Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Kolejny forumowy fenomen - uwielbiany przez wielu, nie do końca wiem za co. Zawsze starałam sie cierpliwie wysłuchać przesłuchując Dangerous, aż w końcu wysiadałam i naciskałam "next" na cd playerze. Potem, po dołączeniu do forum, po przeczytaniu wielu pochlebnych opinii próbowałam się przekonać i słuchałam wielokrotnie z nastawieniem najwrażliwszej części mojego ucha na ten błysk geniuszu, który mi umknął. Na próżno.
Niby wszystko jest na swoim miejscu. I ten pociągający basik. Jakie tylko Mike'uś ma. I co? I nic...
No cóż, może to jeszcze nie mój czas. Jak wiadomo Michaela można słuchać do końca ziemskich dni (i mam nadzieję, później też ) i zawsze odkrywać w nim coś nowego. Może jeszcze przyjdzie mój czas, tymczasem stawiam na Who Is It.
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Wreszcie poszliście po rozum do głowy! Chociaż nie wszyscy...
znakomita większość zaczęła wreszcie - lepiej późno niż wcale - słuchać Matki i zagłosowała na Beat it i tym samym wyeliminowała ten pseudorockowy kawałek ku uciesze mojej i rozpaczy reszty.
Matka się syna nie słucha - wręcz przeciwnie - uważam, że sobie za dużo pozwalasz gadzino marnotrawna (tak tancerz, to do Ciebie :P ).
Glosowalo 61 osób (ten "jeden" to ja :P )
20 na piosenke nurtu łazienkowego, która ma znikomy zaszczyt wygrywac dzisiejsze podsumowanie, 15 tez na wode,ale deszczową i moskiewską, 11 pyta niesmialo czy bedziemy tam , gdy bedą ich zamykać w szopie, 9 siedząc w szopie pyta kto tam, 5 odpowiada Billie Jean, a 1 chce pzoostac incognito i odpowiada, ze gangster
Bim Bom
i probujemy dalej...
Ja glosuje tym razem na moskiewska ulewę bo ja nie lubie jak pada... ot i tyle z moich uzewnetrznień...
They Don't Care About Us
Stranger In Moscow
Billie Jean
Smooth Criminal
Who Is It
Will You Be There
Na glosy czekam do niedzieli...
...pzdr
s_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
Mól głos na Stranger In Moscow...utwór cudny, piękny i w ogóle, aleeee przy pozostałych uczestnikach bitwy jakoś tak cienko wypada...
Więc proszę nie bić, ale ręki na tym etapie na nic innego nie podniosę...
Aaaa poza tym jak jeszcze Matka Nasza głosuje na SIM, to czuję się rozgrzeszona :D
Matka będziesz bawić w szopie dzieci twe za głos na "Obcego"
Ciężko już eliminować bo nie za bardzo jest się do czego przyczepić.
Głosuję na utwór wielki w swojej wielkości z równie wielkiej płyty tyle, że
nie tak wielkiej jak jej poprzedniczka...
Wersja singlowa ok, klip też jak najbardziej, ale za to na albumie
to intro ciut za długie i za to przy wyeliminowaniu jeszcze jednego farfocla
z numerem 13 na płycie moglibyśmy dostać inny ciekawy utwór a tak stało się tak
jak się stało.
will u be there
bo patos, a na dodatek brzmiacy zbyt cienko. harmonia malo urozmaicona, melodia prosta, wrecz banalna. czas juz, najwyzszy czas na "wybt" choc znajac wasze gusta (!) zapewne najpierw wyeliminujecie "starangera". ech.
polishblacksoul pisze:choc znajac wasze gusta (!) zapewne najpierw wyeliminujecie "starangera". ech.
no nie? to będzie dopiero smutne. Will You Be There ponownie.
uciąć o połowe i byłoby spoko. nie ma co się równać z resztą, może iść do szopy razem z Wami grzesznikami.
magnolia pisze:W tej rundzie zagłosuję na "deszczową" piosenkę czyli Stranger In Moscow. Smutny tekst i przygnębiający teledysk sprawia, że rzadko słucham tej piosenki, jeśli już to gdy trafię przypadkiem np. w TV.
Doceniam jednak klip SiM, który skłania do refleksji nad przemijaniem i ulotnością chwili poprzez swoje "zwolnienie".
"I'll never let you part for you're always in my heart."