SMJJ vs podpis na płycie
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Mam małą prośbę, żeby dalsze dyskusje o dawnych imprezach prowadzić w innym temacie, odkopać ten stary, założyć nowy, wszystko mi jedno.
Na forum przeznaczam niewiele czasu i zaglądam tylko w parę miejsc, historia amfiteatru, skądinąd może i ciekawa bo jakże bogata w emocje, budzi moje obawy odnośnie toru jaki znowu przybierze ten wątek.
Fani z MJ Polish Team zabrali się za tę płytę zatem niezależnie od historii z imprezą na Bemowie wg mnie jak najbardziej ten podpis może tam figurować.
Ludziom z ulicy niewiele ta nazwa mówi, dla nich to będzie płyta od fanów i już.
Zresztą to, co Kinga mówiła, że mówić o niej "nasza" mogą wszyscy bez wyjątku, ja rozumiem na swój sposób.
Kiedy Michael umarł, na wrocławskim rynku powstał "ołtarzyk", fani dbali o świeże kwiaty każdego dnia, o znicze i porządek. Wzbudzało to wiele pozytywnych emocji, poniekąd lubiłam to miejsce ale jako że nie jest to mój sposób czczenia zmarłych - w ołtarzyku nie uczestniczyłam czego nie kryję. Ja tam sobie musiałam w moim kokonku przemyśleć parę spraw, zrobić wewnetrzny porządek wartości i tak dalej. Czułam jednak że czegos się pozbawiłam, i stąd zainteresowała mnie ta cała płyta, choć wciąż jest sprzeczna z moja ulubioną formą upamiętniania tych, którzy odeszli.
Michael nie żyje, ale idee które głosił mogą pozostać całkiem żwawe. Dla mnie mało liczą się słowa, wyżej w hierarchii są czyny, a jeszcze wyżej - intencje. Nieważne jest dla mnie kto tam będzie podpisany, ważniejsze jest, że ta płyta powstaje, a najwazniejsze - co kieruje ludźmi, którzy ją tworzą. Z ich myślami złączą się moje. Ta płyta to dla mnie jakby zapalenie świeczki, która ma przypieczętować obietnice złożone samej sobie, wtedy po smierci MJa. Takie tam, fanfarów z nich nie będzie, ale nie potrzebuję, żeby mi ktoś klaskał (no czasem troszeczkę, no... ) bo liczy się dla mnie to drobne klaskanie gdzieś w duszy.
O ile dyskusje o interpunkcji śledzę z zapartym tchem, to akurat kto tam na dole będzie podpisany to mało ważne.
Jeśli ktoś przy niej przystanie za kilaknaście lat, nie wiedząc nawet co to MJPT, ale poczuje, że pora spełnić swoje marzenia, i zrobi to, dla mnie ta płyta będzie też w pełni jego.
I bardzo proszę o próbę zachowania dobrego nastroju w tym temacie, bo jako narcyz lubię się napawać wzniosłą atmosferą.
Dziękuję.
EDIT. O, jak szybko!
Na forum przeznaczam niewiele czasu i zaglądam tylko w parę miejsc, historia amfiteatru, skądinąd może i ciekawa bo jakże bogata w emocje, budzi moje obawy odnośnie toru jaki znowu przybierze ten wątek.
Fani z MJ Polish Team zabrali się za tę płytę zatem niezależnie od historii z imprezą na Bemowie wg mnie jak najbardziej ten podpis może tam figurować.
Ludziom z ulicy niewiele ta nazwa mówi, dla nich to będzie płyta od fanów i już.
Zresztą to, co Kinga mówiła, że mówić o niej "nasza" mogą wszyscy bez wyjątku, ja rozumiem na swój sposób.
Kiedy Michael umarł, na wrocławskim rynku powstał "ołtarzyk", fani dbali o świeże kwiaty każdego dnia, o znicze i porządek. Wzbudzało to wiele pozytywnych emocji, poniekąd lubiłam to miejsce ale jako że nie jest to mój sposób czczenia zmarłych - w ołtarzyku nie uczestniczyłam czego nie kryję. Ja tam sobie musiałam w moim kokonku przemyśleć parę spraw, zrobić wewnetrzny porządek wartości i tak dalej. Czułam jednak że czegos się pozbawiłam, i stąd zainteresowała mnie ta cała płyta, choć wciąż jest sprzeczna z moja ulubioną formą upamiętniania tych, którzy odeszli.
Michael nie żyje, ale idee które głosił mogą pozostać całkiem żwawe. Dla mnie mało liczą się słowa, wyżej w hierarchii są czyny, a jeszcze wyżej - intencje. Nieważne jest dla mnie kto tam będzie podpisany, ważniejsze jest, że ta płyta powstaje, a najwazniejsze - co kieruje ludźmi, którzy ją tworzą. Z ich myślami złączą się moje. Ta płyta to dla mnie jakby zapalenie świeczki, która ma przypieczętować obietnice złożone samej sobie, wtedy po smierci MJa. Takie tam, fanfarów z nich nie będzie, ale nie potrzebuję, żeby mi ktoś klaskał (no czasem troszeczkę, no... ) bo liczy się dla mnie to drobne klaskanie gdzieś w duszy.
O ile dyskusje o interpunkcji śledzę z zapartym tchem, to akurat kto tam na dole będzie podpisany to mało ważne.
Jeśli ktoś przy niej przystanie za kilaknaście lat, nie wiedząc nawet co to MJPT, ale poczuje, że pora spełnić swoje marzenia, i zrobi to, dla mnie ta płyta będzie też w pełni jego.
I bardzo proszę o próbę zachowania dobrego nastroju w tym temacie, bo jako narcyz lubię się napawać wzniosłą atmosferą.
Dziękuję.
EDIT. O, jak szybko!
- speechless26
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008, 22:48
Mike pisze:W imieniu Stowarzyszenia Michaela Josepha Jacksona zgłaszamy chęć przyłączenia się finansowo do projektu płyty upamiętniającej. Chcemy tym oddać hołd Naszemu wspólnemu idolowi. W pełni zgadzamy się z przedstawionym przez fanów z MJ PT pomysłem.
Jednocześnie chcielibyśmy dołączyć prośbę, aby z kwoty, którą wpłacimy został wygrawerowany dopisek o naszym Stowarzyszeniu, prośbę tę motywujemy:
Liczymy na pozytywną odpowiedź oraz na owocną współpracę.
Moze dlatego nie warto sie stowarzyszac? I byc 'reszta swiata'?
Moze lepiej zostac 'jednoscia' a nie 'czescia', ktora stara sie wybic ponad 'jednosc" ?
Moze warto przypomniec sobie, kim jest Michael Jackson?
Moze warto zastanowic sie nad tym, gdzie sa granice? Nie tylko Wisly i Odry?
Moze wlaczyc sobie Oxford Speech?
A moze po prostu wziac zimny prysznic?
Drogie Stowarzyszenie, blagam was - nie zrobcie z imienia Michaela Jacksona firmy, ulokowanej w 30- pietrowym wiezowcu, ze zwisajacym z okna billboardem i haslem: "Who's bad?".
Czy bedac stowarzyszeniem po prostu DAWANIE nie jest juz tak przyjemne? Czy trzeba dac, by dostac. REKLAMA na plycie ?
Wybaczcie, ale nawet tym, ze:
... na pamiatkowa plyte jeszcze nie zasluzyliscie.Mike pisze: 1. Przyczyniliśmy się do nadania imienia Michaela Jacksona Amfiteatrowi na Bemowie, prowadząc osobistą rozmowę z Burmistrzem Dzielnicy. Nadanie imienia nastąpiło dnia 29.08.2009.
2. Wynegocjowaliśmy, aby imprezy odbywające się w Amfiteatrze miały miejsce w okolicach 20.09 ze względu na upamiętnienie jedynego koncertu Michaela w Polsce.
Z troską zaznaczyliśmy, iż proponowana przez Burmistrza data (29.08) kolidowałaby z corocznym zlotem fanów w Łodzi.
3. Na prośbę Burmistrza o sobowtóra Michaela Jacksona, Stowarzyszenie podaje kontakt, do Anety Łapacz i Kingi Zaborowskiej aka Siadeh_. Występ Katarzyny Czarkowskiej aka M. Dż.*, był jednym z punktów wspólnej organizacji imprezy.
Zenujace. I coz za tytul.
Ostatnio zmieniony pt, 03 wrz 2010, 22:31 przez speechless26, łącznie zmieniany 1 raz.
I'm so proud to say- I love You.
Właśnie to ma być od wszystkich fanów, którzy chcą zrobić coś dla Michaela i zostawić potomnym, a nie sponsoring wspomnianej ... firmyM.Dż.* pisze:Stowarzyszenie może się do projektu dorzucić- to dla mnie proste.
Ale nie w formie "sponsoringu". Gdybyśmy takowego szukali, znaleźlibyśmy go bez problemu. Jednak nie sądzę, żeby tablica z napisem "Sponsored by Pampers" była tym, czego Fani oczekują po tego typu projekcie.
W pierwszych projektach płyty był napis od "Fanów z Polski" czy coś takiego. Nie lepiej było to tak zostawić? Po co reklamować forum, (pampersów się czepiacie, ale napis mjpt tez jest reklamą przeciez) odnoszę wrażenie że bardziej się liczy napis kto przyczynił się do powstania płyty niż sam cel... Ktos tutaj napisal ze MJPT to synonim wszytskich fanow z Polski, otoz tak nie jest. Fani z Polski to "Fani z Polski", a nie konkretne forum, stowrzyszenie itd. Wiele osób jest z różnych for, nie tylko z tego. To takie na siłe wciskanie napisu MJ Polish Team. Na tego typu płytach rzadko są napisy kto był sponsorem.
Wokół tej plyty to same konflikty sa....
Nie bede zabierał glosu w sprawie SMJJ a MJPT, bo nie wiem o co poszło, prawda pewnie leży po środku, ale to niech zainteresowani tematem rozwiążą sobie to najlepje w 4 oczy.
Wokół tej plyty to same konflikty sa....
Nie bede zabierał glosu w sprawie SMJJ a MJPT, bo nie wiem o co poszło, prawda pewnie leży po środku, ale to niech zainteresowani tematem rozwiążą sobie to najlepje w 4 oczy.
Chcecie zrobić z płyty reklame ? Proszę bardzo, ale według mnie jesteście nie poważni. To tak jakby firm aktóra wykonywała płytę dopisała:
Firma z płytami czy coś tam
Warszawa
ul.Paderewskiego
tel. 563852812
ZAPRASZAMY !
Bez przesady. Jesteście żałośni. MJPT - Michael Jackson Polish Team. To jedność fanów z Polski. Każdy może powiedzieć że należy do MJPT. Żałosne ...
Firma z płytami czy coś tam
Warszawa
ul.Paderewskiego
tel. 563852812
ZAPRASZAMY !
Bez przesady. Jesteście żałośni. MJPT - Michael Jackson Polish Team. To jedność fanów z Polski. Każdy może powiedzieć że należy do MJPT. Żałosne ...
MJPT - to nie forum. Forum jest dla MJPT narzędziem komunikacji. MJPT to również nie sposnsor, ani nie ktoś, lub coś, co "przyczyniło się do powstania płyty". MJPT to grupa osób, istniejąca od prawie dekady. Na przestrzeni lat, grupa ta się przeobrażała, skupiając coraz więcej osób. Tak, jak powiedziała Kinga na zlocie - ta grupa jest otwarta, do niej może dołączyć każdy, dla kogo Michael jest w jakiś sposób ważny, i kto tego chce oczywiście. MJPT to organizator manifestacji w Warszawie, gdy trwał proces Michaela i pokazywanie ludziom, jakimi bzdurami są karmieni przez media. MJPT to organizator drugiej manifestacji w Warszawie, która miała na celu uświadomienie ludziom, jak działa machina medialna, bo gdy unniewinniono człowieka, temat staje się mało atrakcyjny i nikt o tym nie pisze. A przecież chodzi o człowieka i tak podłe oskarżenia, które Go niszczą. MJPT to organizator 7 zlotów, nieprzerwanie, bez względu na oskarżenie i na to, że Michael, zarówno jako człowiek, jak i artysta, był mówiąc eufemistycznie mało popularny. MJPT to organizator zeszłorocznej imprezy na Bemowie, to organizator spotkania fanów w Warszawie, przy metrze, po śmierci MJa. MJPT to również organizator tegorocznej imprezy na Bemowie i organizator całego procesu powstania i odsłonięcia płyty. Bo jest to proces, wymaga nie tylko pieniędzy, ale całej organizacji - pozwoleń, wyboru i zatwierdzenia miejsca, treści, a nawet wymiarów.fan pisze:W pierwszych projektach płyty był napis od "Fanów z Polski" czy coś takiego. Nie lepiej było to tak zostawić? Po co reklamować forum, (pampersów się czepiacie, ale napis mjpt tez jest reklamą przeciez) odnoszę wrażenie że bardziej się liczy napis kto przyczynił się do powstania płyty niż sam cel... Ktos tutaj napisal ze MJPT to synonim wszytskich fanow z Polski, otoz tak nie jest. Fani z Polski to "Fani z Polski", a nie konkretne forum, stowrzyszenie itd. Wiele osób jest z różnych for, nie tylko z tego. To takie na siłe wciskanie napisu MJ Polish Team. Na tego typu płytach rzadko są napisy kto był sponsorem.
Wokół tej plyty to same konflikty sa....
Nie bede zabierał glosu w sprawie SMJJ a MJPT, bo nie wiem o co poszło, prawda pewnie leży po środku, ale to niech zainteresowani tematem rozwiążą sobie to najlepje w 4 oczy.
Mówiąc MJPT - mam na myśli nie tylko siebie, Kingę, Kasię, Rafała, czy Little Devil. Mam na myśli grupę osób, która zawsze wspiera, poddaje pomysły i jest. Jest na zlotach, na manifestacjach, jest na forum, uczestniczy w tym, co robimy, bez zapisów, stowarzyszeń, składek i podpisywania listy obecności. Po prostu jest od lat, w zmieniającym sie kształcie, ale razem. I dlatego znajdzie się na tej płycie.
Jeśli nie będziesz miłował, nie będziesz żył;
jeśli naprawdę i konsekwentnie ukochasz,
zabiją cię.
~Herbert McCabe
jeśli naprawdę i konsekwentnie ukochasz,
zabiją cię.
~Herbert McCabe
Kiedy Kinga na zlocie powiedziała że 26 września będzie odsłonięcie tej płyty, pomyślałam UDAŁO SIE. Nie sądziłam że wyjdą jeszcze jakieś problemy. Mam prawie trzydziestkę na karku a cieszyłam się jak dziecko, i nage powstaje temat SMJJ vs reszta świata, (dobrzy kontra źli?) wytłumaczcie bo nie rozumiem tematu!
Osobiście jest mi obojętne czy napisane jest tam: Fani z MJP, czy fani czy ktokolwiek inny, ale jeśli problem widzicie dopiero na kilkanaście dni przed odsłonięciem płyty to może to tylko świadczyć że przez ten cały czas nikt z Was nie był zainteresowany na jakim etapie są prace, co tam będzie napisane i jak to ma wyglądać.
Osobiście jest mi obojętne czy napisane jest tam: Fani z MJP, czy fani czy ktokolwiek inny, ale jeśli problem widzicie dopiero na kilkanaście dni przed odsłonięciem płyty to może to tylko świadczyć że przez ten cały czas nikt z Was nie był zainteresowany na jakim etapie są prace, co tam będzie napisane i jak to ma wyglądać.
PT:* :D
A ja mam taką małą nieśmiałą myśl...
- MJPT jako "umowna" (największa) społeczność fanów Michaela Jacksona w Polsce
- SMJJ jako stowarzyszenie (rzecz bardziej formalna, tak?)
Zwykle przy organizacji jakichś większych zewnętrznych imprez ludzie/urzędy szukają konkretnej jednostki, żeby współpracować. Też mi się nie podoba, że SMJJ pisze tu tak jakby była firmą bardzo komercyjną, odrębną, KONKURENCYJNĄ, podczas gdy wszyscy działający na forum użytkownicy należą do tej samej społeczności, no przynajmniej są fanami tego samego człowieka, tak?
W imieniu owej społeczności MJPT działają Kinga Siadeh, Kasia, Aneta itp. i robią to bardzo dobrze, PROFESJONALNIE, bo znają się na rzeczy. A więc nie możnaby po prostu zarejestrować działalności MJPT jako największego oficjalnego fanklubu Michaela Jacksona w Polsce? Nie po to, by podpisywać listę itd, wiecie, tylko po to, żeby było wiadomo, że przy okazji eventów zewnętrznych, odpowiednie osoby mogłyby być łatwo znalezione, jako jednostka organizacyjna czy coś w tym stylu.
Wtedy może Erwin, Mike & co włączyliby się już oficjalnie (z powrotem) tu, do MJPT, a nie tak kątem i robienie czegoś po swojemu. Taki kompromis, co?
Zły pomysł? Tak mi w pierwszej chwili po przeczytaniu postów przyszło do głowy.
Pozdrawiam.
- MJPT jako "umowna" (największa) społeczność fanów Michaela Jacksona w Polsce
- SMJJ jako stowarzyszenie (rzecz bardziej formalna, tak?)
Zwykle przy organizacji jakichś większych zewnętrznych imprez ludzie/urzędy szukają konkretnej jednostki, żeby współpracować. Też mi się nie podoba, że SMJJ pisze tu tak jakby była firmą bardzo komercyjną, odrębną, KONKURENCYJNĄ, podczas gdy wszyscy działający na forum użytkownicy należą do tej samej społeczności, no przynajmniej są fanami tego samego człowieka, tak?
W imieniu owej społeczności MJPT działają Kinga Siadeh, Kasia, Aneta itp. i robią to bardzo dobrze, PROFESJONALNIE, bo znają się na rzeczy. A więc nie możnaby po prostu zarejestrować działalności MJPT jako największego oficjalnego fanklubu Michaela Jacksona w Polsce? Nie po to, by podpisywać listę itd, wiecie, tylko po to, żeby było wiadomo, że przy okazji eventów zewnętrznych, odpowiednie osoby mogłyby być łatwo znalezione, jako jednostka organizacyjna czy coś w tym stylu.
Wtedy może Erwin, Mike & co włączyliby się już oficjalnie (z powrotem) tu, do MJPT, a nie tak kątem i robienie czegoś po swojemu. Taki kompromis, co?
Zły pomysł? Tak mi w pierwszej chwili po przeczytaniu postów przyszło do głowy.
Pozdrawiam.
Mandey pisze:Było trzeba podpisać płytę po prostu... POLSCY FANI
AMEN.
Nic więcej nie mam na ten temat do powiedzenia. Nie lubię takiego obsmarowywania się nawzajem.
Zatem.. jak będzie, tak będzie. No przeca wiadomo, że wszystkim sie nie dogodzi.. zawsze się znajdzie ktoś to skacze wyżej niż tyłek ma..
Nie jestem za tego typu sposobem upamiętnienia czyjegoś życia, jednak życzę Wam powodzenia i mam nadzieję, że uda Wam się doprowadzić te sprawę zgodnie do końca, bo to przykre, że coś tak materialnego i błahego jak podpis na płycie doprowadza do konfliktu pomiędzy fanami MJ.
Edit: Tak wszyscy obstają się za podpisem "Polscy Fani", a ja dalszym ciągu sie zastanawiam, po chole*ę ten przymiotnik?
Tak żeby ładnie się dopełniało czy chodzi o to, żeby było wiadomo że to polscy, a nie holenderscy fani
Edit: Tak wszyscy obstają się za podpisem "Polscy Fani", a ja dalszym ciągu sie zastanawiam, po chole*ę ten przymiotnik?
Tak żeby ładnie się dopełniało czy chodzi o to, żeby było wiadomo że to polscy, a nie holenderscy fani
Ostatnio zmieniony sob, 04 wrz 2010, 17:07 przez Talitha, łącznie zmieniany 2 razy.
Slusznie.Mandey pisze:POLSCY FANI
Pierwotnie podpis brzmial "Polscy przyjaciele" z tego co pamietam.
Ten napis sugerowal mi zupelnie co innego niz w zamysle.
Pamietam w przemowie na MJowisku, bardzo piekna (no... wzruszylam sie) o jednosci wsrod fanow i ten napis POLSCY FANI wlasnie doskonale to oddaje. Skoro uwazacie, ze fani sa jedna wielka rodzina to niech taki bedzie.
Wiem, ze sa niesnaski pomiedzy SMJJ a MJPT. Wiem bo sama kiedys zupelnie przypadkiem trafilam przez google poszukujac czegos, na baaardzo brzydkie posty na temat MJPT i konkretnych osob. A bylo to wlasnie forum SMJJ, teraz juz chyba zamkniete, ale puki bylo otwarte mozna bylo czytac. No nieladnie, nieladnie...
Ale skoro dazymy do jakiejs zgody, do jednosci to moze ten napis bylby odpowiedni.
"Would you hold my hand,
If I saw You in heaven..."
If I saw You in heaven..."