polishblacksoul pisze: jestem pewna ze jest to gdzies pod koniec, w momencie kiedy mj i oprah siedza na podlodze w jego prywatnym kinie. najpierw krotki filmik, zmontowane fragmenty z koncertow, ekstaza ludzi a po nim wlasnie pytanie oprah co czuje w takich chwilach :)[/size]
dokładnie brzmi to tak:
"O: Aha. Zastanawiam się jak to się czuje, nigdy się nie dowiem, ponieważ nie umiem śpiewać za grosz, ale jak to się czuje , kiedy się jest na scenie przed morzem ludzi, morzem ludzi. Jedna z tych rzeczy, która największe wrażenie wywarła na mnie, kiedy montowaliśmy materiały jest to, ze na cały świecie reakcja na Ciebie jest taka niewiarygodna. Chciałabym tylko, żeby reszta świata, która nie widziała jak ludzie reagują na Michaela obejrzała sobie ten materiał. („Will You Be There” w tle i fragmenty scen z fanami Michaela z koncertów na całym świecie i nie tylko z koncertów).
O: Więc, kiedy tam stoisz, a przed Tobą jest morze ludzi, wykrzykujących Twoje imię, tak jak to robili w materiale, co wtedy czujesz?
MJ: (poważnieje, widać , że jest wyraźnie wzruszony, dotyka serca). Miłość. Czujesz po prostu mnóstwo miłości i ja czuje się szczęśliwy i zaszczycony, ze jestem w stanie być instrumentem natury, który został wybrany, by im to dawać, co im daje. Jestem bardzo zaszczycony i szczęśliwy w związku z tym.
O: „Instrument natury”- to interesujący sposób na opisanie siebie.
MJ: Dziękuję, tak.
O: Czy jesteś bardzo uduchowiony?
MJ: W jakim sensie.
O: To znaczy, czy medytujesz? Czy rozumujesz tak, że działa tu coś większego niż Ty?
MJ: Wierzę w Boga, absolutnie, bardzo mocno.
O: Aha. A ja wierzę, że każdy przychodzi na świat z jakieś przyczyny. Myślę, że większość z nas przezywa życie starając się dociec co jest ich celem bycia tutaj. Jak myślisz, jaki jest Twój?
MJ: O raju, myślę, że dawać najlepiej jak potrafię poprzez moja muzykę, przez piosenki i taniec. To znaczy, ze jestem poświecony swojej sztuce. Wierzę, że cala sztuka ma swój ostateczny cel, którym jest zjednoczenie pomiędzy tym co materialne i tym co duchowe, ludzkiego z boskim. Wierze, że to jest jedyna przyczyna istnienia wszelkiej sztuki.
O: Aha.
a tu cały
wywiad