Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

User avatar
magnolia
Posts: 447
Joined: Tue, 05 Jan 2010, 22:10
Location: Łódź

Post by magnolia »

Głos na People Make The World Go 'Round.
W moim rankingu jest niżej niż Greatest Show On Earth. W przeciwieństwie do niektórych głosujących tu osób, nie drażni mnie Majkelowe Love, love, love w piosence. ;-)
Image
"I'll never let you part for you're always in my heart."
Madzia
Posts: 402
Joined: Sun, 02 Aug 2009, 14:22
Location: Ciechanów

Post by Madzia »

Greatest show on earth jest blizsza mojemu sercu ze wzgl. na niosacą w sobie radosc. People... jest zaangazowana i piękna, ale do konca mnie nie przekonuje.

Dlatego głos na People make the world go 'round
Image
User avatar
Pitrzel
Posts: 502
Joined: Tue, 07 Jul 2009, 18:15
Location: Lubartów

Post by Pitrzel »

Greatest Show On Earth
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
User avatar
lazygoldfish
Posts: 152
Joined: Sat, 18 Jul 2009, 19:20

Post by lazygoldfish »

Słabsze jest Greatest Show On Earth.

Wygrana dla People make the world go round. Utwór, który skutecznie wyłamuje się ze stereotypowych melodii i formuł piosenkowych, jakimi operował repertuar małego Michaela. Greatest Show On Earth z powodzeniem się w ten schemat wpisuje podczas gdy People... jest pewnym powiewem świeżości. Utwór Ben może i jest znakiem rozpoznawczym płyty, ale to właśnie People make the world go round jest dla mnie najbardziej wyrazistą i najbardziej intrygującą odsłoną tego albumu. Uwielbiam.
ula
Posts: 117
Joined: Thu, 16 Jul 2009, 16:31
Location: świętokrzyskie

Post by ula »

Ponownie People Make The World Go 'Round, dla mnie zasługuje tylko na srebro.
User avatar
cicha
Posts: 1611
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 8:21
Location: silent world

Post by cicha »

Lika wrote:Aniu, chciałam zauważyć tu pewną niesprawiedliwość...
Numerki przed utworami są tendencyjne i sugerują wybór reszcie MJówek uczestniczących w zabawie.
Działają na podświadomość jak reklama
Sprostowanie!
Postępowałam tak od samego początku rozdziału pt Ben i kończę w ten sam sposób. ;-) Numerki są kolejnością ścieżek dźwiękowych na płycie, a to sprawy niezależne od osobistych sympatii do ścieżek.
Absolutnie nie jest to moje osobiste ustawienie, a nawet jeśli, to jest to czysty przypadek, że sympatie forumowiczów pokrywają się z kolejnością ścieżek :glupi:
Lika wrote:Które się już powoli zacierają, że tak powiem
:knuje: :happy:
+++
A ja jeszcze się namyślam. Obym tylko nie padła, jak ten osiołek :nerwy:

Osiołkowi w żłoby dano,
W jeden owies, w drugi siano.
Uchem strzyże, głową kręci
I to pachnie, i to nęci.
Od którego teraz zacznie,
Aby sobie podjeść smacznie?
Trudny wybór, trudna zgoda
Chwyci siano, owsa szkoda,
Chwyci owies, żal mu siana.
I tak stoi aż do rana,
A od rana do wieczora;
Aż nareszcie przyszła pora,
Że oślina pośród jadła
Z głodu padła.


Aleksander hrabia Fredro

No ale ważniejsze, że Wam nie sprawia kłopotu dokonanie tego ostatecznego wyboru.

Podsumowałam Wasze głosy i tymczasowo wygląda tak:
Greatest Show On Earth 9
People make the world go 'round 10
ps.
kaem wrote:cicha, jesteś niewiarygodna. Te szczury z Tajlandii... Ugh! Skąd Ty je wytrzasnęłaś?
Ugh! Motyw przewodni tego rozdziału - szczur. Ponieważ leniwa złota ryba, napisała, że to jedyny taki, któremu nie zafundowałaby takiej jazdy, to chciałam pokazać, że w Tajlandii czeka nawet gorsza. ;p
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
User avatar
Agnieszkaaaaa
Posts: 293
Joined: Wed, 09 Sep 2009, 22:59
Location: never-never land

Post by Agnieszkaaaaa »

Agnieszkaaaaa wrote:People Make The World Go 'Round

...Nie sugeruję się tutaj tekstem. Nie przemawia do mnie ten utwór. Chórek łącznie z tą melodią początkową ( coś jak dzwoneczki ) nie wzbudza we mnie większych emocji. Zamiast PMTWGR wolałabym In Our Small Way. Cóż... :-/
Ponownie People Make The World Go 'Round

Szkoda tylko Bena...
User avatar
cicha
Posts: 1611
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 8:21
Location: silent world

Post by cicha »

11 osób uznało, że dla 03. People Make The World Go 'Round należy się:
Image

A za najmocniejsze ogniwo płyty Ben, szanowni głosujący uznali:
02. Greatest Show On Earth
Image

+++

Na podstawie zabawy Najsłabsze Ogniwo, kolejność ogniw (z płyty Ben) reprezentuje się następująco:

10. You Can Cry On My Shoulder
09. Everybody's Somebody's Fool
08. In Our Small Way
07. What Goes Around Comes Around
06. My Girl
05. We've Got A Good Thing Going
04. Shoo-Be-Doo-Be-Doo-Da-Day
03. Ben
02. People Make The World Go 'Round
01. Greatest Show On Earth

Dziękuję Wam za wspólną zabawę japrosic
Postaram się przez weekend zrobić podsumowanie w odpowiednim temacie, a tymczasem oddaję Najsłabsze Ogniwo w ręce założyciela tematu!
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Wyniki można komentować tutaj<<.
Ojciec założyciel dziękuje głośno cichej. Tłumy biją brawa, widownia szaaaaaaalejeeeeeeee, ale po cichej pozostał tylko szept.

Ale drodzy Panowie i Panie, otrzyjcie łzy. Na scenę wkracza kolejna płyta na trzy litery. Dwa numery #1- w tym jeden, który zrzucił Let It Be Beatlesów z topu Billboardu! Blisko 6 milionów sprzedanych egzemplarzy!! Na płycie piosenki The Miracles, Stevie Wondera, The Delfonics, Funkadelic, The Supremes!!!!!


    • Image


Tłuuumy szaaaaleeeejąąąąąą!

A oto zasłyszane rozmowy w kuluarach:
Maverick wrote:Och jak możesz :beksa:
Maro wrote:nie znam
zu wrote:za rok będę miała
Pank wrote:
MJowitek wrote:O matko, znowu mały Michael.
O matko, czytasz w moich myślach!
Zabawa nie dla każdego. Głosowanie dla wybranych, śmietanki tego forum- tylko dla masochistów molestujących się muzyką Jackson 5. No bo kto to zrozumie?
malakonserwa wrote:Michael też jakby nie do końca przekonany do piosenki, odśpiewujący każde nuty niemal z przymusu.
Maverick wrote:Kompozycja zamyka album zapewne z racji przyjemnej, lekkiej aranżacji i leniwej, letniej melodii. Irytujące jest infantylne "la la la", nijak nie harmonizujące się z lekko zachrypniętym i niskim wokalem. Denerwuje mnie tamburyn, który czasem wystukuje rytm razem z perkusją, a czasem rzęzi jak świąteczne dzwonki. Tamburyn jest zimny, a melodia ciepła, skutek jest taki, że tego się po prostu nieprzyjemnie słucha.
Lika wrote:Michael śpiewał jak słowiczek w każdej piosence. To żadna nowość. Nie słychać go tutaj co prawda tak mocno, jak w pozostałych utworach na płycie, ale soulowe BOTW w wydaniu J5 ma niesamowity klimat!
homesick wrote:ja mam problem z I'll Be There, bo nie przemawia do mnie w wersji albumowej, jest mdle, nudne. za to wystarczy mi zwykla wersja a capella i to jeszcze taka po prostu z wyciszonym tlem muzycznym, albo byle ktora koncertowka, zebym miala ciary...
bardzo latwo wykastrowac jakis utwor i pozbawic go uroku, wlasnie to zrobiono temu kawalkowi na plycie.
Moon_Walk_Er wrote:A że mój gust jest dziwny i niezrozumiały dla innych, to inna sprawa. Bądź co bądź, ja dobrze o tym wiem, a zmieniać tego nie zamierzam. :]
Maverick wrote:"ABC" kocham.
kaem wrote:Można zatrzymać się na znaniu 25% dyskografii Michaela i luzik. Ja na tym nie tracę, a zyskuję
Smooth_b wrote:Dwa zagadkowe zdania jak dla mnie. Poprosze o rozwiniecie
Ach... to się o ten snobizm właśnie rozchodzi co się go tak kaem wypiera :] A te 25% - cóż... od "Off The Wall" do "Invincible". Solowy dorosły bullshit znaczy się ;-)
A pisanie o czymś nieco mniej dostępnym i oswojonym niż te niechlubne lata 80. i 90. ma swoją magię... pozwala nieco ukoić tęsknotę za przynależnością do masonerii na przykład... i podyskutować w małym gronku o wyższości soulu nad popem, funky nad disco, psychodelii i hard core'u nad rozbrajającym, dziecięcym rhythm'n'bluesem. Love it, co tu dużo mówić... ...elyto grająca nenene
Smooth_b wrote:Niech ktoś litościwy zawoła kapłana bo ja naprawde chce rozmawiac o J5 :aniol:

Może być kapłanka?
Jako prowadząca, kolejny forumowy comeback, samozwańcza pani prezes fan klubu miłośników soulowej gumy balonowej- Likaaaaa!

Oj będzie się działo.
Lika wrote:żebym nie była rozczarowana wyborem. Oczywiście nikogo nie pogryzę.
Początek głosowania przewidziany za ok. półtora tygodnia, co by miejsce przygotować na napływ szacownego grona.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
songbird
Posts: 353
Joined: Sun, 11 Oct 2009, 21:43

Post by songbird »

kaem wrote:Zabawa nie dla każdego. Głosowanie dla wybranych, śmietanki tego forum
Ekhm...Zapachniało mi tu prawie szowinizmem.
Zapytam więc z wielką nieśmiałością, czy Ci niewybrani, taka poślednia maślanka, kefirek czy insza serwatka może się jednak włączyć w tę grę i pokatować siebie, a przy okazji innych japrosic
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Ależ ta brać to grupa otwarta. Czuj się zaproszona i nie wstydź się być elitą. ;-)
Lika pewnie potwierdzi.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
songbird
Posts: 353
Joined: Sun, 11 Oct 2009, 21:43

Post by songbird »

Dzięki wielkie Ojcze Założycielu za zaproszenie :-) Z ulgą więc, bez wstydu i z błogosławieństwem "naczalstwa" pobawię się dalej i podrażnię co niektórych swoimi wyborami.
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

hehe, ironii smak wycieka z postów wszak. Wkrótce i tak muzyka rozebrana wprzód i wspak połączy wszystkich na Liki znak.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
songbird
Posts: 353
Joined: Sun, 11 Oct 2009, 21:43

Post by songbird »

Na dodatek, nie czuje, że rymuje. Ironia wszak to subtelniejsza forma złośliwego żartu, czyż nie tak ;-)

A tak na poważnie, to z przyjemnością będę dalej brała udział w zabawie, zwłaszcza, że to mały Michael jest moją większą słabością niż ten duży, chociaż dorosłego też kocham na swój sposób.
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
User avatar
Lika
Posts: 1434
Joined: Thu, 17 Mar 2005, 9:28
Location: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post by Lika »

cicha wrote:
Lika wrote:Aniu, chciałam zauważyć tu pewną niesprawiedliwość...
Numerki przed utworami są tendencyjne i sugerują wybór reszcie MJówek uczestniczących w zabawie.
Sprostowanie! Numerki są kolejnością ścieżek dźwiękowych na płycie
Wiem. To był tylko taki przewrotny żarcik z mojej strony glupija Jakby tego nie analizować Ben z 01 trochę za wcześnie wypadł (spadł?) z pudła - jak to się teraz w forumowym żargonie mówi. Ciekawy zbieg okoliczności z tą numeracją w czołówce. Od razu zwróciłam na to uwagę, stąd "nagonka" na numerki ;]
cicha wrote:
Lika wrote:Które się już powoli zacierają, że tak powiem
:knuje: :happy:
Droga Aniu, po cichu liczę na Twoje wsparcie w czasie moich matactw ;-)
kaem wrote:hehe, ironii smak wycieka z postów wszak. Wkrótce i tak muzyka rozebrana wprzód i wspak połączy wszystkich na Liki znak.
Rymy... rymy... rymy... boskie-częstochowskie... Kaem, czemu ja mam wrażenie, że mnie podpuszczasz :hahaha: ?
kaem wrote:Czuj się zaproszona i nie wstydź się być elitą.
Lika pewnie potwierdzi.
Potwierdzam, że już niebawem
trzy alfabetu literki rozłożymy
Szanowni Państwo - na numerki.
Potwierdza tę tezę też Kaem,
który w temacie koczuje.
Przyczajony, co prawda...
porządku jednak pilnuje.
Do zabawy zapraszam!
Serdecznie wszystkich chętnych.
Elitę - nie elitę.
Bardziej, czy mniej rozgarniętych :smiech:
Wiem, że MJówczy hard ducha i wola sportowej walki
pomoże zrozumieć różnice, załagodzi niesnaski.
Warunek jest tylko jeden.
Niezmienny on i stały.
Musi w Was sentymentu nić wzbudzać Michael mały.
Wówczas odważnie i dziarsko z "królewiątkiem" u boku,
udamy się w podróż balonem do 1970 roku :-)
Balon rzecz jasna różowy, ze słodkiej balonówy!
Lecz jako prezes Wam mówię: to powód jest do chluby!
Nie szkodzi, że nietrwały,
że strzela, no i... znika.
Każde takie pęknięcie jest dźwiękiem!
To... MUZYKA
:muzyka:
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
Locked