Spekulacje na temat utworu "Breaking News"

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Jakie jest Twoje zdanie na temat wokalu w utworze "Breaking News"?

Czysty Michael bez dwóch zdań!
49
17%
Słyszę tam Michaela ale też i inny głos.
165
58%
Bez jaj, przecież to nie Michael!
70
25%
 
Liczba głosów: 284

Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

Requiem Mozarta też "koledzy" dokończyli.
Dla mnie ten utwór to wyrób czekoladopodobny.
Ja już gdzieś czytałam że w TII to nie zawsze Michael występował tylko sobowtór i to chyba nawet Joseph głosił.
Teraz dla odmiany w BN też Michael śpiewa ...ale tylko czasami glupija Zadyma jest, wszyscy mówią i piszą i o to jak zwykle chodziło.Wirtualny Emdżej się jeszcze lepiej sprzedaje niż żywy i dodatkowo sterować Nim można do woli.

Piosenka fajna ale....no fajna i już tyle że mnie ten "łomot" baetowy męczy, ja wolę inne kawałki.Ja mam jak ten z Rejsu ;-D i wole MJ w 100% a nie jako bonus.
a Internet jak wiadomo to kłamie :ziew:
Ostatnio zmieniony pn, 08 lis 2010, 19:09 przez @neta, łącznie zmieniany 3 razy.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
Morfi00
Posty: 173
Rejestracja: śr, 21 lis 2007, 16:27
Skąd: Piła/Szczecin

Post autor: Morfi00 »

Margareta pisze:Pisząc "wszyscy", mam na myśli tych którzy utrzymują, że to Michael, a nie wszystkich użytkowników razem wziętych.
Przy okazji, słucham po raz kolejny i nadal nie słyszę tam Michaela.
również nie słysze.. znaczy coś słysze ale nie jest to w 100% wg mnei i w 60% nie jest to Majki.... nie tak miała wyglądać płyta... ale to moje zdanie.. a co do Waszych rozważań na temat np 2000 Wats szczerze mówiąc nigdy przy tej piosence nie zrodziło się w mojej głowie pytanie kto to śpiewa... odrazu wiedziałam że to Majk tam poprostu to słychać... tu tego nei słysze... niestety:/
Obrazek
Awatar użytkownika
Trinity
Posty: 395
Rejestracja: czw, 23 mar 2006, 11:03
Skąd: Poznań

Post autor: Trinity »

Michael w życiu by nie zaakcentował tak tego "Crazy" - "they sey were CRAZEY" (jak jakiś nastolatek), poza tym Jason tak specyficznie przeciąga to vibrato, Michael tak nie robił.
Ewentualnie zgodzę się na to, że w tych chórkach ledwo słyszalnych w refrenie jest Michael (tak jak w tym demie I have this dream). Ale możliwe, że przez to, że są ledwo słyszalne to może wprowadzać zamieszanie. A to "Hee hee hee" to już gdzieś słyszałam w wykonaniu Michael'a.
Awatar użytkownika
elanvital
Posty: 13
Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 19:36

Post autor: elanvital »

Ginny352 pisze:Nie wiem czy tylko mi się wydaje i czy tylko ja to słyszę, ale w pewnym momencie piosenki jest takie jakby przeskoczenie... po tym ,,przeskoczeniu'' chyba mniej więcej w połowie piosenki następuje część w której bardziej słychać głos MJ... czy tylko ja to słyszę?
Ja też to na to zwróciłam uwagę. Ale pomyślałam,że to z powodu łącza, bo słucham online.

A poza tym to zrobiłam eksperyment i nie słuchałam piosenki od razu rano, tylko czytałam Wasze komentarze. Było mi przykro, że utwór do niczego. Tyle czekania, a tu taka porażka. Po przesłuchaniu stwierdzam, że mimo że jestem chyba dość podatnym na sugestie osobnikiem, to piosenka jest dobra. Humor mi się poprawił. Bez specjalistycznych badań i tak nie damy rady stwierdzić kto w którym momencie śpiewa. Ale szum medialny jest, rozróba na wszystkich forach jest. Na listach przebojów powinna być wysoko. A Michaela mogą wszyscy pocałować w nos. Bo tam gdzie On teraz jest to nasze problemy muzyczne są mało istotne.
Awatar użytkownika
MJ_Angel
Posty: 583
Rejestracja: ndz, 14 gru 2008, 23:23
Skąd: Poznań

Post autor: MJ_Angel »

Mam strasznie mieszane uczucia... Słucham tego kawałka już któryś raz z kolei i ogólne wrażenie jest takie: pod względem muzycznym zajeżdża mi tutaj ewidentnie musical'em a'la Disney... owszem fajne bo wpada całkiem, całkiem w ucho. pod względem wokalnym - mam nieodparte wrażenie że to jakiś rzucony w kąt kawałek który stracił zainteresowanie naszego MJa po pierwszych kilku próbach nagrania... brak tutaj, znanego nam wszystkim, profesjonalizmu w każdym szczególe... słucham tego kawałka i brakuje i w tych takich fajnych momentach tego słynnego AaU! Dlaczego? bo, owszem jest, ale gdzieś taki na tzw. odpierdal przy tzw, zabawie w studio ;] najbardziej zawiodła mnie sama końcówka, bo to tam najbardziej widać brak starań nad nagraniem..;]

Myślę, że Michael tam śpiewa ale ktoś go dodatkowo wspomaga ;] Jego to to w 100% nie jest.
Obrazek
pushu
Posty: 116
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: pushu »

Phoenix pisze:Michael czy nie Michael - piosenka niegodna Króla. Zalatuje kiepskimi boysbandami, przez co robi się tandetna. To taki pop, jakiego Michael nie uprawiał, bo był PONAD tym. Jestem zawiedziona, a jeśli chodzi o album... Najpierw się popiratuje, potem rozważy za i przeciw.
To czy piosenka tandetna czy fajna to już tylko i wyłącznie kwestia gustu. Nawet jeśli na albumie wszystkie piosenki będą w podobnej konwencji to i tak nie oznacza to klapy.Starych fanów Michaelowi nie ubędzie ale nowych będzie na pewno sporo - w końcu wielu młodym ludziom taka muzyka Jacksona się spodoba i sięgną po nią chętniej niż np. po album "Off The Wall" który z nowoczesnością nie ma już nic wspólnego. Mi piosenka BN podoba się bardzo, oceniam ją na 7/10. Zdecydowanie wolę takie utwory niż np. płaczliwe do bólu Childhood czy smętne You are not alone. Dla mnie BN ma w sobie moc ;-)
Awatar użytkownika
Trinity
Posty: 395
Rejestracja: czw, 23 mar 2006, 11:03
Skąd: Poznań

Post autor: Trinity »

Ta zmiana jakości utworu jest celowa, Sony się wycwaniło i nawet na filmiku (tzn. okładce tej wspaniałej piosenki "Michael'a) widać jaka jest strata jakości w obrazie, przypatrzcie się.

Pozwólcie, że zapytam, czy kiedykolwiek (prócz piosenki 2000 Watts) po zakupie albumu i puszczeniu go sobie na cały regulator w domu, po przesłuchaniu piosenki, albo kilku jej pierwszych wersów zatrzymywaliście i zastanawialiście się: "Hmmm to jest Michael, czy nie?"
Albo chociażby te wszystkie piosenki Dema: "This Is It", "I Have This Dream" , gdzie głuchy by usłyszał, że to są chórki Michael'a, czy "Shout", "Xscape" czy te wszystkie demka, które się pojawiły po śmierci Michael'a.
Od pierwszych słów SŁYCHAĆ, że to Michael, i co jak co, ale głos pozostaje ten sam. Można go owszem rozwijać, ale w 2007 Michael na pewno by tak nisko nie upadł ze swoimi możliwościami wokalnymi. Pamiętacie, że jeszcze niedawno w 2009 śpiewał bardzo, bardzo przyzwoicie i na swoje możliwości.
Michael'a nie da się podrobić. On się wczuwa w piosenki, przeżywa je całym sobą i to słychać w utworze, a to jest jakiś niewypał kompletny. Poza tym MJ nigdy nie śpiewał do Paparazzi "o sobie" w osobie trzeciej, tylko zawsze w pierwszoosobowej.
Xscape- "You want me?! Come and get me", "Leave me alone", "So Paparazzi, get away from me", "They say I'm different, They don't understand", "You'll never break me, 'cause I'm unbreakable", a tutaj co to ma być? "Everybody wanting a piece of Michael Jackson".
Niektóre nawyki Michael'a się nie zmieniają... a gdzie jego czkawka słynna i baby co kilka wersów? huh? Think about it...
Ostatnio zmieniony pn, 08 lis 2010, 19:25 przez Trinity, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Diana_N
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 19:31
Skąd: Mława

Post autor: Diana_N »

Słuchając ten utwór trzeci raz zaczęłam dostrzegać, że to jego głos tylko bardzo go zmienił. Tylko to nie jego styl, ale po prostu może chciał jakiejś zmiany. Nie wiem co o tym myśleć. Mam w głowie totalny zamęt.
Obrazek
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Dodałem ankietę. Głosujcie. Zobaczymy co wyjdzie. Ludzie, którzy się nie udzielają zagłosują też najprawdopodobniej więc będzie szerszy obraz na to zjawisko.

NIE SPAMOWAĆ!
Białej gorączki zaraz dostanę, a wtedy niepotrzebnie się posypią ostrzeżenia.
Rzeczowe te wypowiedzi moi drodzy a nie jak pokemony z kilkuletnim stażem :)
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
vivi
Posty: 82
Rejestracja: ndz, 14 gru 2008, 3:30

Post autor: vivi »

Bez żadnych uprzedzeń przesłuchałam,spodobało mi sie,potem zaczęłam czytac ten temat i zastanawiać się gdzie tam jest jakiś inny czy zmieniony głos.Inny głos to on miał śpiewając z Santaną czy występując z braćmi na 30 anniversary w I'll be there.
W tej piosence jest tak strasznie dużo chaosu,szumu,bitu,dlatego niektórzy podświadomie są podejrzliwi co do wykonawcy.Ale może bez tego ciężko by było zrobić coś z demówki, a temat utworu szczególnie się komus nadawał na pierwszy singiel i szkoda było to zmarnować.
Xicor
Posty: 158
Rejestracja: czw, 05 lut 2009, 16:51
Skąd: Reszel

Post autor: Xicor »

Na facebooku w profilu Michael Jackson legend Never Die [ http://www.facebook.com/Michael.Jackson ... .Never.Die ] Jest filmik w którym La Toya mówi że ten głoś wcale nie brzmi jak Michael.
Katerina
Posty: 60
Rejestracja: ndz, 03 maja 2009, 1:57

Post autor: Katerina »

tombek pisze:
Oprocz tego, nie sadze tez zeby michael zaspiewal taki teskt. Nie slyszalem zeby kiedykolwiek spiewal o sobie w trzeciej osobie i to jeszcze z imienia i nazwiska. To jakos nie pasuje do niego.
Zgadzam sie z tym stwierdzeniem. byłam też zdziwona tym że śpiewa o sobie: Michael Jackson.
Chyba większość z nas oglądała film TII i wiemy że Jego głos był całkiem sprawny. potwierdził to też Akon i Will I Am kiedy nagrywali z MJ'em.
Tym bardziej skoro wiemy że nadal brzmiał dobrze w tamtym czasie jak i w 2009 r na przygotowaniach do trasy koncertowej to trudno mi uwierzyć że nagrywając w studio BN Jego głos by nie brzmiał jeszcze lepiej mając cały sprzęt pod ręką. głos w BN jest bardzo płaski. cała piosenka jest płaska. MJ miał lepsze i gorsze kompozycje ale nigdy tak płaskie.
natomiast jeżeli to jest Jego pisenka to wiedział co robi nie wydając jej. przecież każdy ma prawo tworzyć coś do szuflady. człowiek sie wtedy uczy a to dobrze świadczy o nim.
Ostatnio zmieniony pn, 08 lis 2010, 20:27 przez Katerina, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
herbata_wymiata
Posty: 40
Rejestracja: ndz, 30 maja 2010, 20:47
Skąd: z Polski, haha

Post autor: herbata_wymiata »

Mnie zaskoczyła ta piosenka. Nie wiem, czy negatywnie, ale pozytywnie chyba też raczej nie. Te brzmienie juz nie takie Michaelowe, ale chyba dlatego, że przywykliśmy do jego piosenek nagrywanych przed dekadami. Potem rynek muzyczny się zmienił, Michael poszedł jego nurtem. Czy to źle? Chyba nie, bo niezależnie od czasów, piosenki MJ zawsze były super. Przynajmniej dla mnie. Geniusz to geniusz.
"I don't like talk that much, hehehaha"
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Przypomnę, że po śmierci Sony już raz majstrowało przy wokalach Michaela. Pamiętacie skandal przy Earth Song w This Is It, jak słychać na filmie, że podłożyli w ścieżce audio demo znane nam fanom od lat? Na filmie ponoć było więcej takich numerów, sprawa dość szybko ucichła.

Jak to jest szwindel, to chcę wiedzieć, jaką kartą oni grają i do czego zmierzają. I, zapytam raz jeszcze, jaki wpływ na dobór utworów ma rodzina. W końcu podpisali kontrakt i są współwłaścicielami nagrań. Do tanga trzeba dwojga.
Mandey pisze:Malachiego mi podsyłano wielokrotnie i nie chwytała
No co Ty. Get Out Of My Mind jest lepsze. To jest najlepszy numer koleszki.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
lajla15
Posty: 54
Rejestracja: sob, 05 cze 2010, 10:15
Skąd: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: lajla15 »

Chyba większość z nas oglądała film TII i wiemy że Jego głos był całkiem sprawny. potwierdził to też Akon i Will I Am kiedy nagrywali z MJ'em.
Tym bardziej skoro wiemy że nadal brzmiał dobrze w tamtym czasie jak i w 2009 r na przygotowaniach do trasy koncertowej to trudno mi uwierzyć że nagrywając w studio BN Jego głos by nie brzmiał jeszcze lepiej mając cały sprzęt pod ręką.

No to faktycznie prawda, ale nic nie zmienia faktu że to jednak Sony majstruje przy tych piosenkach i mają bardzo duży udział co do tego.
for you and for me...
ODPOWIEDZ