Senna mara Michael Jackson

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
złotko
Posty: 86
Rejestracja: ndz, 08 mar 2009, 13:21
Skąd: Lublin

Post autor: złotko »

I znów mi się śnił.. Sen był dziwny smutny i szczęśliwy na swój sposób.
Michael koncertował po całym świecie w mniejszych miastach, a koncerty trwały tylko po 30 min. Tak się złożyło że koncert był u mnie w mieście(Lublin) no i zaspałam na niego obudziłam się 30 min. przed koncertem trochę się zdenerwowałam nałożyłam tylko buty i pobiegłam w piżamie potargana w oczach śpiochy i nieumalowana na przystanek ale jak zobaczyłam na nim informacje że autobusy nie kursują to pobiegłam na zamek piechotą. Gdy przebiegałam most usłyszałam pierwsze nuty "Wanna be startin' somethin'" wkurzyłam się i przyspieszyłam jakoś tak zaszłam zamek od tyłu a żeby się dostać przed scenę musiałam przejść za nią.Gdy to robiłam ona się cała trzęsła i myślałam że zaraz po mnie jakiś ochroniarz przyjdzie i jak już miałam zjeżdżać przed scenę na takim dziwnym urządzeniu to ono się urwało i scena omal nie runęła wiec ja z niej zeskoczyłam i pobiegłam bokiem przed scenę a jak tam dotarłam to Michael kończył ostatnią piosenkę i to nawet nie była jego tylko Prince'a(rówieśnik Michaela) "little red corvette"i tylko widziałam jak wychodzi za kulisy zaczęłam płakać a ludzie zdążyli się rozejść tylko parę osób krzyczało ze mną "Bis" nagle pojawia się moja siostra i mówi mi że ciocia(jej mama) załatwiła nam wejściówki za kulisy a mi oczy rozbłysły.! i ja z siostrą tam wchodzimy a tu nagle ciocia dzwoni że czeka już na Paulinę więc ona poszła i ja zostałam i spotkałam się z Michaelem i opowiedziałam mu że nie dotarłam na koncert on mi uwierzył i pozwolił zostać tyle ile będę chciała. i nagle znaleźliśmy się w Plazie (centrum handlowe) przeszliśmy tylko i od razu wyszliśmy a przy czarnej limuzynie stał Prince(syn) i zdejmował czarne okulary a po zdjęciu bosko się uśmiechną gdy wsiedliśmy do limuzyny Paris kąpała się w jakiejś wannie w jakimś niebieskim kostiumie xddd no i koniec snu....
A teraz napisze jak Michael wyglądał we śnie.....Miał czarne spodnie białą koszulkę i czarną skórzaną kurtkę. Miał twarz lekko pomarszczoną a brwi i włosy mu siwiały a wzrost miał taki mały po prostu się starzał. To było piękne go takiego zobaczyć ;-)
:mj:
Michael you are not alone.!
Awatar użytkownika
blackvarnish
Posty: 223
Rejestracja: pt, 31 lip 2009, 15:59
Skąd: Paradise City

Post autor: blackvarnish »

No i doczekałam się. Od baaaardzo dawna śnił mi się MJ.

Wracałam sama do domu. Nagle jakiś samochód zabrał mnie i zawiózł w nieznane miejsce. Tam czekał Michael z paroma ochroniarzami.
Opowiadał mi, że musiał zniknąć na pewien czas, ale, że wszystko jest w porządku. Zapytałam, gdzie ma zamiar się ukrywać, powiedział, że w Arabii Saudyjskiej (o___O). Zaproponowałam, żeby przyjechał do Pszczyny (moje miasto) - tam nikt go nie znajdzie - roześmiał się :D
Jeszcze chwilę rozmawialiśmy, potem pogłaskałam go po twarzy (teraz będę przeżywać przez miesiąc :D) i odjechał.
This is the world we live in
And these are the hands we're given
Use them and let's start trying
To make it a place worth living in.

Last.fm
Awatar użytkownika
Michael-J-Forever
Posty: 127
Rejestracja: sob, 20 lut 2010, 18:55
Skąd: Myślami z Michaelem...

Post autor: Michael-J-Forever »

A mi się wręcz koszmar przysnił xD

Był jakiś koncert, grała jakaś kapela angielska (xD). Widownia przysypiała, a ty nagle, wychodzi prowadzący i krzyczy "Michael Jackson!!" Wszyscy się ożywili, Mike wyszedł, uśmiechnął sie nieśmiało, (Jak to on) I zaczął śpiewać. Jak skończył, wskazał an mnie i powiedzial zebym przyszła na scenę. Wyjście było od tylu sceny, więc poszłam. Jak już stanęłam za kurtyną, to coś mnie zamurowało i nie moglam sie ruszyć. (Trema xD) A Michael taką smutną minkę zrobił i powiedział ze szkoda i że mogę wracać jak nie chcę do niego przjść.

Łeee... Głupia, głupia, głupia ja!!!! A było tak blisko by go dotknąc...; ( glupija

I jeszcze ten jakoś tak wczoraj czy przedwczoraj:

Byłam razem z kumplami na jego próbie, tylko było tam pusto. Okazalo się, że jest jeszcze wcześnie rano. Postanowiliśmy się zabawić, i wzięliśmy instrumenty i zagraliśmy kilka jego piosenek. Ja oczywiście go w tedy udawałam; D I potem chcieliśmy użycz tego podnosnika, i ja na niego weszłam. Poźniej on się złamał, i ja taka przerażona "Uncle Kenny kill me..." (Kenny Ortega był moim wujkiem xD) Moi koledzy zwiali, a ja usłyszałam za sobę takie glośne "CAROLINE!!!" Przeraziłam się, odwróciłam i patrzę a tam wściekły "Wujcio" Kenny i Michael. Ten pierwszy wściekły, a ten drugi cały się chichotał. A ja tak "Eeee... Ojć?" W tedy Michael zacząłe się tak panicznie śmiać, że nie wytrzyałam i sie obudzilam; /

Ale sen bądz co bądz fajny :D W tym śnie, Michael naprawdę musial mnie lubić, bo rozwaliłąm mu pół sceny, a on sie chichra xD
KinGa *
Posty: 112
Rejestracja: ndz, 21 lut 2010, 14:22
Skąd: BydGoszcz

Post autor: KinGa * »

Kiedy się dzisiaj rano obudziłam - oczy napełniły mi się łzami. To był tylko sen! Dlaczego?!

A więc...
Michael (wraz z jakimiś facetami i tłumaczem) pojawił się na naszej lekcji WF-u. Usiedliśmy przed nim. Każdy z nas mógł mu zadać pytanie. Kiedy nadeszła moja kolej cała klasa czekała aż coś powiem (oni wiedzą, że jestem fanką). Spojrzałam na niego, nogi mi zagygotały i...Rozpłakałam się. Cała ja. Nic nie wywołuje u mnie łez - tylko Mike. On wyraźnie się tym zmartwił. Podszedł. Uśmiechnęłam się przez łzy i przytuliłam go. Mocno. Spojrzałam mu w oczy, znów się taka cała zapłakana uśmiechnęłam i powiedziałam 'Thank you'. Byłam wtedy najszczęśliwsza na świecie. Nigdy nie chciałam zrobić nic więcej niż tylko mu podziękować i dać mu do zrozumienia jak bardzo go kocham. Wtedy on uśmiechnął się do mnie, a ja spojrzałam na jego koszulę i pokazałam mu, że jest mokra od moich łez. Przeprosiłam go za to, a on uśmiechnął się bardziej jakby chciał mi powiedzieć, że jestem głupiutka przejmując się tym...
Ach, byłam tak szczęśliwa, że mogłam mu podziękować...

I w tym momencie na łóżko wchodzi pies mojej babci. Potrącił mnie przypadkowo, a ja się obudziłam. Było mi tak przykro...
Awatar użytkownika
Susie.
Posty: 525
Rejestracja: pn, 17 sie 2009, 11:09
Skąd: Iława

Post autor: Susie. »

Mój dzisiejszy:
Na początku to ja byłam MJem (xd), byłam na próbach do TII. Zadzwonił telefon. Okazało się, że to córka dyrektora muzycznego (ten pan nazywa się chyba Mike Bearden), ja (MJ) zabrałam mu telefon i zaczęłam rozmawiać z jego ośmioletnią córeczką ^^ Później stałam się już sobą i znaleźliśmy się w moim domu. Michael podbiegł do mnie,cieszył się, powtarzał "i love you,i love you" no i znowu... przytulił mnie... Po raz kolejny czułam się jakby tulił się do mnie naprawdę. I niestety po chwili zadzwonił budzik ; p
Nie śni mi się to po raz pierwszy, a ja wierzę w siłę snów. Teraz wiem, czuję, że Michael z nami jest, czuwa nad nami, nie pozwala o sobie zapomnieć... W dodatkach do TII na dvd, jego współpracownicy mówili, że w taki uścisk wkładał całe serce, całą duszę i miłość. I tak się właśnie po raz kolejny czuję.
Obrazek
Awatar użytkownika
DirtyDiana13
Posty: 506
Rejestracja: wt, 08 wrz 2009, 16:28
Skąd: Ostróda

Post autor: DirtyDiana13 »

Ale miałam Dream *.*

Śniło mi się że w Ostródzie było lotnisko ( :smiech: )
I jakimś cudem przechodziłam obok tej wielkiej ''poczekalni''. Patrzę idzie Michael <3 :-o
Żeby nie zrobić z siebie wariatki podeszłam do niego spokojnie i rozchyliłam ramiona :love: [ jego goryle stali trochę dalej glupija]

Kiedy już tak staliśmy przytuleni było mi tak ciepłooo :happy:
Michael nie mówił nic w stylu ''muszę już iść'' tylko ja po prostu już to wiedziałam, i dałam mu niewinnego buziaka w policzek na pożegnanie, gdy miałam już odejść on sam dał mi buziaka w policzek ( :beksa: ) Zachowując dalszy spokój powiedziałam do niego ''Once Again'' [po inglisz :-o]
I on bez wahania dał mi 2 buziaki w obydwa policzki ;-)

Jednym słowem-byłam taka podjarana XD Wiem głupia jestem :wariat: glupija
Obrazek
Awatar użytkownika
DooDoo Forever
Posty: 203
Rejestracja: śr, 25 lis 2009, 12:03
Skąd: Neverland

Post autor: DooDoo Forever »

A mnie dzisiaj śniło się, że spaceruję sobie z koleżankami, a tu nie wiadomo skąd podchodzi do mnie Michael i nie mówiąc nic wyciąga z pod płaszcza płytę, podpisuje się na niej i podaje mi. Widzę, że w drugiej ręce trzyma jeszcze swoje zdjęcie, chcąc je wyrzucić do śmieci(?!) Jedyne co udało mi się wydukać, to to czy mógłby nie wyrzucać go i zamiast tego oddać mnie.

Dzisiaj od samego rana słucham płyty 'od Mika':)
Obrazek
I miss you so much...
Awatar użytkownika
Melodie
Posty: 11
Rejestracja: sob, 16 sty 2010, 20:26

Post autor: Melodie »

Mnie Michael śnił się ponownie. Tym razem jednak był to smutny sen. I dziwny.

Zaczęło się tak:
Było już lato, spałam na dworze sama w namiocie. Zachciało mi się pójśc na przystanek, więc to zrobiłam, chociaż było już grubo po północy. Wokół nie było nikogo i tak sobie siedziałam w ciemności. Nagle, zza zakrętu wyjechało czarne BMW. Samochód jechał może 20 km/h. Zbliżył się, ja patrzę, a tu Michael siedzi za kierownicą (szyba była uchylona). On się na mnie spojrzał tak dziwnie, ja na niego i pojechał dalej w takim wolnym tempie. Wstałam i patrzyłam dokąd zmierza. Zatrzymał się dwa domy za moim. Widziałam tylko światła samochodu. Aż mi się płakac zachciało, bo to oznaczało, że on jednak żyje i... Ukrywa się w domu mojej sąsiadki. Chciałam do niego podbiec, ale coś mi nie pozwalało. Stałam jak ten słup na przystanku i patrzyłam jak on wysiada z samochodu. Nagle wróciły mi siły do nóg i ja głupia pobiegłam do domu po kartkę i długopis na autograf, a po drodze powiedziałam do mojego kota, że Michael na mnie czeka :wariat:. Wyjrzałam przez okno, a tam u sąsiadki nie paliło się żadne światło.
Wyszłam na zewnątrz, ale samochodu i Mike'a już nie było...

Co jak co, ale sen był nawet realistyczny.
Awatar użytkownika
szymi
Posty: 21
Rejestracja: sob, 06 cze 2009, 11:08
Skąd: Gdynia

Post autor: szymi »

Mi się snił dzisiaj Michael Jackson...
Zaczęło się tak:
Jestem w samolocie, lecę na wycieczkę do Warszawy :smiech:
Na przeciwko mnie siedzi MJ i się do mnie uśmiecha.
W samolocie była chyba też madonna, ale siedziała troche dalej.
Ten samolot stał na lotnisku więc fani przed samolotem krzyczeli i coś spiewali :knuje:
Po jakimś czasie mówie do Michaela:
-Give me autograph
Michael:
-Autograph in orange :-/
I zaczął pisać markerem po pomarańczy, ale marker nie chciał na niej pisać, więc Michael zdenerwował się i poszedł do innych :surrender:

Po jakimś czasie przyszedł do mnie z wielkim plakatem gdzie pisało:
Michael Jackson The Best i był własonręczny podpis MJa....
Potem sen się urwał i pamiętam że wychodziłem z tego samolotu na przystanek autobusowy z moim kolegą z klasy...
Idziemy sobie i po drodze znalazłem 9 zł (w samych złotówkach)
Była już noc, zaglądam do plecaka, a tam nie ma mojego plakatu...tak się zmartwiłem...
Ale na końcu się obudziłem ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
QuenchMyDesire
Posty: 13
Rejestracja: pt, 25 gru 2009, 13:09
Skąd: Głogów

Post autor: QuenchMyDesire »

Mi sie dzisiaj nie śnił bezpośrednio MJ, tylko takie coś: pisałam test z MATMY O.o i było takie pytanie: Dlaczego Michael Jackson został królem popu ?? O.o xD :smiech:
Klaudyna
Posty: 22
Rejestracja: śr, 10 lut 2010, 9:25
Skąd: Earth

Post autor: Klaudyna »

Śniło mi się, że Michael był u mnie w domu. Zachowywaliśmy się jak starzy kumple, cały czas tańczyliśmy w moim pokoju do Billie Jean i Beat it. :mj: Potem zeszliśmy na dół do kuchni, zrobiłam mu herbatę i potem coś powiedziała(nie wiem co) i pojechał gdzieś ale po chwili wrócił z Lisą Marie Presley. O czymś rozmawialiśmy po czym ona poszła do pokoju mojego brata a on z natury bardzo niesmiały schował sie pod kołdrę i nie chciał wyjsc. A ja i Mike dalej tańczyliśmy. Potem Michael i Lise Marie stwierdzili że jest już pózno i muszą iśc. Ja położyłam się spac ale nie mogłam zasnąc i cały czas do niego dzwoniłam. Rankiem znowu przyszedł mnie odwiedzic i akurat pojawili się moi rodzice. Mój brat się poskarżył się tacie, że Mike cały czas do mnie przychodzi i ma tego dośc. A mój tatuś który bardzo nie lubi Michael powiedział, że ten małpiszon ma z tąd spiepszac. Michael sie rozpłakał i załamany opuścił mój dom;(
Wszystko przez ojca :rocky:
,,Kłamstwa mogą wygrać sprint, ale to prawda wygrywa cały maraton''~ Michael Jackson
Michaelka111
Posty: 558
Rejestracja: śr, 17 wrz 2008, 17:58
Skąd: Warszawa / Nasielsk

Post autor: Michaelka111 »

Sen co najmniej dziwny...
Położyłam się, nawet o nim nie myśląc. Jednak przyszedł do mnie sam. Tak pięknie uśmiechnięty. Rozprowadzał po moim ciele ciepło i taką nieopisaną miłośc. To brzmi bardzo dziwnie. Wiem.
Był ubrany na czarno, jednak promieniał szczęściem.
Potem rozpłynął się w powietrzu...
When we meet again, I'll ask you how you're doing
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.
Awatar użytkownika
Michael-J-Forever
Posty: 127
Rejestracja: sob, 20 lut 2010, 18:55
Skąd: Myślami z Michaelem...

Post autor: Michael-J-Forever »

Mi się śnił niedawno. Sen był krótki ale dla mnie naprawdę przyjemny :)

Byłam z nim w jakimś pokoju, i śpiewałam acapella jego utwory. Było to bodajże 2bad i Billie Jean. On słuchał i jak skończyłam to zaczał bić mi brawo i powiedział ze ładnie śpiewam i przytulił mnie A ja jak wstałam to banan na buzi aż do teraz :happy:
Justine1304
Posty: 1539
Rejestracja: sob, 29 sie 2009, 0:45
Skąd: Trójmiasto ;)

Post autor: Justine1304 »

Może ja lepiej nie będę pisać co mi się śniło tej nocy bo się co niektórzy zgorszycie ale, całował fantastycznie ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
złotko
Posty: 86
Rejestracja: ndz, 08 mar 2009, 13:21
Skąd: Lublin

Post autor: złotko »

Powracam z kolejnym snem xdd
A więc szłam sobie przez jedno z osiedli w moim mieście i patrze w bok i widzę stojące ciężarówki i pełno namiotów a to wszystko ogrodzone siatką. Nagle usłyszałam śpiew Axl'a Rose'a z Guns n' Roses a po nim Michaela. Kombinowałam jakby się tam dostać i zobaczyłam jedną z furtek która była otwarta i tak po prostu weszłam. stanęłam przy barierkach i zapytałam się jakiegoś faceta co tu będzie a on mi powiedział że koncert Axl'a i Michaela. I tak stałam i słuchałam ich przez jakąś chwile i Axl mnie zobaczył i zaczął krzyczeć żeby mnie z tamtąd wyprowadzono a Mike powiedział żeby mnie zostawili i do mnie podszedł i zapytał się mnie czy wiem kim oni są ja odpowiedziałam że ta i pokazałam jego zdjęcie które nosze w portfelu i że jestem jego wierną fanką a on że mi nie wierzy chociaż ucieszył się na zdjęcie powiedział że prawdziwa fanka zaczęła by histeryzować a ja że nie chce żeby mnie wykopali i dlatego jestem spokojna a on zaczął żartować w płatać figle nawet mnie nabrał na to że mu zęby wypadają xdddd. no i przerwa bo brejdak mnie obudził ;//. A teraz napisze jak Mike wyglądał. BYŁ SKATEM (skejtem) miał szeroką bluzę w kolorowe kropki i szerokie dresy włosy miał ścięte tak jak w YANA.

-> temat posprzątany 5 kwietnia 2010.
mav.
Michael you are not alone.!
ODPOWIEDZ