Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Ponownie na Stranger In Moscow
magnolia pisze:W tej rundzie zagłosuję na "deszczową" piosenkę czyli Stranger In Moscow. Smutny tekst i przygnębiający teledysk sprawia, że rzadko słucham tej piosenki, jeśli już to gdy trafię przypadkiem np. w TV.
Doceniam jednak klip SiM, który skłania do refleksji nad przemijaniem i ulotnością chwili poprzez swoje "zwolnienie".
"I'll never let you part for you're always in my heart."
- polishblacksoul
- Posty: 576
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05
"give in to me", "Beat it" i "dirty diana" wyzej niz "whatever happens" (a zapowiada sie, ze takze wyzej niz "human nature")? no coz, to tylko pokazuje i obnaza wrazliwosc (a wlasciwie jej brak) wspolczesnych sluchaczy przyzwyczajonych do mocnego beatu, ostrego zagrania gitarowego i szeroko pojetego darcia sie. szkoda.
moj glos na give in to me. mam nadzieje ze po raz ostatni...
moj glos na give in to me. mam nadzieje ze po raz ostatni...
> > > Po prostu dobra muzyka
Nie no, po tych głosach, które właśnie zobaczyłam wracam z powrotem do szopy - tam jest przynajmniej zacisznie, spokojnie, a jak się jest grzecznym, to nawet można na 10 minut spaceru zasłużyć
Muszę odetchnąć... Choć i tak czuję, że ta runda przyprawi mnie o zawał...
Jakąś koalicję trzeba założyć, czycuś, coby się tu takie dziwy nie działy.
Głos później, bo chwilowo czuję się na tyle zatchnięta, że chęć głosowania uszła ze mnie jak powietrze...
EDIT:
Cóż, Earht Song raczej nic już nie uratuje, a szkoda, bo moim zdaniem ten utwór nie powinien odpaść na tym etapie. Wola ludu mówi co innego, mogę się więc tylko podporządkować z głębi mojej szopy woli większości
Nie będę strategiczna i ponownie oddam swój głos na utwór, który do mnie najmniej obecnie przemawia. Lubię go słuchać, czemu nie, ale dreszcze to ja mam przy innych kompozycjach.
Głos na Dirty Diana.
Ps. Na zawał jak widać nie zeszłam, aczkolwiek było blisko...
Muszę odetchnąć... Choć i tak czuję, że ta runda przyprawi mnie o zawał...
Jakąś koalicję trzeba założyć, czycuś, coby się tu takie dziwy nie działy.
Głos później, bo chwilowo czuję się na tyle zatchnięta, że chęć głosowania uszła ze mnie jak powietrze...
EDIT:
Cóż, Earht Song raczej nic już nie uratuje, a szkoda, bo moim zdaniem ten utwór nie powinien odpaść na tym etapie. Wola ludu mówi co innego, mogę się więc tylko podporządkować z głębi mojej szopy woli większości
Nie będę strategiczna i ponownie oddam swój głos na utwór, który do mnie najmniej obecnie przemawia. Lubię go słuchać, czemu nie, ale dreszcze to ja mam przy innych kompozycjach.
Głos na Dirty Diana.
Ps. Na zawał jak widać nie zeszłam, aczkolwiek było blisko...
Ostatnio zmieniony wt, 09 mar 2010, 8:37 przez Mariurzka, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
Human Nature jak dla mnie nie wyróżnia się niczym szczególnym. A w porównaniu z np Earth Song... nie ma porównania właściwie. Obie piosenki mają specyficzny klimat. Wartościowość tekstu - wolę przesłanie w ES niż zastanawianie się czy wyjść na miasto czy nie. Sfera muzyczna - HN jest dla mnie zbyt plastikowe podczas gdy w ES słychać INSTRUMENTY, zmienność. Wokal w ES pokazuje duże możliwości Michaela, rozpiętość skali. Utwór jest niesamowicie trudny do zaśpiewania. HN to po prostu tylko ładna piosenka i wszystko.
"Would you hold my hand,
If I saw You in heaven..."
If I saw You in heaven..."
Rranyyy, parę dni nieobecności i tyyyle do nadrobienia. Jak zdążyłam zauważyć, parę świetnych piosenek już zdążyło odpaść, nie próżnujecie.
Tym razem głos mój pada na Give in to me. Trudno, że ''się nie znam'' ale mnie ta piosenka kompletnie nie rusza, nudzi mnie i tyle w tym temacie. Pewnego dnia pewnie mi się odwidzi i będę słuchać 24/7 ale to jeszcze nie ten moment. Na chwilę obecną GITM jest dla mnie najsłabszym ogniwem.
moje Whatever...
Tym razem głos mój pada na Give in to me. Trudno, że ''się nie znam'' ale mnie ta piosenka kompletnie nie rusza, nudzi mnie i tyle w tym temacie. Pewnego dnia pewnie mi się odwidzi i będę słuchać 24/7 ale to jeszcze nie ten moment. Na chwilę obecną GITM jest dla mnie najsłabszym ogniwem.
moje Whatever...
When will this mystery unfold?
serce pragnie uwierzyć, rozum nie daje na to zgody...
Po raz enty Earth Song.
Tłumaczenia nie będzie.
Human nature- osobiście mój ulubiony utwór, myślałam, że będzie podium a tu chyba daleko nie zajedzie. Cudowne tło utworu- gitara- dobra i pod postacią elektryczną i pod akustyczną.
Ten utwór się nie nudzi, tak jak wyżej wymieniony Earth Song.
Apel- Dajcie mu szanse.
Tłumaczenia nie będzie.
Human nature- osobiście mój ulubiony utwór, myślałam, że będzie podium a tu chyba daleko nie zajedzie. Cudowne tło utworu- gitara- dobra i pod postacią elektryczną i pod akustyczną.
Ten utwór się nie nudzi, tak jak wyżej wymieniony Earth Song.
Apel- Dajcie mu szanse.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Za wywalenie WH sama szopa nie wystarczy, trzeba ją wzbogacić w jakieś ciężkie narzędzia tortur . A co.siadeh_ pisze:Wlasnie żeście wywalili Whatever Happens
A na tym etapie mój wybór oscyluje między 3 utworami: Earth Song , Blood On The Dance Floor i Human Nature.
Reszta na razie nie do ruszenia.
Earth Song może i jest pompatyczne, dużo w niej patosu i takiej dziecięcej naiwności w uratowanie świata, ale jeszcze nie czas na nią. Muzycznie utwór jest fenomenalny.
BOTDF jeszcze naście lat temu wyrzuciła bym od razu.
Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam teledysk, kurcze jak mi się Michael w tym wcieleniu nie podobał. Ale miałam wtedy tylko 13 lat i jakoś nie mogłam dostrzec "głębszej" wymowy teledysku
Mimo iż z biegiem lat piosenkę i teledysk polubiłam, uraz do czerwonej szminki pozostał mi do dziś.
No i zostało tylko Human Nature.
Zamiast HN powinno się tu znaleźć The Lady in My Life .
Za Human Nature nigdy nie przepadałam. Może to przez to Why, które kojarzy mi się z innym Why. Ale to drugie było znacznie później niż to pierwsze, więc to nie to.
Ballady w wykonaniu MJ lubię, więc w balladowości też nie upatruję winy.
Słucham, i słucham, no i nic, nie było i nie ma miłości między mną a Human Nature.
No kurcze tak sobie czytam niektóre wypowiedzi, i też się zastanawiam czy jestem nadal nastolatką a do tego kompletnie pozbawioną wrażliwości
- mimi-yoshi
- Posty: 273
- Rejestracja: czw, 25 cze 2009, 17:53
- Skąd: Katowice
Dla mnie muzycznie fenomenalne jest Human Nature.Aisha pisze:Earth Song może i jest pompatyczne, dużo w niej patosu i takiej dziecięcej naiwności w uratowanie świata, ale jeszcze nie czas na nią. Muzycznie utwór jest fenomenalny.
No a Earth Song jest dla mnie zbyt pompatyczne.
Stąd ponownie głos na tę pieśń.
Wieka szkoda Whatever Happens- naprawdę z wielkim bólem patrzyłam, jak tworzycie taki zmasowany atak na to cudo .
Stranger in Moscow- no wiecie co...
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
- give_in_to_me
- Posty: 500
- Rejestracja: ndz, 17 sty 2010, 12:37
- Skąd: Wrocław