Rozmowy o Jermaine to temat wybuchowy. Od razu dyskusja się ożywia. I nawet dochodzi do wyzwań na pojedynek
Margareta pisze:polishblacksoul napisał:
yhy, jesli to pozwoli ci zaakceptowaac fakt, ze nie kazdy jest fanem wokalu i stylu jermaina, to prosze - mozesz myslec w ten sposob :))]
Co innego nie być fanem, ale uczciwie przyznawać komuś fakt posiadania talentu i warsztatu, a co innego przekreślać wszystko co zdajesz się w stosunku do JJ - a robić, eliminując, jak widzę, po kolei wszystkie utwory zaśpiewane przez niego.
Mnie nie dziwi eliminowanie po kolei utworów śpiewanych przez JJ. Każdy słuchacz ma swój gust i klucz.
Niesympatyczne jest tylko to, że niektórzy uczestniczy, bądź co bądź zabawy, robią wycieczki osobiste np. lekceważąc wybory i gust innych. Mam propozycję - oceniajmy piosenki , a nie siebie nawzajem.
Faktem bezspornym jest, że Michael był najbardziej utalentowanym i zdeterminowanym na karierę z całej piątki ( a nawet szóstki) chłopcem, ale nie zapominajmy, że płytę Maybe Tomorrow nagrały w zasadzie dzieci.
Czytając te różne zarzuty (np. że JJ to „beztalencie”), nie rozumiem tylko po jaką ciężką ch****ę wytwórnia podpisała kontrakt z pozostałą czwórką braci. Przecież piekielnie utalentowany Michael mógł załatwić The Jackson Five w pojedynkę
W niektórych piosenkach na tej płycie (i nie tylko),to nawet Michael wypada blado, a właściwie krzykliwie (wspominane przez wielu z Was śpiewanie „ile powietrza w płucach”). Poza tym ja nie słyszę tam żadnej fajnej interpretacji, a stać go było, oj stać. Pośpiech w wydawaniu płyt dał tu znać o sobie – piąta płyta zespołowa na przestrzeni 1,5 od podpisania kontraktu z Motown!
No istnieje jeszcze taka opcja, że mam zły gust
, albo co gorsza nie lubię dzieci.
Ach, jak już tutaj wpadłam, to jeszcze zagłosuję.
My Litle Baby. Linia melodyczna fajna, zaczyna się nie najgorzej, ale potem zaczyna mnie nużyć, bo jakieś monotonne się toto robi. Dużo pary w gwizdek. Ja słyszę w tym nagraniu Michaela śpiewającego z wysiłkiem. Nie lubię tego. A co, muszę wszystko co Michael zrobił lubić?