na ziemię-twój udział to jedynie rzucenie pomysłem a zachowujesz się jakbyś wszystko łącznie z zebraniem tej astronomicznej kwoty zrobiła sama.Obudziłaś się z ręką w nocniku 26.06 i zgrywasz się jak mało kto...
A jeśli chodzi o zwroty pieniążków i te śmieszne listy polecone które wymyśłiłaś to zapomniałaś o fakcie że na zlocie sprzedawano albumy cegiełki które również w jakiejś części zasilały ten szczytny cel...i jakoś paragonów nikt nie rozdawał ani nie zbierano danych osobowych...
Moja droga projekt jest NASZ...a twoje jest to co masz u siebie w domu....
więc trochę pokory i żądamy zwrotu całości pieniędzy i zbanowania takiej oszustki jaką jesteś....
Mam nadzieję że teraz pokażesz resztki godności i zrobisz jak sugerujemy bo inaczej dostaniesz w liście poleconym wezwanie do sądu i nie będzie tak przyjemnie

I zmień lekarza bo ten Cię oszukuje...
Aha i zaznaczyłam w ankiecie odpowiedź numer dwa...podasz mnie do sądu???


__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Wtrącę jeszcze jedno.
Pomimo, że jestem na prawdę "zakręcona" na punkcie MJ (moje dziecko w wieku 13 miesięcy robiło moonwalka), to są pola mojego życia, gdzie twardo stąpam po ziemi, a mianowicie kilka lat temu zrobiłam doktorat z ekonomii z zarządzania projektami, a mój mąż wykłada prawo własności intelektualnej i prawo autorskie.
I jeśli chodzi o sytuację całej tej sprawy, to zarówno dla jednej jak i dla drugiej strony prawo bankowe, czy prawo autorskie, a nawet karne może być labiryntem wcale nie prowadzącym do jasnego i sprawiedliwego rozwiązania. To nie jest takie czarno - białe, jeśli chodzi o literę prawa i to, po czyjej ono faktycznie jest stronie.
Więc kwestia czyje nazwisko widnieje na dokumencie nie jest jednoznaczna dla sądu, bo liczą się okoliczności, jakie doprowadziły do wydania pozwolenia na te właśnie osobę. Z drugiej strony nie ma też jasności, co do "nieuczciwości" lokaty - pełnomocnik w każdej chwili ma prawo wypłacić pieniądze z konta, jeśli pełnomocnictwo to przewiduje. Oczywiście, znów i tutaj brane są pod uwagę dalsze losy tych pieniędzy, uczciwość ich wykorzystania.
Uważam, że tym czym powinny się strony kierować (zarówno Ewa, jak i MJPT), to przede wszystkim prawo moralne, którego nie raz w sądach i na kartach kodeksów trudno szukać.
Tylko prawo moralne odpowie nam:
Czy lokata prywatna z pieniędzy darczyńców, to oszustwo, czy jedynie chęć pomnożenia zysków w imię dobrej sprawy?
Czy prawo do powieszenia płyty ma ten, na kogo jest kwit, czy ci, którzy projekt sfinansowali?
Czy autorem jest tylko pomysłodawca, czy także współtwórcy?
Myślę, że w głębi serca każda ze stron i większość z nas zna odpowiedzi na te pytania, choć mogą one być różne od odpowiedzi mądrych książek prawniczych, doradców i adwokatów...
Na miejscu Ewy, przelałabym całą kwotę na pierwotne konto, bo jakby na to nie patrzeć, osoby które darowały pieniążki, powinny z nimi zrobić co chcą - być może zechcą je wycofać. Jest to twłasnie ich moralne prawo, ale mam nadzieję, że Ewa to uszanuje.
Pomimo, że jestem na prawdę "zakręcona" na punkcie MJ (moje dziecko w wieku 13 miesięcy robiło moonwalka), to są pola mojego życia, gdzie twardo stąpam po ziemi, a mianowicie kilka lat temu zrobiłam doktorat z ekonomii z zarządzania projektami, a mój mąż wykłada prawo własności intelektualnej i prawo autorskie.
I jeśli chodzi o sytuację całej tej sprawy, to zarówno dla jednej jak i dla drugiej strony prawo bankowe, czy prawo autorskie, a nawet karne może być labiryntem wcale nie prowadzącym do jasnego i sprawiedliwego rozwiązania. To nie jest takie czarno - białe, jeśli chodzi o literę prawa i to, po czyjej ono faktycznie jest stronie.
Więc kwestia czyje nazwisko widnieje na dokumencie nie jest jednoznaczna dla sądu, bo liczą się okoliczności, jakie doprowadziły do wydania pozwolenia na te właśnie osobę. Z drugiej strony nie ma też jasności, co do "nieuczciwości" lokaty - pełnomocnik w każdej chwili ma prawo wypłacić pieniądze z konta, jeśli pełnomocnictwo to przewiduje. Oczywiście, znów i tutaj brane są pod uwagę dalsze losy tych pieniędzy, uczciwość ich wykorzystania.
Uważam, że tym czym powinny się strony kierować (zarówno Ewa, jak i MJPT), to przede wszystkim prawo moralne, którego nie raz w sądach i na kartach kodeksów trudno szukać.
Tylko prawo moralne odpowie nam:
Czy lokata prywatna z pieniędzy darczyńców, to oszustwo, czy jedynie chęć pomnożenia zysków w imię dobrej sprawy?
Czy prawo do powieszenia płyty ma ten, na kogo jest kwit, czy ci, którzy projekt sfinansowali?
Czy autorem jest tylko pomysłodawca, czy także współtwórcy?
Myślę, że w głębi serca każda ze stron i większość z nas zna odpowiedzi na te pytania, choć mogą one być różne od odpowiedzi mądrych książek prawniczych, doradców i adwokatów...
Na miejscu Ewy, przelałabym całą kwotę na pierwotne konto, bo jakby na to nie patrzeć, osoby które darowały pieniążki, powinny z nimi zrobić co chcą - być może zechcą je wycofać. Jest to twłasnie ich moralne prawo, ale mam nadzieję, że Ewa to uszanuje.
Last edited by bj on Wed, 20 Jan 2010, 23:51, edited 1 time in total.
Remember the beautiful future promise of tomorrow...
Wstyd, wstyd i cyrk na kółkach...
Ciekawa jestem czy szanowny pan prawnik wiedział, że to nie swoje pieniądze pani Ewa sobie przerzuca na lokatę...ten fakt jeszcze ewentaulnie można by było wytłumaczyć checia zamrożenia gotówki na projekt...ale mamy przeciez po drodze "przelatujące" między kontami pani Ewy 200zł . Na drobne wydatki? Na waciki zabrakło? Ja osobiście wpłaciłam może i niewielka sumę ( pewie jak większość z nas), ale zwyczajnie nie życzę sobie machania również moimi pieniędzmi na lewo i prawo.
Forum śledze raczej biernie, pani Ewa jest dla mnie osobą anonimową, jednak widziałam również zaangażowanie w akcję stałych bywalców tego forum w tym i Kasi, która jest dla mnie jego twarzą ;) więc zaufałam. Projekt miał być "nasz", miało być fajnie, wychodzi jak zwykle. Droga pani Ewo, jeżeli uważa się pani za jedyną autorkę projektu powstania płyty i jest on tylko i wyłącznie pani - prosze sobie to fundować z własnej kieszeni.
Szczerze waham się co zaznaczyć w ankiecie, bo widze, że chyba będzie się to ciągnęło...tak czy siak. Chciałabym, żeby płyta powstała - oczywiście po tym co przeczytałam bez udziały Ewy. Tu bedziemy mieli spore zgrzyty na linii Ewa-przedstawiciele MJPT...może być ciężko.
Ze zwrotem pieniędzy widzę też nie będzie łatwo, chociaż jeżeli Ewa miałaby w sobie tyle honoru usiadłaby i porobiła zwrotne przelewy ( wiem, zbyt wiele wymagam), rozeszłoby sie po kościach i każda ze stron poszła w swoją stronę, a my jako MJPT zastanowilibyśmy się czy robić coś dalej z ta sprawą.
Jeżeli jakimś cudem ta płyta powstanie, to i tak pozostanie spory niesmak.
Ciekawa jestem czy szanowny pan prawnik wiedział, że to nie swoje pieniądze pani Ewa sobie przerzuca na lokatę...ten fakt jeszcze ewentaulnie można by było wytłumaczyć checia zamrożenia gotówki na projekt...ale mamy przeciez po drodze "przelatujące" między kontami pani Ewy 200zł . Na drobne wydatki? Na waciki zabrakło? Ja osobiście wpłaciłam może i niewielka sumę ( pewie jak większość z nas), ale zwyczajnie nie życzę sobie machania również moimi pieniędzmi na lewo i prawo.
Forum śledze raczej biernie, pani Ewa jest dla mnie osobą anonimową, jednak widziałam również zaangażowanie w akcję stałych bywalców tego forum w tym i Kasi, która jest dla mnie jego twarzą ;) więc zaufałam. Projekt miał być "nasz", miało być fajnie, wychodzi jak zwykle. Droga pani Ewo, jeżeli uważa się pani za jedyną autorkę projektu powstania płyty i jest on tylko i wyłącznie pani - prosze sobie to fundować z własnej kieszeni.
Szczerze waham się co zaznaczyć w ankiecie, bo widze, że chyba będzie się to ciągnęło...tak czy siak. Chciałabym, żeby płyta powstała - oczywiście po tym co przeczytałam bez udziały Ewy. Tu bedziemy mieli spore zgrzyty na linii Ewa-przedstawiciele MJPT...może być ciężko.
Ze zwrotem pieniędzy widzę też nie będzie łatwo, chociaż jeżeli Ewa miałaby w sobie tyle honoru usiadłaby i porobiła zwrotne przelewy ( wiem, zbyt wiele wymagam), rozeszłoby sie po kościach i każda ze stron poszła w swoją stronę, a my jako MJPT zastanowilibyśmy się czy robić coś dalej z ta sprawą.
Jeżeli jakimś cudem ta płyta powstanie, to i tak pozostanie spory niesmak.