Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- polishblacksoul
- Posty: 576
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05
co do brakow z "off the wall" - nie zgodze sie, ze jakims specjalnym skandalem jest obecnosc "don't stop..." w zamian za nieobecnosc "rock with you". to piosenki nieporownywalne, obie na swoj sposob perfekcyjne. patrzac w ten sposob, reprezentacja "off the wall" powinna byc chyba najszersza bo to na tym krazku znajdziemy najczystsze emocje i muzyke przez wielkie "m". soczyste brzmienia, energie, radosc i kawal czarnych brzmien. osobiscie najbardziej ubolewam nad brakiem "i can't help it", ktory jest klasyka absolutna soulu. piosenka napisana przez steviego i tak kompletnie pozarta przez michaela, ktory zaadaptowal ja i przywlaszczyl totalnie dajac po raz kolejny popis swoich umiejetnosci wokolanych i gigantycznej muzykalnosci. brakuje takze "off the wall", "get on the floor", "burn this disco out"... no ale coz, reprezentacja kazdej plyty to niestety tylko 3 piosenki wiec liczb nie oszukamy.
glos po raz kolejny na "Beat it".
glos po raz kolejny na "Beat it".
> > > Po prostu dobra muzyka
Przecież jest tu na liście "Off The Wall"!polishblacksoul pisze:co do brakow z "off the wall" - nie zgodze sie, ze jakims specjalnym skandalem jest obecnosc "don't stop..." w zamian za nieobecnosc "rock with you". to piosenki nieporownywalne, obie na swoj sposob perfekcyjne. patrzac w ten sposob, reprezentacja "off the wall" powinna byc chyba najszersza bo to na tym krazku znajdziemy najczystsze emocje i muzyke przez wielkie "m". soczyste brzmienia, energie, radosc i kawal czarnych brzmien. osobiscie najbardziej ubolewam nad brakiem "i can't help it", ktory jest klasyka absolutna soulu. piosenka napisana przez steviego i tak kompletnie pozarta przez michaela, ktory zaadaptowal ja i przywlaszczyl totalnie dajac po raz kolejny popis swoich umiejetnosci wokolanych i gigantycznej muzykalnosci. brakuje takze "off the wall", "get on the floor", "burn this disco out"... no ale coz, reprezentacja kazdej plyty to niestety tylko 3 piosenki wiec liczb nie oszukamy.
glos po raz kolejny na "Beat it".
Polishblacksoul, jak my się zgadzamy co do opinii na temat płyty "OTW", aż miło się to czyta.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
- Black_or_white
- Posty: 145
- Rejestracja: wt, 28 lip 2009, 12:16
- Skąd: Radlin
- Agnieszkaaaaa
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
- Skąd: never-never land
Agnieszkaaaaa pisze:Someone In The Dark
Piękna piosenka ale niestety słuchając jej częściej chce mi się płakać niż cieszyć z tego że ją słucham. Nie wiem dlaczego tak na mnie działa
Ponownie Someone In The Dark.
A wiecie co mi się wczoraj przydarzyło? Byłam w sklepie i jak wychodziłam to jakiś człowiek ( nie znam go ) Powiedział że wyglądam jak Justin Timberlake Po prostu mnie zamurowało A to dlatego, że miałam Kapelusz. Ludzie to mają pomysły
Pewnie zostane w tym momencie tutaj zlinczowana ale cóż.
Dla mnie najsłabszym ogniwem jest w tym momencie Billie Jean..
Utwór, który WYPADA lubić prawda?
Ja go nie lubię, jedyne co mnie w nim urzeka to linia basu ale to i tak za mało. Sentyment mam tylko taki że wykorzystywany jest do niej moonwalk.
Osobiście nie przepadam za kawałkami z Thrillera. Nie wiem dlaczego. Co najdziwniejsze jednym z moich ulubionych kawałków na tej płycie na chwilę obecną jest Baby be mine( przypomina mi trochę kawałki z Off the wall) oraz Beat it za rockowego pazura.
Jeżeli chodzi o kawałki z Off the wall. Ubolewam strasznie nad brakiem Get on the floor, wg mnie najlepszym kawałkiem z całej płyty.
Dla mnie najsłabszym ogniwem jest w tym momencie Billie Jean..
Utwór, który WYPADA lubić prawda?
Ja go nie lubię, jedyne co mnie w nim urzeka to linia basu ale to i tak za mało. Sentyment mam tylko taki że wykorzystywany jest do niej moonwalk.
Osobiście nie przepadam za kawałkami z Thrillera. Nie wiem dlaczego. Co najdziwniejsze jednym z moich ulubionych kawałków na tej płycie na chwilę obecną jest Baby be mine( przypomina mi trochę kawałki z Off the wall) oraz Beat it za rockowego pazura.
Jeżeli chodzi o kawałki z Off the wall. Ubolewam strasznie nad brakiem Get on the floor, wg mnie najlepszym kawałkiem z całej płyty.
- Sephiroth820
- Site Admin
- Posty: 567
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
- Skąd: z kątowni
- mimi-yoshi
- Posty: 273
- Rejestracja: czw, 25 cze 2009, 17:53
- Skąd: Katowice
Znowu siebie cytuję, znowu głos na 2000 Watts (przykro mi też, że po raz kolejny, pomimo moich długich tłumaczeń, zostałam uznana przez obrońców tego utworu za osobę nieosłuchaną, no ale cóż, widocznie nie może być to już rzecz gustu ). Dobra, trochę się droczę, bo w końcu to tylko zabawa, więc nie mam zamiaru się przejmować. Też zauważyłam, że niewiele osób czyta uzasadnienia, swoją drogą.Proszę tego nie odbierać jako brak otwartości na nowe dźwięki, odmienne muzyczne doznania, hermetyczne zamknięcie się w pewnym tolerowanym zakresie muzycznych kompozycji, a jako wyłączną rzecz gustu. Naprawdę staram się odkrywać w muzyce to, co oryginalne i na swój sposób enigmatyczne, a często i to, co unikatowe. Przyznam się, że nie zawsze ta tolerancja i chęci idą w parze. Może właśnie dlatego ponownie oddaję swój głos na 2000 Watts. Przyczyny tej decyzji proszę się nie doszukiwać w tekście, który tworzy pewną analogiczną całość z muzyczną kompozycją, dopełnia ją, a w swej formie niekoniecznie przypadł mi do gustu, pomimo próby zachęcenia do jego interpretacji. Tak, nie jest ona płytka, jednak w mym przypadku nie wpływa zasadniczo na wybór właśnie tego utworu do tzw. odstrzału. Diabeł tkwi w szczegółach- a mnie właśnie razi ewolucja dźwiękowa tego dzieła, nie mówię, iż jest nie do zniesienia, że nie jestem w stanie utworu wysłuchać, choć czasem przychodzi mi to z trudem, ale naprawdę ostatnio coraz częściej do niego powracam. Was głos Michaela w tym utworze zachwyca, mnie wręcz odwrotnie- odstrasza. Traci tę iskrę, choć specyfika głosu M. jest jak najbardziej wyczuwalna na każdym kroku. Dla mnie przez to utwór kompozycyjnie, z zestawieniem pozostałych elektronicznych dźwięków, staje się zbyt toporny.
Podkreślam, iż to jedynie moje subiektywne odczucie i nigdy nie ważę się powiedzieć, iż utwór jest zły (oczywiście NIE JEST), bo tak nie twierdzę. Doceniam pracę artysty, który szlifuje swoje dzieło, by dało oczekiwane przez niego efekty. Tak naprawdę efektowność utworów zależy do jego indywidualnej wizji, która nie zawsze musi zgadzać się z gustem odbiorcy. Wydaje mi się, że właśnie ta zależność tworzy to, co tak w muzyce intryguje. Po prostu moje wrażliwość muzyczna jest nieco inna, poszukuję czegoś odmiennego. Mimo usilnych starań, dla mnie ten utwór powinien już odpaść, bo w chwili obecnej najłatwiej jest mi go odrzucić.
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
- Skąd: Rzym
Uffff. Dzięki wszystkim, którzy stanięli po jasnej stronie mocy :) i tym samym przyczynili się dłuższego życia jednej z najbardziej magicznych piosenek Michaela
W tej rundzie najsłabszym ogniwem wg Shulamitki jest Blood On The Dance Floor vel. Zepsuta Pralka czyli świętość co po niektórych forumowiczów a dla mnie - najmniej porywający kawałek z listy.
Jeśli chodzi o Someone in The Dark, patrząc na długość listy myślę, że jak głosi piosenka Zbigniewa Bogdańskiego z Jęternetowej Bacówy (ach, te klimaty stęsknionej górskiej ballady... szkoda że u Mike'a można je odnaleźć tylko w Destiny...): "JESZCZE NIE CZAS by marzenia do walizek kłaść..." Także proszę, głosujcie przemyślanie a nie wyrzucajcie nadziejowego Kogoś w Ciemności owczym pędem...
W tej rundzie najsłabszym ogniwem wg Shulamitki jest Blood On The Dance Floor vel. Zepsuta Pralka czyli świętość co po niektórych forumowiczów a dla mnie - najmniej porywający kawałek z listy.
Jeśli chodzi o Someone in The Dark, patrząc na długość listy myślę, że jak głosi piosenka Zbigniewa Bogdańskiego z Jęternetowej Bacówy (ach, te klimaty stęsknionej górskiej ballady... szkoda że u Mike'a można je odnaleźć tylko w Destiny...): "JESZCZE NIE CZAS by marzenia do walizek kłaść..." Także proszę, głosujcie przemyślanie a nie wyrzucajcie nadziejowego Kogoś w Ciemności owczym pędem...
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Właśnie! Brak Get On The Floor to jest skandal.Mandey pisze:No jakoś brak mi słów by cokolwiek napisać. Brak Get On The Floor razi.
Normalnie omal nie wpadłem pod biurko jak zobaczyłem głosy na Billie Jean i Blood On The Dance Floor Jak można głosować na nie głosować, wg nie mogę tego pojąć
Ja oddaje głos na Someone in the Dark. Ostatnio było za wcześnie, teraz jest już w sam raz, by wywalić ten utwór.
Fakt, piękna ballada, ale czasem wydaje mi się zbyt przesłodzona. Dodam, jeszcze, że da mnie jest to kawałek nudny i przygnębiający. A Ja tak nie lubię.
...wpadłem pod biurko.
Ostatnio zmieniony sob, 20 lut 2010, 13:19 przez Moscan, łącznie zmieniany 2 razy.
- niespodzianka
- Posty: 383
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 7:49
- Skąd: Łódź / Warszawa
- Dirty Nancy
- Posty: 109
- Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 13:50
- Skąd: Heaven