Pamiętam, że dopiero ok. 5 rano położyłem się do łóżka. Dopiero przed 5 zacząłem sobie uświadamiać co tak naprawdę się stało. Przez kilka godzin gapiłem się w monitor jak osłupiały. Przed wyłączeniem kompa raz jeszcze spojrzałem na stronę główną onetu i dopiero jakby przetworzyłem tę informację o śmierci. Cały czas w głowie miałem główną stronę onetu, wpatrywałem się z nią z niedowierzaniem. Na pamiątkę zrobiłem sobie screena, ten obrazek chodzi za mną za każdym razem jak pomyślę o 25.06.2009.
![Obrazek](http://img24.imageshack.us/img24/1120/mjscreen.jpg)
Niesamowite, że mija już rok od tego wydarzenia. W dużej mierze dzięki temu forum i wielu naprawdę fajnym ludziom, których poznałem na MJPT mam wrażenie, że to było bardzo niedawno.
Pamiętam też transmisje z memoriału w Staples Center... oglądałem to w warszawskiej Kinotece w towarzystwie ok 300 fanów za pośrednictwem stacji CNN. Wszyscy oglądali transmisje z zapartym tchem, nie widziałem nikogo komu nie leciałyby łzy chociaż przez chwilę. Nie zapomnę tego co się tam działo.