Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

User avatar
Shiny
Posts: 143
Joined: Sun, 27 Sep 2009, 20:11

Post by Shiny »

Shout jest dla mnie... inna, niż wszystkie, bardzo tajemnicza, nie zagłosuję na nią, nie, nie!

2000 Watts - tego nie mogę ścierpieć. Strasznie tej piosenki nie lubię. Nie lubię. Nie lubię. Oddaję na nią głos ;]
Image
Sygnaturka i avek wykonane przez Pointrox. Dziękuję ;]
'But if Rooselvelt was livin' he wouldn't let this be, no, no!' (Michael Jackson; They don't care about us)
User avatar
aga.mj
Posts: 163
Joined: Sat, 25 Jul 2009, 18:07
Location: Warszawa

Post by aga.mj »

dołączam swoje do obrony :D
Jestem zmuszona wybrać Someone in the dark.
Nie dażę jej szczególnym sentymentem, taka, ot, kolejna ładna nastrojowa piosenka,w moim odczuciu, wśród swoich rywali tak sobie wypada. ;-)
Image
When will this mystery unfold?
serce pragnie uwierzyć, rozum nie daje na to zgody...
User avatar
polishblacksoul
Posts: 576
Joined: Thu, 11 Dec 2008, 19:05

Post by polishblacksoul »

Shiny wrote:2000 Watts - tego nie mogę ścierpieć. Strasznie tej piosenki nie lubię. Nie lubię. Nie lubię. Oddaję na nią głos ;]
a jest jakieś uzasadnienie tej antypatii?
User avatar
Shiny
Posts: 143
Joined: Sun, 27 Sep 2009, 20:11

Post by Shiny »

polishblacksoul wrote:Shiny napisał:
2000 Watts - tego nie mogę ścierpieć. Strasznie tej piosenki nie lubię. Nie lubię. Nie lubię. Oddaję na nią głos ;]

a jest jakieś uzasadnienie tej antypatii?
Nie przemawia do mnie, irytuje mnie melodia, jakiś dziwny "chórek", uszy mnie od niej bolą.
Image
Sygnaturka i avek wykonane przez Pointrox. Dziękuję ;]
'But if Rooselvelt was livin' he wouldn't let this be, no, no!' (Michael Jackson; They don't care about us)
Shulamitka
Posts: 396
Joined: Thu, 13 Mar 2008, 9:26
Location: Rzym

Post by Shulamitka »

Canario wrote:A Someone In The Dark w ogóle nie rusze. Przez kilka najbliższych rund.
Ale wiem że Wy bez zmrużenia oka wycelujecie do niej
Kto wyceluje ten wyceluje, ja nie zamierzam... Ojjj nie! :diabełek:

Robi się coraz goręcej... Póki co, jak zapowiedziałam głos na She's Out Of My Life. Walentynki Walentynkami -> chyba jestem bez serca również w ten dzień, bo mnie nie wzrusza szloch Mike'a :-( Ino irytuje.
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
User avatar
give_in_to_me
Posts: 500
Joined: Sun, 17 Jan 2010, 12:37
Location: Wrocław

Post by give_in_to_me »

She's out of my life.


Wynoś się, płaczliwy smutasie!!!!

Nie znoszę tego gniota. Przesłuchałam go parę razy, z komputera go nie włączam a na płycie przeskakuję. W ogóle nie lubię ballad Michaela prócz Stranger In Moscow a tu została właśnie ona plus Someone In teh Dark i SOOML. Z dwojga złego wylatuje SOOML.

Jak Michael to śpiewa, mam ochotę podać mu linę i sznur, żeby się wieszał, bo ona odeszła i to taaaakie straszne.. :ziew:

Jestem w szoku, że Mandey chce wywalać Morphine. Rozumiem, że można nie lubić BODTF ale moment z tą spokojną muzyczką i Demerolem a potem nagłe uderzenie jest po prostu genialny!!

Unbreakable - mam nadzieję przetrwa jeszcze kilka rund, bo choc nie jest to majstersztyk, to dzieci ery umca-umca (a ja takim jestem) czasem lubią syntezatory. nenene

A Ci nielubiący 2000 Watts - grupa do walki z którą sie przyłączam... Cóż, w obronie tegoż cudownego porównania najukochańszej kobiecej zabawki do urządzenia, które potrafi kopnąc prądem, glupija jestem gotowa położyć sie przed drzwiami i rozedrzeć koszulę jak Rejtan... Albo przynajmniej jak Michael :-P Słuchawki na uszy, tekst przed nos, analiza i intepretacja a od razu 2000 Watts bardziej sie spodoba, szczególnie jak się tam ktoś miły potrafiący się rozwinąć do 2000 watów, 8 ohmów i 200 woltów w pobliżu napatoczy :)

Hm, na razie wszystko odpada po mojej myśli :-) Mam nadzieję, że tym razem spokojnie zgnieciemy, jak ktoś trafnie napisał krówkę-ciągutkę, a najlepsze utwory z Invincible będa sobie spokojnie spały przez jeszcze kilka "odcinków".

:mj:
Last edited by give_in_to_me on Mon, 15 Feb 2010, 13:44, edited 1 time in total.
User avatar
Dirty Nancy
Posts: 109
Joined: Sat, 04 Jul 2009, 13:50
Location: Heaven

Post by Dirty Nancy »

A ja myślałam, że tylko ja na forum pałam antypatią do She's out of my life.Nie jestem jedyna.
Image
User avatar
natpoznan
Posts: 276
Joined: Mon, 29 Jun 2009, 0:04

Post by natpoznan »

give_in_to_me wrote:Mam nadzieję, że tym razem spokojnie zgnieciemy, jak ktoś trafnie napisał krówkę-ciągutkę
Wygląda na to, że to całkiem możliwe - już 8 osób zagłosowało na She's out of my life. Konkurencję stanowią Shout i Unbreakable (po 5 głosów). 2000 watts - 3 głosy, Beat it i Someone in the dark - po 2 głosy. Po jednym głosie mają na koncie Give in to me, Morphine i Don't stop....

Podsumowanie może się przydać, bo łatwo się pogubić w gąszczu postów o piersiach :P (swoją drogą - do obrony Will you be there, przynajmniej do pewnego momentu, dokładam swoje), a trza jakoś zmobilizować obrońców poszczególnych piosenek ;)

P.S. Dirty Nancy, Twój post wygląda jak oddanie głosu, a już raz w tej rundzie głosowałaś - apeluję o niewprowadzanie siadeh_ w błąd ;)

P.S. 2 Podsumowanie obejmuje głosy do postu give_in_to_me włącznie.
Last edited by natpoznan on Sun, 14 Feb 2010, 22:37, edited 2 times in total.
User avatar
Dirty Nancy
Posts: 109
Joined: Sat, 04 Jul 2009, 13:50
Location: Heaven

Post by Dirty Nancy »

Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać ;-) Poprawię się ;)
Image
User avatar
GosiOla
Posts: 234
Joined: Wed, 09 Dec 2009, 23:58
Location: Łódź

Post by GosiOla »

Tym razem mój wybór padł na Someone in the dark - jak dla mnie przesłodzona, nie wywołuje u mnie żadnych emocji, no może ukołysałaby mnie do snu.
User avatar
polishblacksoul
Posts: 576
Joined: Thu, 11 Dec 2008, 19:05

Post by polishblacksoul »

dla glosujacych na "someone in the dark" - naprwade nie dostrzegacie jakim wokalnym(!) majstersztykiem jest ta piosenka?
jestem w stanie nawet pokusic sie o stwierdzenie, że ze wszystkich ballad michaela ta zaspiewana jest najbardziej finezyjnie. sposob w jaki MJ operuje tu glosem jest po prostu... no zniewalajacy. takie rzeczy zdarzaly mu sie tylko w dziecinstwie kiedy stosowal inna technike, a pozniej juz nigdy nie powtorzyl tak subtelnego dzwieku jaki uzyskal w "someone in the dark".
!
User avatar
GosiOla
Posts: 234
Joined: Wed, 09 Dec 2009, 23:58
Location: Łódź

Post by GosiOla »

polishblacksoul wrote:dla glosujacych na "someone in the dark" - naprwade nie dostrzegacie jakim wokalnym(!) majstersztykiem jest ta piosenka?
Dostrzegam, doceniam i nie wątpię nawet przez chwilę w możliwości wokalne Michaela. Dobrze, ze w tym utworze o nich przypomniał ale chyba wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że je miał?(mam na mysli uzytkowników mjpt - dla ścisłości). Nic nie poradzę na to, że rzadko mam ochotę słuchać tego majstersztyku, może w okolicach Bożego Narodzenia do niego wrócę, bo dla mnie ma taki właśnie nastrój. Jak na razie mam dość zimowego klimatu za oknem, jestem nim znużona i wolę coś, co stawia na nogi.
User avatar
MJ_Aniuta
Posts: 192
Joined: Sat, 21 Feb 2009, 19:15
Location: Bydgoszcz

Post by MJ_Aniuta »

Eve_861 wrote: Z matmy nigdy dobra nie byłam ale z moimi to już 7 piersi mamy by WYBT bronić.. coś nieparzyście nam wyszło wyszło ale tolerancja dla odmienności teraz w modzie ;)
To teraz parzyście będzie bo i ja swoją dołożę!! nenene

Czy na prawde już muszę żegnać She's out of my life? no nic jeszcze dwa dni zostały, może po mojej myśli jednak Unbreakable poleci :nerwy:
User avatar
anja
Posts: 459
Joined: Sat, 19 Dec 2009, 20:41
Location: Kielce

Post by anja »

No widzę, że muszę włączyć się do akcji, bo sprawy przybierają zły obrót. Do tej pory siedziałam sobie cichutko, bo nie miałam sumienia wykluczać czegokolwiek, choć kibicowałam niektórym utworom i zaciskałam kciuki. Ale teraz nie da się dłużej chować głowy w piasek.
She's out of my life musi zostać! To przecież piosenka z historią. Jest ze mną od początku lat 80-tych (może wtedy trochę wmówiona przez Marka Niedźwieckiego), ale szczerze pokochana. Słyszę ból, kiedy Michael śpiewa. A najbardziej wzrusza mnie końcówka. Te dźwięki, którymi kończy piosenkę...tego nigdzie już nie ma. I dla tego płaczu (nie tego granego z koncertów) powinna jeszcze nie odpaść w kilku rundach. A w dodatku płacz nie zawsze był udawany (w autobiografii Michael pisze o nagrywaniu tego utworu i ja nie mogę pozbyć się tego obrazu szlochajacego faceta).
Więc na co zagłosuję? Someone i the dark. Nie przekonuje mnie ten sposób operowania głosem.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
User avatar
Jeanne
Posts: 323
Joined: Wed, 04 Mar 2009, 14:33
Location: Starachowice

Post by Jeanne »

Głosy na Someone in the Dark? toż to majstersztyk. gdzie znajdziecie taką magię, piękno, cud? mnie ta piosenka, głos Michaela przenosi w piękną krainę mlekiem i miodem płynącą, gdzie mogę czuć się nadzwyczaj bezpieczna. no aż sobie włączę to cudo.

cieszę się, że wypadł duet. mój głos tym razem na She's Out Of My Life . Do piosenki sentyment mam spory, nie zaprzeczam, iż jest to piękna ballada, ale jednak w obecności innych piosenek nie klasyfikuje się najlepiej. bardzo sobie cenię Off the Wall (dziwię się, że tutaj nie ma I Can't Help It), ale zdecydowanie she's... jest jedną z tych piosenek, którą chciałabym chyba zapomnieć. I choć widzimy tutaj wrażliwego, kochanego, ciepłego Michaela... wolimy moc! a przynajmniej ja ;-)
Locked