Cześć.
Cześć.
Ekhem. Próba mikrofonu. Raz. Dwa. Raz. Dobra.
Na początku może mruknę nieśmiałe - dziękuję - w stronę wszystkich tu urzędujących "starszych doświadczeniem" - to forum to kawał naprawdę, naprawdę dobrej roboty. I chylę czoła przed ogromem wiedzy na temat Naszego Idola, który tutaj reprezentujecie.
Nazywam się Delfina. Tak. Serio. Mam 15 lat i pochodzę z takiego śmiesznego, małego miasteczka koło Kędzierzyna-Koźla.
Michaela poznałam jakieś 3 lata temu, częściowo dzięki koleżance, częściowo dzięki własnej ciekawości. Odtąd Jego muzyka była obecna w moim życiu zawsze. Nigdy nie przypuszczałam, że można związać się z jakimkolwiek artystą w taki sposób. Może trzy lata to niewielki okres czasu, ale wydaje mi się, że wystarczający, żeby naprawdę pokochać Michaela Jacksona. Był i właściwie nadal jest traktowany przeze mnie jak niesamowicie bliska osoba, jak przyjaciel, chociaż nigdy Go nie spotkałam.
Wraz z Jego odejściem odeszła cząstka mojej duszy. Wy, fani dobrze to rozumiecie.
Sporo zwlekałam, żeby napisać te kilka słów o sobie, ale udało się. W końcu. Uff.
Na początku może mruknę nieśmiałe - dziękuję - w stronę wszystkich tu urzędujących "starszych doświadczeniem" - to forum to kawał naprawdę, naprawdę dobrej roboty. I chylę czoła przed ogromem wiedzy na temat Naszego Idola, który tutaj reprezentujecie.
Nazywam się Delfina. Tak. Serio. Mam 15 lat i pochodzę z takiego śmiesznego, małego miasteczka koło Kędzierzyna-Koźla.
Michaela poznałam jakieś 3 lata temu, częściowo dzięki koleżance, częściowo dzięki własnej ciekawości. Odtąd Jego muzyka była obecna w moim życiu zawsze. Nigdy nie przypuszczałam, że można związać się z jakimkolwiek artystą w taki sposób. Może trzy lata to niewielki okres czasu, ale wydaje mi się, że wystarczający, żeby naprawdę pokochać Michaela Jacksona. Był i właściwie nadal jest traktowany przeze mnie jak niesamowicie bliska osoba, jak przyjaciel, chociaż nigdy Go nie spotkałam.
Wraz z Jego odejściem odeszła cząstka mojej duszy. Wy, fani dobrze to rozumiecie.
Sporo zwlekałam, żeby napisać te kilka słów o sobie, ale udało się. W końcu. Uff.
Ostatnio zmieniony czw, 18 lut 2010, 21:14 przez Silent, łącznie zmieniany 1 raz.

- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland
- give_in_to_me
- Posty: 500
- Rejestracja: ndz, 17 sty 2010, 12:37
- Lokalizacja: Wrocław
Szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałam się z takim imieniem, lecz nie mam nic do niego. Jak to mówią powyżej, jest bardzo oryginalne, lecz ładne. Gdy przeczytałam Twój ,,post wstępny" też uznałam Cię za dojrzałą osobę jak na swój wiek [jak to mówią powyżej, znowu ;)]
Ap ropo nielubianego imienia też mam taki problem. Moi rodzice kierowali się dramatem ,,Romeo i Julia"
. Serio, dlatego nie przepadam za nim. Na drugie, jest jeszcze gorzej....
Bardzo cieplutko Cię witam i życzę udanej zabawy na forum
Ap ropo nielubianego imienia też mam taki problem. Moi rodzice kierowali się dramatem ,,Romeo i Julia"

Bardzo cieplutko Cię witam i życzę udanej zabawy na forum


I'm starting with the man in the mirror!
Tak,też nie myślałam że to możliwe ;)Susie. pisze:Bardzo oryginalne i ładne imię ; ) Również nie myślałam, że można się tak związać z artystą, tak bardzo go pokochać. Ale jak widać- jest to możliwe.
Witam cię,Silent na forum i życzę miłego pobytu :D
"We can`t take it,
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009
Piszę poprawnie po polsku.
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009