Łał.
Nie jestem w stanie napisać nic więcej. Podszedł do występu nie tylko bardzo profesjonalnie, ale także emocjonalnie.
I zrobił na mnie wrażenie. Świetnie się rusza. I te łzy pod koniec...
When we meet again, I'll ask you how you're doing
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.
Jestem pod wrażeniem, tak jak powiedziała Michaelka, podszedł do tego bardzo profesjonalnie i zachował klase. Przyznam, że jak oglądałam Man in the mirror to samą mnie ścisło za gardło.
Ładnie wykonany występ, no i przede wszystkim precyzja.
Last edited by Mrkariinka on Mon, 28 Jun 2010, 15:57, edited 1 time in total.
Aż mnie ścisło za gardło oglądając końcówkę.
Nie był w stanie zaśpiewać nawet jednego słowa, a mimo to publiczność siedząca na sali śpiewała za niego.
Bardzo wzruszające i jak dla mnie wspaniały występ Browna.
Dla mnie jego łzy nei były związane z MJem. Facet popłakał się przy Man in the mirror i poprzez to próbuje wybłagać na publiczności przebaczenie dla swoich czynów sprzed roku. Szczerze, to ja nigdy nie zapomne twarzy Rihanny, którą skatował. Dla mnie to próba podniesienia swojego zaprzepaszczonego image'u na spóściźnie Michaela.
Nie wiem czy udawał czy nie, ciężko powiedzieć.
Mi się średnio podobało bo artysta powinien do samego końca panować nad wszystkim co się dzieje na scenie ( jak już Mandey napisał), dlatego występu nie określę jako profesjonalny.
Na pewno jestem pełna podziwu dla jego umiejętności tanecznych.
Nie wiedziałam że tak potrafi, a na prawdę było nieźle.
O emocjonalnej stronie występu nie będę się wypowiadać.
Trochę to naciągane chyba, ale może jestem zbyt sceptyczna i do wszystkiego podchodzę tak negatywnie.
Jego taniec zrobił na mnie duże wrażenie. Za tę część należą mu się brawa. Jeśli chodzi o te łzy... to do końca nie wiem czy były one prawdziwe czy też nie. Na ten temat jednak nie chce się wypowiadać, bo mogę się mylić, ale faktycznie występ mógł wzruszyć.
thewiz wrote:Dla mnie jego łzy nei były związane z MJem. Facet popłakał się przy Man in the mirror i poprzez to próbuje wybłagać na publiczności przebaczenie dla swoich czynów sprzed roku. Szczerze, to ja nigdy nie zapomne twarzy Rihanny, którą skatował. Dla mnie to próba podniesienia swojego zaprzepaszczonego image'u na spóściźnie Michaela.
Nie kupuję.
Dokładnie. Także uważam, że to próba wkupienia się w łaski ludzi po tym co zrobił Rihannie. Ani mnie ziębi ani grzeje jego występ. Najbardziej podobają mi się oryginalne wstawki MJ i nic nie poradzę na to, że wg mnie jego płakanie jest na pokaz. Co innego uroniona szczera łezka, ale to jego szlochanie jest dla mnie bardzo naciągane.
Dama Kameliowa wrote:Szkoda że takich rzeczy nie robili, kiedy żył. Było by mu z pewnością conajmniej miło...
Otóż to. Mam nadzieję tylko,że to bylo prawdziwe...jeżeli tak to chyle głowę bo pięknie ale przy Man In The Mirror mam mieszane uczucia.
buziaczek wrote:Także uważam, że to próba wkupienia się w łaski ludzi po tym co zrobił Rihannie
z drugiej strony to płacze przy Man In The Mirror przy człowieku w lustrze który chce się zmienić więc może właśnie to mu tak no wiecie na wzruszenie podziałało
ja również nie kupuje tego
''CHCIAŁEŚ SAM ZBAWIĆ ŚWIAT.ŚMIALI SIĘ Z TWOICH RAD ale wiem,że spełni się Twój sen.Bo sen Twój to lepszy świat.''
Tylko kto powie mi jak żyć i dokąd iść ?
Eeeejjj .. usunęli może ktoś zgrał sobie i byłby tak miły i wsadził jeszcze raz?
EDIT:
Okeej znalazłam i kupuję to. Brown mówił w wywiadach przed tym wszystkim o Michaelu. Inspirował swoje teledyski nim. Dlatego kupuję to i wierzę w szczere łzy. Występ cudowny.
Dama Kameliowa wrote:Szkoda że takich rzeczy nie robili, kiedy żył. Było by mu z pewnością conajmniej miło...
Otóż to. Mam nadzieję tylko,że to bylo prawdziwe...jeżeli tak to chyle głowę bo pięknie ale przy Man In The Mirror mam mieszane uczucia.
Robili, ale z pewnością nie tak często jak teraz.
Chris Brown pokazywał już wcześniej, że ceni Michaela. Choćby tutaj, Thriller w wykonaniu Chrisa Browna na World Music Awards w 2006 roku. Tak więc nie mówcie, że Chris się dopiero teraz przebudził.