Premiera płyty "Michael" 14 XII 2010r. [koment.]

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Zakupisz nowy album "Michael"?

Jasne! W dzień premiery koczuję od rana przed sklepem muzycznym!
97
35%
Najprawdopodbniej pobiorę z sieci by się upewnić jak to brzmi, później ewentualnie zakupię.
123
45%
Nie ma mowy! Ta płyta nie stanie na mojej półce! $ony Sucks!
38
14%
Zakupię z sieci utwory, które nie będą zostawiały złudzeń, że to wokal Michaela. Całości nie kupię.
18
7%
 
Total votes: 276

Talitha
Posts: 686
Joined: Sun, 06 Sep 2009, 0:13
Location: inąd

Post by Talitha »

Najgorsze, że to chyba elektroniczne smyczki, taki guziczek, co to przesuwa się w studiu nagraniowym.
Nie znoszę tych dodatków instrumentopodobnych.
Last edited by Talitha on Mon, 17 Dec 2012, 23:30, edited 1 time in total.
User avatar
nikolka
Posts: 298
Joined: Wed, 28 Nov 2007, 22:36
Location: okolice Krakowa

Post by nikolka »

Na stronie Sony napisali że premiera płyty u nas odbedzie sie 13 grudnia:
http://www.sonymusic.pl/wiadomosc_2554.html
Image
Detox
Posts: 691
Joined: Fri, 14 Aug 2009, 12:54
Location: Elbląg

Post by Detox »

Talitha wrote:Najgorsze, że to chyba elektroniczne smyczki, taki guziczek, co to przesuwa się w studiu nagraniowym.
Nie znoszę tych nowoczesnych urządzeń, psują duszę piosenkom.
Eee tam. Smyczki są całkiem fajne. Bardzo podoba mi się Michael w unowocześnionym wydaniu ;-) Oczywiście jeżeli jest to robione z rozsądkiem tak jak w tym teasterze bo też nie lubię kiedy piosenka jest przepełniona elektroniką. ;-)
User avatar
malwa102
Posts: 12
Joined: Fri, 20 Nov 2009, 19:58
Location: Zduńska Wola

Post by malwa102 »

Hah, to idealnie się złoży, akurat przed gwiazdką, będzie idealny gwiazdkowy prezent, choć i tak pewnie zostanie otworzony wcześniej niż w Wigilię, bo czekać tyle dni, żeby posłuchać tych piosenek, to by była udręka. A te wstępne piosenki to tylko podniosą chrapkę na zakup. I co do nazwy - jeden wyraz, jedno imię, a tak magicznie brzmi. I okładka, tak jakby cały świat, przeszłość, teraźniejszość, przyszłość.
"Od chwili kiedy po raz pierwszy usłyszano go śpiewającego, jeszcze jako małego chłopca Michael Jackson trafił na orbitę i już nigdy z niej nie zszedł" - Berry Gordy
Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

Jeśli song jest cały czas utrzymany w takim rytmie to będzie torpeda!
Agresywnie się zapowiada z ostrym tekstem myślę. To może być coś na podobieństwo Scream jeśli chodzi o wydźwięk.
Zastanawiają mnie słowa w teserze wypowiadane przez jedną z reporterek...
The Clock Ticking To Destroy Michael Jackson... :knuje: :diabel:
Coś tu się święci!
Last edited by Mandey on Fri, 05 Nov 2010, 18:33, edited 2 times in total.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
User avatar
Trinity
Posts: 395
Joined: Thu, 23 Mar 2006, 11:03
Location: Poznań

Post by Trinity »

Mam cichą nadzieję, że jeszcze przed poniedziałkiem wycieknie ten utwór do internetu :) Nie wiem dlaczego tak wielu z Was ma zastrzeżenia co do "zelektryzowania" tej piosenki... Michael mówił już jakiś czas temu, że szuka nowych brzmień :-)
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

Może być, ale nie padłam z wrażenia.
Zapowiada się jako kontynuacja sznytu "współczesne R&B" z "Invincible", a treściowo możliwe, że kontynuacja "Tabloid Junkie" i "Privacy" jeżeli te głosy dziennikarzy będą początkiem utworu.
Obawiam się, że ta piosenka jest co najwyżej "niezła", a szkoda bo chciałabym żeby wbiła mnie w krzesło na którym siedzę już od razu, od pierwszych sekund. :-/
Last edited by Margareta on Fri, 05 Nov 2010, 18:30, edited 1 time in total.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
User avatar
ManInTheMirror23
Posts: 165
Joined: Sat, 26 Dec 2009, 23:41
Location: łódzkie, Pabianice

Post by ManInTheMirror23 »

Kacmurka wrote:Jestem jak na razie bardzo pozytywnie zaskoczona. Myślałam,że poczuję niesmak,poczułam wzruszenie.
Chodź nie dopuszczałem do swej podświadomości niesmaku to też się miło wzruszyłem może to z racji,że to po raz pierwszy będę oczekiwać na płytę z nowym materiałem. Swoją drogą to dziwne, że MJ już nie żyje, przeminął a ja mam po raz pierwszy okazję przeżywać coś czego jeszcze nigdy nie przeżywałem związanego właśnie z Nim. (ale chyba ma tak każdy fan który zafascynował się Michaelem po czerwcu 2009)

Przeanalizowałem w całości okładkę i dobrze że to nie jest jej "full" wersja ponieważ brakuje mi tu kilka elementów (np.konsekwentnie zobrazowane teledyski z "Thrillera" i "Bad" a brak "Dangerous" chodź jego okres też się w niej pojawia.
Phoenix wrote:Oj, będzie ostra zjebka
Oj oby była, była jeszcze ostrzejsza od poprzednich (taka, sorry z pie*d*l*i*ciem), to w tej chwili mi się marzy do tego bitu cudny będzie potężny,mocny głos MJ'a (chodź oby nie tak spowolniały i sztuczny jak w "Privacy"). Teraz i tak już w pewnym sensie wydaje mi się, że samowolka bo Michaelowi i tak już nic nie narzucą.
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Człowieka nie ma przez 3 dni i świat się zmienia o 180 stopni..
Okładka ok, choć oczywiście wygląda na amatorską robotę. Ale ok. Feta barw, zaciekawiło mnie.
Fragment z keyboardami sprzed dekady, bliskie toto Xscape, które też brzmiało przedpotopowo- jak ostatnie płyty Prince'a. Ale- podoba mi się. Na razie wychodzi mi, że jestem bezkrytyczny. Pewnie mi przejdzie i z czasem komentarze będą przytomne. Teraz pewnie będziemy pisali krańcowo- albo potężne rozczarowanie albo zachwyt. Za długo go nie było.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
thewiz
Posts: 1256
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 23:46
Location: Z gwiazd....

Post by thewiz »

Słychać w tym teaserze wpływy muzyką bliskiego wschodu, widać że to go zainspirowało. Choć start zabrzmiał jak przyspieszone YRMW, to potem kawałek nabiera tempa. Zobaczymy co to będzie. Wstęp jest chyba dorobiony współcześnie.

Uwaga, po raz pierwszy MJPT będzie przeżywać premierę zupełnie nowego materiału. ;-)
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

Ze mną niestety jest tak, że nigdy nie zdarzyło mi się żeby coś wzbudzało we mnie letnie uczucia na początku, a potem zakochałam się na zabój. Piosenka pewnie okaże się wpadająca w ucho, ale po odsłuchaniu powiem o niej co najwyżej "w porządku", "może być". Ale "może być" wystarczy mi w przypadku 3/4 gwiazd które świecą obecnie na muzycznym firnamencie, a za kilka lat zastąpią je inne. Od Michaela wymaga się jednak czegoś więcej.
Last edited by Margareta on Fri, 05 Nov 2010, 18:49, edited 1 time in total.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
thewiz
Posts: 1256
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 23:46
Location: Z gwiazd....

Post by thewiz »

Swoją drogą nie zauważyliście, że wyjątkowo udało się uniknąć wycieku? Chyba tam straż przyboczna tego materiały pilnuje. Co do listy utworów to jest to fake stąd do USA. Przecież Can't Get Your Weight Off Of Me to bodajże fake tego całego Jasona Malachiego z tego co ja kojarzę.
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

Rzeczywiście, to zdumiewające w dzisiejszych czasach. Zapewne zadbali o to żeby potrzymać jeszcze ludzi w niepewności i rozbudzić jeszcze bardziej ich wyobraźnię. Chcą zrobić widowisko, udramatyzować fakt wydania płyty. Obym sobie tylko po fakcie nie pomyślała, że ten hałas był niewspółmierny do jakości artystycznej płyty.
Last edited by Margareta on Fri, 05 Nov 2010, 19:07, edited 3 times in total.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
User avatar
anja
Posts: 459
Joined: Sat, 19 Dec 2009, 20:41
Location: Kielce

Post by anja »

Myślałam, że teraz ta płyta to już mnie tak nie obejdzie, gdy jego nie ma, ale przeżywam rozterki.
Pomysł retrospekcji, lata 80. i 90. fajny. Te obrazki takie oleodrukowe też ok. To, że zostały zacytowane okładki dawnych płyt i inne symbole rozumiem, brakuje mi tylko ostatnich lat. Dlaczego je pominięto?
Na początku oburzałam się przedstawieniem Michael a w roli króla, no ale Wasze opinie do mnie przemawiają. Co prawda ja nie lubię tej megalomanii, zawsze dostaję białej gorączki, gdy widzę te koronacje i królewskie szaty, ale to jest Michael. Kupuję go więc z całym dobrodziejstwem inwentarza. Może jednak to zadziałały sentymenty, bo mi się tak oczy zaszkliły i coś ściska w gardle.
Więc staję się bezkrytyczna.
Tytuł na początku też wydał mi się nie Michaelowy, pomyślałam sobie, no też nie mieli czego wymyślić, ale gdy zaczęłam sobie wyobrażać jak miałby brzmieć, doszłam do punktu, w którym pojawiło się jedno słowo: Michael. Po prostu. Wystarczy.
Na szczęście „Forever,Michael „ zostało już wykorzystane, bo obawiam się, że mógłby ktoś wpaść na ten pomysł.

Czekam na muzykę. Na tym najbardziej mi zależy. Obejrzałam ten malutki fragmencik i wydaje mi się, że będzie zadziornie, a ja zawsze takiego Michaela najbardziej chciałam. Tylko jakoś tak bardzo chciałabym, żeby się udało, że aż się boję co to będzie w grudniu.
Podoba mi się ta cała tajemnica wokół płyty.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

Po tylu latach od płyty z całkowicie nowym reperturem i w przypadku Michaela ma się prawo oczekiwać rewelacji. Michael w przeszłości "popełnił" "niestety" zbyt wiele rewelacyjnych utworów żeby nagrywać zaledwie przyzwoite utwory. Kiedy jakaś Gaga zapowiada, że nagra arcydzieło, to myślę sobie, że to czysta pycha i żeby stuknęła się w głowę, ale kiedy to samo mówi Michael, to już ciarki po plecach chodzą z ekscytacji.
Chyba tak bardzo chcę żeby było rewelacyjnie, że mogę za bardzo rozczarować się jeżeli okaże się, że jest zaledwie "w porządku" i "może być". Powinnam pewnie zmienić nastawienie, ale z drugiej strony, co ja poradzę na to, że od Michaela wymagam więcej niż od tych 3/4 współczesnych gwiazd pop razem wziętych?
Nie chciałabym takiej sytuacji, że odsłuchuję płytę, a potem okazuje się, że najchętniej wracam do starych ulubionych nagrań przez wzgląd na to czym Michael zadziwił świat X lat temu i czym zadziwił mnie.
Chcę żeby zadziwił świat raz jeszcze! No i mnie.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
Post Reply