Jakie są Wasze opinie na temat kandydatów i w końcu na kogo oddacie głos (tu pytanie do pełnoletnich).
Dołączyłem ankietę. Swoje zdanie wyrażę niebawem.
Do urn rodacy!

On jeszcze nic nie wie, ale nie ma wyboru.kaem pisze:Kopeć będzie kandydował? :D
Zagłosowałam na Komorowskiego więc jest nas więcej ;D :)give_in_to_me pisze:Kurka, na razie w naszej ankiecie wygrywa prezes PiS. MJówki jak możecie? :P
Tak może niestety się stać, ale da się jeszcze temu zapobiec, wystarczyłoby gdyby wielu ludzi wybrało sie na wybory zamiast powtarzać: po co mam głosować skoro i tak to nic nie zmieni.give_in_to_me pisze:Czego się boję? Że Komorowski nie wygra w pierwszej turze. A druga przewidziana jest na 4 lipca. 4 lipca to wakacje, część osób będzie za granicą albo na wakacjach poza miejscem zamieszkania. Może byc ładna pogoda, ludzie wyjadą na weekend za miasto. Studenci będa kończyć sesję i siedzieć w wielkich miastach a nie w domach, gdzie są zameldowani. A nie oszukujmy się, że przy absencji tych w/w grup to właśnie Komorowski straci. Najwierniejszym, najbardziej zdyscyplinowanym elektoratem są w Polsce wiekowe komuchy oraz starsze osoby spod znaku Radia Maryja, które chodzą głosować tuż po niedzielnej mszy. Moherowe babcie z pewnością pospieszą zagłosować na Jarosława Kaczyńskiego,
Dokładnie ;D :)give_in_to_me pisze:That's why- do urn, Narodzie Polski (już nieważne, na kogo), bo kto nie głosuje, krytykować nie powinien!
Niestety taka jest prawda. Poparcie dla Kaczyńskiego wzrosło diametralnie po śmierci jego brata. Ludzie zamiast kierować się głosem rozsądku i jakiejkolwiek wiedzy politycznej, w dużej mierze będą się kierować litością. Tak to niestety wygląda. A ja, mimo tego że ogromnie współczuję Kaczyńskiemu z powodu tragedii 10 kwietnia, nie będę poperała kampanii "głosujcie na mnie, bo straciłem brata". Gdyby wybory odbywały się w normalnych warunkach i startowałby śp. Lech, Komorowski wygrałby w przedbiegach. Teraz, obawiam się że w PISie będzie to żerowanie na ludzkich emocjach i kampania pt. "kontynuacja polityki brata". A dla mnie, nie powinna wygrać wyborów osoba ....a tym samym, być prezydentem ten, kto odniósł tragedię w życiu i należy mu pomóc, bo on taki biedny. Tragedia tragedią, ale nie wybierajmy kogoś, tylko ze względu (albo w głównej mierze) na to, że stracił brata i ma teraz ciężki czas. Nie tędy droga. Nie w przypadku wyboru prezydenta kraju.Beti_90 pisze: Oto mniej więcej wypowiedź redaktora: Sondarze mówią że poparcie Jarosława wzrosło i ma on większe szanse wygrać niż miałby jego brat przed tą katastrofą. Tragedia ta przyczyniła się do wzrostu poparcia dla Jarosława.
Ten komentarz mówi sam za siebie.
Wiele osób chce głosowac na kandydata PiS, a to dlatego, ze po tej tragedii zobaczyli jak byli zmanipulowani przez media, jak fałszywy obraz Prezydenta próbowano im wcisnąc. Dostrzegli jakie priorytety miał Lech Kaczyński. Zobaczyli dwulicowośc mediów, komentatorów, publicystów na usługach partii. Popierałam PiS, mimo, że pewne rzeczy też mi się nie podobały, i popierac będę dopóki nadal będą walczyc o sprawy, które są dla mnie ważne. ktoś tu wspomniał niedosłownie, że PiS nas kompromitował w świecie. Jesli podejmuje się działania, których celem jest dbanie o interesy Poslki, a które mogą się nie podobac innym państwom lub grupom z racji ich interesów, to rzeczą oczywistą jest, że będzie to budzic ich sprzeciw. A co jest ważniejsze: silna Polska czy poklepywanie po plecach za działania na korzyśc innych? Bo tak wg mnie działa PO. Tu nie chodzi o wszystkich, którzy są z tą partia związani, bo wierzę, że są w niej ludzie, dla których Polska jest na pierwszym miejscu, ale patrząc na działania rządu stwierdzam, ze najważniejszy jest dla nich wizerunek i słupki w sondażach (które zresztą co dzień są inne), to jak ich postrzegają w świecie, i pewnie dlatego do tej pory nie zrobili żadnej ważnej reformy, by tylko nie zagrozic swojemu wizerunkowi partii miłości i cudów (których zresztą nie ma).buziaczek pisze:Niestety taka jest prawda. Poparcie dla Kaczyńskiego wzrosło diametralnie po śmierci jego brata. Ludzie zamiast kierować się głosem rozsądku i jakiejkolwiek wiedzy politycznej, w dużej mierze będą się kierować litością. Tak to niestety wygląda. A ja, mimo tego że ogromnie współczuję Kaczyńskiemu z powodu tragedii 10 kwietnia, nie będę poperała kampanii "głosujcie na mnie, bo straciłem brata". Gdyby wybory odbywały się w normalnych warunkach i startowałby śp. Lech, Komorowski wygrałby w przedbiegach. Teraz, obawiam się że w PISie będzie to żerowanie na ludzkich emocjach i kampania pt. "kontynuacja polityki brata". A dla mnie, nie powinna wygrać wyborów osoba ....a tym samym, być prezydentem ten, kto odniósł tragedię w życiu i należy mu pomóc, bo on taki biedny. Tragedia tragedią, ale nie wybierajmy kogoś, tylko ze względu (albo w głównej mierze) na to, że stracił brata i ma teraz ciężki czas. Nie tędy droga. Nie w przypadku wyboru prezydenta kraju.Beti_90 pisze: Oto mniej więcej wypowiedź redaktora: Sondarze mówią że poparcie Jarosława wzrosło i ma on większe szanse wygrać niż miałby jego brat przed tą katastrofą. Tragedia ta przyczyniła się do wzrostu poparcia dla Jarosława.
Ten komentarz mówi sam za siebie.
no tak, racja, a Wy, PiSowcy pomijacie, że Wasz prezydent był najczęściej wetującym prezydentem w historii Polski.editt pisze:ale patrząc na działania rządu stwierdzam, ze najważniejszy jest dla nich wizerunek i słupki w sondażach (które zresztą co dzień są inne), to jak ich postrzegają w świecie, i pewnie dlatego do tej pory nie zrobili żadnej ważnej reformy, by tylko nie zagrozic swojemu wizerunkowi partii miłości i cudów (których zresztą nie ma).
Pan Olechowski sie klania. ;) Chodz nie ma wiekszych szans tym razem.kaem pisze:Powiem od siebie, że popierałem posłów Unii Wolności, partia po przekształceniu w Partię Demokratyczną jakoś zginęła w ostatnich latach. Szkoda.
Oj nie wydaje mi sie. Chyba poprzednik LK wetowal wiecej. Ale co z tego. Dla PO byla to swietna wymowka zeby nic nie robic. A tego co zapowiadali wczesniej w kampani nie mieli nawet w projektach... No i m.in. z tego powodu brakuje jednej opcji - nie bede glosowal lub oddam glos nie wazny. Jesli sie pofatyguje do urny niechcący przechodzac obokmajkelzawszespoko pisze: no tak, racja, a Wy, PiSowcy pomijacie, że Wasz prezydent był najczęściej wetującym prezydentem w historii Polski.
Tak się nie da tworzyć lepszej Polski.
Nie, Kwaśniewski nie wetował więcej.adi82 pisze:Oj nie wydaje mi sie. Chyba poprzednik LK wetowal wiecej.
to z tego, że kilka sztandarowych ustaw przez to padło.adi82 pisze:Ale co z tego.