Interpretuj tekst!

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

User avatar
give_in_to_me
Posts: 500
Joined: Sun, 17 Jan 2010, 12:37
Location: Wrocław

Post by give_in_to_me »

Jak wielka jest siła człowieka?
Czy może pozostać na swojej drodze i dźwigać swe brzemię?
Czy może dźwigać swe brzemię?
(...)
Czy jest wystarczająco silny bo droga jest trudna?
Silny wystarczająco bo droga jest trudna


Nie będę pisała o słowach tej piosenki w kontekście odejścia zespołu Jackson 5 z Motown i tego, z czym musiał sobie radzić Michael, bo mam wrażenie, że mądrze powiedzieliście już wszystko i nie mam w tej kwestii nic ciekawego do dodania.

Chciałabym się jednak skupić na samych słowach piosenki, konkretnie tego zacytowanego powyżej fragmentu. Dla mnie jest to przede wszytskim odniesienie do dorosłości, do podejmowania deyczji, ale co ważne- także niesienia swoich problemlów i raczej na tej negatywnej stronie życia chcę się w swojej wypowiedzi skupić. Jak wystarczająco jestem silny, by przyjąc ten życiowy bagaż, to wszystko, co jest trudne a z czym muszę się zmierzyć? Potocznie się mówi, że jak ktoś ma jakieś życiowe problemy (choroba, cierpienie, problemy rodzinne, zawodowe, itd.), najczęściej takie, których nie można szybko rozwiązać albo nie da się rozwiązać w ogóle, to niesie swój krzyż. Ten cały ciężki bagaż. To brzemię. Czy jest wystarczająco silny, bo droga jest trudna? Nie wiadomo. I właśnie ważne w tym niesieniu ciężarów jest, jeśli ktoś pomaga Ci je nieść. To noszenie ciężarów / brzemion ma korzenie biblijne- m. in. słowa apostoła Pawła w jednym z listów- "jedni drugich brzemiona noście" (Gal. 6,2) a także postać Szymona Cyrenejczyka, który podczas drogi krzyżowej pomagał Jezusowi nieść krzyż, a przecież krzyż był jego brzemieniem. Wielu osobom wiara (jakakolwiek, nie tylko chrześcijanska) pomaga w borykaniu się z życiowymi problemami, szukają w niej nadziei i pocieszenia. Ale abstrahując od wiary, to przede wszystkim inni ludzie pomagają nam w noszeniu naszych ciężarów (a przynajmniej tak powinno być)- rodzina, przyjaciele, znajomi, itd. Słowa piosenki nie mówią wprost, jak ciężkie jest brzemię i czy dasz radę unieść je samemu, czy raczej potrzebujesz pomocy drugiego człowieka. Tu jest pole do interpretacji, bo każdy może sobie podstawić pod te powyższe słowa jakiś konkretny problem i z tego punktu widzenia próbować odpowiedzieć na pytania zawarte w utworze. Myśle jednak, że większośc odpowiedzi będzie niezbyt optymistyczna, bo pewnie nikt nie chce nosić swoich ciężarów sam, a bardzo często pod zdawkowym "poradzę sobie" kryje się niewypowiedziane "pomóż, już nie daje rady". Nawet w dzisiejszych czasach, gdzie jesteśmy tak skupieni na samodzielności i samowystarczalności, coraz bardziej niezależni od rodziny, przyjaciół i partnerów życiowych, wciąż jest wiele sytuacji, gdzie siła jednego człowieka wcale nie wystarczy.
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Tekst tygodnia:

Black Or White
Album: Dangerous (1991)
Autor tekstu: Michael Jackson, rap napisał Bill Bottrell


obejrzyj z YT<<


Trochę historii:

Black or White to singiel pilotujący album Dangerous, a ukazał się on na małej płycie 11 października 1991 roku. Piosenka jest autorstwa Michaela, za wyjątkiem rapu, którego słowa napisał Bill Bottrell. Piosenka opowiada o romansie dwóch osób różnych ras. Wstęp gitarowy nagrał Slash, zaś gitara, którą słyszymy nie we wstępie, ale w dalszej części utworu, nie należy do Slasha, ale Bottrella.
Piosenka stała się numerem 1 w ponad 20 krajach (min. USA, Wlk. Brytania, Australia, Austria, Belgia, Kuba, Dania, Finlandia, Francja, Izrael, Włochy, Meksyk, Norwegia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Zimbabwe, Brazylia, Kanada, Irlandia, Nowa Zelandia, Norwegia, Singapur, Niemcy). W 2009 roku singiel wrócił na listy przebojów.
Singiel stał się wydawnictwem, który najszybciej od czasów przeboju Get Back The Beatles, dotarł na szczyt Billboardu. Black Or White okupowało #1 w USA przez 7 tygodni, osiągając nakład platynowy (ponad 1 000 000 w samych Stanach Zjednoczonych) i stając się 8 najlepiej sprzedającym się singlem w 1991 roku (utwór jeszcze do 18 stycznia 1992 r. był na topie Billboardu). W ten oto sposób MJ stał się pierwszym artystą, który miał #1 w latach 60, 70, 80 i 90.
Również w Wielkiej Brytanii utwór pobił rekord, stając się pierwszym singlem muzyka z USA, od czasów It's Now Or Never Elvisa Presleya, który od razu znalazł się na #1 (przez 2 tygodnie). W styczniu singiel w Zjednoczonym Królestwie wrócił na listy, dzięki remixom Richarda Clivillesa i Davida Cole'a z C&C Music Factory, wydanych na osobnej płycie i plasując się na #14.
Obecnie hard rockowe Black Or White uważane jest za jedno ze stu najlepszych rockowych nagrań w latach 90-tych, a znaczenie słów wzmacnia rockowy wymiar utworu.

Solo gitarowe, otwierające nagranie za pierwszym razem zostało nagrane w Encino. Michael poprosił mnie bym wygrzebał ten fragment z jego przepastnego archiwum w sierpniu 1989 roku. Miał już w zamyśle, by wykorzystać ten fragment we wstępie do 'Black Or White'. Minęło sporo czasu, zanim nagrał to Slash- mówi Bill Bottrell. I kontynuuje:
Dla mnie najlepsze przy 'Black Or White' jest to, że surowy rejestr wokalu (scratch vocal) Michaela przez rok pracy nad 'Dangerous' pozostawał niezmieniony i skończył będąc użytym w ostatecznej wersji piosenki.
Teddy Riley o Black Or White: Tej piosenki nie produkowałem. Dodałem tam perkusję. Użyłem perkusji z drewna (wood percussion), dzwonków krowich, szejkerów, tego typu instrumentów. Producent Bill Bottrell miał EIII- automat perkusyjny, grający loopy. Przysiadłem do tego kawałka na chwilę i powiedziałem "Dobrze... Dobrze, to dobre nagranie. Ale to, czego potrzebuje, to instrumentacja". Była gitara od Slasha, ale czułem, że trzeba tam żywego, akustycznego grania. Potem musieliśmy dodać akustyczne brzmienie perkusji. Rzeczy miały się tak, iż piosenka dla mnie brzmiała bardzo jak nagranie ze studia, a ja chciałem dodać żywe brzmienie funk..

Piosenka opisana jest jako nagranie łączące mocny rock, rap i dance, nawiązując do popisów gitarowych Slasha i Bottrella oraz stylu śpiewu MJ. Riff gitarowy w recenzjach był zestawiany z popisami na płytach Stonesów. Wytwórnia wysłała singiel dwa dni przed premierą, z opisem rock'n'rollowe nagranie taneczne o rasowej harmonii. Black Or White zostało dodane do playlist 96% z 237 czołowych stacji radiowych w USA w pierwszym dniu emisji. Do sprzedaży mała płytka trafiła tydzień później.

Krótki film muzyczny, reżyserowany przez Johna Landisa (również reżysera słynnego Thrillera) towarzyszący piosence trwający kilkanaście minut, wzbudził kontrowersje. W filmie występuje Maculay Culkin, George Wendt, Tess Harper, supermodelka Tyra Banks i aktorka Cree Summer; w małych epizodach pojawia się siostrzenica Michaela Jacksona, Brandi i Wade Robson. Rolę matki Culkina pierwotnie miała grać Peggy Lipton, znana z roli Normy Jennings z serialu Miasteczko Twin Peaks.
Obraz zaczyna się od szybkiego biegu kamery. Widzimy amerykańską rodzinę i konflikt syna z ojcem. Potem pokazany jest Michael w tańcu z Masajami, dalej z amerykańskimi Indianami Thais, z kobietą z Indii i tancerzami z Rosji. Potem Michael śpiewa w proteście, na tle ognia symbolizującego płomienie pochodni Ku-Klux Klanu. Później rapuje z dziećmi i śpiewa na Statui Wolności. W kolejnej sekwencji pokazane są twarze rożnych ras, wtapiające się jedna w drugą. Zastosowano tu morfing, którego użyto też w Terminatorze 2. Wtedy to była droga, pionierska technika komputerowa.
Potem następuje kontrowersyjna część zwana Panther Solo, gdzie czarna pantera (symbol<< ugrupowania broniącego praw czarnych w USA) przeistacza się w Michaela, który w zachowaniu pełnym agresywnych ruchów tanecznych i epatujący agresywnym seksualizmem niszczy szyby i samochód. Ten fragment wzbudził skandal. Michael później przeprosił, ale też tłumaczył, że próbował się wcielić z ruchy zwierzęcia i wyrazić jej instynkt i naturę. Na DVD Dangerous The Short Films komputerowo dorobiono napisy rasistowskie, by scena była dla widza bardziej wymowna. W tej wersji też nieco skrócono tę część video.
Na końcu pojawia się Homer i Bart Simson, odtwarzając ponownie konflikt ojca z synem.
W jednym z wywiadów mówiono, że Michael lubi głośno słuchać muzyki; że tylko wtedy można coś usłyszeć. Jeden z muzyków wyznał nawet, że Michael demonstrował bardzo głośno swoje nagrania, ale ze stoperami w uszach, by nie tyle usłyszeć, a poczuć nagranie.

Image


I Took My Baby
On A Saturday Bang
Boy Is That Girl With You
Yes We're One And The Same

Now I Believe In Miracles
And A Miracle Has Happened Tonight

But, If You're Thinkin'
'Bbout My Baby
It Don't Matter If You're
Black Or White

They Print My Message
In The Saturday Sun
I Had To Tell Them
I Ain't Second To None

And I Told About Equality
An It's True Either You''e Wrong
Or You're Right

But, If You're Thinkin'
'Bout My Baby
It Don't Matter If You're
Black Or White

I Am Tired Of This Devil
I Am Tired Of This Stuff
I Am Tired Of This Business
Sew When The
Going Gets Rough
I Ain't Scared Of Your Brother
I Ain't Scared Of No Sheets
I Ain't Scare Of Nobody
Girl When The Goin' Gets Mean

(L. T. B. Rap Performance)
Protection
For Gangs, Clubs
And Nations
Causing Grief In Human Relations
It's A Turf War
On A Global Scale
I'd Rather Hear Both Sides Of The Tale
See, It's Not About Races
Just Places
Faces
Where Your Blood
Comes From
Is Where Your Space Is
I've Seen The Bright Get Duller
I'm Not Going To Spend
My Life Being A Color

(Michael)
Don't Tell Me You Agree With Me
When I Saw You Kicking Dirt In My Eye

But, If
You're Thinkin' About My Baby
It Don't Matter If You'e Black Or White

I Said If
You're Thinkin' Of Being My Baby
It Don't Matter If You're Black Or White

I Said If
You're Thinkin' Of Being My Brother
It Don't Matter If You're Black Or White

Ooh, Ooh Yea, Yea, Yea Now
Ooh, Ooh Yea, Yea, Yea Now

It's Black, It's White
It's Tough For You To Get By
It's Black , It's White, Whoo

It's Black, It's White
It's Tough For You To Get By
It's Black , It's White, Whoo



Czarny Czy Biały
tłum. Speed Demon

Zabrałem moją małą
Na sobotnią imprezę
Stary, czy ta dziewczyna jest z tobą?
Tak, jesteśmy jednym i tym samym

Wierzę w cuda
A cud zdarzył się dzisiejszej nocy

Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

Wydrukowali moją wiadomość
W sobotnim brukowcu
Musiałem im powiedzieć
Że nie zamierzam ustąpić

I mówiłem o równości
I to prawda
Nieważne, czy mylisz się
Czy masz rację

Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

Mam już dość tego diabła
Mam już dość tego wszystkiego
Mam już dość tych interesów
Zaaranżowanych, gdy robi się gorąco
Nie boję się twojego brata
Nie boję się żadnych pismaków
Nie boję się nikogo
Mała, kiedy dzieje się źle

[rap L.T.B.]
Immunitet
Dla gangów, klubów i narodów
Powoduje zgrzyty w stosunkach międzyludzkich
To podłoże dla wojny na skalę światową
Wolałbym usłyszeć wersję obu stron
Bo nie chodzi o rasy
Ale miejsca, twarze
O to, skąd pochodzi twoja krew
Tam jest twój dom
Widziałem jak jasność blaknie
Nie spędzę swojego życia jako Kolorowy

[Michael]
Nie gadaj, że się ze mną zgadzasz
Skoro plujesz mi prosto w twarz

Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

Jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

Jeśli chcesz
Zostać moim bratem
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

To jest czarne, a to białe
Trudno ci być ponad to
To jest czarne, a to białe

To jest czarne, a to białe
Trudno ci być ponad to
To jest czarne, a to białe



Interpreti la tekston!
Last edited by kaem on Wed, 05 May 2010, 9:54, edited 1 time in total.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
give_in_to_me
Posts: 500
Joined: Sun, 17 Jan 2010, 12:37
Location: Wrocław

Post by give_in_to_me »

kaem wrote:Później rapuje z dziećmi i śpiewa na Statui Wolności.
Nie Michael, tylko Culkin "rapuje". Michael się tylko buja z nimi i wypowiada razem z dziećmi frazę I'm not going to spend my life being a color.

Szczerze powiedziawszy tekst piosenki nigdy nie wydawał mi się być zbytnio mądry, Michaela Jacksona stać na głębsze i mądrzejsze rzeczy. Uwielbiam za to teledysk, uwielbiam go od dzieciństwa i pamiętam jak się jarałam z młodymi na podwórku; "I wtedy ojciec trzaskajac drzwiami rozp****ala plakat Michaela za szkłem i wtedy Kevin (bo wiadomo, Culkin to dla większosći Kevin:P) mści się na starym, musisz to zobaczyć!" :P Teraz, patrząc na klip i na piosenkę, ogólnie na przesłanie jako dorosła już osoba, widzę tam (a może mnie się zdaje?) małe transcendentalne przesłanie (Michael wszak Emersona i Whitmana czytać lubił), szczególnie widocznie w morfingu twarzy w klipie- wszyscy jesteśmy jednym (to takie kosmiczne trochę), każdy jest częścią drugiego (You're just another part of me również się kłania), braterstwo ludzi i takie tam... inne transcendentalne bajki :) Ale w końcu nie interpretujemy tu klipów, temat nazywa się "interpretuj tekst". Tekst nie jest dla mnie powalający, więc trudno mi tu cokolwiek wyciągnąć. No, ale wyjdźmy od tego "romansu", co tam jest. Wierzycie, że to zdaje egzamin? No, może w USA to już teraz tak nie szokuje, że biali się z czarnymi umawiają, ale co się dzieje w bardziej "monokulturowych" krajach? Jak jest u nas? Generalnie większość młodych ludzi i chyba generalnie większość ludzi w Polsce poza ciasnymi umysłowo wyjątkami nie będzie miała nic przeciwko związkowi czarnej osoby i białej osoby. Ale już związek... Polki z Arabem? Zawsze wzbudza duże kontrowersje, szczególnie od czasów programów na TVN-ie, gdzie detektyw Rutkowski odbijał z Azji i Afryki te "zakochane". Gdzie są granice tolerancji i polit. poprawności?


A, i małe pytanie-

Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały


Nie do końca rozumiem ten tekst- tu chodzi o to, że jeśli myślisz o mojej dziewczynie, nieważne, czy jesteś biały czy czarny, to ja ci strzelę w ryj, jeśli spróbujesz ją poderwać? Bo nic innego mi nie przychodzi do głowy w interpretacji tego fragmentu, jednakże wizja Michaela Jacksona próbującego dać komuś w mordę wywołuje u mnie śmiech :)
User avatar
Chriek
Posts: 92
Joined: Sun, 21 Feb 2010, 22:50
Location: Wrocław

Post by Chriek »

give_in_to_me wrote:No, ale wyjdźmy od tego "romansu", co tam jest. Wierzycie, że to zdaje egzamin? No, może w USA to już teraz tak nie szokuje, że biali się z czarnymi umawiają, ale co się dzieje w bardziej "monokulturowych" krajach? Jak jest u nas? Generalnie większość młodych ludzi i chyba generalnie większość ludzi w Polsce poza ciasnymi umysłowo wyjątkami nie będzie miała nic przeciwko związkowi czarnej osoby i białej osoby. Ale już związek... Polki z Arabem? Zawsze wzbudza duże kontrowersje, szczególnie od czasów programów na TVN-ie, gdzie detektyw Rutkowski odbijał z Azji i Afryki te "zakochane". Gdzie są granice tolerancji i polit. poprawności?
Na czarnych pewnie jeszcze kilkanaście lat temu patrzono podobnie. Coż, ja sam przyznaję się może nie tyle do uprzedzeń, co do szczególnej ostrożności w przypadku dużych różnic kulturowych. Imigranci z Afryki, z Karaibów czy czarna ludność w USA są mocno zasymilowani i (zwłaszcza ci ostatni) zakorzenieni w danym społeczeństwie i danym obszarze kulturowym - choćby na zasadzie wymiany, więc po prostu łatwiej przewidzieć ich zachowania. Generalnie inność i różnorodność jest fajna, kiedy te różnice nie są ZBYT duże. Na własnym przykładzie - sądzę, że nie miałbym problemów w kontaktach z czarnoskórymi ze Stanów czy Europy, albo z latynosami, ale trudno mi sobie wyobrazić znajomość np z Japończykiem. Nic do nich nie mam, ale po prostu kultura Dalekiego Wschodu (choć Japończycy próbują być "zachodni" po swojemu, co czasem daje zabawne skutki) a tego kraju w szczególności jest dla mnie zbyt odległa i chyba trudno byłoby znaleźć punkty wspólne.
User avatar
Sybirra
Posts: 484
Joined: Fri, 14 Aug 2009, 22:44
Location: Rabka

Post by Sybirra »

give_in_to_me wrote:Szczerze powiedziawszy tekst piosenki nigdy nie wydawał mi się być zbytnio mądry, Michaela Jacksona stać na głębsze i mądrzejsze rzeczy.
To fakt, może nie, że niemądry, ale zbytnio nie ambitny.
Ale myślę, że jest nastawiony na uniwersalności i ta jego prostota ma na celu skłonienie do głębszych przemyśleń.
Dlatego w tym przypadku nie intrepretacja testu powinna być podmiotem dyskusji, ale prędzej refleksje nad tekstem.

Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

No mi też przychodzi na myśl ta interpretacja o tym ryju ;)
Ale pokusiałam się o taką:
Nie ważne czy jest czarny czy biały bo i tak nie dostaniesz mojej małej bo ona kocha tylko i wyłącznie mnie, pomimo mojego koloru skóry. Bo w miłości nie to się liczy ;)
Podobnie tutaj:
Jeśli chcesz
Zostać moim bratem
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

Jeśli chcesz zostać moim bratem (nie w sensie dosłownym, a w przenośni - bratnia dusza, po prostu przyjaciel), to nie przejmuj się rasą, bo najważniejsze to zaufanie i to co możesz mi ofiarować w ramach przyjaźni.

Podsumowując, relacje międzyludzkie nie powinny być zdeterminowane przez kolor skóry :)
Last edited by Sybirra on Sat, 01 May 2010, 15:47, edited 1 time in total.
Image
User avatar
Amelia
Posts: 355
Joined: Thu, 06 Aug 2009, 21:30
Location: Jaworzno

Post by Amelia »

Tekst zawsze wydawał mi sie mówić o jednym- tolerancja, jej brak, jej potrzeba. O co chodzi z małą to orientuje się kiepsko- nie ważne kim jesteś, skąd pochodzisz możesz myśleć o mojej dziewczynie? możesz być nią zainteresowany?
A może.... teraz UWAGA- będzie pożądna nadinterpretacja- mała jako moja muzyka. Jest dla wszystkich, sam Michael twierdził, że tworzy by łączyć ludzi, niszczyć podziały, stereotypy.

Nie spędzę swojego życia jako Kolorowy
Trzeba się opowiedzieć po jednej ze stron. Strony istnieją (odrębne kultury). nie powinny byc jednak w stosunku do siebie wrogo nastawione.
Bez wstydu przyznac sie do swej odmiennośći. Trwać w niej i być akceptowanym przez społeczeństwo.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...

Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
User avatar
Ola2003
Posts: 273
Joined: Tue, 22 Sep 2009, 16:58
Location: Wałbrzych

Post by Ola2003 »

Pomimo szerzonego od wielu lat równouprawnienia, w świadomości ludzkiej wciąż tkwią głęboko zakorzenione uprzedzenia rasowe i światopoglądowe. Społeczeństwo nadal nie akceptuje związków ludzi różnych ras, o czym świadczy reakcja otoczenia (Stary, czy ta dziewczyna jest z tobą? ).
Michaela mierzi fakt, iż przyszło mu żyć w świecie pełnym rasizmu (Nie spędzę swojego życia jako Kolorowy).
Zarówno w miłości między kobietą i mężczyzną
Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

jak i w tej braterskiej, duchowej
Jeśli chcesz zostać moim bratem
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały

liczy się przede wszystkim szczerość i oddanie. Kolor skóry nie ma wpływu na to, jakim jesteś człowiekiem i jakie wartości wyznajesz. Przestańmy wreszcie postrzegać ludzi poprzez pryzmat rasy, wyznania czy też orientacji seksualnej.
Last edited by Ola2003 on Sun, 02 May 2010, 11:58, edited 2 times in total.
Image
User avatar
Maria
Posts: 237
Joined: Thu, 08 Oct 2009, 18:42
Location: Wielkopolska

Post by Maria »

Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały


To wg mnie znaczy: <<jeśli dziwi Cię, że moja dziewczyna jest innej rasy, to zrozum, że mnie nie przeszkadza to czy ona jest czarna czy biała, bo to nie istotne. Nie interesuje mnie twój kolor skóry i tak będziesz moim bratem>>


.... i rzeczywiście, nie ważna jest zewnętrzność, bo jeśli się na siebie silnie oddziałuje, jeśli odnajduje się tę wspólną część, to nic nie może stanąć na przeszkodzie.
Jeżeli nie przeszkadza mi Twoja kultura, Twoje nawyki, Twój wygląd, wręcz przeciwnie, chcę się z tym wszystkim zapoznać i oswoić, to nie może nic mnie zatrzymać.
Tekst jest prosty i rzeczowy, ponieważ owijanie w bawełnę może utrudnić zrozumienie prostych słów - może właśnie MJ chciał uniknąć nieporozumień, po prostu daje nam jasno do zrozumienia, że zewnętrzność się nie liczy. Z interpretacją tekstu można pójść trochę dalej, a mianowicie nie zostawać tylko przy rasach, przy kolorze skóry, bo także: nie ważne czy jesteś wysoki, niski, gruby, szczupły, masz prace, albo odwiedzasz pośredniaka, jesteś ze wsi, zmetropolii, może jesteś chory, albo zdrów jak rydz.... nie ważne, bo w środku każdego człowieka jest coś wartościowego, coś wyjątkowego, coś co potrafi połączyć silnie na długo.

**********
There's a place in your heart
And I know that it is love
**********
User avatar
songbird
Posts: 353
Joined: Sun, 11 Oct 2009, 21:43

Post by songbird »

I mówiłem o równości
I to prawda


Tekst prosty, z prostym przesłaniem. nie ma co doszukiwać się tu głębi, ale czasem to, co najprostsze najlepiej dociera do odbiorcy. Wyraźny przekaz przekonań Michaela, dla którego wszyscy ludzie byli równi. Nie miał znaczenia kolor skóry, wyznanie, pozycja społeczna, nie to się liczyło. Liczyło się wnętrze, charakter człowieka. Całe swoje życie poprzez swoje piosenki, ich teksty, poprzez swoją działalność walczył z niesprawiedliwością, z rasizmem, z podziałem na tych "wybranych" białych i tych "gorszych"kolorowych. Sam wielokrotnie doświadczał co znaczy segregacja rasowa, zwłaszcza w dzieciństwie i młodości, mimo odnoszonych sukcesów.
Stał się pionierem w przełamywaniu barier rasowych, przecieraniu szlaków dla kolorowych artystów, udowodnił, że muzyka nie zna granic, nie jest czarna lub biała, że w każdym gatunku muzycznym zarówno biali jak i kolorowi wykonawcy mogą spełniać się na równi.

Ola2003 wrote:Pomimo szerzonego od wielu lat równouprawnienia, w świadomości ludzkiej wciąż tkwią głęboko zakorzenione uprzedzenia rasowe
Ludzie mają to do siebie, że chętnie deklarują brak uprzedzeń rasowych, tolerancję dla wszelkich odmienności, ale dopóty, dopóki bezpośrednio nie zetkną się z taką "inną" osobą. Michael na pewno był świadom faktu, że wiele osób, z którymi miał styczność, nie akceptowało go tak naprawdę właśnie ze względu na jego kolor skóry. Nie okazywały mu tego jawnie, ze względu na jego pozycję i korzyści, jakie w związku z tym czerpały, ale też nie darzyły go należnym szacunkiem tylko dlatego, że nie był biały.

To jest czarne, a to białe
Trudno ci być ponad to

Nie gadaj, że się ze mną zgadzasz
Skoro plujesz mi prosto w twarz


Utwór o braku tolerancji i jednocześnie nawołujący do niej.

Michael pyta wprost: Czy gdybym miał taki kolor skóry jak ty, byłbym lepszy? Czy gardzisz mną bo jestem czarny (biały), a ty biały (czarny)? Czy kolor ma być wyznacznikiem mojej wartości?

Jeśli chcesz
Zostać moim bratem
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały


Pozbądź się swoich uprzedzeń, spójrz nie na mnie, a we mnie, dostrzeż we mnie człowieka, tak jak ja widzę go w tobie. Nie jest ważne, czy jesteś czarny czy biały, jeśli wyznajesz te same wartości co ja, masz we mnie przyjaciela.

Nieodparcie nasuwa mi się tu cytat z 'Małego Księcia" A. de Saint-Exupery
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".

Michael patrzył na ludzi sercem i o to samo apelował.
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
User avatar
MJwroc
Posts: 512
Joined: Sat, 03 Oct 2009, 9:03
Location: Wrocław i Poznań

Post by MJwroc »

Ale jeśli myślisz
O mojej małej
To nieważne czy jesteś
Czarny czy biały


Może w celu skrócenia tekstu na początku, w zwrotkach, zamiast 'but if you're thinking about being my brother / my baby' mamy ostateczną wersję 'but if you're thinkin' 'bout my brother/ my baby".

I Said If
You're Thinkin' Of Being My Baby
It Don't Matter If You're Black Or White

I Said If
You're Thinkin' Of Being My Brother
It Don't Matter If You're Black Or White


A pod koniec mamy już 'wersję pełną'. Mój tok myślenia wspiera fraza 'I said'- już powiedziałem.



Now I Believe In Miracles
And A Miracle Has Happened Tonight

Nie za bardzo rozumiem jak ta część ma się do reszty tekstu. O jaki cud chodzi? Może o taki, że na ten wieczór na chwilę zelżały różnice rasowe, istniejące tylko oczywiście w umysłach ludzi?


"I had to tell 'em I ain't second to none"
Przetłumaczyłabym to w inny sposób. Dosłownie to znaczy: nie ma ode mnie lepszego. Tylko że takie słowa z ust tak niezaprzeczalnie skromnego człowieka brzmią dziwnie. Nie wiem.

Pierwszy raz się tu wypowiadam, bardzo fajny temat. Zachęca do zastanowienia się nad tekstem a nie tylko biernego, łatwego i lekkiego słuchania;)
User avatar
anja
Posts: 459
Joined: Sat, 19 Dec 2009, 20:41
Location: Kielce

Post by anja »

kaem wrote:I'm Not Going To Spend
My Life Being A Color
Nie spędzę swojego życia jako Kolorowy
No to uciekł z getta.

Nigdy nie traktowałam Michaela jak kolorowego, czarnego. A ja przecież pamiętam go z innym kolorem skóry. W ogóle mnie to jakoś nigdy nie obchodziło. Liczyła się jego muzyka. Przełknęłam gładko to, jak zmieniał się jego wygląd. Nawet nie zauważyłam, że się zmienił przez te lata. Nie widziałam w tym niczego dziwnego. Czy byłam głupia i ślepa? Oczywiście docierały do mnie plotki o zmianie wyglądu, do dzisiaj mam gazety z lat 80-tych z komentarzami, więc na bieżąco to śledziłam. Michael po prostu był.
Ale teraz „gryzie” mnie jedna sprawa. Myślę o sobie, że rasistką nie jestem. Jednak, gdy wczoraj oglądałam po raz niewiadomo który WMA z 1993 r. , Michael śpiewał i tańczył Dangerous, to złapałam się na tym, że pomyślałam: fajnie, że jest biały. Nie wiem, czy przeszkadzałaby mi ciemna skóra Michaela, przecież uwielbiam czarnoskórych artystów np. Lionela Richie, Stevie Wondera. Ale pomyślałam.
Black Or White to piosenka o rasizmie. Ale daje do myślenia, jeśli chodzi o „inność” jakąkolwiek. Czy potrafimy nad tą innością przejść do porządku dziennego? Kolor skóry, homoseksualizm, kalectwo, czy odmienny wygląd... Czy na pewno jesteśmy tak do końca otwarci na innych? Myślę, że Chriek ma sporo racji, że akceptujemy „innych” jeśli są „tylko trochę inni”, a zbyt duże różnice przerastają nas.
O miłości miedzy osobami różnych ras już napisaliście chyba prawie wszystko. Doświadczyłam w swoim życiu bliskich relacji z osobami z innego kręgu kulturowego, doświadczyłam bliskiej zażyłości z osobą o egzotycznym pochodzeniu ( jakiż to wabik ta inność), mam kolegę geja i dla mnie to są normalni ludzie.
Jednak są ludzie , którzy uważają, że nie wszyscy są równi. Co tu daleko szukać. Wystarczy zajrzeć na własne podwórko. Polska to kraj nie bardzo zróżnicowany etnicznie, ale „inni” też tutaj żyją.
Jakiś czas temu rozmawiałam z młodymi ludźmi z liceum. Mają w klasie chłopca z autyzmem. Zszokowało mnie to, jak bardzo rozgoryczeni są sytuacją, że niemal odmawiają temu chłopcu prawa do człowieczeństwa. Nie chcą zrozumieć, że ta choroba powoduje pewne ograniczenia w relacjach z otoczeniem i koledze należy się szczególne traktowanie. Najbardziej zaskoczyła mnie zajadłość i niechęć do zrozumienia drugiego człowieka, wczucia się w jego sytuację. Niektórzy nie mieliby oporów postępować z „innymi” jak w starożytnej Sparcie. Jest to wąska grupa, ale dość krzykliwa i to budzi mój niepokój. Gdzie się podziała empatia? Stąd tylko krok do segregacji. Wydawałoby się : XXI wiek i młodzi ludzie, którzy wiedzą, że w poprzednim wieku ludzkość doświadczyła tego, czym kończy się podział na rasy lepsze i gorsze, zrozumie, że podziały nie mają racji bytu. Czyżby w ludzkiej naturze tkwiło tyle zła, że uprzedzenia nigdy nie zostaną pokonane? Czy każde pokolenie musi na własnej skórze przekonać się, jak to jest dzielić ludzi na panów i podludzi?
Ja niespecjalnie lubię tę piosenkę (choć uwielbiam w niej gitary i teledysk), ale dobrze, że ciągle są tacy , którzy przypominają , jak ważna jest tolerancja. Dobrze wpisuje się w Michaelowe dzieło zbawiania świata.
A co do testu:
give_in_to_me wrote:Nie do końca rozumiem ten tekst- tu chodzi o to, że jeśli myślisz o mojej dziewczynie, nieważne, czy jesteś biały czy czarny, to ja ci strzelę w ryj, jeśli spróbujesz ją poderwać? Bo nic innego mi nie przychodzi do głowy w interpretacji tego fragmentu, jednakże wizja Michaela Jacksona próbującego dać komuś w mordę wywołuje u mnie śmiech :)
Że co, że niby taki delikatny? Skoro Michael potrafił powiedzieć „go to hell”(http://www.youtube.com/watch?v=KaBBy06xAlc), to może w ryj też by strzelił? :rocky:
Znam fajnego gościa (nastolatek), co to w sądzie musi się teraz tłumaczyć z tego, że stanął w obronie „czci niewieściej”. A też taki grzeczny jak nasz Michael ;-)
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

Ja powyższą frazę: I'm Not Going To Spend/ My Life Being A Color" rozumiem jako: "nie spędzę życia, będąc określonym kolorem" - czyli jako "nie spędzę życia, dając się zaszufladkować poprzez stereotypy na temat mojej rasy".
Ja osobiście wierzę w to, że nikt nie rodzi się rasistą. To jest kwestia wychowania, tego co słyszysz o ludziach o innym pochodzeniu etnicznym niż ty. Jeśli "chłoniesz" takie negatywne stereotypowe opinie na ich temat, bez zweryfikowania ich, łatwo stać się rasistą.
anja, nie przejmuj się głupią myślą. Myślę, że gdybyś była rasistką, to nie słuchałabyś Michaela, Steviego, Lionela i innych.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
User avatar
Amelia
Posts: 355
Joined: Thu, 06 Aug 2009, 21:30
Location: Jaworzno

Post by Amelia »

Nigdy nie traktowałam Michaela jak kolorowego, czarnego.
anja, masz rację to zadziwiające jak bardzo mnie, Ciebie i myślę wielu fanów nigdy nie bulwersowała, ba- nigdy nie dziwiła zmiana wyglądu Michaela. Dlaczego? Myślę, że Michael jakkolwiek bardzo zapierał się, że jest zwykłym zjadaczem chleba był w naszym odczuciu postacią ekscentryczną, nieprzewidywalną. Pewne rzeczy są więc...hmm..oczywiste.
Ciekawe skąd właściwie człowiek uczy się tolerancji. Czy bierze wzorce w rodzinie?- obalam na swoim przykładzie. Otoczenie?- w 70% obalam na swoim przykładzie. Media? coś w tym jest, bo bycie nietolerancyjnym nie jest modne, ale to też nie to. A może to naleciałości z dzieciństwa, gdzie inność trochę ciekawi, ale nie jest przeszkodą by się wspólnie bawić? też kiepskie, bo dzieciaki potrafią być czasem bardzo okrutne dla odmienności.
A więc skąd to jest we mnie, myślę w nas tak głęboko?

Chriek,
to co napisałeś jest prawdą- co bardziej inni Ci INNI tym my to gorzej znosimy. Taka chyba ludzka natura.
Kobiety w Tajlandii noszą na szyjach obręczę co nienaturalnie wydłuża im szyje. I ja sobie siedzę przed telewizorkiem i się bulwersuje:
-jak oni mogą? małym dziewczynkom juz to zakładać, tak je męczyć. Do końca życia z metalowymi pierścieniami na szyji. Przecież jak to ściągnie to sobie kark skręci!!!
I tak dalej, i tak dalej.
Dziwne? Dla nich nie. Żyją tak od lat. Dla nich dziwnym jest spędzanie całego dnia przed telewizorem lub komputerem, no bo jak tak można czas tracić gapiąc się w kolorowe pudło.

PS: Pewnie oni mają lepsze TV odemnie.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...

Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
User avatar
anja
Posts: 459
Joined: Sat, 19 Dec 2009, 20:41
Location: Kielce

Post by anja »

Jeśli ktoś miałby wątpliwości, czy Michael Jackson potrzebnie na płytę wydaną w 1991 r. napisał tekst Black Or White, bo przecież to koniec XX wieku, Ameryka, równouprawnienie, a prawnie segregacja rasowa została zniesiona w Stanach w latach 60- tych itd. , itp., przytoczę pewien przykład.
Denzel Washington był już wielką gwiazdą i laureatem Oskara (za film „Chwała”, a także zdobył dwie inne nominacje), gdy w 1993 r. nakręcono „Raport Pelikana”. Powierzenie Washingtonowi roli reportera w „Raporcie Pelikana” w reż. Alana J. Pakuli spotkało się z protestami, bo w książkowym pierwowzorze …jego bohater jest biały. Tym bardziej, że jego partnerką na ekranie była Julia Roberts. Aktor podobno odmówił całowania na ekranie Julii, bo uważał, że publiczności taki międzyrasowy pocałunek się nie spodoba. Black AND White.
Wcześniej, w 1989r. , w obawie przed reakcjami publiczności producenci „Gliniarza na Karaibach” C. Schenkela mocno okroili wątek romansowy i wycieli sceny miłosne z udziałem Washingtona i białej Mimi Rogers.
Żródła:czasopismo „Film” kwiecień 2000r. , wywiad: http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.p ... a&name=495
kaem wrote:(Michael)
Don't Tell Me You Agree With Me
When I Saw You Kicking Dirt In My Eye
kaem wrote:It's Black, It's White
It's Tough For You To Get By
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
User avatar
give_in_to_me
Posts: 500
Joined: Sun, 17 Jan 2010, 12:37
Location: Wrocław

Post by give_in_to_me »

anja wrote:Ale teraz „gryzie” mnie jedna sprawa. Myślę o sobie, że rasistką nie jestem. Jednak, gdy wczoraj oglądałam po raz niewiadomo który WMA z 1993 r. , Michael śpiewał i tańczył Dangerous, to złapałam się na tym, że pomyślałam: fajnie, że jest biały. Nie wiem, czy przeszkadzałaby mi ciemna skóra Michaela, przecież uwielbiam czarnoskórych artystów np. Lionela Richie, Stevie Wondera. Ale pomyślałam.

anju, nie tylko Ty sie na tym łapiesz :) Jestem dwa razy młodsza od Ciebie, więc Michael był dla mnie "biały" od zawsze, od kiedy pamiętam. Zafascynowałam się jego muzyką i nim jako dzieciak, oglądając klipy z HIStory i z Dangerous i pamiętam, że nie mogłam uwierzyć, jak ktoś powiedział mi wtedy, że on kiedyś był czarny. Do tego doszły jeszcze różne opowieści zasłyszane, jak to Michael się w mące tarzał i w płynie Ace kąpał, żeby się wybielić. Przyznam, że jako smarkuli wcale mnie to nie przeszkadzało, nie rozumiałam tego, uważałam to za jakieś prawie czarodziejskie sztuczki i to było takie "fajne", że on takie sztuczki ze sobą robi ;] Mimo że w domu kazali mi jako małemu dzieciakowi trzymać się z daleka od szafki, gdzie ACE stało (właśnie produkcja tego wybielacza się skończyła chyba w latach 90-tych, teraz tego nie ma, nie?), bo babcia i mama straszyły mnie, że chlor mi skórę "wypali". Dopiero później, jak już byłam trochę starsza, to ojciec mi powiedział, że on ma taką chorobę, bielactwo, że skóra jaśnieje a Ty nie masz na to wpływu i nie powinno się z takich osób śmiać. Przyznam, magia i "czar" trochę prysły... Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie Michaela śpiewającego "Black Or White" jakby był czarny i też sie przyznam bez bicia, że jako facet bardziej podoba mi się mając kaukaskie a nie negroidalne rysy twarzy. Ale z drugiej strony wiem, że to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. I właśnie to, że dotknęło go cieprienie przez taką paskudną chorobę jeszcze bardziej powinno ludzi uświadomić, że naprawdę nie ma znaczenia jak wyglądasz. Oczywiście rasy zmienić się nie da, nawet jak masz vitiligo, to wciąż jesteś czarny i tak samo czuł się Michael i mówił o tym- przecież wiedział skąd pochodzi, co go ukształtowało i kim jest. Takie jest przesłanie Black Or White, tak jak piszecie-nieważne jak wyglądasz, ważne KIM jesteś. Szkoda tylko, że do większości ludzi to nie dociera i z człowieka walczącego z rasizmem robią kogoś, kto swojej własnej rasy nienawidził i "wybielał się", by stać się "lepszy"- biały. Ale na głupotę ludzką nikt nic nie poradzi.
anja wrote:Że co, że niby taki delikatny? Skoro Michael potrafił powiedzieć „go to hell”(http://www.youtube.com/watch?v=KaBBy06xAlc), to może w ryj też by strzelił? Bojowy
Może by strzelił. Każdy się w końcu może zdenerwować :) Chodziło mi o coś innego- o to, że w swoich piosenkach nie pochwalał przemocy i starał się zawsze pozować na człowieka, który używa innych metod perswazji :)
Post Reply