Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Troszkę bardziej różowawy mam, ale ten też jest ok.
Kaem pisze:I to mówi fan późnego J5. Lubię to!
Warto było kolegę zrobić w bambuko.
Ja na Twoim miejscu przestałbym wywijać kota ogonem i wziął się za ściąganie posiłków. Przeca dobrze wiesz, że nie tak miało być. Dancing Machine vs Maybe Tomorrow w oryginale to zupełnie inna bajka i w ogóle nie ma porównania, bo to pierwsze bije na łeb to drugie. To, że lubię późniejsze J5 nie ma tu nic do rzeczy. Maybe Tomorrow w tym mixie ma po prostu kosmiczną siłę rażenia. Powoduje, że można się pobujać, przytulić i zadumać. Dancing Machine niestety tylko to pierwsze.
No więc... she know what she's doing
i mój głos oddaję na Dancing Machine (Polow ReMix).
Chociaż Maybe Tomorrow zaczyna się melancholijnie i jesiennie, to jednak później nabiera takiego wspaniałego optymistycznego tonu. Ma głęboki beat, który uwielbiam zawsze i wszędzie, ma w sobie to Coś, co sprawia, że się uśmiechasz i czujesz tę szczerość w głosie Michaela. Poza tym kojarzy mi się z jakimś filmem, klimat lat 90-tych, scena z ganianiem się po łące lub zabawami w parku na przykład. (poleciałam za wyobraźnią....hahaha)
Dancing Machine jest sprowadzone do poziomu klubowego, jakieś takie spłycone w ogóle.
no dobra, nie wiem zatem w czyim 'obozie' jestem, ale wypowiadałam się szczerze. pozdrawiam.
Co tutaj się dzieje..., to nie tylko walka między remixami, ale także walka między moderatorami. Aż strach na cokolwiek zagłosować, bo jak nie jeden moderator zbanuje, to drugi . A może sobie odpuścić głosowanie? Nie! Przecież to finał :D. Maybe Tomorrow (Sturken & Rogers Remix) to naprawdę dobry remix. Ale jest jesień - pora deszczowa i melancholijna, więc wybieram coś "żywszego", bardziej tanecznego. Zaczynaliśmy to NO z remixami kiedy było lato. A jak lato, to zabawa. A jak zabawa, to Dancing Machine (Polow Remix).
Głos zatem na Maybe Tomorrow (Sturken & Rogers Remix). Mandey, nie bij i nie banuj :P.
Jeśli w szopie będą hity MJ, to mogę iść :D
"I'll never let you part for you're always in my heart."
Wchodzę sobie na NO i co widzę eeeeeeej DM z tymi wstawkami Yeah yeah yeah.... co to ma być Jakis hip hop to kurna Dancing Machine... Nie podobają mi się te wstawki tego gościa. Usypiają energię jaka wychodzi z tej piosenki Yeah yeah . Więc głosuję na Dancing Machine Polow Remix.
Maybe Tomorrow (Sturken & Rogers Remix) ma w sobie tę magie i spokój. Miękkość remixu czuć cały czas. Żadne tam Yeah yeah... Tyle dziękuję. A że te dwa remixy sa w finale to już inna bajka. No cóż trza cos wybrać. Tancerz wybrał Yeah !!!!
P.S.
majkelzawszespoko pisze:To jest Twój strój do słuchania Maybe Tomorrow w domowym zaciszu hm?
Skąd masz moją piżamę? Zakładam ją tylko do specjalnych remixów popijając sok Jezusa
głosują na Maybe Tomorrow (Sturken & Rogers Remix)
bo jak remix to do słuchania w samochodzie,
jak w samochodzie to tylko muza do której można przycisnąć na gaz:D
i jakoś tak w ogóle do mnie bardziej przemawia,
nawet stopa podrygiwała:P
to tyle :D
p.s nie czytałam kto na kogo głosuję, żeby się ani w 1% nie sugerować;p
wyszło jak wyszło, Mandey wybacz:P
Jak pospolite ruszenie to ja też kcę się przyłączyć.
Mandey pisze:Dancing Machine vs Maybe Tomorrow w oryginale to zupełnie inna bajka i w ogóle nie ma porównania, bo to pierwsze bije na łeb to drugie. To, że lubię późniejsze J5 nie ma tu nic do rzeczy. Maybe Tomorrow w tym mixie ma po prostu kosmiczną siłę rażenia. Powoduje, że można się pobujać, przytulić i zadumać. Dancing Machine niestety tylko to pierwsze.
Remiksy i inne miksy raczej szerokim łukiem omijam, ale jeden mnie urzekł, więc głos na ten mniej urokliwy Dancing Machine (Polow ReMix).
Najbardziej podoba mi się w Maybe Tomorrow wydobycie wokalu, który w oryginale nie robi takiego wrażenia. Ach i jeszcze bardzo odpowiada mi to przytulanie się.
hehehe dobrze, że w J5 Hit Carts Mandey wprowadził ograniczenia coby nie było zmasowanego ataku w finale bo ja nie lubię zbytniego mieszania:)
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon
Nie rozumiem jak mogliście dopuścić do takiego mezalinsu i to w finale.
Za to rozumiem że fani małego słodkiego MJa załapują się na piżamkę z Hello Kitty rodem z gwiezdnych wojen.Zatem proszę mnie wciągnąć na listę
Oddaję głos na DANCING MACHINE (Polow Remix)-nie kupuję Jacksonów w kupie,remiks niskich lotów jak dla mnie nieznacznie odbiegający od orginału a chyba sztuką jest stworzenie utworu od podstaw nadając mu świeżości.
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
No to tak....
Wszystkie remiksy są dla mnie do kitu, si? Nic nigdy nie przebije oryginałów. Remiksowanie to taki trochę brak pomysłu na zrobienie czegoś własnego. Tu dodam trochę łup-łup, tu zakręcę płytą, tu oprę się czołem o kibord...
No chyba, że przeróbce poddawany jest jakiś hiperduperszit, wtedy może powstać jakaś nowa perła. Ale mówimy to o Majkelu Dżeksonie, więc no... Jakby się to wyklucza.
Mój głos na Maybe Tomorrow, bo bardzo lubię ten utwór w oryginale. A jak jest fajnie to nic nie trzeba zmieniać, dodawać, ulepszać i remiksować.
Poza tym nie bardzo rozumiem Wasze zachwyty nad stunigowaną wersją MT, w czym niby jest taka wspaniała i lepsza od klasycznej? Mnie osobiście bardziej odpowiada jej oryginalny, nieco zakurzony klimat. :)
A Dancing Machine jest całkiem, całkiem ok. Może nie ekscytuję się jakoś nadmiernie jak słyszę, ale też i nie przełączam na YANA.
No i dlatego że Kopeć kazał, tak? Ale to durnie brzmiało jako uzasadnienie, więc dodałam powyżej kilka zdań. Nieprawdziwych oczywiście...
Eee. To raczej celebrities death match między majkelemzawszespoko a Mandeyem o to który ma większy wianuszek kobiet. Ewentualnie o różowe wdzianko.
Ostatnio zmieniony czw, 30 wrz 2010, 17:18 przez kaem, łącznie zmieniany 1 raz.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you