Oficjalne stanowisko MJPT w sprawie projektu płyty

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Po zapoznaniu sie z ponizszym postem:

Czas głosowania minął śr, 03 lut 2010, 16:31

Zapoznałem się z argumentami MJ PT, zdaje sobie sprawę, iż w ich świetle ma ono prawo odciąć się od projektu, niemniej jednak uważam, iż nadal powinna zajmować się nim Pani Ewa S.
6
3%
Zapoznałem się z argumentami MJ PT i uważam, ze projekt powinien zostać doprowadzony do końca przez MJ PT z całkowitym wyłączeniem z niego pani Ewy S.
165
91%
Zapoznałem się z argumentami MJ PT i uważam, iż pieniądze wpłacane na ten projekt powinny być zwrócone
11
6%
 
Liczba głosów: 182

Awatar użytkownika
kamuszka
Posty: 107
Rejestracja: śr, 29 lip 2009, 22:51
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: kamuszka »

siadeh_ pisze:Ze względu na fakt, iż pani Ewa S. definitywnie odmawia zwrotu pieniędzy fundatorów na moje konto przynależne do MJ PT, proponujemy, aby wszystkie osoby, które takową odmowę otrzymały przesłały prośbę o przesłanie pieniędzy na konto, z którego owe pieniądze przyszły, lub (jeśli wpłata została dokonana poprzez pocztę) na konto osobiste podane w mailu.

W świetle prawa każda osoba będąca fundatorem płyty ma prawo wycofać swój wkład w momencie, gdy okoliczności realizacji projektu pozostają niejasne. Nie ma chyba wątpliwości, iż tak sie właśnie dzieje w tej chwili.
O zwrot na moje konto również i ja prosiłam. Nie dostałam żadnej odpowiedzi :-/
Awatar użytkownika
MacJack50
Posty: 336
Rejestracja: wt, 20 paź 2009, 17:22
Skąd: Słupsk

Post autor: MacJack50 »

Nie będę się wypowiadał w związku z finansami itp , ponieważ nie brałem udziału w tym projekcie , jednakże pragnę napisać pewną rzecz :Pani Ewo MJ byłby z pani "dumny" , szczególnie z pani humanitaryzmu . Zachowała się pani nietaktowani i podobnie jak ludzie , którzy uważali się za 'przyjaciół' MJ , a tak naprawdę wykorzystywali go przez długi czas 'wysysając' z Niego życie.
Po prostu wielka z pani "humanistka" i proszę mi wierzyć , że jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Żeby pani się nie zdziwiła , że coś takiego panią spotka .Sądziłem , iż skoro uważa się pani za fankę MJ to jasno trafił do pani przekaz jaki wszem i wobec MJ głosił.O stworzeniu raju na ziemi ,o tym aby pomagać ludziom , że każdemu należy się szansa każdy jest równy i by żyć uczciwie i w zgodzie , nie wyrządzając krzywdy bliżniemu. itd.
Obrazek
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
Awatar użytkownika
Estrella
Posty: 163
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 18:43
Skąd: Radom

Post autor: Estrella »

Po przeczytaniu maila jakiego otrzymałam w odpowiedzi na prośbę o przekazanie pieniędzy na wskazane konto przeanalizowałam kilka dat i dokumentów dotyczących płyty a swoimi wnioskami uznałam za stosowne podzielić się z Wami.

Ewa w mailu pisze:,,Mam zgodę estetyka miasta, właściciela budynku, wszystko jest na dobrej drodze, do uzyskania ostatniego pozwolenia.”
Zgodę estetyka miasta jak to zostało napisane, którą w formie pisemnej jako ,,pozytywną opinię Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej Biura Architektury i Planowania Przestrzennego" powinna być Ewa zainteresowana najzwyczajniej na świecie wg moich informacji mieć nie może.

Aby ubiegać się o ostateczne pozwolenie na zawieszenie tablicy w Wydziale Architektury i Budownictwa Dzielnicy Śródmieście musielibyśmy przedłożyć komplet następujących pisemnych uzgodnień:
- zgodę na umieszczenie płyty - Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości na elewacji której miała być umieszczona tablica
- akceptacja proponowanej inskrypcji tablicy - Biuro Kultury Urzędu m. st. Warszawy
- pozytywne stanowisko - Stołeczny Konserwator Zabytków
- pozytywna opinia - Wydział Estetyki Przestrzeni Publicznej Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m. st. Warszawy
,,Zgoda estetyka” zajmuje ostatnią pozycję bo aby ją otrzymać należy złożyć trzy pozostałe dokumenty (uzyskaliśmy pierwszy), których zdobycie w tak krótkim czasie (liczę od pojawienia się pierwszego postu w temacie bo wtedy ostatecznie zakończyła się współpraca z Ewą) jest najzwyczajniej niewykonalne. Czas jaki byłby potrzebny, zakładając iż Ewa posiadała niezbędne ”świstki”, to przynajmniej miesiąc + miesiąc w wydziale Estetyki. Dodatkowo potrzebne by były rysunki, których nikt postronny za darmo i w ekspresowym tempie nie wykona a ponoć kwota na koncie się nie uszczupliła. Jedyne co można było uzyskać to ustne zapewnienie, które wiadomo, że nie ma w urzędach żadnej mocy.

To co napisałam wiem z informacji jakie uzyskałam dzwoniąc swojego czasu do w/w urzędów, skoro Ewa tak się zaszarżowała chwaląc się zgodzą to wszystko wskazuje na to iż ona sobie nawet tego trudu nie zadała.



Poruszając kwestię pieniędzy.... chciałam przypomnieć, że możemy działać, tak już jak pisała Kinga :
siadeh_ pisze:Ze względu na fakt, iż pani Ewa S. definitywnie odmawia zwrotu pieniędzy fundatorów na moje konto przynależne do MJ PT, proponujemy, aby wszystkie osoby, które takową odmowę otrzymały przesłały prośbę o przesłanie pieniędzy na konto, z którego owe pieniądze przyszły, lub (jeśli wpłata została dokonana poprzez pocztę) na konto osobiste podane w mailu.
But if you came to see
The truth, the purity
It's here inside a lonely heart
Awatar użytkownika
MacJack50
Posty: 336
Rejestracja: wt, 20 paź 2009, 17:22
Skąd: Słupsk

Post autor: MacJack50 »

Mam nadzieję , że sprawiedliwość zwycięży i zostaną zwrócone Wasze honoraria.
Obrazek
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
kapitan.kirk
Posty: 1
Rejestracja: pt, 04 gru 2009, 17:33
Skąd: Kraków? Warszawa? :-)

Budynek przy Placu Konstytucji 6

Post autor: kapitan.kirk »

Witam;

Przepraszam, że wypowiadam się na tym forum, mimo iż nie jestem - by tak rzec - "zawodowym" fanem p. Jacksona; choć jako człowiek i piosenkarz był On niczego sobie ;-) Jestem natomiast pracownikiem Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Plac Konstytucji 6, tj. budynku, na którym zamierzaliście Państwo, bądź zamierzacie nadal, umieścić tablicę upamiętniającą MJ. W tej sprawie, to właśnie ja kontaktowałem się kilkakrotnie z Państwa Przedstawicielkami - osobiście, tj. w naszym biurze z dwiema miłymi Paniami (nazwisk niestety nie pamiętam), a telefonicznie i mailowo z p. Ewą S. Kontakty ze wszystkimi stronami konfliktu, który - jak widzę - powstał i tak nieprzyjemnie się rozwinął, wywarły na mnie ogólnie dobre wrażenie, nie chcę zatem i nie czuję się upoważniony zajmować tu jakiegokolwiek stanowiska w sprawie Państwa problemów (choć swoje zdanie oczywiście mam). Ponieważ jednak w toku dyskusji wypłynęła tutaj kilkakrotnie sprawa naszego budynku, chciałbym wyjaśnić kilka spraw:

1.) Uzyskanie korzystnej dla Państwa uchwały naszego Zarządu przewlekało się dość długo (choć co prawda również i z Państwa strony nie było w tej sprawie kontaktu przez wiele tygodni) nie ze względu na jakąś niechęć do Państwa projektu, ale po prostu na specyfikę naszej Wspólnoty. Większość jej członków to ludzie starsi i szacowni, którzy nawet niedawne umieszczenie na jednym z filarów tablicy upamiętniającej lokalizację sztabu wyborczego "Solidarności" w 1989 roku przyjęli na ogół z pewnym dystansem; bynajmniej nie ze względów politycznych czy estetycznych, ale argumentując, że sprawa jest jeszcze "zbyt świeża" by upamiętniać ją tablicami ;-) W tej sytuacji, zgodę Zarządu na Państwa projekt zawdzięczacie przede wszystkim intensyfikacji działań Państwa Przedstawicielek na przełomie listopada i grudnia ub. r., jak też - acz w bardzo skromnej mierze i tu przepraszam za prostackie samochwalstwo - mojemu prywatnemu cichemu lobbingowi na posiedzeniach Zarządu ;-)

2.) Nie jest oczywiście prawdą, że pozwolenie na instalację tablicy pamiątkowej zostało wydane personalnie na p. Ewę S. Nasza korespondencja z Państwem była adresowana stosownie do nagłówków pism, jakie otrzymywaliśmy; i tak pierwsze listy wymienialiśmy z ciałem o nazwie Komisja ds. Płyty Upamiętniającej Michaela Jacksona w Warszawie, zaś jeden z kolejnych (w sprawie udostępnienia nam projektu płyty) personalnie zaadresowany był do p. Ewy S., gdyż to ona podpisała się pod poprzednim pismem do nas. Z p. Ewą S. kontaktowałem się telefonicznie i mailowo (ostatni raz w dniu 19 stycznia br.), ponieważ na każdym z pism była sygnowana jako przedstawiciel lub pełnomocnik; do jej też biura przy ul. Emilii Plater - którego adres wskazany był w jednym z pism jako korespondencyjny w sprawie płyty - doręczyłem osobiście kopie fragmentów dokumentacji technicznej budynku koniecznej do sporządzenia projektu (niestety niekompletnej, gdyż z uwagi na to, że nasz budynek powstał w 1952 r., do dziś nie zachowała się znaczna część oryginalnych "papierów"). W każdym razie, ostateczne zezwolenie na instalację płyty pamiątkowej zostało przez nasz Zarząd wydane instytucji pod nazwą Komitet ds. Płyty Upamiętniającej Michaela Jacksona w Warszawie, a nie osobiście p. Ewie S., o czym jednoznacznie świadczy forma i treść pisma, w tym m.in. użyta w nim forma pluralna. I dalsze ewentualne kontakty w sprawie płyty, Zarząd utrzymywać może z dowolnym upełnomocnionym przedstawicielem instytucji o takiej nazwie, którym wcale nie musi być p. Ewa S.

3.) Na wczorajszym posiedzeniu Zarządu, Przewodniczący odczytał pismo, jakie otrzymał od Państwa w związku całą sprawą. Pismo to wywarło nader korzystne wrażenie, dzięki czemu, mimo pewnego zniesmaczenia (sytuacją, nie listem) zgoda Zarządu na instalację płyty nie została cofnięta. Wszelkie dalsze kroki w tej sprawie zależą zatem przede wszystkim od Państwa woli i zamierzeń.

4.) Czytając wypowiedzi niektórych z Państwa, nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że demonizują one nieco problemy biurokratyczne związane z instalacją płyty. Oczywiście dla osoby nie stykającej się na co dzień z naszymi urzędami może to się istotnie wydawać przeraźliwe, jednak w rzeczywistości nie wymaga aż tak wielkiego zachodu, jak się to wydaje na pierwszy rzut oka i np. inwestorzy umieszczający na budynkach reklamy świetlne czy wielkoformatowe z reguły radzą sobie ze wszystkim w najwyżej kilka tygodni. Może nie jest moją sprawą wtrącanie się w realizację Państwa idei; jednak z czystej dla niej sympatii pozwolę sobie zamieścić tutaj krótki "przyjacielski" samouczek ;-) Otóż, aby sfinalizować sprawę pomyślnie, musicie Państwo, co następuje:
- zdobyć formalną akceptację naszej Wspólnoty - tę już macie, aktualną i nie unieważnioną,
- zdobyć akceptację Biura Kultury UMStW, które mieści się przy ul. Smolnej; jest to na ogół czysta formalność, gdyż biuro to sprawdza przede wszystkim, czy treść danej płyty nie jest np. obsceniczna, siejąca nienawiść ani niezgodna z szeroko rozumianym dobrem publicznym lub polityką kulturalną miasta (jedynym problemem, jaki widzę tu w Państwa przypadku, jest fakt, że projektowana inskrypcja jest w większości po angielsku, co może być uznane za niezgodne z przepisami o ochronie języka - wprawdzie MJ nie śpiewał po polsku; jednak i tak byłoby "bezpieczniej", gdyby obok angielskiego tekstu umieścili Państwo jego polskie tłumaczenie),
- zdobyć pozytywną opinię Stołecznego Konserwatora Zabytków UMStW (z biurem przy ul. Foksal), któremu trzeba przedstawić projekt płyty i zamocowania jej na budynku; także i w tym przypadku może to być prostsze niż się Państwo spodziewacie, gdyż nasz budynek nie jest - wbrew wyrażanemu na Forum przekonaniu niektórych z Państwa - wpisany do rejestru zabytków, a jedynie objęty ogólną ochroną konserwatorską wraz z całym zespołem urbanistycznym MDM (zresztą na naszym budynku są już na trwałe umieszczone dwie tablice pamiątkowe, na co również można się powołać),
- zdobyć pozytywną opinię Biura Architektury i Planowania Przestrzennego UMStW, a ściślej jego Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej, którego biura mieszczą się w Pałacu Kultury i Nauki; należy załączyć do wniosku wymienione uprzednio dokumenty,
- wszystkie powyższe "bumagi" oraz projekt płyty i jej zamocowania należy załączyć do zgłoszenia do Wydziału Architektury i Budownictwa o wydanie zezwolenia budowlanego na wykonanie prac; jest to kluczowy dokument i dopiero po jego otrzymaniu sugerowałbym "fizycznie" wykonać projektowaną płytę, aby w razie braku któregoś z powyższych "papierków", nie wydać pieniędzy na marne,
- dysponując ww. zezwoleniem, a przed rozpoczęciem prac, należy jeszcze zwrócić się do Zarządu Dróg Miejskich z wnioskiem o zajęcie pasa drogowego (tj. fragmentu chodnika) na czas prac budowlanych i na czas ewentualnej ceremonii odsłonięcia; ta ostatnia - jeśli wiąże się z planowanym zgromadzeniem więcej niż 15 osób - wymaga też uzyskania zgody Burmistrza Dzielnicy Śródmieście.

I tyle :-)

Mam nadzieję, że ta litania nikogo zbytnio nie przeraziła, bo to tylko tak groźnie brzmi, a w rzeczywistości nie jest wcale takie skomplikowane ani długotrwałe; zwłaszcza że wiele z tych spraw można załatwiać równolegle. Myślę, że dla osób tak "pozytywnie zakręconych" jak wynika to z wypowiedzi na Państwa Forum, formalności nie staną się przeszkodą nie do przebycia, zwłaszcza jeśli do ich załatwiania wyłuskacie Państwo ze swojego grona osoby, które w jakiś sposób miały z podobnymi sprawami do czynienia, np. kogoś związanego z zewnętrzną działalnością reklamową czy inwestycjami budowlanymi. Od siebie sugerowałbym też powołanie jakiegoś formalnego ciała, np. społecznego komitetu, w imieniu którego załatwiane by były owe sprawy, gdyż urzędnicy są takim specyficznym gatunkiem ssaków, który chętniej i przychylniej rozmawia z przedstawicielami osób prawnych niż z osobami fizycznymi; choćby i pełnymi najszlachetniejszych intencji ;-)

Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w kontynuowaniu Państwa inicjatywy;
Zbigniew Górecki, biuro Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Plac Konstytucji 6

PS Wypowiedź powyższa nie jest oficjalnym stanowiskiem Zarządu (z wczorajszego pisma nie wynikało bowiem bezpośrednio, że takowego Państwo oczekujecie), a jedynie moim. Jeśli zwrócicie się Państwo o jakąś formalną opinię Zarządu co do całej sprawy, to oczywiście takową otrzymacie; sugerowałbym jednak nie czynić tego bez bezwzględnej potrzeby. W każdym razie, jeżeli kwestię umieszczenia tablicy na naszym budynku uznajecie Państwo za nadal aktualną, wszelkie kontakty formalne z Zarządem szczerze radziłbym poprzedzić kontaktem personalnym ze mną; telefonicznym (507 388 861) lub mailowym (kapitan.kirk@poczta.gazeta.pl).
Awatar użytkownika
Phoenix
Posty: 523
Rejestracja: czw, 27 sie 2009, 20:30
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: Phoenix »

Myślałam, że szczytem była poprzednia aukcja, ale się pomyliłam. Oto kolejna aukcja "cegiełkowa" pani S.:
http://www.allegro.pl/item926052613_cz_ ... ckson.html
Czyżby ostatni album się ostał? Ale jaka cena, 10zł więcej... Ktoś z poprzedniej aukcji, nieświadomy, jak się sprawy mają, zakupił albumy. To jest niesamowite, by ta pani dalej tak oszukiwała ludzi...
Obrazek
jajajka80
Posty: 1
Rejestracja: sob, 27 lut 2010, 13:52

Post autor: jajajka80 »

Sledze ten watek od poczatku (czyli od samego pomyslu plyty) i postanowilem teraz powiedziec co o tym sadze:
1. Od samego poczatku bylo mozna zauwazyc nieprofesjonalizm w dzialaniu, wiec terazniejsze narzekanie jest co najmniej smieszne. Mozna tu powiedziec: "Widzialy galy w co sie pakowaly"
2. W chwili obecnej tak jak tutaj mozna przeczytac wypowiedzi jednej i drugiej strony konflikt nie jest tak prosty do rozstrzygniecia przez sad jak sie niektorym wydaje (rowniez i "prawnikom" jednej i drugiej strony)
3. Jesli jedna ze stron wniesie pozew do sadu to samo rozpoczecie procesu i sam proces sadowy bedzie trwal tak dlugo, ze plyta moze sie juz pojawic a co za tym idzie (przy dobrym rozegraniu procesowym przez Pania Ewe) sad moze oddalic sprawe.
4. Phoenix nie masz co robic w zyciu tylko pilnowac czy Pani Ewa nowe albumy daje na allegro? :smiech:

Tak czy inaczej to jest dobra nauczka dla Was, ze takich spraw tak sie nie zalatwia! Od samego poczatku po przeczytaniu postow mozna bylo zauwazyc nieprofesjonalizm. A juz wysylanie pieniedzy na tym poziomie realizacji to czysta glupota. Taka jest moja brutalna ale prawdziwa refleksja nt realizacji tego pomyslu.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Bardzo się cieszę i dziękuję kapitan.kirk, za pojawienie się u nas i za wypowiedź :-)
(Swoją drogą, czekam teraz, kiedy Ewa zacznie rozgłaszać, że pojawił się tu Pan za naszą namową. Z miejsca dementuję te plotki ;-) )
Myślę, że wypowiedź wiele wyjaśnia- przyznam, że mając jedynie szybciutki wgląd w dokument, nie zwróciłam uwagi na ten "drobny" szczegół iż pozwolenie zostało wydane na Komitet, a nie personalnie na Ewę.
Swoją drogą, "dwie miłe Panie", o których Pan wspomina to Magda i Iza :-)

Z naszej strony, od początku obawy budził jedynie fakt, że musimy uzyskać zgodę Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Dzwoniłyśmy tam swego czasu (sama osobiście dzwoniłam tam pod koniec stycznia), żeby dowiedzieć się, jakie są realne szanse na zgodę na umieszczenie naszej tablicy na Państwa budynku, zanim zabrniemy w biurokratyczny labirynt. Pani z Foksal, choć bardzo miła i kompetentna, na wieść o naszym projekcie, głośno syknęła- była sceptyczna najogólniej rzecz ujmując. Poprosiła jednak o oficjalne pismo w tej sprawie, co uczyniliśmy dokładnie 2-go lutego.
Niestety do tej pory sza..... :wtf:

Urzędy same w sobie nie są nam straszne- w ostatnich trzech latach spędziłam w różnych instytucjach, załatwiając rozmaite sprawy sporo czasu- wszystko zakończone happy-endem. No.... Może prawie wszystko- poległam na Gazowni Warszawskiej, która warunki przyłączenia wydała po 5 miesiącach ;-)

Powyższe uwagi i wskazówki są bardzo cenne. Dziękujemy :-)
Jak również dziękujemy za osobiste wstawiennictwo we Wspólnocie- nie wiedzieliśmy, że mamy tam "swojego" człowieka ;-)
Widać fani Michael'a są wszędzie :party:


P.S. jajajka80, dziękujemy za konstruktywną wypowiedź i troskę
"Wydłubanie" choćby teraz z zaskórniaków 3000 PLN nie stanowi większego problemu i jeśli trzeba będzie to to zrobimy.
Oszukanie kilkudziesięciu fanów za pośrednictwem MJPT to już jednak grubsza sprawa i tak długo, jak pieniądze nie zostaną zwrócone do darczyńców, sprawa będzie w toku- choćby miała trwać i 10 lat.
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
moon_song
Posty: 248
Rejestracja: śr, 02 wrz 2009, 8:08
Skąd: z gór

Post autor: moon_song »

Odnośnie aukcji - na stronie jest napisane
"Każdy sprzedany na tej aukcji album będzie jednocześnie Twoją "cegiełką" do mojego projektu jakim jest tablica upamiętniająca Michael'a Jackson'a w Polsce."
Jeśli zgoda została wydana na Komitet to czy p. Ewa ma prawo zbierać pieniądze na coś, na co nie ma zgody (bo członkiem Komitetu nie jest)?
Czy nie jest to naruszenie zasad, które należy zgłosić Allegro?
"Would you hold my hand,
If I saw You in heaven..."
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Dobre pytanie....
Chyba, że Ewa ma na myśli jakiś swój projekt bliżej nam nie znany.
Też może tak być ;-)
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
moon_song
Posty: 248
Rejestracja: śr, 02 wrz 2009, 8:08
Skąd: z gór

Post autor: moon_song »

M.Dż.* pisze: Chyba, że Ewa ma na myśli jakiś swój projekt bliżej nam nie znany. Też może tak być ;-)
Jest sprawą jasną, że na umieszczenie drugiej tablicy na tym samym budynku zgody nie będzie. Mało tego... wątpię, aby udzielono zgody na drugą tablicę w tym samym mieście. Tak więc zgodę na tablicę ma Komitet, a nie p. Ewa. Choćby miała w zanadrzu jeszcze kilka tzw "własnych" projektów takiej zgody zwyczajnie nie dostanie.
"Would you hold my hand,
If I saw You in heaven..."
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

moon_song pisze:Jest sprawą jasną, że na umieszczenie drugiej tablicy na tym samym budynku zgody nie będzie.
Ale tam nie jest napisane, że Ewa chce tę tablicę umieścić na pl. Konstytucji ;-)

Ah! I zapomniałam powiedzieć, że dostałam odpowiedź z GIODO ;-)
Sugerują "poszukiwania ochrony prawnej oraz dochodzenia swoich roszczeń" (ależ to mądrze brzmi :wariat:) z art.23 Kodeksu Cywilnego (Dz.U. z 1964 r., nr 16, poz. 93 z późniejszymi zmianami). Pełen tekst tu: http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessi ... 093&type=2
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
moon_song
Posty: 248
Rejestracja: śr, 02 wrz 2009, 8:08
Skąd: z gór

Post autor: moon_song »

M.Dż.* pisze:Ale tam nie jest napisane, że Ewa chce tę tablicę umieścić na pl. Konstytucji
No tak...
Ale osobiście nie spotkałam się z sytuacją dwóch tablic pamiątkowych czy też dwóch pomników w jednym mieście upamiętniających tę sama osobistość choćby nie wiem jak była zasłużona. No ale może nie wszystko jeszcze w życiu widziałam ;-)
"Would you hold my hand,
If I saw You in heaven..."
Awatar użytkownika
Estrella
Posty: 163
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 18:43
Skąd: Radom

Post autor: Estrella »

moon_song pisze:nie spotkałam się z sytuacją dwóch tablic pamiątkowych czy też dwóch pomników w jednym mieście upamiętniających tę sama osobistość
Chyba, że jedna będzie dziełem prywatnym zawieszonym powiedzmy w salonie nad telewizorem..... no bo kto zabroni? a może i nawet nowy trend we wnętrzarstwie zapoczątkuje... :wariat:
Jedno jest pewne, kiedy dojdzie do formalności to jednej ze stron zabraknie oficjalnych ,,predyspozycji" aby tablicę w miejscu publicznym zawiesić.. i śmiem twierdzić, że nie my tą stroną będziemy...
But if you came to see
The truth, the purity
It's here inside a lonely heart
Ediii
Posty: 6
Rejestracja: śr, 27 sty 2010, 21:50

Post autor: Ediii »

moon_song pisze:Odnośnie aukcji - na stronie jest napisane
"Każdy sprzedany na tej aukcji album będzie jednocześnie Twoją "cegiełką" do mojego projektu jakim jest tablica upamiętniająca Michael'a Jackson'a w Polsce."
Jeśli zgoda została wydana na Komitet to czy p. Ewa ma prawo zbierać pieniądze na coś, na co nie ma zgody (bo członkiem Komitetu nie jest)?
Czy nie jest to naruszenie zasad, które należy zgłosić Allegro?
a czy ktoś zgłosił naruszenie zasad na allegro? Zawsze można spróbować
ODPOWIEDZ