Hmm ja myślałam że temat umarł, ale widać nadal jest. Co prawda w okresie dojrzewania jest uświadamianie co to seks, ale raczej nie za pośrednictwem pornografii, ponieważ to może uzależnić. Wiele jest przykładów że osoby, które wcześniej widziały pornografię potem może mieć uzależnienie od gapienia się na to lub zostać erotomanem, z czego jest ciężko wyjść jeśli facet 24h, 7 dni w tygodniu przez 365 dni w roku myśli tylko o jednym i co gorsza zmienia partnerki jak rękawiczki. Nie mówię że z Michaelem tak było, ponieważ nie wszyscy tacy są. Ponadto to że miał takie gazety w domu nie wyklucza tego że chciał prawdziwej miłości, a potem przychodził czas na co nie cohomesick wrote:nawet wczesniej i to wrecz bym zalecala.
nie kazdemu rzecz jasna bo kazdy rozwija sie inaczej i ma mniej lub bardziej intensywne libido, ale zdrowe podejscie do pornografii nie robienie z tego tabu w okresie dojrzewania jest wedlug mnie potrzebne.

Tak i tu też się kłucą dwie rzeczy z jednej strony kościół zakazuje wielu rzeczy związanych z seksualnością człowieka, po części może i dobrze. Ale z drugiej strony jest stanowisko psychologii, które mówi o nie byciu tak restrykcyjnym w tych kwestiach, ponieważ mogą być z tego patologiczne zachowania, problemy ze sobą, swoją psychiką. Kto ma 100% rację to ja nie wiem.kaem wrote: I nie, ze to złe, ale neurotycznogenne- biorąc pod uwagę późniejszą chęć do otwarcia się na świat i pogodzenia jednego z drugim.
give_in_to_me Tajemnice, tajemnicami, tylko ile małżeństw rozpada się przez głupote ( romanse), ukrycie prawdy? Poza tam zawsze mnie to zastanawia po co żonetemu facetowi porno, jeśli ma żonę i może to robić w realu, a nie tylko gapienie się na ekranie lub w myślach?
HeheChriek wrote:Przy okazji wyjdę na wielkiego orędownika pędzenia erotycznego samogonu, bo z całą mocą stwierdzam, że najlepsze porno to materiały własnej produkcji kręcone w domowym zaciszu :P

