To był mój pierwszy zlot i na pewno nie będzie ostatni!
Było cudownie i bardzo szybko zleciało. Wszystko, począwszy od podziękowań Kingi aż do jej ostatnich słów w pożegnaniu - było rewelacyjne.
Cudowna organizacja, fantastyczni ludzie, muza MJ no i
DaX, który wygrał konkurs taneczny - świetna sprawa. To ogromnie cieszy, kiedy widzi się takie serce i talent młodego pokolenia do tego co chciał przekazać MJ

.
Nie było żadnych słabych punktów. Wszystko zorganizowane naprawdę fajnie. Od samego początku czułam się jak jeden z elementów, układający się w jedną całość. To też na pewno w dużej mierze zasługa Kingi. Przywitanie się na początku, z każdym z osobna to coś, co wywiera wrażenie. Rzeczywiście, każdy z nas (a było nas trochę

), czuł się tak samo ważny. Nie ominęła nikogo i każdego w ten sposób doceniła. To naprawdę coś, co zapada w pamięć. Niby wydawałoby się, mały gest...ale bardzo wiele znaczy.
Świetny pomysł, by zarówno seans filmowy, jak i cała impreza odbywały się w tym samym miejscu, znaczy w kinie. Duży komfort. Bardzo dobre rozwiązanie z pozostawieniem przez całą noc, otwartej sali kinowej gdzie leciały teledyski i koncerty MJ.
Konkurs taneczny - świetna sprawa. Mnóstwo zabawy i śmiechu. Gratuluję wszystkim uczestnikom a przede wszystkim DAXowi, który porwał nas wszystkich. Jury spisało się na medal. Dowcipne komentarze, świetnie dopełniały całość.
Wszyscy razem, każdy z osobna...nieważne w jakim wieku i z jakiego miasta; potrafiliśmy się dobrze bawić aż do samego końca.
Szczególne podziękowania dla grupy z Krakowa

. Miałam okazję poznać Was po raz pierwszy i okazałyście się, naprawdę sympatycznymi, jak i zwiarowanymi dziewczynami. Mimo, że znałyście się wcześniej; nie czułam jakiegoś dyskomfortu z tego powodu.
Dobrze mi się z Wami łaziło, bawiło, słuchało poczynań wokalnych, jak i spało w pociągu hehe
Wszystkim dziękuję za wspólną zabawę, która kolejny raz pokazała, że nie liczy się ani wiek ani żadna inna bariera. Na takich imprezach, jesteśmy wszyscy razem. Kolejny raz, muzyka Michaela łączy ludzi.
Kinga - dzięki ogromne za całą organizację zlotu. Włożyłaś w to zapewne wiele pracy, ale dzięki temu jest taki efekt. Wyszło naprawdę bombowo. Bardzo skutecznie, udało się Tobie jak i całej mafii, złączyć wszystkich ludzi. A w kontaktach osobistych, okazujesz się bardzo ciepłą i fajną babką.
Jak tu nie kochać muzyki Michaela i nie być na takich imprezach
Chyba tak naprawdę, właśnie podczas tego zlotu, poczułam się po raz pierwszy, rzeczywiście jak jedna z Was.

.
1958 - forever...