Skąd się wzięły Wasze nicki?
Ja kiedyś bardzo lubiłem Mortal Kombat. Na podstawie gry zrobili film. Jak to bywa z tego typu produkcjami film okazał się do dupy, gra nie była zbyt wyszukana więc i film także. Ale za moich czasów kiedy to miałem te 10 lat to była prawdziwa superprodukcja. pamiętam jak dziś byłem na wakacjach w Rosji u babci i tam z podwórkowymi kumplami bawiliśmy się właśnie w MK.
Aż pewnego dnia jeden z kumpli zaprosił całą paczkę do domu bo dośtał nowiuśki film właśnie MOrtal Kombat. No i oczywiście kazdy był jakimś super wojownikem. Ja zostałem Archim(dla tych którzy nie wiedzą, to ten co zabił go GORO). No i bawiłem się z nimy chyba przez parę dni, a potem jakos się znudziło.
Rejestrując sięna tym forum przypomniałem sobie stare czasy no i taki sobie nick tstrzeliłem.
Aż pewnego dnia jeden z kumpli zaprosił całą paczkę do domu bo dośtał nowiuśki film właśnie MOrtal Kombat. No i oczywiście kazdy był jakimś super wojownikem. Ja zostałem Archim(dla tych którzy nie wiedzą, to ten co zabił go GORO). No i bawiłem się z nimy chyba przez parę dni, a potem jakos się znudziło.
Rejestrując sięna tym forum przypomniałem sobie stare czasy no i taki sobie nick tstrzeliłem.
O kukukurzaaaaa stopa, wielu już sie opisało skąd ich nick pochodzi a ja jeszcze nie? Kucze!
Wiec, tak: Było gorące lato, i w któryś dzień, brat mnie spytał czy znam jakieś pseudo Michaela? powiedziałem, że nie, on na to,, ze ma takie fajne pseudo Mike, a ja na to, i co? I zaczął, mnie tak wołać przez kilka dni, i potem cała rodzinka do mnie Mike, Majki, oczywiście, chodziło, o to, że z wielka fascynacja zawsze uczyłem sie kroków, MJ'a a brat już nie wiedział jak mnie inaczej, nazywać, bo oczy były jak radary gdy usłyszałem w TV coś o MJ'u lub jego teledysk to po szafach po oknach aby do TV i obejrzeć, no i potem to sie troszkę przeniosło na szkołę, i tak już stało, czasem po prostu jak z fascynacją i determinacją ćwiczę taniec, to dla żartu mówią: "Mike, już starczy!" hehe. No i tak sobie zostało, choć wielu do nie mówi Jackson. Ale Mike lepiej brzmi, i w sumie, powinienem raczej dbać o ten nick, bo to w końcu pseudo MJ'a:D
zawsze chciałem być podobny do MJ'a i do dziś to sie nie zmieniło, ale tą Historię, to też znacie:)
I taka to Historia mojego nicka, a raczej, pseuda MJ'a:)
Wiec, tak: Było gorące lato, i w któryś dzień, brat mnie spytał czy znam jakieś pseudo Michaela? powiedziałem, że nie, on na to,, ze ma takie fajne pseudo Mike, a ja na to, i co? I zaczął, mnie tak wołać przez kilka dni, i potem cała rodzinka do mnie Mike, Majki, oczywiście, chodziło, o to, że z wielka fascynacja zawsze uczyłem sie kroków, MJ'a a brat już nie wiedział jak mnie inaczej, nazywać, bo oczy były jak radary gdy usłyszałem w TV coś o MJ'u lub jego teledysk to po szafach po oknach aby do TV i obejrzeć, no i potem to sie troszkę przeniosło na szkołę, i tak już stało, czasem po prostu jak z fascynacją i determinacją ćwiczę taniec, to dla żartu mówią: "Mike, już starczy!" hehe. No i tak sobie zostało, choć wielu do nie mówi Jackson. Ale Mike lepiej brzmi, i w sumie, powinienem raczej dbać o ten nick, bo to w końcu pseudo MJ'a:D
zawsze chciałem być podobny do MJ'a i do dziś to sie nie zmieniło, ale tą Historię, to też znacie:)
I taka to Historia mojego nicka, a raczej, pseuda MJ'a:)
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson

http://www.youtube.com/user/ktossomeone

http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Wymyślił mi Go kolega kiedyś bardzo bliski memu sercu. Ale on nie wie do końca co czułam do niego. Tak po prostu wziął się z wielkiej platonicznej Miłośći. I używam go do dzisiaj?!
Bi to po japońsku Pirwsza litera mojego imienia Basia
A CHAN to coś małego i bardzo kochanego.
Poza tym uwielbiam oblądać japońskie kreskówki ale to druga miłość po Mike'im

Bi to po japońsku Pirwsza litera mojego imienia Basia
A CHAN to coś małego i bardzo kochanego.
Poza tym uwielbiam oblądać japońskie kreskówki ale to druga miłość po Mike'im

http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewto ... 121#220121
za wszystko co mi dałeś i dajesz <3
za wszystko co mi dałeś i dajesz <3
Odpowiedz jest tak banalna że nie widzę większego sensu odpowiadać na pytanie ale…
Dlaczego mi się spodobał?
1. Nawiązywał do MJa – powstał w czasie gdy wszystko co widziałem dookoła przypominało mi Michaela.
2. Wydaje mi się tajemniczy, budzący grozę, respekt a jednocześnie nie jest wulgarny i bandycki :]
P.S.
Były kiedyś inne:
1.Błendi
2.Metalowiec (lol)
3.Windziarz – to miało dość ugruntowane podstawy, zrodziło się niewinnie a skończyło się bardzo nieprzyjemnie dla mnie.
4.Obecnie „Wandelot” – to też ma ciekawą historie.
5.Przez krótki czas był jeszcze „tramwajarz” – to na skutek mojego przejęzyczenia. Wzburzony miałem wykrzyczeć w pracy do kolegów „zajebali nam kamerę” a wykrzyczałem „zajebali nam tramwaj”
To taka krótka historia moich ksywek, ale dla was zawsze będę THRILLER.
Dlaczego mi się spodobał?
1. Nawiązywał do MJa – powstał w czasie gdy wszystko co widziałem dookoła przypominało mi Michaela.
2. Wydaje mi się tajemniczy, budzący grozę, respekt a jednocześnie nie jest wulgarny i bandycki :]
P.S.
Były kiedyś inne:
1.Błendi
2.Metalowiec (lol)
3.Windziarz – to miało dość ugruntowane podstawy, zrodziło się niewinnie a skończyło się bardzo nieprzyjemnie dla mnie.
4.Obecnie „Wandelot” – to też ma ciekawą historie.
5.Przez krótki czas był jeszcze „tramwajarz” – to na skutek mojego przejęzyczenia. Wzburzony miałem wykrzyczeć w pracy do kolegów „zajebali nam kamerę” a wykrzyczałem „zajebali nam tramwaj”

To taka krótka historia moich ksywek, ale dla was zawsze będę THRILLER.

Trinity
hmmmmm
No więc, co do mojego Nicka to chyba nie trudno się domyślić, ale może niektórzy nie wiedzą:
Jakiś rok temu pierwszy raz obejrzałam całą trylogię Matrixa i tak stałam się wielką fanką (prawie taką jak do MJ'a, ale on i tak górą:D).
Chciałam mieć jakiś nick, że gdyby go ktoś zobaczył, wiedziałby, że jestem fanką tego filmu. Bardziej lubię Neo, ale to dla faceta, więc mam Trinity.
Uprzedzam, że to głównie internetowe przezwisko (wszędzie gdzie jestem zarejestrowana to nick Trinity, Trinity14, Trinity149)
W szkole mówią na mnie:
1.Pati (to już od baaaardzo dawna, nawet nauczyciele tak mówią)
2.Ivanka- to raczej mama tak mówi (skrót od nazwiska)
Tylko czasami jak zmuszę znajomych to mówią Trinity :D
Aaaaa właśnie Trinity jakby ktos nie wiedział :D :D :D to jest po prostu postać z Matrixa, kobieta, kochanka Neo. Polacy przetłumaczyli nazwę własną na Trójca. Głupie jak nie wiem co, po angielsku lepiej brzmi.
To na tyle. (nie wiem tylko czy mama zmienić avatar na Trin??)
No więc, co do mojego Nicka to chyba nie trudno się domyślić, ale może niektórzy nie wiedzą:
Jakiś rok temu pierwszy raz obejrzałam całą trylogię Matrixa i tak stałam się wielką fanką (prawie taką jak do MJ'a, ale on i tak górą:D).
Chciałam mieć jakiś nick, że gdyby go ktoś zobaczył, wiedziałby, że jestem fanką tego filmu. Bardziej lubię Neo, ale to dla faceta, więc mam Trinity.
Uprzedzam, że to głównie internetowe przezwisko (wszędzie gdzie jestem zarejestrowana to nick Trinity, Trinity14, Trinity149)
W szkole mówią na mnie:
1.Pati (to już od baaaardzo dawna, nawet nauczyciele tak mówią)
2.Ivanka- to raczej mama tak mówi (skrót od nazwiska)
Tylko czasami jak zmuszę znajomych to mówią Trinity :D
Aaaaa właśnie Trinity jakby ktos nie wiedział :D :D :D to jest po prostu postać z Matrixa, kobieta, kochanka Neo. Polacy przetłumaczyli nazwę własną na Trójca. Głupie jak nie wiem co, po angielsku lepiej brzmi.
To na tyle. (nie wiem tylko czy mama zmienić avatar na Trin??)
-
- Posty: 58
- Rejestracja: pn, 31 lip 2006, 16:19
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Historia mojego nicka też jest bardzo prosta i logiczna. Po prostu było to tak: kiedy po raz pierwszy wpadłem do Samorządowego Liceum Ogólnokształcącego, nie wiedziałem jeszcze, że jest to szkoła z jajem. Słynne "kotowanie" było dla mnie wybrykiem hormonalnym uczniów, tymczasem licealna inteligencja wykorzystała ten pomysł, aby zrobić z tego formalną zabawę na sali gimnastycznej
Przyszła więc kolej na mój rocznik. Miały miejsce przeróżne konkurencje, m.in. typu balet w bibule, wyścigi z jabłkiem, jedzenie chleba z czosnkiem (jeden frajer zwymiotował - ale wstyd!!!
). Było również karaoke i wtedy zgłosiłem się jako ochotnik... wiecie, to jest uczucie jedyne w swoim rodzaju wystąpić przed publicznością. Oczywiście niewytrzymałem i zacząłem od 360-tki dalej triki electro. Po "imprezce" wpadłem do szatni i słyszę coś takiego:
- Nie no, poprostu medal dla tego gościa...
- Michael Jackson?
- No, przefacet, poprostu medal!
hehe, ale to nie wszystko... pewnego dnia chcę wyjść z szatni wf-owskiej, a tu wpada chałastra z 2b.
- O!!!! Mamy Dżeksona!!!!
- Majkel!!!!!!! Dawaj!!!! ej majkel zatańcz
- Ej majkel a umiesz tak- (i pokazał moonwalka)
- Majkel nie idź!
Chciałem wyjść a oni w skand jak jeden mąż: MAJKEL! MAJKEL! MAJKEL! MAJKEL!
no i to wszystko... taa, było świetnie.


- Nie no, poprostu medal dla tego gościa...
- Michael Jackson?
- No, przefacet, poprostu medal!
hehe, ale to nie wszystko... pewnego dnia chcę wyjść z szatni wf-owskiej, a tu wpada chałastra z 2b.
- O!!!! Mamy Dżeksona!!!!
- Majkel!!!!!!! Dawaj!!!! ej majkel zatańcz
- Ej majkel a umiesz tak- (i pokazał moonwalka)
- Majkel nie idź!
Chciałem wyjść a oni w skand jak jeden mąż: MAJKEL! MAJKEL! MAJKEL! MAJKEL!
no i to wszystko... taa, było świetnie.
Majkel ze Stalowej życzy wszystkiego najlepszego!
A historia mojego nicku jest troche dziwna.... Ale co tam....
Najpierw mój nick brzmiał Nacia_jacko, ale został zmieniony na Damita Jo. Zmieniłam go ponieważ zostałam uświadomiona, że Mike nie lubi jak sie na niego mówi Jacko.
Zastanawiałam sie na jaki nick zmienić... Była u mnie siostra, i coś tam sie zgadało o MJ i o Janet. Powiedziała, że ja go kocham tak jak Janet.... no i tak powstał mój teraźniejszy nick....a że Janet był juz zajęty więc brzmi Dami Jo
Najpierw mój nick brzmiał Nacia_jacko, ale został zmieniony na Damita Jo. Zmieniłam go ponieważ zostałam uświadomiona, że Mike nie lubi jak sie na niego mówi Jacko.


- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Lokalizacja: z Poznania.
Mój nick powstał dzięki długim namyśleniom, i to już dawno temu. Używałem go jak się podpisywałem- nie chcąc zdradzać prawdziwego imienia i nazwiska, na różnych stronach internetowych itp. itd. Wciąż się zastanawiam jakiej nazwy używać: Stanisław Kazberuk, Stanisław L. Kazberuk czy wreszczie Stanisław Leon Kazberuk. A jest to tak, gdyż chciałem dać jakieś imię i nazwisko, rozśmieszające, ale brzmiące powaznie i dostojnie....
Używam tu i ówdzie także nicków Internetauta i Kazberuk.
A co do samego Kazberuka to spodobał mi się to nazwisko- poznałem je czytając autobiografię H.J. Chmielewskiego (dla niewtajemniczonych: Papcio Chmiel)- jego największym przyjacielem był właśnie niejaki Stanisław Kazberuk. Leona dodałem sam.
Używam tu i ówdzie także nicków Internetauta i Kazberuk.
A co do samego Kazberuka to spodobał mi się to nazwisko- poznałem je czytając autobiografię H.J. Chmielewskiego (dla niewtajemniczonych: Papcio Chmiel)- jego największym przyjacielem był właśnie niejaki Stanisław Kazberuk. Leona dodałem sam.