Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Say, Say, Say - lekkie, ulizane, nijakie, nie wymagające większej uwagi. Na dodatek głosy panów zupełnie do siebie nie pasują. Miękki, żeby nie rzec mdły wokal Paula w połączeniu z dynamicznym, dźwięcznym wokalem Michaela nie tworzy harmonijnej całości. Niestety Paul jest tłem dla Michaela i w zasadzie to uaktywniam przy tej piosence mój zmysł słuchu tylko przy partiach MJ, partie Paula przelatują mimo uszu. Poza tym nie lubię ani Paula, ani jego głosu, ani sposobu, w jaki nim operuje. Marny to argument, ale zawsze jakiś.
Jeszcze kilka słów odnośnie tak bezlitośnie outowanego Eaten Alive. Może i jest plastikowe, kiczowate, itd., jak wielu z Was stwierdza, ale wpisuje się klasycznie w styl dance połowy lat 80-tych. Może nie jest wartościowe, nie niesie żadnego przesłania ( SSS tez tym nie grzeszy akurat), ale jest w nim przynajmniej jakaś dynamika. Głosy Diany i Michaela idealnie współgrają ze sobą, jest niepokojąco, jest drapieżnie, jest namiętnie kiedy MJ wyśpiewuje "...You can rip my shirt, drag me in the dirt.."pobudzając wyobraźnię (swoją drogą chciałabym widzieć Michaela w takiej akcji). Piosenka ta budzi we mnie znacznie więcej emocji niż niby dopracowane, nudne, nijakie Say Say Say z miauczącym Paulem i uroczo chłopięcym wprawdzie, ale mało wyrazistym Michaelem.
Jeszcze kilka słów odnośnie tak bezlitośnie outowanego Eaten Alive. Może i jest plastikowe, kiczowate, itd., jak wielu z Was stwierdza, ale wpisuje się klasycznie w styl dance połowy lat 80-tych. Może nie jest wartościowe, nie niesie żadnego przesłania ( SSS tez tym nie grzeszy akurat), ale jest w nim przynajmniej jakaś dynamika. Głosy Diany i Michaela idealnie współgrają ze sobą, jest niepokojąco, jest drapieżnie, jest namiętnie kiedy MJ wyśpiewuje "...You can rip my shirt, drag me in the dirt.."pobudzając wyobraźnię (swoją drogą chciałabym widzieć Michaela w takiej akcji). Piosenka ta budzi we mnie znacznie więcej emocji niż niby dopracowane, nudne, nijakie Say Say Say z miauczącym Paulem i uroczo chłopięcym wprawdzie, ale mało wyrazistym Michaelem.
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
- babybemine
- Posty: 329
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:27
- Skąd: Szczytno
- Agnieszkaaaaa
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
- Skąd: never-never land
Eaten Alive? chyba żartujecie ? ( Gdybyście usłyszeli jak moja wychowawczyni to mówi i w dodatku z taką ironią że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać ) Diana w The Wiz wyglądała b. ładnie Ej ja się tak nie bawię... argument że nie lubicie Diany do mnie nie przemawia. Ok Ja się już na ten temat już nie wypowiadam. Mój głos na 2000 Watts Piosenka jest wspaniała ( tak wiem popis wokalny Michaela ) ale wybieram ją. Wielokrotnie przesłuchałam to zestawienie utworów i w mojej liście na pierwszym miejscu do wyeliminowania jast właśnie ten utwór. Posłuchać jest fajnie ale potańczyć ( a w moim przypadku to nawet tańcem się nie nazywa ) już nie jest tak łatwo. Chociaż jeżeli ktoś bardzo chce to do każdej piosenki zatańczy ;P To będzie najtrudniejsze NO jakie można sobie wyobrazić I broń Boże Eaten Alive to nie kicz! ( dla mnie ) Wiem miałam już nic nie pisać ale.. Wybaczcie i proszę nie mieć do mnie żalu. Nikogo nie chciałam urazić
Wielka fanka Eaten Alive
Pozdrawiam
PS Też uważacie że nadużywam tej ikonki ?
Wielka fanka Eaten Alive
Pozdrawiam
PS Też uważacie że nadużywam tej ikonki ?
Ostatnio zmieniony czw, 11 lut 2010, 17:39 przez Agnieszkaaaaa, łącznie zmieniany 4 razy.
Uważamy.
Ubreakable
This Time Around to było to! To miał być wielki hit. Do dziś nie mogę pojąć, że promocja HIStory skończyła się na singlu Stranger In Moscow. This Time Around miało zadatki na, być może, największy hit z albumu w kraju Abrahama Lincolna. Wtedy koncept był świeży w dyskografii MJ. Się nie stało, z powodów pozamuzycznych. Stąd jego sequel nie jest przeze mnie poważany. Ten sam patent połączenia funku z hip- hopem, ten sam Biggie, tyle że piosenka brzmi jak odgrzewany kotlet. I pośmiertny wokal Biggiego stworzony na zasadzie kopiuj- wklej.
Eaten Alive ma sznyt funky- disco. Mamy tam Michaela, Dianę, Bee Gees. Nie jest to kandydat do top10, ale z pewnością jeszcze nie jego czas. Piosenka ma tu przechlapane, bo Michaela słabo słychać i przez to łatwo ją skreślić. Oj drogie MJówki, żeby tak iść na łatwiznę...
Droga prowadząca Kingo, a gdzie uzasadnienie swojego głosu? Bo Ci prowadząca siadeh_ wyeliminuje głos albo coś ukręci
Głos na Say Say Say to wyłamanie się? Phi!Shulamitka pisze:Aż mnie korci, żeby się wyłamać i zagłosować na Say Say Say
Ubreakable
This Time Around to było to! To miał być wielki hit. Do dziś nie mogę pojąć, że promocja HIStory skończyła się na singlu Stranger In Moscow. This Time Around miało zadatki na, być może, największy hit z albumu w kraju Abrahama Lincolna. Wtedy koncept był świeży w dyskografii MJ. Się nie stało, z powodów pozamuzycznych. Stąd jego sequel nie jest przeze mnie poważany. Ten sam patent połączenia funku z hip- hopem, ten sam Biggie, tyle że piosenka brzmi jak odgrzewany kotlet. I pośmiertny wokal Biggiego stworzony na zasadzie kopiuj- wklej.
Eaten Alive ma sznyt funky- disco. Mamy tam Michaela, Dianę, Bee Gees. Nie jest to kandydat do top10, ale z pewnością jeszcze nie jego czas. Piosenka ma tu przechlapane, bo Michaela słabo słychać i przez to łatwo ją skreślić. Oj drogie MJówki, żeby tak iść na łatwiznę...
Droga prowadząca Kingo, a gdzie uzasadnienie swojego głosu? Bo Ci prowadząca siadeh_ wyeliminuje głos albo coś ukręci
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Eaten Alive. Bo Kinga jeszcze pożre żywcem.
To nie był zdecydowanie mój kandydat najsłabszego ogniwa, które prowadziłem. Siódme, szóste, ósme miejsce... ale że pierwsze? Zestarzało się bardziej niż wszystkie piosenki na Bad razem wzięte - a ja lubię, jak jest ponadczasowo, jak jest na żywym instrumencie, nie przestarzałych już dziś syntezatorach i innych zabawkach. W takich wypadkach aż się prosi o ponowne zmontowanie, skoro już We Are The World podano takiemu zabiegowi...
To nie był zdecydowanie mój kandydat najsłabszego ogniwa, które prowadziłem. Siódme, szóste, ósme miejsce... ale że pierwsze? Zestarzało się bardziej niż wszystkie piosenki na Bad razem wzięte - a ja lubię, jak jest ponadczasowo, jak jest na żywym instrumencie, nie przestarzałych już dziś syntezatorach i innych zabawkach. W takich wypadkach aż się prosi o ponowne zmontowanie, skoro już We Are The World podano takiemu zabiegowi...
Ech, no Say, say, say ,
lepiej się trochę ogłupić utworem Eaten alive,
niż zostać uśpionym przez dziadkowaty głos Paula.
lepiej się trochę ogłupić utworem Eaten alive,
niż zostać uśpionym przez dziadkowaty głos Paula.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
- Man in the mirror
- Posty: 768
- Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08
Mój glos na Off The Wall
Po prostu mnie nudzi .Nie czuje tego klimatu.
Uważąm ,że nie jest ona lepsza od Eaten Alive.
Ostatnio często słucham tej piosenki.
Fakt nie jest ona z górnej półki,którą Michael założył naprawdę wysoko ale zasługuje na znacznie wyższe miejce na tej krwawej liście.
Po prostu mnie nudzi .Nie czuje tego klimatu.
Uważąm ,że nie jest ona lepsza od Eaten Alive.
Ostatnio często słucham tej piosenki.
Fakt nie jest ona z górnej półki,którą Michael założył naprawdę wysoko ale zasługuje na znacznie wyższe miejce na tej krwawej liście.
Ostatnio zmieniony czw, 11 lut 2010, 15:42 przez Man in the mirror, łącznie zmieniany 3 razy.
nudzi cie Off The Wall!? To ty chyba nie tej płyty co ja słuchałeśMan in the mirror pisze:Eaten Alive ma odpaść ,szkoda.Uważąm ,że jeszcze nie pora .
Jest to bardzo ładna piosenka,nie drażni mnie nieprzewijałem jej nigdy.
Chce postąpić zgodnie z sumieniem i mój glos na :
*Off the Wall
Piosenka dla mnie bezbarwna szybko mnie nudzi ,totalnie do mnie nie trafia (tak jak cała płyta)
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
- polishblacksoul
- Posty: 576
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05
Pitzrel, nie wysmiewaj kolegi. najwyrazniej jeszcze kompletnie nie dojrzal do zrozumienia "off the wall", ale to nie powod do takich reakcji. niektore rzeczy czasem warto przemilczec :)
> > > Po prostu dobra muzyka
- Agnieszkaaaaa
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
- Skąd: never-never land
Łączę się z Tobą w bólu.Erna Shorter pisze:ubolewam nad brutalnym wyrzuceniem "Kierowcy Zachodzącego Słońca",którego wręcz ubóstwiam.
Jeszcze docenisz wartość tej, jak to piszesz, a ja nieco złagodzę, ogłupiającej muzyki.give_in_to_me pisze:Eaten Alive.
To się nadaje do słuchania tylko wtedy, gdy człowiek ma ochotę trochę odmóżdżyć się tandetnymi piosenkami lat 80., bo w normalnych warunkach szkoda czasu.
I ja bardzo apeluję do współgłosujących, żeby osobiste animozje do Diany Ross, zostawili przed wejściem do NO, tak jak gwiazdy We are the world zadośćuczyniły prosbie Pana Q i swoje ego zostawiły za progiem studia.
Proszę o koncentrację na walorach, lub ich braku, li tylko muzycznych Eaten alive.
Mój głos ponownie oddaję na Shout. Zgrabny utwór o degrengoladzie współczesnego świata, ubrany w raperskie ciuchy, żeby lepiej trafić z przesłaniem do małolatów. Powtórzę się: ja doceniam, ale mnie nie zachwyca.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
www.forumgim6.cba.pl