Michael Jackson - Thriller (1982)

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Jak oceniasz tę płytę?

1
1
0%
2
1
0%
3
0
No votes
4
7
2%
5
51
16%
6
262
81%
 
Total votes: 322

User avatar
Cheater
Posts: 20
Joined: Sat, 27 Feb 2010, 13:49

Post by Cheater »

Margareta wrote:
Cheater wrote:Legenda, zasłużone 6. Jak wam się podobają wersje 2008? Niektóre są świetne jak nowe PYT i Beat it z Fergie. Które z odrzutów wam się najbardziej podobają? bo ja lubię "For all time" i "Got the hots" i "Carousel", ma piękną melodię. Gdzieć - chyba w neewsweeku - wyczytałem, artykuł Leszczyńskiego, w którym tłumaczy, ze ta płyta dlatego się sprzedała w takim nakładzie przez postęp technologiczny, bo Ci co ją kupili na winylu, kupili ja jeszcze raz jak wyszło na CD...
Taak, oczywiście. Leszczyński nigdy nie powie, że nie sprzedala się bo była AŻ tak dobra bo z założenia nie lubi muzyki pop...
"For All Time" podoba mi się średnio, ale "Got The Hots" i "Carousel" brzmią dla mnie jak klasyki. Pierwszy ma funkową energię, drugi to piękna ballada. Oba błyszczą. Są po prostu doskonałe. Uważam, że powinny były nie tylko pójść na płytę, ale i być przebojami. I to dużymi przebojami.
Zgadzam się z Twoją opinią, te dwa utwory na pewno by mogły wejść na płytkę, bo ilośc piosenek sprawia wrażenie niedosytu, chciałoby się jeszcze a tu płyta niestety się kończy.... Może gdyby weszło by "Carousel" to "Thriller" przez przecietnego słuchacza nie byłby kojarzony z 3 wielkimi hitami a z czterema? Na pewno ta piosenka ma potencjał, mnie ostatnio urzekło "Baby be mine". Nie wiem jak wam sie wydaje ale mi np; piosenka "Thriller", która kocham kojarzy się z "Say you really want me" Kim Wilde. oczywiście piosenka Michaela była wcześniej, a może brzmiec podobnie, bo stworzył ja ten sam kompozytor.
User avatar
Annie Jackson
Posts: 178
Joined: Fri, 26 Jun 2009, 23:55

Post by Annie Jackson »

Speed Demon wrote: give_in_to_me to użytkowniczka
:surrender:
Speed Demon dziękuję, że zrobiłeś to za mnie.
Chriek wrote: Nie mam pojęcia czego chcecie od Billie Jean. Oklepane? To tak, jakby powiedzieć, że oklepana jest Oda do radości, bo każdy ją rozpozna. I co z tego? Świetny utwór i tyle - tylko do samodzielnego dawkowania, a nie przez tv i radio.
Nie mówię, że tak nie jest. Oklepane przez media - jakby innych piosenek Michael nie miał. I tak w głowach ludzi się rodzi - no jeden utwór dobry nagrał, tą "Billie Jean". Znam wiele takich przypadków. Michael miał wiele świetnych piosenek. Rozumiem, że ta jest przełomowa, cudowna, ze świetną linią basową, ale inne piosenki mogą się czuć pokrzywdzone ;-)
Chriek wrote:co ucina ostatnie głoski
Specjalnie przesłuchiwałam i nie mogę tego wyłapać. Często przeciąga i prawie niesłyszalnie je kończy - ale kończy. Może coś z moim słuchem nie tak, ale myślę, że nie ma co tej kwestii roztrząsać.
User avatar
polishblacksoul
Posts: 576
Joined: Thu, 11 Dec 2008, 19:05

Post by polishblacksoul »

Annie Jackson wrote: I tak w głowach ludzi się rodzi - no jeden utwór dobry nagrał, tą "Billie Jean"
raczej w glowach ludzi rodzi sie szybkie skojarzenie 'michael jackson - billie jean'. i chwala bogu, bo to najbardziej esencjonalny kawalek mj-a. 100% michaela w michaelu. wszystko co najbardziej charakterystyczne i zarazem najlepsze zawarte w jednym kawalku. to zdarza sie tylko gigantom.
User avatar
Annie Jackson
Posts: 178
Joined: Fri, 26 Jun 2009, 23:55

Post by Annie Jackson »

polishblacksoul wrote:]raczej w glowach ludzi rodzi sie szybkie skojarzenie 'michael jackson - billie jean'. i chwala bogu, bo to najbardziej esencjonalny kawalek mj-a. 100% michaela w michaelu. wszystko co najbardziej charakterystyczne i zarazem najlepsze zawarte w jednym kawalku. to zdarza sie tylko gigantom.[/size]
Muszę przyznać rację. "Billie Jean" to cały Michael, dodając do tego cały taniec i wszystkie charakterystyczne atrybuty - kapelusz, rękawiczka, skarpetki. Może rzeczywiście teraz się przyczepiłam, nie zastanawiając się dłużej nad tym. Bo zwykłemu człowiekowi Michael powinnien się tak w końcu kojarzyć - innowacyjny, niezwykły, niecodzienny. Choć przyznam czasami smutno mi, spotykając ludzi znających tylko Billie Jean. Nie każe nikomu studiować dyskografii, ale warto poznać też inne oblicze Michaela i wiedzieć, że potrafił zaśpiewać coś z krzykiem, złością i z "pazurem".
User avatar
polishblacksoul
Posts: 576
Joined: Thu, 11 Dec 2008, 19:05

Post by polishblacksoul »

Annie Jackson wrote:Muszę przyznać rację. "Billie Jean" to cały Michael, dodając do tego cały taniec i wszystkie charakterystyczne atrybuty - kapelusz, rękawiczka, skarpetki. Może rzeczywiście teraz się przyczepiłam, nie zastanawiając się dłużej nad tym. Bo zwykłemu człowiekowi Michael powinnien się tak w końcu kojarzyć - innowacyjny, niezwykły, niecodzienny. Choć przyznam czasami smutno mi, spotykając ludzi znających tylko Billie Jean. Nie każe nikomu studiować dyskografii, ale warto poznać też inne oblicze Michaela i wiedzieć, że potrafił zaśpiewać coś z krzykiem, złością i z "pazurem".
ciesze sie, ze sie zgadzamy :)
coz, jak ktos sie naprawde interesuje muzyka, to zaglebi sie dalej w tworczosc michaela. jesli "billie jean" go nie chwyci to oznacza, ze jest gluchy ;) takim "bj" dla np. madonny jest "vogue" i to takze dosc charakterystyczny dla niej kawalek. ludzie potrzebuja "papu" - malo myslenia, krotkie, szybkie skojarzenia. jesli juz musza kojarzyc po jednej piosence, to niech kojarza po "billie jean". czlowiek z dobrymi uszami siegnie po reszte kiedy tylko uslyszy opowiesc o facecie, ktory zrobil dziecko a teraz sie do tego nie przyznaje ;)
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

"Billie Jean" to jest jedna z tych piosenek których nie tylko nie znienawidziłam po tysiącach emisji w radio, ale i wciąż mi się podoba. Zawsze, ale to zawsze kiedy wchodzi TA perkusja i TEN bas, rozpoznaję od razu i od razu szybciej bije mi serce. Tak więc coś jest w tym numerze.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
User avatar
polishblacksoul
Posts: 576
Joined: Thu, 11 Dec 2008, 19:05

Post by polishblacksoul »

Margareta, jak my sie dobrze rozumiemy. myslalam, ze tylko ja zywie tak silne uczucia do "bj" mimo uplywu lat i determinacji stacji radiowych w swoistym obrzydzeniu piosenki ;)
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

No, nie mówiłam :). Już pisałam o tym rozumieniu się odnośnie "OFF THE WALL" ;-) .
"BJ" nie jest może moją NAJ piosenką M, ale jest jedną z tych przy których zawsze mam motyle w brzuchu. A skoro mogę mieć motyle w brzuchu po tylu emisjach piosenki, to chyba świadczy o jej wielkości.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
User avatar
Moscan
Posts: 662
Joined: Mon, 29 Dec 2008, 20:39
Location: Piotrków Trybunalski

"Thriller" najważniejszym klipem w historii muzyki

Post by Moscan »

Image

Słynny teledysk Michaela Jacksona do piosenki "Thriller" został uznany najważniejszym klipem w historii muzyki pop.
Na "Thriller" zagłosowało ponad 15 procent osób biorących udział w ankiecie serwisu społecznościowego MySpace.

Największym konkurentem wideoklipu Michaela Jacksona był kultowy już teledysk grupy OK Go do piosenki "Here It Goes Again". Przypomnijmy, że muzycy grupy w klipie wykonują sekwencję tańca na elektrycznych bieżniach.
Na podium zestawienia najważniejszych klipów wszech czasów trafiła również Britney Spears z pamiętnym "...Baby One More Time".

Oto lista 10 najważniejszych teledysków w historii muzyki rozrywkowej według użytkowników serwisu MySpace:

1. Thriller - Michael Jackson
2. Here It Goes Again - OK Go
3. ...Baby One More Time - Britney Spears
4. Take On Me - A-Ha
5. Hurt - Johnny Cash
6. Bohemian Rhapsody - Queen
7. Around the World - Daft Punk
8. Weapon of Choice - Fatboy Slim
9. Sledgehammer - Peter Gabriel
10. Sabotage - Beastie Boys
User avatar
M-J
Posts: 52
Joined: Thu, 22 Apr 2010, 6:48

Post by M-J »

Album jest super! Zwłaszcza tytułowy utwór! Teledysk znam na pamięć i jak słyszę Thrillera, to nogi same mi się ruszają! :mj:

Czy ktoś posiada wydanie z DVD i udostępni trochę zdjęć?
The Thriller.....

Image
User avatar
marcinokor
Posts: 897
Joined: Wed, 31 Mar 2010, 17:07
Location: Ustroń

Post by marcinokor »

Mała rada. Nie warto kupować Thriller 25 w tym tekturowym opakowaniu. Mnie się już rozlatuje i tak głupio się wyciąga płytę, że porysowała się tak że przy The Lady In My Life już mi coś przeskakuję. Jutro powinienem mieć nową.
Image
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

Widziałam niedawno taki w sklepie i jestem podobnego zdania.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
User avatar
MacJack50
Posts: 336
Joined: Tue, 20 Oct 2009, 17:22
Location: Słupsk

Post by MacJack50 »

Margareta wrote:"Billie Jean" to jest jedna z tych piosenek których nie tylko nie znienawidziłam po tysiącach emisji w radio, ale i wciąż mi się podoba. Zawsze, ale to zawsze kiedy wchodzi TA perkusja i TEN bas, rozpoznaję od razu i od razu szybciej bije mi serce. Tak więc coś jest w tym numerze.
Zgadzam się serce zaczyna szybciej bić przy tym numerze.Znakomite są tu kawałki , dzięki którym MJ stał się kimś wielkim , a takiego kawałka na miarę Thriller bądz Billie Jean chyba nigdy nie usłyszę .....
Image
"Together we can heal the world and make it a better place."
"GO FOR YOUR DREAMS!"
User avatar
cicha
Posts: 1611
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 8:21
Location: silent world

Post by cicha »

Mandey wrote:Chcesz mieć w przypadku sukcesu syndrom Thrillera? Bo jak zapewne wiesz ta płyta to nie tylko zasługa samego MJ. Bo ten choć produkował się jak mógł, śpiewając, komponując i tańcząc w klipach sukces ten zawdzięcza w dużej mierze Quincy'emu Jonesowi.
Nosz kurka wodna, nie mogę przejść obojętnie wobec tej uwagi ;-)

A moim zdaniem, nie tylko MJ zawdzięcza QJ, ale też QJ zawdzięcza Michaelowi. Obaj zawdzięczają sobie w stopniu porównywalnym. Proszę wskażcie mi artystę, dla którego QJ sprodukował taki album na miarę Thrillera? Nikt tego wcześniej i później nie powtórzył przy współpracy z QJ. Owszem były częste sukcesy nagradzane statuetką Grammy (QJ+inni), ale nawet Off The Wall (QJ+MJ) nie wywołał takiej lawiny, jaką wywołał Thriller (QJ+MJ), że znalazł się w lidze najlepiej sprzedającego się albumu wszechczasów. Nie sądzę, żeby Thriller osiągnął taki sukces, gdyby piosenki na tym albumie, zaśpiewał inny artysta i nie zostałyby skrojone takie teledyski...
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
User avatar
hubertous
Posts: 723
Joined: Tue, 06 Mar 2007, 22:14
Location: Poznań

Post by hubertous »

Moim zdaniem na tak ogromny sukces tej płyty złożyły się:
- współpraca z Quincy Jones'em
- piosenki różne stylistycznie, przy tym każda genialna na swój sposób (beat it, billie jean, human nature, the girl is mine, thriller - przecież to istny misz-masz!)
- niesamowite teledyski przy współpracy ze świetnym reżyserem/ami?
- wokal Michaela na najwyższym poziomie
- czas, w którym kupowało się płyty, a nie ściągało z internetu

Jest to mój ulubiony album Michaela, album genialny.
Image
Nie cytuj, póki cytowanego tekstu nie zrozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak niemyślenie. Jednak często kierujemy swoje myśli w niewłaściwe strony.
Post Reply