Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Stranger In Moscow
za... No w sumie to sama nie wiem za co... Może za to, że trochę smętne (sic!) i niestety znalazło się w tak doborowym towarzystwie, że nie mam wyboru za bardzo...
edit: Jezu... Przeczytałam posty "obronne" SIM i blady rumieniec zalał me lica. Ale dalej uważam, że nie ma wyjścia. Nie mogę zagłosować na nic innego. (Michael i wybacz...)
Phoenix
Rozumiem, co chciał przekazać Michael w SIM a i w historię jej powstania się zagłębiłam co nie zmienia faktu, że jeśli patrzylibyśmy na wszystkie piosenki, które pozostały pod kątem tego CO chciał nam przekazać MJ i w jakich okolicznościach powstały to wszystkie głosy na ES, WATW czy HTW można byłoby interpretować jako atak na Michaela i Jego przekonania. Poza tym większość piosenek, które zostało było ważnych dla Niego dlatego też teraz nie pozostaje nam nic innego jak tylko głosować na utwory, które są dla nas ciut mniej ważne bądź mniej na nas działają :)
Ostatnio zmieniony pn, 08 mar 2010, 14:14 przez Elen, łącznie zmieniany 1 raz.
Human Nature! Piosenka w ogóle nie przypadła mi do gustu. Smętna , nudna i tyle. Jak dla mnie to jedna z najgorszych piosenek całej tej listy. Wiem ,że są osoby którym ta piosenka się podoba i ich szanuje ale jak dla mnie teraz powinna odpaść. Jak się stało ,ze jest przed Whatever Happens?
mzs - > kolego, nadużywanie emotikonów też jest zabronione regulaminem, także na przyszłość proszę aż tak nie szaleć.
Hmm... mój głos na Blood on the dancefloor. Jakoś nigdy nie byłam do tej piosenki przekonana, ani nawet do teledysku. Głosuję na nią dlatego, że według mnie jest po prostu najsłabszym ogniwem spośród tych na które można głosować.
Elen, ok, ok, ale powiedzenie o piosence, która jest swoistą "spowiedzią", otwarciem duszy, że jest nudna, to tak, jakby powiedzieć komuś, kto zwierza ci się ze swoich problemów i smutków, że marudzi, ludzie mają większe problemy i jest nudny. Nie każda piosenka musi być do tańczenia. Michael w SiM zwierza się, że w trudnej sytuacji, mimo że jest otoczony przez ludzi, czuje się strasznie samotny. To jego odczucia, chce się nimi podzielić i sądzę, że oczekuje odpowiedzi w stylu monologu "Will you be there", a niektórzy podchodzą do tej piosenki w zabawowy sposób i nie słyszą tego, co przekazuje w niej Michael. Zachowują się, jakby zatykali sobie uszy.
Co do innych piosenek. Te, w których Michael chciał się zwrócić uwagę na problemy świata, jak ES są określane jako pełne niepotrzebnego patosu itd. itp. Sądzę, że inaczej, niż poważnie, nie da się zwrócić uwagi na to, jaki jest świat. Nie można tego zrobić w stylu "la la la, na na na, tak przy okazji, popatrzcie na świat, coś trzeba z nim zrobić". Dla Michaela te problemy są ważne, niejednokrotnie o tym mówił, więc w ważny sposób o tym też śpiewał. Michael nie stworzył piosenek tylko dla naszej zabawy. On chciał w wielu z nich COŚ nam przekazać, a wydaje mi się, że gdzieś, w momencie kiedy podchodzicie do tego tylko na sposób "czy mnie ona bawi czy nie", umyka wam ważne przesłanie. A nawet jeśli je widzicie, to jest na to reakcja "no przez przesady, naprawić wszystkiego się nie da". Michael w każdej przemowie, piosence o ważnej tematyce, był pełen tej wiary, że jednak jesteśmy w stanie naprawić ten świat. To "dziecięcy" optymizm. Chyba gdzieś, kiedy zaczynamy dorastać, gubimy to, stajemy się nie raz ponurymi realistami. Może powinniśmy zastanowić się, czy nie tracimy na tym za dużo...
Human Nature!
Ciężko było wybrać ale myślę, że jest najsłabsze. Na co innego mogłem zagłosować? A no jest tam MOŻE ktoś na równi z Human Nature ale hmm... jest słabsze od pozostałych utworów. Tym razem na pewno odpadnie więc wiele osób to uspokoi
Nie zdziwiłbym się gdyby They Don't Care About Us wygrało ; )
Ostatnio zmieniony pn, 08 mar 2010, 18:02 przez amj, łącznie zmieniany 1 raz.
Boże widzisz i nie grzmisz.... SC? Human Nature?
Mój głos na Give In To Me, w obronie prawdziwych perełek. Odpuszczam BOTDF, i tak nie ma szans, że je wywalicie, a szkoda. Wielka szkoda.
Nie jestem zwolenniczką zagrywek taktycznych, jednak tym razem odpuszczam BOTDF i oddaję swój głos na Earth Song w obronie Human Nature. Nie znalazły uznania w Waszych oczach takie perełki, jak OTW i WH, trudno. Jednak tym razem nie mogę się bezczynnie przyglądać, jak przypuszczacie bezpardonowy atak na jeden z piękniejszych kawałków w dyskografii Michaela, określając go mianem nudnego i smętnego
MJ i Q uznali swego czasu, iż "Human Nature" to najpiękniejsza melodia, jaką do tej pory słyszeli i ja się pod tym podpisuję obiema rękami.
Niechaj poniższe słowa Michaela dopełnią dzieła: "Human Nature" to muzyka ze skrzydłami. Ludzie zwykle myślą, że tekst ma jakiś osobisty kontekst... co często nie jest prawdą... to ważne, by trafić do ludzi, poruszyć ich... czasami ktoś może dokonać tego z pomocą melodii i tekstu... czasami to intelektualny sens tekstu."
(Michael i wybacz...)
