Canario pisze:a tak swoją drogą ,wyrazy wspólczucia z powodu powodzi wrockowi i reszcie zalanych terenów w Pl
u mnie na szczęście sucho i gorąco
Cóż, nie jest tak źle jak w 1997 r., choć pan prezydent może w wyborach popłynąć przez ten zalany Kozanów ;] Szczęście że nasza teamowa kozanowska fanka tancerka dotarła do domu z zajęć przed wejściem fali na osiedle, choć od wysiadki z autobusu to już musiała biec :) Najwyżej na następne zajęcia łódką albo pontonem przypłynie ;]
A co do spotkania 25-go- trochę nie rozumiem, po co organizować tak jakby DWA alternatywne spotkania- LOFT i siedzenie dalej na Solnym. Nie zmuszam nikogo do pójścia na naszą imprezę, choć serdecznie zapraszam, bo to nie będzie zwykła dyskoteka z hitami Michaela, ponieważ nasz team robi częśc artystyczną i jest to przecież MEMORY night, upamiętniająca noc, gdzie nie tylko w naszym występie przesłanie Michaela będzie zaprezentowane (ale o tym wkrótce więcej w wątku imprezy). Troche nie rozumiem- ktoś ma zamiar siedzieć od 18 do północy na Solnym? Na jakimś czuwaniu? Nie bardzo w to wierzę, prędzej czy później impreza przenosi się do jakiegoś lokalu, czemu więc nie pójść do LOFTu? Wiem, że osoby niepełnoletnie nie moga tam pójść, ale też z drugiej strony osoby niepełnoletnie chyba nie powinny latać po Wrocławiu w nocy? Majkelowe imprezy organizowane przez kluby (nie tylko we Wrocławiu) to najczęściej fikcja z prędkością jednego Jacksona na godzinę i pijanymi nie-fanami, którzy schodzą z parkietu słysząc Jam, bo nie wiedzą co to, za to pilnie i grzecznie na niego wracają, jak DJ zapuści Sexy Bitch Akona albo inne takie wynalazki (casus Michaelowych imprez w Daytonie i RaBarBarze). Nasza impreza jest organizowana przez nas, czyli fanów, dla fanów i nie jest to zwykła dyskoteka, gdzie będzie się tylko kręcić tyłkiem do Billie Jean czy Smooth Criminala. Bo chcemy, żeby tam też był Michael- człowiek. I będzie.
Nie chcę tym postem nikogo dzielić, bo sama przecież chętnie przyjdę na Solny wczesnym wieczorem, żeby się trochę skupić i pobyć ze wszystkimi, ale boję się, że zaraz zaczniemy się dzielić na tych co "po Solnym idą skakać w rocznicę śmierci" i tych, którzy "godnie upamiętniają go w spokoju i skupieniu". To nie tak. Nevertheless, zapraszam wszystkich na MJ Memory night i do naszego przyklejonego wątku-
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=10496