Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
anja
Posty: 459
Rejestracja: sob, 19 gru 2009, 20:41
Skąd: Kielce

Post autor: anja »

Ej, bi si, łan tu, tri.
On to lubił. Szkoda, ale ja nie lubię tej piosenki.
Już pisałam, że tam dla mnie mały Michaelek wydziera się. Lubię niesforne dzieci, ale nie hałaśliwe. Tylko Shake it, shake it, baby, come on now! Shake it, shake it, baby, ooo oooh! Shake it shake it, baby, huh! uwodzi mnie niezmiennie, ale to za mało, aby ulec.
Raz oprę się Michaelowi, bo ciągle na prośbę w jego głosie (give in to me) odpowiadam jak grzeczna uczennica "tak".
Wolę kurs dla bardziej zaawansowanych niż lekcje literowania.
Mojego faworyta już tu nie ma. :smutek:
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
Awatar użytkownika
Ola2003
Posty: 273
Rejestracja: wt, 22 wrz 2009, 16:58
Skąd: Wałbrzych

Post autor: Ola2003 »

Głos na La La (Means I Love You). Uzasadnienie? Proszę bardzo; ABC i The Love You Save, choć ograne mają dla mnie znaczenie sentymentalne, 2-4-6-8 wraz z Don't Know... to ścisła czołówka płyty (spośród pozostałych w grze kawałków).
Obrazek
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

Zdecydowanie La La (Means I Love You), bo co mam wyrzucić ABC...o_O
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Skąd: silent world

Post autor: cicha »

2-4-6-8 + Don't Know Why I Love You + I'll Bet You to esencja tej płyty.
:cool:
Ciekawe tylko, jak zadecyduje demokratyczna większość z pozostałymi dwoma?

La La (Means I Love You) - uważam, że czas odstawić ten prześliczny, kojący i słodki utwór w wykonaniu TJ5 na nr 5. Ale pewnie balonowa bitwa będzie się toczyć między abc a tlys. ;p
Lika pisze:Nie spać, nie spać, tylko grać.
Tak jest szefowo!:war:

edit
songbird pisze:Don't Know Why I Love You - za klasę samą w sobie. Dla mnie ten utwór to takie Who's Lovin' You tej płyty,
Mam dokładnie te same muzyczne skojarzenia. A może tak wszyscy mamy?:)
Ostatnio zmieniony pn, 24 maja 2010, 20:33 przez cicha, łącznie zmieniany 2 razy.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Lika pisze:proszę Cię, Ty lepiej nie miej nadziei
Taak. Co lubię, odpada. Obiecuję nie mówić, kogo lubię na tym forum. No chyba że zagłosuje na ABC czy 2-4-6-8, jak za chwilę zrobi to Pank.
Pank, lubię Cię... :diabel2:
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
component
Posty: 186
Rejestracja: śr, 30 wrz 2009, 21:48
Skąd: Śląsk

Post autor: component »

Lika pisze: Możliwe, iż jestem prowokacyjnie zuchwała, ale przeczuwam dziwnym zbiegiem okoliczności, że nie będę jedyną osobą, która teraz podniesie paluszek do góry, krzycząc: Ja też! :diabel:
Ja też! :diabel: Na ABC, ma się rozumieć.

Nie zwykłem darzyć sympatią popularnych utworów (typu Thriller-sriller, ale nie o nim teraz mowa), ten nie jest wyjątkiem od reguły. Owszem, nie bez kozery dotarł na 1. miejsce listy Billboardu, uzyskując tym samym status najpopularniejszej piosenki The Jackson 5 - posiada cechy typowego hiciora, czyli prostą, szybko wpadającą w ucho melodię, porywający do tańca rytm oraz infantylny tekst, jednakże dla mnie to zdecydowanie za mało. Ja jestem poszukiwaczem finezji i wybornego smaku, a niebiańskich rozkoszy dostarcza mi nic innego, jak zjawiskowe "La la...", niekwestionowany lider wśród pozostałych * tutaj piosenek, którego do końca rozgrywek będę bronił nogami i rękami.

* - nie zapomniałem o Never Had A Dream Come True i True Love Can Be Beautiful, co to, to nie :-P
Ostatnio zmieniony ndz, 23 maja 2010, 22:44 przez component, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Jestem w kropce. Której nie mam na swojej klawiaturze. Ale zawsze mogę od kogoś skopiować...

I tak mi się przypomniało. Miałem kilka dni temu szkolenie, m.in. na temat techniki ABC. Że A to zaciekawić i ukazać celowość wykonywanej czynności, B - pokazać łopatologicznie, co zrobić należy, C - kazać nowicjuszowi czynić podobnie, sprawdzając czy należycie wysłuchał i zrozumiał. I wysłuchałem na tyle dobrze, wciągnąłem się wręcz, że sam się sobie dziwię. Lika, w przypadku albumu ABC masz świetnie opanowaną technikę ABC.
Albo może nie do końca, bo ja wcale a wcale na zabawne ABC teraz nie zagłosuję. :party:

Bo co? Chcesz usunąć trzy minuty scenicznej charyzmy Michaela Jacksona w pigułce? Utwór, w którym dzieje się sporo i jeszcze więcej? Rzecz, myślę, najbardziej na albumie chwytliwą? Podobnie jak The Love You Save zresztą. Z kolei, w Don't Know Why I Love You Michael przegonił Steviego. Tak, tutaj tak. A lali obiecałem nie ruszać.

2-4-6-8 jest piosenką do ABC całkiem podobną, nie sądzicie? Nawet obie mają - przynajmniej w mojej wersji - po dwie minuty i pięćdziesiąt siedem sekund. I tyle samo charyzmy. I fajnie wokalne zgranie się braci. Może dlatego najmniej żal będzie 2-4-6-8. Bo jak nie będzie, to zawsze mogę sobie włączyć ABC.

... I wyjdzie na jaw, że ja i Kaem to dwie różne osoby.

(edit)
kaem pisze:Pank, lubię Cię...
Ja Ciebie też... :diabel2:
Awatar użytkownika
component
Posty: 186
Rejestracja: śr, 30 wrz 2009, 21:48
Skąd: Śląsk

Post autor: component »

Pank pisze:A tak mi się przypomniało... Miałem kilka dni temu szkolenie, m.in. na temat techniki ABC. Że A to zaciekawić i ukazać celowość wykonywanej czynności, B - pokazać łopatologicznie, co zrobić należy, C - kazać nowicjuszowi czynić podobnie, sprawdzając czy należycie wysłuchał i zrozumiał. I wysłuchałem na tyle dobrze, wciągnąłem się wręcz, że sam się sobie dziwię. Lika, w przypadku albumu ABC masz świetnie opanowaną technikę ABC. :party:

Tylko że piosenkę ABC? Chcesz usunąć trzy minuty scenicznej charyzmy Michaela Jacksona w pigułce? Utwór, w którym dzieje się sporo i jeszcze więcej? Rzecz, myślę, najbardziej na albumie chwytliwą? Podobnie jak The Love You Save zresztą. Z kolei 2-4-6-8 jest piosenką do ABC całkiem podobną, nie sądzicie? Nawet obie mają - przynajmniej w mojej wersji - po dwie minuty i pięćdziesiąt siedem sekund. I tyle samo charyzmy. I fajne wokalne zgranie się baci. A w Don't Know Why I Love You Michael przegonił Steviego. Tak, tutaj tak.

Jestem w kropce. Której nie mam na swojej klawiaturze. Ale zawsze mogę od kogoś skopiować.

Chyba najmniej żal będzie 2-4-6-8. Bo jak nie będzie, to zawsze mogę sobie włączyć ABC. Co zrobię, że wydaje się podobne.
I wyjdzie na jaw, że ja i Kaem to dwie różne osoby. :-P

2-4-6-8
ma 2 minuty i 58 sekund, ABC o sekundę mniej, więc nara, jeden argument obalony :-P ;-)

O rany, pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem, że 2-4-6-8 jest podobne do ABC :wariat: Całkiem inna melodia, niższa tonacja i szybsze tempo w ABC, inny rytm - jednym słowem, wszystkie cechy charakteryzujące utwór muzyczny. Do tego dochodzą jeszcze niespożyte pokłady energii, wspaniały klimat, odkrywczość i feeling w przypadku 2-4-6-8, który, tak na marginesie, jest moim numerem 4 na tej płycie nenene Zgodzę się natomiast co do zgrania wokalnego braci. Wiecie już, że jestem wielkim miłośnikiem tworzonych przez nich chórków, a apogeum swoich chóralnych możliwości osiągnęli w tak bardzo nielubianym przez was Never Had A Dream Come True :diabel:
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

component pisze:2-4-6-8 ma 2 minuty i 58 sekund, ABC o sekundę mniej, więc nara, jeden argument obalony
Nie powiem, kto mi sto lat temu użyczył albumów Jackson 5 z taką właśnie długością utworów. Jest moderatorem, więc nie będę zdradzać. I to nie jest Krzysztof, wbrew pozorom.
Oj, inne. Ale podobny feeling wyczuwam. Nie wiem jak. Ale wyczuwam, po prostu tak mam. Jutro rano, jak będę się chciał dobudzić, to puszczę głośno, potańczę do obu, jeszcze w pidżamie. I skarpetkach. Może dowiem się, co miałem tak naprawdę na myśli.
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Skąd: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

Widzę że tu się istne szaleństwo wyprawia...
Głosować na ABC w tym momencie?
No ja przepraszam, ale kto z Was wyobraża sobie album ABC bez ABC?? :wariat: Ja nie!
Może to być nawet przesłodzone, przewidywalne i nie wiem jakie jeszcze, ale bez ABC nie ma w moich myślach Jackson 5.
A argument że była to ulubiona piosenka naszego króla w tym okresie, jeszcze bardziej za mną przemawia.

Tak więc moi drodzy mój głos na La La (Means I Love You). Może jeszczę da się uratować te trzy literki :nerwy:
Awatar użytkownika
Annie Jackson
Posty: 178
Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 23:55

Post autor: Annie Jackson »

Ostatnio nie miałam czasu na nic, więc odłączyłam się od gry, ale dzisiaj weszłam, żeby zobaczyć co się dzieje na NO, więc pospiesznie piszę kilka słów -
La La (Means I Love You), bo jest okazja wreszcie to wyrzucić...
Madzia
Posty: 402
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 14:22
Skąd: Ciechanów

Post autor: Madzia »

Oddaję głos na La La (Means I Love You). Jedyne emocje, które wywołuje u mnie te ciągłe Lalowanie to irytacja i chęć zrobienia komixxowego "FFFFUUUUUUU" :-P
Obrazek
Awatar użytkownika
Erna Shorter
Posty: 1246
Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
Skąd: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a

Post autor: Erna Shorter »

Konsekwentnie 2-4-6-8,uzasadniłam już dlaczego. ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Skąd: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

Ja też !! głos na ABC - wielki przebój i wogóle, ale reszta piosenek według mnie lepsza. nenene
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Awatar użytkownika
Moscan
Posty: 662
Rejestracja: pn, 29 gru 2008, 20:39
Skąd: Piotrków Trybunalski

Post autor: Moscan »

Głos na La La (Means I Love You). Fakt piękna melodia, jednak ja jestem zwolennikiem szybszego tempa. To chyba jedyny powód, dlaczego eliminuję ten utwór.
Zablokowany