A zatem, moon_song chce nam pomóc (finansowo) jeśli chodzi o wydruk plakatów i ulotek. nie całość, ale tyle ile będzie w stanie. Jesteśmy w kontakcie.
Jest teraz w Anglii i długo tam jeszcze posiedzi, niedługo będzie w sklepiku ArenyO2 i coś będzie mogła załatwić jako nagrodę na nasz konkurs (jeśli konkurs będzie). Jaka nagroda, tego jeszcze nie wiadomo. coś, co jest tam a nie ma tu.
Ona sama teraz tu nie przyjeżdża, ale jedna fanka z forum ja odwiedza niedługo (celowo nie piszę nicków bo szanuję życie prywatne ludzi) i wraca 17 maja do Polski i będzie mogła przywieźć naszą nagrodę ze sobą. Kurier Polska- Polska jest bezpieczniejszy i tańszy niż Anglia-Polska. Za kuriera płacę już ja więc spoko.
Czyli teraz kwestia tego, żeby dać moon_song cynk, że będzie taki a taki konkurs, żeby zdążyła coś kupić (nie ponosicie żadnych kosztów) i przekazać to dalej 17 maja.
Rozmawiałam z Moon wczoraj, ma jeszcze jeden extra pomysł, już bardziej związany z samą charytatywą. Pogadamy w sobotę.
I tak, Olga, miałam na myśli te wszystkie ESD, MTC i inne zestawy literek. Jestem mocno poza tematem, sama nie mam kiedy się w nie porządnie zaangażować, ale tam chyba jest parę pomysłów, które możemy na MNIEJSZĄ skalę powdrażać we Wrocławiu. Skoro i tak uderzamy w dom dziecka/szpital. Chyba bardziej się orientujesz w tym temacie, może wiesz co możemy od nich "podkraść". Ot, kasy dużo z imprezy nie będzie (powiedzmy, że ok 2zl od biletu, jak będzie 100osób to mamy 200zł, to nie sa miliony) zatem pomysł jest taki, żeby poleźć do dzieciaków i np dla nich zrobić występ, poczytać im coś, pouczyć kilku kroków, pograć w coś, nie wiem co- o tym będziem rozprawiać w sobotę. Mysleć można już teraz.
Także o tym gdzie pójść - może ktoś ma konkretny pomysł, bo co, będziemy rzucać lotki w książkę telefoniczna, na kogo wypadnie na tego bęc?
A to czas jest, żeby to poplanować,to nie tak hop siup myślę, ot sobie pójść do domu dziecka. Jakbym była dyrektorem takiej placówki to bym uważała kto i po co chce iść do moich wychowanków. My wiemy, że mamy dobre intencje, oni - nie. Musimy mieć czas dać się poznać.
I kiedy mamy czas na takie coś? Ile osób zostaje we Wro na wakacje? Skąd Wy w ogóle jesteście?

Fajnie by było zawczasu wiedzieć ile ludu jest do ewentualnej dyspozycji lipiec-sierpień.