"We Are The World 25" dla Haiti
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Skąd: Neverland
http://www.youtube.com/watch?v=Glny4jSciVI
łzy mi stanęły w oczach jak zobaczyłam Michaela i Janet i oficjalnym teledysku. oczywiście niektóre gwiazdy zawaliły sprawę, ale fragmentami było naprawdę świetnie, np. Pink, taka pani blondynka śpiewająca chyba jako druga czy trzecia [ktoś wie kto to?]. cieszy mnie również udział Oranthi i Santany w nagrywaniu. nie jest to oryginał, który tak chętnie słucham, ale całościowo bardzo przyzwoicie. Rap był ciekawie zrobiony i jeśli nie patrzeć przez pryzmat legendy wyszedł całkiem dobry utwór.
łzy mi stanęły w oczach jak zobaczyłam Michaela i Janet i oficjalnym teledysku. oczywiście niektóre gwiazdy zawaliły sprawę, ale fragmentami było naprawdę świetnie, np. Pink, taka pani blondynka śpiewająca chyba jako druga czy trzecia [ktoś wie kto to?]. cieszy mnie również udział Oranthi i Santany w nagrywaniu. nie jest to oryginał, który tak chętnie słucham, ale całościowo bardzo przyzwoicie. Rap był ciekawie zrobiony i jeśli nie patrzeć przez pryzmat legendy wyszedł całkiem dobry utwór.
Ostatnio zmieniony sob, 13 lut 2010, 9:32 przez insomniaof, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmmm, z jednej strony to najlepszy moment całego 'utworu', z drugiej dla mnie osobiście - żenada. Michael niestety nie może nic zrobić i jest włączany w takie 'paści', masakra. Mało kto dał radę z tych 'głównych' wokali w moim odczuciu. Nawet Celine którą bardzo cenię - nie dorównała Cyndi nawet w połowie. Ten rap mi się nie podoba. Muzycznie też jest dziwacznie. I do tego wstawiać fragmenty z pierwotnej wersji? To już jakaś wysublimowana, jeszcze bardziej perfidna forma profanacji ;/ W tym przypadku cel nie uświęca środków. Bo nie tędy droga, już od samego początku. Podsumowując - jeśli nie masz pomysłu na coś nowego - nie tykaj ideału bo i tak mu nie sprostasz.niespodzianka pisze:Zachowali wokal Michaela. Bardzo miło z ich strony, chociaż w tej kwestii.
Jako piosenka w ogóle mi się nie podoba nie wiem dlaczego. Nie przemawia tak jak oryginał. Bez MJ to nie to samo (kopiowanie vocalu dla mnie nic nie znaczy-znaczy bardzo fajnie, że jest ale to już nie to samo... sam nie wiem jak to wyrazić), po za tym Richiego nie widziałem też... Nie wiem po co ten rap? Jak tak chcieli unowocześnić tą piosenkę to mogli sami coś nowego nagrać....
Ogólnie nie zaskoczyłem się, wiedziałem że będzie kicha* i tak jest...
Jako pomoc dla Haiti to wielki czyn i kropka nie ma dyskusji na ten temat.
*kicha- nie chodzi mi że ładnie śpiewali tylko chodzi mi o to kto śpiewał, jak zmienili, kto nie śpiewał a powinien i w ogóle odgrzewanie czegoś co jest cały czas zaje*iste nie jest dobrym pomysłem....
Ogólnie nie zaskoczyłem się, wiedziałem że będzie kicha* i tak jest...
Jako pomoc dla Haiti to wielki czyn i kropka nie ma dyskusji na ten temat.
*kicha- nie chodzi mi że ładnie śpiewali tylko chodzi mi o to kto śpiewał, jak zmienili, kto nie śpiewał a powinien i w ogóle odgrzewanie czegoś co jest cały czas zaje*iste nie jest dobrym pomysłem....
Co to ma być ?Coż,nie podoba mi się.Już bardziej zniszczyć tej piosenki nie mogli.W ogóle,to ona już zawsze będzie mi się kojarzyła z Afryką,z Etiopią.
Na początku Bieber(who is it?!)w ogóle tu nie pasuje.Minuta 3:15...Omg,kto tak pieje?!?
Ale jak zobaczyłam Michaela,to po prostu ryk.Emocje wzięły górę.Jak nic widać,że to właśnie On jest Królem,on jest ponad nimi wszystkimi.To widać gołym okiem.No i jak dobrze widzę,to nie zabrakło Tarylla,Taja i TJ'a,co mnie bardzo cieszy :)
Nie wiem dlaczego,ale jak dla mnie ,to był jeden wielki lans tych wszystkich ,,gwiazdeczek''.Sposób na wypromowanie.Taka moja ocena.Nie czułam tego ,,czegoś''.W pierwotnej wersji dało się wyczuć to oddanie Artystów,którzy śpiewali w piosence,tą ich dobroć,zaangażowanie,ten cel,dla którego powstała piosenka,,We are the world''.
Na początku Bieber(who is it?!)w ogóle tu nie pasuje.Minuta 3:15...Omg,kto tak pieje?!?
Ale jak zobaczyłam Michaela,to po prostu ryk.Emocje wzięły górę.Jak nic widać,że to właśnie On jest Królem,on jest ponad nimi wszystkimi.To widać gołym okiem.No i jak dobrze widzę,to nie zabrakło Tarylla,Taja i TJ'a,co mnie bardzo cieszy :)
Nie wiem dlaczego,ale jak dla mnie ,to był jeden wielki lans tych wszystkich ,,gwiazdeczek''.Sposób na wypromowanie.Taka moja ocena.Nie czułam tego ,,czegoś''.W pierwotnej wersji dało się wyczuć to oddanie Artystów,którzy śpiewali w piosence,tą ich dobroć,zaangażowanie,ten cel,dla którego powstała piosenka,,We are the world''.
Just call my name and I'll be there...So I call You - MICHAEL !!
PT <3
PT <3
Przesłuchałem już kilkakrotnie. Nic się nie dzieje.
Do momentu rapu jest ciekawie, później utwór traci swoją duszę...
Nawet nie chce mi się sprawdzać kto odpowiada za wokale rodem z Tarzana.
Bardzo przeciętna wersja. Uważam, że gitarzyści mogli mieć większe pole do popisu zwłaszcza Santana.
Dać mu 10 sekund na popis zamiast np. tego rapu...
No ale mamy 21 wiek i niestety musiało być coś pod publikę zrobione by młodsze pokolenie też po to sięgnęło.
Jednym słowem Quincy Jones postradał zmysły.
Do momentu rapu jest ciekawie, później utwór traci swoją duszę...
Nawet nie chce mi się sprawdzać kto odpowiada za wokale rodem z Tarzana.
Bardzo przeciętna wersja. Uważam, że gitarzyści mogli mieć większe pole do popisu zwłaszcza Santana.
Dać mu 10 sekund na popis zamiast np. tego rapu...
No ale mamy 21 wiek i niestety musiało być coś pod publikę zrobione by młodsze pokolenie też po to sięgnęło.
Jednym słowem Quincy Jones postradał zmysły.
Nie ma obrazy, nie ma rewelacji. Bardzo zachowawczo. Brzmi typowo, popowo, a dzisiejszy pop to już nie jest pop, jaki ja pokochałem. Król odszedł, królestwo nie to samo. Można było zrobić bardziej rdzennie, zawrzeć muzykę z Zatoki Karaibskiej, której tu są tylko jakieś niewielkie ślady. Można było jeszcze bardziej międzykulturowo. W tym kierunku dziś idzie muzyka i, zgodnie z zapowiedzią, tego się spodziewałem. Mamy bardzo gładką wersję. I nie ma osobowości, jak w oryginale, która by tą gładkość zacierała.
Cieszę się z Janet, z frytków. Uszanowali obecność Michaela. Chór prawie a'capella robi największą przyjemność w słuchaniu. Tyle.
Ideą można było piękniej się posłużyć.
Cieszę się z Janet, z frytków. Uszanowali obecność Michaela. Chór prawie a'capella robi największą przyjemność w słuchaniu. Tyle.
Ideą można było piękniej się posłużyć.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
- blackvarnish
- Posty: 223
- Rejestracja: pt, 31 lip 2009, 15:59
- Skąd: Paradise City
Jak wiadomo, nie byłam raczej optymistycznie nastawiona do ponownego nagrania We are the world. Ale po przesłuchaniu, chyba nie jest tak źle. Wiadomo, to nie oryginał, nie spodziewałam się rewelacji, w końcu wszyscy wiemy jaki jest dzisiejszy pop. Jak większości chyba, łzy stanęły w oczach jak pokazali MJa i Janet. Fajna sprawa.
ALE...
ALE...
A co to Miley Cyrus. Ja uważam, że ona ma naprawdę świetny głos...tylko, że to kolejny PRODUKT. I to mnie boli najbardziej, że młodzi artyści idą na łatwiznę i są tak wykorzystywani przez chociażby Disney.kaem pisze:Król odszedł, królestwo nie to samo.
This is the world we live in
And these are the hands we're given
Use them and let's start trying
To make it a place worth living in.
Last.fm
And these are the hands we're given
Use them and let's start trying
To make it a place worth living in.
Last.fm
Szczerze mi sie srednio podoba, nie wiem mam wrazenie ze jest druga strona medalu tutaj.
I nie powiem ze ja zepsuli, ale oryginalu nie pobili.. magia została tylko poprzez głos Michaela i echo tamtych lat.
Poza tym poczatek tego dzieciaka jest okropny ..
Jednak nie neguje calej tej piosenki , podoba mi sie glos Pink i kilku innych artystów.
Widac w niej kto jaki ma głos i na co go naprawde stac, ona nie nalezy do latwych.
I nie lubie takich komputerowych przeróbek czyjegos głosu. Wydaje mi sie ze w 2 wstawce MJ troche zrobili takie echo jego głosu.
Najbardziej wzruszajacy moment to Michael i Janet ...(choc ja głosu Janet nie slyszę)
A tak juz poza moimi odczuciami po jej przesluchaniu i obejrzeniu klipu . Uwazam i trzymam kciuki by ten cover się im powiódł bo wkoncu ma to swój szczytny cel.
I nie powiem ze ja zepsuli, ale oryginalu nie pobili.. magia została tylko poprzez głos Michaela i echo tamtych lat.
Poza tym poczatek tego dzieciaka jest okropny ..
Jednak nie neguje calej tej piosenki , podoba mi sie glos Pink i kilku innych artystów.
Widac w niej kto jaki ma głos i na co go naprawde stac, ona nie nalezy do latwych.
I nie lubie takich komputerowych przeróbek czyjegos głosu. Wydaje mi sie ze w 2 wstawce MJ troche zrobili takie echo jego głosu.
Najbardziej wzruszajacy moment to Michael i Janet ...(choc ja głosu Janet nie slyszę)
A tak juz poza moimi odczuciami po jej przesluchaniu i obejrzeniu klipu . Uwazam i trzymam kciuki by ten cover się im powiódł bo wkoncu ma to swój szczytny cel.
Ostatnio zmieniony sob, 13 lut 2010, 16:46 przez Justine, łącznie zmieniany 1 raz.
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
- Dangerous_Dominika
- Posty: 530
- Rejestracja: pn, 10 mar 2008, 19:42
- Skąd: Łodź ;D
hmm...
no prosze a jednak mozna było spi...ć!
ale ze aż tak, ja nie wiem co jest a czego nie ma w tym utworze...
za dużo Hip-Hopa.. i jakas niepotrzebna nadinterpretacja.. o ile wogóle można to tak nazwać..
moze im to nie wyszło, ale sądze ze sporo osób to łyknie.. i chociaż troche kasy na Haiti zbiorą :)
no prosze a jednak mozna było spi...ć!
ale ze aż tak, ja nie wiem co jest a czego nie ma w tym utworze...
tego brakowało, było gitary tak mało, ze w sumie mogli sobie ją zupełnie odpuścić..Mandey pisze:Uważam, że gitarzyści mogli mieć większe pole do popisu zwłaszcza Santana
za dużo Hip-Hopa.. i jakas niepotrzebna nadinterpretacja.. o ile wogóle można to tak nazwać..
moze im to nie wyszło, ale sądze ze sporo osób to łyknie.. i chociaż troche kasy na Haiti zbiorą :)
"Jestem
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Hm, wersja trzyma poziom dzisiejszych produkcji muzycznych, czyli poza nielicznymi wyjątkami, przeciętny.
Nie wiem, czy się mam wstydzić, ale połowy ludzi nie znam.
Rap w porządku.
Acapella również.
Natomiast moje ucho nie akceptuje tego elektronicznego podrasowywania wokali. To już Akona słucham przy tym z przyjemnością.
Gitarek faktycznie za mało, mogli dać parę sekund na jakąś solówkę, zwłaszcza jeśli mieli na pokładzie Santanę i Orianthi.
Też obstawiam, że tajemniczy Tarzan to Wyclef Jean...
Tak sobie wyobrażam, że reakcja Michaela byłaby mniej więcej taka:
http://www.youtube.com/watch?v=WfZMaeZFpAw
Nie wiem, czy się mam wstydzić, ale połowy ludzi nie znam.
Rap w porządku.
Acapella również.
Natomiast moje ucho nie akceptuje tego elektronicznego podrasowywania wokali. To już Akona słucham przy tym z przyjemnością.
Gitarek faktycznie za mało, mogli dać parę sekund na jakąś solówkę, zwłaszcza jeśli mieli na pokładzie Santanę i Orianthi.
Też obstawiam, że tajemniczy Tarzan to Wyclef Jean...
Tak sobie wyobrażam, że reakcja Michaela byłaby mniej więcej taka:
http://www.youtube.com/watch?v=WfZMaeZFpAw
ZAQ
hmm tak, to szczytny cel, to widać, to na prawdę mi się podoba i to cenię.
Ze spraw technicznych to jest jedna tylko rzecz, która drażni moje uszy eeh czy już nie da się na prawdę nagrać żadnego wokalu bez przepuszczania go przez jakieś miksery, syntezatory i komputery? ... no bo nie wierzę, żeby oni wszyscy tak źle śpiewali, że trzeba ich głosy poprawiać i miksować...
nie lubię tego efektu i wyłapie go momentalnie z piosenek.
Poza tym nagranie dość ekspresyjne, to na plus i MJ wpleciony ze swoją wstawką solową, obok pojawia się Janet... ehh to jest ujmujące...
Mam nadzieje, że dzięki temu szybko zbiorą się odpowiednie kwoty na pomoc Haitańczykom. Oni nas potrzebują.
Ze spraw technicznych to jest jedna tylko rzecz, która drażni moje uszy eeh czy już nie da się na prawdę nagrać żadnego wokalu bez przepuszczania go przez jakieś miksery, syntezatory i komputery? ... no bo nie wierzę, żeby oni wszyscy tak źle śpiewali, że trzeba ich głosy poprawiać i miksować...
nie lubię tego efektu i wyłapie go momentalnie z piosenek.
Poza tym nagranie dość ekspresyjne, to na plus i MJ wpleciony ze swoją wstawką solową, obok pojawia się Janet... ehh to jest ujmujące...
Mam nadzieje, że dzięki temu szybko zbiorą się odpowiednie kwoty na pomoc Haitańczykom. Oni nas potrzebują.
**********
There's a place in your heart
And I know that it is love
**********
Haha,dokładnie :)Swoją drogą - kocham ten moment :)Tak sobie wyobrażam, że reakcja Michaela byłaby mniej więcej taka:
http://www.youtube.com/watch?v=WfZMaeZFpAw
Tak w ogóle to podoba mi się jedynie wykonanie Celine Dion,Akona,Pink,no i Ushera
Szkoda tylko,że 3T nie wykonali jakiś osobnych partii,miło byłoby ich usłyszeć :) Ale tak mamy za to Naszego Króla i to jest najważniejsze.
Just call my name and I'll be there...So I call You - MICHAEL !!
PT <3
PT <3