GosiOla pisze:
Lika pisze:A truskawek z solą próbowałaś ?
Ja polecam również
papierówki z solą, to jeden z moich smaków z dzieciństwa, do którego przekonały mnie starsze kuzynki. Szczególnie dobre, gdy papierówka jest jeszcze zielona, niedojrzała, zerwana prosto z drzewa
songbird pisze:
A wiesz, że nie, ale zaryzykuję i spróbuję, może przeżyję, chociaż z solą to ja wolę tequilę

, ale, ale...Polecam śliwki z octem, są wyśmienite, kiedy człowiek czuje się ciut "wczorajszy" po imprezie:)
Widzę, że głosowanie na Jackson 5 zaczyna wyglądać ciekawie także "od kuchni"

Sprawa truskawek wynikła
stąd, za jakiegoś konsula wietnamskiego teraz robię normalnie :] Pozdrawiam Izę, która już od bardzo dawna bardzo cicho siedzi i pewnie ani myśli o powrocie na 4um ;) Papierówek przy okazji aż spróbuję :), a śliwki...
żałuję, że dziś rano nie miałam ich pod ręką
cicha pisze:I'll bet you - wywalone? To jakieś grube nieporozumienie. ->
Anet18 pisze:o kurczę przespałam chyba z 3 rundy, no cóż obowiązki sprawiły że w ten weekend mogę wszystko na spokojnie przeanalizować.
I'll bet you zostało już wywalone???
Nie spać, nie spać, tylko grać. Finał się zbliża wielkimi krokami! Ani się obejrzycie i już będzie po... ABC
Własną teorię na to mam, czemu zrobił się nam taki kram
Okazało się, że w świecie wirtualnym sprawdza się doskonale reguła, mająca odbicie w życiu realnym. Jeśli coś za mocno od reszty odstaje, wypada porządek z tym zrobić. Najprościej jest delikwenta bez skrupułów... dobić :P
Nawet nie wiedziałam, że nas tu jest aż tyle... ;P 15 osób ma dosyć
(Come ‘Round Here) I’m The One You Need To prawdziwa wendeta, ale nic dziwnego - wybór coraz mniejszy! Ciekawe, czy będziemy tacy zgodni wskazując: number one :] ?
Bubblegum battle runda 8
(głosowanie do wtorku do 22:00)
01 The Love You Save
03 ABC
04 2-4-6-8
06 Don't Know Why I Love You
09 La La (Means I Love You)
Po tak bezwzględnym "sprzątaniu" i z pikanterii wykastrowaniu... słodko-mdlącej balonówie dam kuksańca między oczy! Krzyknę głośno i wyraźnie, już mnie szkolne
ABC więcej nie zauroczy!
Możliwe, iż jestem prowokacyjnie zuchwała, ale przeczuwam dziwnym zbiegiem okoliczności, że nie będę jedyną osobą, która teraz podniesie paluszek do góry, krzycząc: Ja też!
Co na to siły sprzymierzone... ;) ?
ABC - jest ikoną tej płyty. Jednym z jej symboli. Zgadzam się. Mimo wszystko uważam, że nie ma ona takiej wartości jak inne piosenki, które w rozgrywce pozostały. To produkcja typu HIT! Nie powinno się jednak przebojowości mylić z oryginalnością. ABC jest przewidywalne. Można je rozrysować jak wykres matematyczny. Rozpisać niczym wzór fizyczny. Zaśpiewane i zagrane zostało tak, żeby wyprodukowano przebój, z założenia przede wszystkim temu miało służyć. Michael utwory z okresu dzieciństwa darzył ogromnym sentymentem – co nie jest tajemnicą, objawiało się to wiązanką hitów J5 na każdej kolejnej trasie, aż po TII. Jednak wraz z upływem lat zabieg ten tracił na wiarygodności… ABC musiało mieć szczególne miejsce w jego sercu, skoro pracując nad albumem Dangerous – ponownie nagrał i wykorzystał charakterystyczny dla tej piosenki wers, jako część innego utworu pod tytułem: Work That Body. Moim zdaniem ABC niestety posunęło się w latach... Dziś brzmi nieco śmiesznie i groteskowo (co w kategorii piosenki "szkolnej" może i się sprawdza, nie przeczę

) Możliwe, że tym - co mierzi mnie najmocniej w „trzyliterowym tytule” jest brak swobodnego przepływu czystej niepohamowanej energii, brak odrobiny takiej kokieteryjnej finezji, jaką słyszę chociażby w The Love You Save. Na pierwszy rzut ucha ;) - nieco przekornie wydaje się, że ABC wszystkie te walory posiada i nie można mu nic zarzucić, ale... ale... takie to mocno wykalkulowane, wyuczone „na blachę” - jak klasówka. Właśnie ta „dziura”, brak „czegoś” bliżej nieokreślonego powoduje, że w moim rankingu ABC wyżej nie zawędruje!