Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
A więc, zaczęły się schody. Boże, to już nawet nie są schody, po schodach raczej jeszcze idzie jakość wejść. Wybór NO w tej rundzie to masakra jakaś :D No ale cóż, trza być twardym i nie rezygnować
Po dłuższym zastanowieniu głos na Earth Song. Przesłanie jest, wokal super, wszystko fajnie. Ale z tego zestawienia, które tak szybko się nam kurczy jest imo najsłabsze i czuć te przesłodzenie.
Trudno krytykować coś coś, co się lubi, dlatego uzasadnienie co najmniej płytkie. Cóż poradzić.
This is the world we live in
And these are the hands we're given
Use them and let's start trying
To make it a place worth living in. Last.fm
Ufff jest ciężko.. z bólem, ale z tych utworów, które pozostały na liście najrzadziej słucham Whatever Happens, co nie znaczy, że w ogóle nie słucham.. Świetna piosenka do zatańczenia rumby , nooo ale na coś musiało paść
Give In To Me
słucham zdecydowanie za rzadko. i nawet solówka Slasha nic tu nie daje. jakieś takie nienaturalne dla mnie [oprócz quench my desire]. nie szaleje jak słyszę, jest bo jest. miałam dylemat z Earth song, ale na chwilę obecną wybieram Give in to me.
Nie rozumiem głosów na Human Nature w poprzedniej rundzie toż to się będzie biło o podium!
Wikipedia pisze:Pisząc o albumie Thriller w swojej książce pt. "Moonwalk", Jackson wspomina, że "Human Nature" to "muzyka ze skrzydłami". Jackson i Quincy Jones uznali, że "Human Nature" to najpiękniejsza melodia, jaką do tej pory słyszeli.
tyle na ten temat...
last.fm
"Cause Billie Jean is waiting there for you"
Ja głosuje na Whatever Happens. Myślę, że to jest najsłabszy utwór z całego grona jak na moje ucho. Miałem mały dylemat z Off The Wall ale decyduję się na Whatever Happens.
Mam nadzieję, że Give In To Me zajdzie wysoko.
Ostatnio zmieniony pt, 05 mar 2010, 14:13 przez amj, łącznie zmieniany 1 raz.
Whatever Happens. uzasadnienie juz było a ja jestem konsekwentna.
Jesli Give In To Me odpadnie przed Dirty Dianą, to sie chyba pójdę pociąć sekatorem... No nie, nie możecie tego zrobić! Jak juz odstrzelać poprockowe klimaty, to niegrzeczna Diana powinna dostać klapsa w d.... pierwsza i grzecznie opuścić NO.
To ja oddam swój głos na Stranger in Moscow.... dlaczego? Po prostu najmniej podoba mi sie z tej listy.
Kurcze przeraza mnie nalot na Give in to me, jak ja to uwielbiam :)
insomniaof pisze:Give In To Me
słucham zdecydowanie za rzadko. i nawet solówka Slasha nic tu nie daje. jakieś takie nienaturalne dla mnie [oprócz quench my desire]. nie szaleje jak słyszę, jest bo jest. miałam dylemat z Earth song, ale na chwilę obecną wybieram Give in to me.
dajcie mi respirator - albo od razu lekarza z noszami i kroplówką....umarłam, jak będziecie słyszeć jadącą karetkę to to po mnie..chociaż hmm do umarłych karetki nie wzywa się chyba więc może jeszcze bedę zyć......
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
Brak melodyjności, brak autentyzmu, kompletnie nie przekonujące mnie słowa (swoją drogą.. kto zgadnie, ile razy może o sobie dać znawać syndrom biednego, uciśnionego przez niedobrą dziewczynkę słynnego i niewiedzącego, czego właściwie chce idola - raz? (billie jean?) dwa? (dirty diana?) trzy? (dangerous?) nie, jak widać jeszcze więcej...), oraz brak michaelowego geniuszu piosenek wystrzeliwujących w sekundę na parkiet i michaelowej magii ballad, czyli... Blood On The Dance Floor.
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Mój głos na hmmm długo nad tym myślałam. I doszłam do wniosku, ze mam przeogrony problem ze św. trójca z thrillera ( Beat it, BJ i Thriller, którego tu nie ma ). Znam od nie-wiadomo-kiedy...gdziekolwiek coś puszczą Mike'a to jest to coś z powyższej trójki najczęściej, ze czasem juz bokiem wychodzi. Miałam unieść ręke na BJ, ale parę dni temu dostałam wersję z wyciszonym podkładem, takie coś w stylu a'capella...i NIE, jeszcze nie nadszedł ten czas - chociaz moim nrem 1 nie jest
Więc mój nic-nie-zmieniający głos w sprawie WH, które kocham nad życie...na Beat it. Są dni kiedy trzeba przełączyć
Tak , wiem ! To jest najbardziej popularna i najlepsza kompozycja Mika, ale...mi się znudziła , znaczy, lubię jej czasami posłuchać, ale wybierając do słuchania między Billie Jean , a załóżmy WH , to wolę to drugie.
toż to się będzie biło o podium!
). Znam od nie-wiadomo-kiedy...gdziekolwiek coś puszczą Mike'a to jest to coś z powyższej trójki najczęściej, ze czasem juz bokiem wychodzi. Miałam unieść ręke na BJ, ale parę dni temu dostałam wersję z wyciszonym podkładem, takie coś w stylu a'capella...i NIE, jeszcze nie nadszedł ten czas - chociaz moim nrem 1 nie jest 
, nooo ale na coś musiało paść 
