Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
t
Pitrzel, podniosłeś rękę na piosenkę Stevie Wondera. I to bez uzasadnienia. Oj, uschnie Ci..
A poważnie. Głos na You Can Cry On My Shoulder
Zgadzam się z cichą. Już kolejny raz zauważam, że niektóre płyty J5 i Michaela z Motown mają słabą puentę. Ta piosenka jest blada. Jakby wszystko, co było do przekazania, przekazane zostało, no a album czymś trzeba zamknąć. Refren jest nad wyraz słabiutki. Może o to chodziło, co by nie poruszać nadmiernie, na zakończenie.
A poważnie. Głos na You Can Cry On My Shoulder
Zgadzam się z cichą. Już kolejny raz zauważam, że niektóre płyty J5 i Michaela z Motown mają słabą puentę. Ta piosenka jest blada. Jakby wszystko, co było do przekazania, przekazane zostało, no a album czymś trzeba zamknąć. Refren jest nad wyraz słabiutki. Może o to chodziło, co by nie poruszać nadmiernie, na zakończenie.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
- polishblacksoul
- Posty: 576
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05
alez "u can cry on my shoulder" to esensja curkierkowatego stylu motown! odrzucajac te piosenke, odrzucacie wlasiciwe wszystko! niepojete.
a na dodatek zachecajacy michael oferujacy swoje ramie jako okapnik do lez ("u can cry on my schoulder - yes, u can!")
a na dodatek zachecajacy michael oferujacy swoje ramie jako okapnik do lez ("u can cry on my schoulder - yes, u can!")
> > > Po prostu dobra muzyka
- Agnieszkaaaaa
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
- Skąd: never-never land
Shoo-Be-Doo-Be-Doo-Da-Day. Do tego utworu ma taki sentyment z tamtych wakacji. Po prostu włączyłam i tak kilkanaście razy pod rząd słuchałam tylko tego utworu. Wkradł się do mojego serca. Po prostu bardzo mi się spodobał
Numerem jeden tego NO ( tak myślę ) będzie Ben. Ja oczywiście mam swoją pierwszą trójkę a resztę utworów umieszczam na 4 miejscu
Głos na...
People Make The World Go 'Round or Everybody's Somebody's Fool. Pytanie brzmi który utwór wybrać?!
...
People Make The World Go 'Round
Również uważam że utwory na bardzo równym poziomie i naprawdę trudno wybrać. Niestety coś wybrać trzeba i tym razem to będzie People Make The World Go 'Round. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to że wstęp mnie nie zachęca, jest taki 'zimny' ( ale ja wymyślam ). Everybody's Somebody's Fool jest w cieplejszych barwach ( jednak te chórki drażnią chwilami ). To tyle ode mnie bo późno już a ja się jeszcze muszę torturować Panem Tadeuszem
Numerem jeden tego NO ( tak myślę ) będzie Ben. Ja oczywiście mam swoją pierwszą trójkę a resztę utworów umieszczam na 4 miejscu
Głos na...
People Make The World Go 'Round or Everybody's Somebody's Fool. Pytanie brzmi który utwór wybrać?!
...
People Make The World Go 'Round
Również uważam że utwory na bardzo równym poziomie i naprawdę trudno wybrać. Niestety coś wybrać trzeba i tym razem to będzie People Make The World Go 'Round. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to że wstęp mnie nie zachęca, jest taki 'zimny' ( ale ja wymyślam ). Everybody's Somebody's Fool jest w cieplejszych barwach ( jednak te chórki drażnią chwilami ). To tyle ode mnie bo późno już a ja się jeszcze muszę torturować Panem Tadeuszem
mogłabym się żałożyć że w tym razem wygra piosenka o szczurze :D Chociaż z drugiej strony po wrażeniach z ostatniej walki to już mnie już nic nie zaskoczy...i wcale się nie zdziwię jakby się nagle okazało, że tak nie będzie jednak :D
no ale do rzeczy...
Hmm ciężka sprawa...ostatnio jakoś prościej szło, były piosenki które lubię i które lubię mniej...z Benem to inna bajka...bo tą płytę odkrywam na nowo każdego dnia i ciągle w niej coś fascynującego znajduję...
mój głos na Shoo-Be-Doo-Be-Doo-Da-Day ...chyba najrzadziej jej słucham. Oj coś czuję że to będzie bolesna rozgrywka :D
no ale do rzeczy...
Hmm ciężka sprawa...ostatnio jakoś prościej szło, były piosenki które lubię i które lubię mniej...z Benem to inna bajka...bo tą płytę odkrywam na nowo każdego dnia i ciągle w niej coś fascynującego znajduję...
mój głos na Shoo-Be-Doo-Be-Doo-Da-Day ...chyba najrzadziej jej słucham. Oj coś czuję że to będzie bolesna rozgrywka :D
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
Po odświeżeniu sobie tego albumu czas na mój głos
Ben to album na którym nie ma mowy o wypełniaczach,zapychaczach itp
(swoją drogą zastanawiam się czy na innym solowym albumie małego MJ mamy do czynienia z zapychaczem..hmmm)
Cała płyta bardzo spójna, aranżacje raczej spokojne, klimatyczne.Cięzkie będzie to NO bo cały album lubię, choć nie jest on moim ulubionym
Na początek głos na Everybody's Somebody's Fool. Doczepiam się do wokalu. Jest faktycznie bardzo ,,oszczędny" jak dziewczyny zauważyły.
Michaela stać na więcej co zresztą widać na tym krążku. Czaruję swym głosem ale nie w tym kawałku.
Edit: Zgadzam się z kaem tym co napisał na temat People Make the World Go'round. Lepiej bym tego nie opisała. Aranżacja wręcz nie pasująca do takiego brzdąca. Zadziwiające! Moje top 3 ;)
Ben to album na którym nie ma mowy o wypełniaczach,zapychaczach itp
(swoją drogą zastanawiam się czy na innym solowym albumie małego MJ mamy do czynienia z zapychaczem..hmmm)
Cała płyta bardzo spójna, aranżacje raczej spokojne, klimatyczne.Cięzkie będzie to NO bo cały album lubię, choć nie jest on moim ulubionym
Na początek głos na Everybody's Somebody's Fool. Doczepiam się do wokalu. Jest faktycznie bardzo ,,oszczędny" jak dziewczyny zauważyły.
Michaela stać na więcej co zresztą widać na tym krążku. Czaruję swym głosem ale nie w tym kawałku.
Edit: Zgadzam się z kaem tym co napisał na temat People Make the World Go'round. Lepiej bym tego nie opisała. Aranżacja wręcz nie pasująca do takiego brzdąca. Zadziwiające! Moje top 3 ;)
Ostatnio zmieniony wt, 30 mar 2010, 8:46 przez Anet18, łącznie zmieniany 1 raz.
People Make The World Go 'Round to nie czasem ścisła czołówka płyty? Utwór myślę nawet lepszy od Bena. Michael w People... się skrada, niczym kot, śpiewa długie nuty, jest tajemniczy. Piękny, musicalowy flow. Słychać budowanie nastroju, jakby Michael snuł opowieść. Mistrzowskie wykonanie, godne dorosłego, bardzo mądrego wykonawcy. To nie dziecięca piosenka, jak część innych utworów na płycie. Dla mnie top 3 płyty.
Radzę przemyśleć głosy i nie strzelać na ślepo. Mamy czas.
Radzę przemyśleć głosy i nie strzelać na ślepo. Mamy czas.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Ja również pozwolę sobie podnieść rękę na The Corporation. Twór, według mnie sztuczny, który swoją genezę bierze z zazdrości Berry'ego o sukcesy teamu Holland-Dozier-Holland.
W Berry'm walczyły jakieś dwie ogromne siły, które sprawiały, że nie akceptował swojej roli w Motown jako genialnego szefa, ale chciał udowodnić, że jest też wybitnym autorem piosenek. A nie był. Czy solo, czy w teamie z niezłym przecież, Freddie'm Perrenem, potrafił jedynie stworzyć przeboje, ale wspaniałe kompozycje - już nie.
Berry napisał, co prawda, dla Michaela "I Want You Back" i "ABC", ale to dwa Hollandy i Dozier stworzyli jedne z najpiękniejszych w karierze Michaela piosenek: "Just A Little Bit Of You" i "We're Almost There", pomijając już ten drobny fakt, że to oni są autorami słynnego brzmienia Motown lat 60. - stoją za sukcesem The Supremes, Marvina Gaye'a, Four Tops, Diany Ross czy The Temptations. Mroczny i destrukcyjny osobnik z tego Berry'ego był.
Berry stoi za dwiema najsłabszymi ścieżkami na Benie - "You Can Cry On My Shoulder" i "We've Got a Good Thing Going".
"We've Got a Good Thing Going" ratuje melodia i wokal Michaela w drugiej części piosenki. Mały ma tutaj przynajmniej jakieś pole do interpretacji. Czujemy się w środku jakiejś opowieści, snutej z wyczuciem, czasem szeptem, czasem z pasją, czasem z uśmiechem. Irytuje wycie kojotów (yyy znaczy chórków - ti ti tiri ti). Ale na to nakłada się na szczęście markowe "yeah yeah! all right!" The star is born.
No a w "You Can Cry On My Shoulder"... no nuda, Panie Szefie... Żeby aż tak stłamsić szybki przecież rytm tamburyna (jedyny jasny punkt) i najlepszy wokal w biznesie, trzeba być chyba naprawdę bardzo zajętym szefem dużej firmy i nie mieć zbyt wiele czasu na działalność dodatkową ;P
W Berry'm walczyły jakieś dwie ogromne siły, które sprawiały, że nie akceptował swojej roli w Motown jako genialnego szefa, ale chciał udowodnić, że jest też wybitnym autorem piosenek. A nie był. Czy solo, czy w teamie z niezłym przecież, Freddie'm Perrenem, potrafił jedynie stworzyć przeboje, ale wspaniałe kompozycje - już nie.
Berry napisał, co prawda, dla Michaela "I Want You Back" i "ABC", ale to dwa Hollandy i Dozier stworzyli jedne z najpiękniejszych w karierze Michaela piosenek: "Just A Little Bit Of You" i "We're Almost There", pomijając już ten drobny fakt, że to oni są autorami słynnego brzmienia Motown lat 60. - stoją za sukcesem The Supremes, Marvina Gaye'a, Four Tops, Diany Ross czy The Temptations. Mroczny i destrukcyjny osobnik z tego Berry'ego był.
Berry stoi za dwiema najsłabszymi ścieżkami na Benie - "You Can Cry On My Shoulder" i "We've Got a Good Thing Going".
"We've Got a Good Thing Going" ratuje melodia i wokal Michaela w drugiej części piosenki. Mały ma tutaj przynajmniej jakieś pole do interpretacji. Czujemy się w środku jakiejś opowieści, snutej z wyczuciem, czasem szeptem, czasem z pasją, czasem z uśmiechem. Irytuje wycie kojotów (yyy znaczy chórków - ti ti tiri ti). Ale na to nakłada się na szczęście markowe "yeah yeah! all right!" The star is born.
No a w "You Can Cry On My Shoulder"... no nuda, Panie Szefie... Żeby aż tak stłamsić szybki przecież rytm tamburyna (jedyny jasny punkt) i najlepszy wokal w biznesie, trzeba być chyba naprawdę bardzo zajętym szefem dużej firmy i nie mieć zbyt wiele czasu na działalność dodatkową ;P
- Agnieszkaaaaa
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
- Skąd: never-never land
Ja swój wybór przemyślałam i nie strzelałam na ślepokaem pisze:Radzę przemyśleć głosy i nie strzelać na ślepo. Mamy czas.
Ja kieruje się odczuciami jak słucham, lubię lub nie ( w przypadku utworów Michaela lubię bardziej lub mniej )
Ten utwór również doceniam ale wybrałam bo tak czuję i koniec kropka.
x2kaem pisze:People Make The World Go 'Round to nie czasem ścisła czołówka płyty? Utwór myślę nawet lepszy od Bena. Michael w People... się skrada, niczym kot, śpiewa długie nuty, jest tajemniczy. Piękny, musicalowy flow. Słychać budowanie nastroju, jakby Michael snuł opowieść. Mistrzowskie wykonanie, godne dorosłego, bardzo mądrego wykonawcy. To nie dziecięca piosenka, jak część innych utworów na płycie. Dla mnie top 3 płyty.
Radzę przemyśleć głosy i nie strzelać na ślepo. Mamy czas.
Nie tłumacz się.Agnieszkaaaaa pisze:Ja swój wybór przemyślałam i nie strzelałam na ślepo
Jesteś w wielkim błędzie typując ten utwór i zapewne dość długo będziesz klikać w klawiaturę ten tytuł bo kawałek zajdzie bardzo wysoko.
Nie będę czarował, że to mój numer jeden z płyty.
Na mój numer dwa też już głos poszedł. Jak by to Stevie Wonder widział to dostałby skrętu kiszek.
Czas oddać głos. Według prywatnej listy po przesłuchaniu albumu wychodzi na to, że najmniej dociera What Goes Around Comes Around. Nie zapada mi w pamięć nawet po kilkakrotnym przesłuchaniu. Prosta pioseneczka. Głos nań.
Tytułowy utwór nie mieści się u mnie na podium.
- Agnieszkaaaaa
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
- Skąd: never-never land
To było tylko małe sprostowanieMandey pisze:Nie tłumacz się.
Każdy ma jakiś numer jeden. Dla mnie ten utwór jest poza podium ( 4 miejsce ) Może i zajdzie wysoko ale to mój wybór że na ten utwór głosuję W tamtej rozgrywce NO też były głosy z którymi się nie zgadzałam ale każdy ma prawo do swojego zdania Płyta BEN jest dla mnie dość szczególna i nie potrafię wybrać najsłabszego utworu. To tylko zabawa i nie głosuję na ten utwór bo go nie znoszę itd Lubię nawet Bardzo i zgadzam się z tym co napisał kaem. I się nie tłumaczęMandey pisze:Jesteś w wielkim błędzie typując ten utwór i zapewne dość długo będziesz klikać w klawiaturę ten tytuł bo kawałek zajdzie bardzo wysoko. Nie będę czarował, że to mój numer jeden z płyty.
Ja może się dziś nie wyspałem albo cuś...Agnieszkaaaaa pisze:Dla mnie ten utwór jest poza podium ( 4 miejsce )
Ale piszesz, że u Ciebie jest poza podium, okolice 4 miejsca a oddajesz głos już nań teraz? Doprawdy zadziwiające jest Twoje typowanie. Rozumiem, że pozostałe będąc w Twoim prywatnym rankingu są zawieszone w próżni i...
Nie ważne zresztą, nie mam więcej pytań.
Dokładnie, święte słowa.kaem pisze:People Make The World Go 'Round to nie czasem ścisła czołówka płyty? Utwór myślę nawet lepszy od Bena. Michael w People... się skrada, niczym kot, śpiewa długie nuty, jest tajemniczy. Piękny, musicalowy flow. Słychać budowanie nastroju, jakby Michael snuł opowieść. Mistrzowskie wykonanie, godne dorosłego, bardzo mądrego wykonawcy. To nie dziecięca piosenka, jak część innych utworów na płycie. Dla mnie top 3 płyty.
Głos na You can cry on my shoulder, bo bezpłciowe i nie rusza.
- Agnieszkaaaaa
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
- Skąd: never-never land