Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Skąd: Rabka

Post autor: Sybirra »

Can't Let Her Get Away
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

thewiz pisze: :war:
Pis, not war! Czyli zgoda buduje.
Pank pisze:Ale mi się dzisiaj fajnie Nite Line śpiewało.
Żadne tam stawianie Thrillera na piedestał. Trouble, dla odmiany, nie stanie się szybko moim pupilem.
Nite Line jest jednym z tych rzadkich utworów Michaela, które nie ma logiki liniowej. bardziej przypomina patchwork, a te wszystkie połączone elementy do siebie pasują! Aż prosi się je rozwinąć. Nie pamiętam, by mieć takie myśli przy jakimkolwiek innym nagraniu Michaela, że można by je wydłużyć, bo mamy pełno kiełkujących pomysłów.
I to nie jest zarzut, a atut nagrania. Kompozycja ma funkowy dryg, a mogłaby nawet pójść w jazz-funkowe fantazje, gdyby oddać kompozycję podopiecznym Jamesa Browna. Posłuchajcie sami Nite Line i zwróćcie uwagę na wyraźne segmenty. Każda z nich jest fajna i mogłaby posłużyć za oddzielne nagranie. Ja lubię szczególnie klawisze i gitarę basową.

A tę rundę wygrywa zdecydowanie Mandey. Aż wzruszyłem się przy jego uzasadnieniu obrony One More Chance. Co nie zmienia faktu, że Mandey herezję szerzy. OMC jeszcze bardziej pogrążyło Michaela. R. Kelly- raz. Dwa- takiego wykastrowanego Michaela w piosence nigdy wcześniej i nigdy potem nie słyszałem. Cry nawet przy OMC to James Bond normalnie. Dno den bez drugiego dna. Piekło piosenkowe. Antyteza wszelkich whoisitów, smutów k, kjeraboutasów, bilidżinów, latających maseł czy innych dendżerłsów. Jestem w stanie tylko wysłuchać remixu Rona G., bez torsji nasilonych. Shamon Michael! Shamon!
Ostatnio zmieniony pt, 02 lip 2010, 20:48 przez kaem, łącznie zmieniany 1 raz.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

kaem pisze:
Nite Line jest jednym z tych rzadkich utworów Michaela, które nie ma logiki liniowej. bardziej przypomina patchwork, a te wszystkie połączone elementy do siebie pasują! Aż prosi się je rozwinąć. Nie pamiętam, by mieć takie myśli przy jakimkolwiek innym nagraniu Michaela, że można by je wydłużyć, bo mamy pełno kiełkujących pomysłów.
I to nie jest zarzut, a atut nagrania. Kompozycja ma funkowy dryg, a mogłaby nawet pójść w jazz-funkowe fantazje, gdyby oddać kompozycję podopiecznym Jamesa Browna. Posłuchajcie sami Nite Line i zwróćcie uwagę na wyraźne segmenty. Każda z nich jest fajna i mogłaby posłużyć za oddzielne nagranie. Ja lubię szczególnie klawisze i gitarę basową.

A tę rundę wygrywa zdecydowanie Mandey. Aż wzruszyłem się przy jego uzasadnieniu obrony One More Chance. Co nie zmienia faktu, że Mandey szerzy herezję. OMC jeszcze bardziej pogrążyło Michaela. R. Kelly- raz. Dwa- takiego wykastrowanego Michaela w piosence nigdy wcześniej i nigdy potem nie słyszałem. Cry nawet przy OMC to James Bond normalnie. Dno den bez drugiego dna. Piekło piosenkowe. Antyteza wszelkich whoisitów, smutów k, kjeraboutasów, bilidżinów, latających maseł czy innych dendżerłsów. Jestem w stanie tylko wysłuchać remixu Rona G., bez torsji nasilonych. Shamon Michael! Shamon!
W "Nite Line" wszystko się zgadza, wszystko do siebie pasuje. To się tyczy zresztą wszystkich kawałków z sesji do "T" - i tych które trafiły na płytę od razu i tych które ujrzały światło później. "Trouble" również to dotyczy.

Jakoś tak się składa, że wszystkich piosenkach napisanych przez R. Kelly'ego Michael przejmuje cechy jego wokalu, a nie ukrywam, że jego maniera irytuje mnie - za dużo w tym "zawodzenia" i zbyt długiego przeciągania końcówek wyrazów (zupełnie jakby, jak to się mówi, "płyta mu się zacięła"). Czasem zastanawiam się jakby Michael zabrzmiał gdyby nagrał piosenkę w stylu swojego ulubionego artysty (i jednego z moich również) i myslę sobie, że gdyby tak jak wtedy na pamiętnym koncercie Browna w 1983, to byłoby fantastycznie.
Śpiew Jamesa Browna może komuś wydać się nadekspresyjny, ale mnie wszystko tam pasuje - wszystkie okrzyki itp. Wyczuwam tam całkowitą szczerość, której z kolei nie czuję w śpiewie Kelly'ego - jest wystudiowany, wyćwiczony, ale duszy w tym nie słyszę.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Oj, uparłeś się. Piszesz jakby Nite Line miało ze swoimi segmentami zadatki na jacksonowski Paranoid Android, albo przynajmniej Bohamian Rhapsody. ;-) Tylko że Nite Line to raczej półka Pointer Sisters i nic z tym nie zrobimy. Znaczy można pisać, co mogłoby być.... a nie jest. I nigdy nie wiemy, co by było, gdyby. Ktoś przytomny zastąpił Nite Line czymś innym.

I ktoś przytomny kilka lat temu sprawił, że nagranie wyciekło. Bo mam do czego śpiewać. Ufff.
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

A tam uparł się. Zwyczajnie widzi w tym kawałku potencjał, tak jak i ja. Bardzo dobrze, że ujrzał światło dzienne.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
lazygoldfish
Posty: 152
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 19:20

Post autor: lazygoldfish »

Can't Let Her Get Away
Awatar użytkownika
Anet18
Posty: 406
Rejestracja: czw, 09 lip 2009, 15:58
Skąd: Leszno / Wrocław

Post autor: Anet18 »

A ja się wyłamuje i głosnę sobie na Hold my hand
Pewnie sobie będę tak głosowała jeszcze przez kilka rund, mam nadzieję że nie do końca.

Piosenka prosta jak konstrukcja cepa, taki lekki gniot, ale Michael uczynił z niego coś wokalnie pięknego.
Mówcie sobie co chcecie, ale ja przy tym wokalu się rozpływam.
Oczywiście mówię tutaj o pierwszej zwrotce, bo później to już tylko ( heeee hoooo hol my hand, eeee, uuuuuu), ale co tam.

Pamiętam swoje podjaranie jak usłyszałam to po raz pierwszy i to uczucie towarzyszy mi cały czas przy słuchaniu tej oto piosenki. ;-)
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Też pamiętam. Chciałem walić głową w ścianę. I to uczucie towarzyszyło mi długo przy słuchaniu tej oto piosenki...

Ale już jest lepiej. Nie zapominajmy, że o ile niezaprzeczalną zaletą Nite Line jest fakt bycia odrzutem z wielkiego Thrillera, tak niezaprzeczalną zaletą Hold My Hand jest to, że to na chwilę obecną to ostatni premierowy utwór Michaela Jacksona. A wszelkie, co ostatnie, winno nabierać nowego znaczenia... :cool:
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Z lekkim opóźnieniem, ale.... "I Can't let her get away"!!!!! :dance:
Z ilością 17 głosów w końcu opuszcza nasze zestawienie :mj:
Dziękować wszystkim zbawcom tego utworu :happy:

Na kolejnych pozycjach:
- "You are my life"- 5 głosów
- "Nite Line"- 4 głosy
- "Hold my Hand"- 3 głosy
- "One more chance" i "I'm in love again"- po 2 głosy
- "Girlfriend", "The Girl is mine" oraz "Trouble"- po 1 głosie.

W tej rundzie jakoś jedności w MJówkach nie było widać- wyraźnie nastrój wyborczy wywołuje u nas różne emocje ;-)

-------------------
Zatem kolejne głosowanie to wybór pomiędzy:
Girlfriend
The Girl Is Mine
You Are My Life
Gone Too Soon
One More Chance
Work That Body
Nite Line
Trouble
I'm In Love Again (& Minnie Ripperton)
Hold My Hand (& Akon)
Why (& 3T)
We Be Ballin' You (& Shaquille O'Neal + Ice Cube)

To Wy sobie tu pogłosujcie, a ja idę się zastanowić co mnie takiego w tym tygodniu z tej listy szczególnie ruszy.
Pewnie zależy od wyników wyborów :hahaha:
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Gone Too Soon. I co z tego, że nie pasuje do Dangerous. Jakby nie patrzeć, to jedna z nielicznych ballad z tych, które lubię. Jak naiwność, to nie rzucająca się zanadto w ucho. Jak słodkość, to pozorna, gorzka wręcz. I unoszący się gdzieś tam baśniowy, lecz niepokojący klimat. She's Out Of My Life, Someone In The Dark, Be Not Always, Little Susie, Smile, Someone Put Your Hand Out... Gone Too Soon znajduje się w tej samej kategorii, myślę.

Inna sprawa. Jak się słucha za dużo Nosowskiej, która w co drugim wywiadzie i w co trzeciej piosence wspomina o przemijaniu i śmierci, to nic dziwnego zresztą. ;-)
Awatar użytkownika
Phoenix
Posty: 523
Rejestracja: czw, 27 sie 2009, 20:30
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: Phoenix »

You Are My Life ponownie.

Dajcie szansę tej melodii. japrosic
Obrazek
Awatar użytkownika
MJackson
Posty: 514
Rejestracja: czw, 07 sie 2008, 10:15
Skąd: Kraków

Post autor: MJackson »

Gone Too Soon
Mam nadzieję że teraz nadszedł czas na tą piosenkę :)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Paulina_
Posty: 122
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 18:20
Skąd: Gdynia

Post autor: Paulina_ »

You Are My Life - skoro moje "I Can't let her get away" odpadło ;]
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Nite Line.
kaem pisze:Dlaczego tak jest, że kandydaci wytypowani przez dużą płytę mają większą szansę, niż ci niezrzeszeni? I co z tego, że stoi za nimi tak potężna brać innych kandydatów z partii Thriller, Off The Wall, Dangerous, Invincible czy, daj Boże, Bad? I ci biedni niezrzeszeni, są pomijani, lekceważeni. Gdyby chociaż krytykowani, ale nie.. Kompletna cisza wyborcza, ich dotyka na co dzień bez względu na to, czy jakieś wybory się toczą czy nie. Nawet ich na debaty się nie zaprasza. Skandal!
Nite Line. Obok Got The Hots, to jedna z najbardziej porywających piosenek, wałęsających się przy Thrillerze, jak niechciane dziecko.
Nite Line na prezydenta!
SuperFlyB. pisze:Nite Line, za klimat, za to dziwne skojarzenie z opening'iem, bodajże, "12 prac Asteriksa" :P

Pojawia się pytanie: czemu Thriller to tylko 9 utworów??
kaem pisze:Nite Line. Bardzo zmyślnie, dojrzale skomponowana piosenka. Już na początku robią wrażenie nałożone na siebie wokale. Trzy linie wokalne! I każda inna- jedna chóralna, egazltyczna, druga rejestrująca długą nutę, tworząc wyśmienity drugi plan i trzecia zabawna, kontrastująca z klaszczącym skandowaniem. To, jak te warstwy powoli się pojawiają, bo przecież na początku mamy jedną, potem drugą, a na końcu wszystkie trzy- to mi przypomina te rozbrajające męskie chóry kościelne- takie, w jakich śpiewał David z Six Feet Under.
I nagle w 30 sekundzie kompletna zmiana nastroju. Michael wprowadza właściwą opowieść. Po chwili wracają i dołączają warstwy z początku. Pierwsza, druga, wszystkie trzy. Ha! To jest snucie opowieści, proszę Państwa. Przejrzyście, matematycznie. Ale nie ma prostych równań. W połowie drugiej minuty pojawiają się klawisze, zmieniające scenerię. A że krajobraz tego utworu jest daleki od jednostajności, w 3 minucie gitara basowa utrzymuje uwagę słuchacza. Utwór kończy się niższą oktawą, bo w końcu każda opowieść coś zmienia.

Ta piosenka tak wiele oferuje, będąc zaledwie wersją roboczą. A do tego unosi się nad nią przesmaczny duch wczesnych lat 80-tych. Nie ignorujcie Nite Line.
majkelzawszespoko pisze:aaa to u mnie następne w kolejce czeka.
Lika pisze:Jestem pod wrażeniem (...) utworu Nite Line.
M.Dż.* pisze:....a ja się stąd nie ruszę póki [ctrl+V]Nite Line][ctrl+V] nie zniknie z tej listy :mlotek:
Xander pisze:
SuperFlyB. pisze:Nite Line!!!!!!!!! No prosze Was...
Mariurzka pisze:(...)to jest powalający muzyczny majstersztyk.
MJowitek pisze:
kaem pisze:Twoje powieki robią się ciężkie. Cięęężżkieeee. Zamknij je i powiedz dwa słowa: Nite Line.
Moje powieki robią się ciężkie. Cięęężżkieeee. Zamykam je i mówię dwa słowa: Nite Line.
thewiz pisze:Ja(...) lubić Nite Line(...)
No ja(...)!
(...)widzę argument(...) tak chyba ta zabawa działa(...)Kawałek(...)zasłużył(...).
No ludzie!
Pank pisze:Ja Nite Line lubię.
kaem pisze:Nite Line jest jednym z tych rzadkich utworów Michaela, które nie ma logiki liniowej. bardziej przypomina patchwork, a te wszystkie połączone elementy do siebie pasują! Aż prosi się je rozwinąć. Nie pamiętam, by mieć takie myśli przy jakimkolwiek innym nagraniu Michaela, że można by je wydłużyć, bo mamy pełno kiełkujących pomysłów.
I to nie jest zarzut, a atut nagrania. Kompozycja ma funkowy dryg, a mogłaby nawet pójść w jazz-funkowe fantazje, gdyby oddać kompozycję podopiecznym Jamesa Browna. Posłuchajcie sami Nite Line i zwróćcie uwagę na wyraźne segmenty. Każda z nich jest fajna i mogłaby posłużyć za oddzielne nagranie. Ja lubię szczególnie klawisze i gitarę basową.
Margareta pisze:W "Nite Line" wszystko się zgadza, wszystko do siebie pasuje.
Pank pisze:Nite Line...ktoś przytomny kilka lat temu sprawił, że nagranie wyciekło. Bo mam do czego śpiewać.
:-)
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

You Are My Life, do czterech razy sztuka.
Ostatnio zmieniony czw, 02 wrz 2010, 11:40 przez Talitha, łącznie zmieniany 2 razy.
Zablokowany