Spekulacje na temat utworu "Keep Your Head Up"

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Jakie jest Twoje zdanie na temat wokalu w utworze "Keep You Head Up"?

Czysty Michael bez dwóch zdań!
85
45%
Słyszę tam Michaela ale też i inny głos.
43
23%
Bez jaj, przecież to nie Michael!
63
33%
 
Liczba głosów: 191

triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

Jennifer Batten
@NiallHughes Yes I heard a bit of the new MJ song. Doesn't sound anything like him. Very wierd.
1:53 PM Nov 12th via web in reply to NiallHughes

lol, nie wiem o której piosence ona mówi...
Awatar użytkownika
MJulia
Posty: 78
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 19:17
Skąd: Wrocław

Post autor: MJulia »

Wg mojego last.fm'a słucham teraz KYHU po raz 13.
I doszłam do jednego wniosku - Michaela Jacksona sie czuje, kiedy słyszymy Jego muzykę np. w msc publicznych nasze ciało dostaje niesamowitego powera, usmiechamy się. I czuć takie coś, coś co chce wyjść Nam z gardła, płuc.
Słuchając Go w domowym zaciszu, czujemy się poniekąd spełnieni.
Ja tej piosenki nie czuję. Nie czuję w niej Michaela Jacksona, jest to dla mnie tandetny głos bez wyrazu i z tym beeczeniem. Nie mówiąc juz o kompletnym braku seplenienia Michaela. Z tym się "na przód" nie pójdzie.
A seplenił, co mozna zauwazyć w TII kiedy komentuje powielanie komputerowe tancerzy do TDCAU...
Więc krótko i zwięźle - z Panem Wokalem sie nie polubię.
Szczerze mówiąc - w tej całej piosence uwielbiam moment od 3.58 wzwyż. na backgroundzie. Bo tylko tu czuje Michaela Jacksona. Całego. Pięknego, porywającego mnie i powodującego ciarki na całym ciele.
No nic, to włącze sobie Earth Song :surrender:
Obrazek
Awatar użytkownika
Susie.
Posty: 525
Rejestracja: pn, 17 sie 2009, 11:09
Skąd: Iława

Post autor: Susie. »

MJulia pisze: Nie mówiąc juz o kompletnym braku seplenienia Michaela. Z tym się "na przód" nie pójdzie.
A seplenił, co mozna zauwazyć w TII kiedy komentuje powielanie komputerowe tancerzy do TDCAU...
Oo, właśnie. Nawet przed chwilą oglądałam jakiś wywiad na youtubie i zauważyłam, że Michael dosyć niewyraźnie mówił, przynajmniej miałam spore problemy ze zrozumieniem, ale ludzi siedzących obok niego rozumiałam doskonale.
Nie chodzi nam tutaj o wytykanie wad, błędów Michaela, tylko po prostu o zwrócenie uwagi na konkretne cechy jego głosu.

Zgasiłam światło w pokoju, puściłam KYHP, rozkręciłam porządnie głośniki. I nic. Melodia ładna, tekst też, ale zero emocji, dreszczy. A dzieje się tak ze mną np. chociażby na zakupach, jak usłyszę piosenkę Michaela w sklepie. A tutaj? Płaski głos, jakby koleś wszedł sobie do studia na 15 minut i od niechcenia zaśpiewał. Głos Michaela miał niesamowitą głębię, słychać to praktycznie we wszystkich piosenkach, nie tylko balladach. A moment ok. 3:08 to już w ogóle dno jak dla mnie... ZERO Michaela. Natomiast 1:50 (i can't even breath) jest śpiewany jakby na zaciśniętym gardle, zero pazura, czego wymaga sens tych słów.
Przykro mi na prawdę. Nie oczekuję wielkich hitów. Chciałabym mieć jedynie 100% pewności, że wszystkie piosenki są śpiewane przez Michaela. ŚPIEWANE- nie tyko komponowane. Głowa mówi, że to Michael, serce niestety- że nie.

Wracam do słuchania 18 sekundowego "Much too soon" ; ]
Ostatnio zmieniony sob, 13 lis 2010, 19:23 przez Susie., łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
AzzIzz
Posty: 112
Rejestracja: sob, 13 lis 2010, 18:52

Post autor: AzzIzz »

dziwna sprawa z tym kawalkiem... brzmi bardziej autentycznie niz BN, ale z drugiej strony obok tych super 'majkelowych' dzwiekow, sa tez jakies takie bardzo 'niemajkelowe'. I te wibracje...
Ciezko stwierdzic, czy jest to oryginalny wokal Michaela, ale faktem jest, ze brzmi inaczej niz zwykle. Wiec albo to ktos inny albo glos Michaela przerobiono w tak beznadziejny sposob, ze powstaje pytanie, czy jest sens w ogole to wydawac.
W ogole to niezle jaja by byly, gdyby ten caly Cascio po prostu zakpil sobie z Sony. Tak czy inaczej Sony dalo ciala.
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Sytuacja sama w sobie jest już poważnie chora ! Ja jestem oczywiście ze wszystkimi osobami,które twierdza,że to nie jest Michael. Ja już jestem totalnie zdegustowany tym wszystkim. Żal mi jest tak naprawdę wszystkich fanów Michaela,dlatego,że zaserwowano Nam coś takiego co sprawiło,że zaczęło Nas to dzielić. Ale już nawet nie w tym rzecz. Do cholery z podziałami. Mnie przeraża sam fakt,że musimy zastanawiać sie nad tym czy w danej piosence jest wokal Michaela czy tez nie. I to już jest dla mnie wystarczający powód aby twierdzić,że sytuacja jest chora. Szczerze zazdroszcze wszystkim,którzy słyszą w tych "dziełach" Michaela. Ja jestem obrzydliwie rozczarowany. Rozczarowany wszystkim tym co się dzieje.

ps- a ta sytuacja na forum Michaela gdzie blokują ludzi za wyrażanie swojej racji,jest nie do zaakceptowania.
thewiz
Posty: 1256
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:46
Skąd: Z gwiazd....

Post autor: thewiz »

KYHU nie jest IMO tak sknocone jak BN. Jeśli już mam pozytywy dostrzegać. Nawet mnie te wstawki z ES nie irytują.

Oto, jaką wysoką tolerancję na abusrd człowiek potrafi sobie wyrobić w ciągu niecałego tygodnia :wariat:
Awatar użytkownika
bWWd
Posty: 67
Rejestracja: sob, 07 sty 2006, 12:59

Post autor: bWWd »

Ta sprawa ma bardzo proste rozwiazanie - wywalic kazda piosenke w ktorej jest choc 1 wycnek z innych acapelli michaela.Takich wklejek sie nie robi,nie komus tak znanemu na album.
thewiz
Posty: 1256
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:46
Skąd: Z gwiazd....

Post autor: thewiz »

Detox pisze:
To ich celowa strategia marketingowa. Na pewno teraz się cieszą ,z naszej reakcji ,że myślimy ,że to nie MJ. Niezwykle łatwo jak narazie $ony przychodzą manewry marketingowe - nie zauważyliście?
Zauważamy i pewnie część z nas tym bardziej się irytuje. Ja na ten przykład manipulacji to nie znoszę chronicznie. Jak to szło?

This is it - kupujcie bilety już teraz, potem może nie być, a film będzie wyświetlany TYLKO przez 2 tygodnie. glupija
Awatar użytkownika
shamar
Posty: 129
Rejestracja: wt, 09 lis 2010, 22:32

Post autor: shamar »

bWWd pisze:Ta sprawa ma bardzo proste rozwiazanie - wywalic kazda piosenke w ktorej jest choc 1 wycnek z innych acapelli michaela.Takich wklejek sie nie robi,nie komus tak znanemu na album.
Utwory dokonczyć trzeba jak są niedokonczone. Wolisz stare accapelle czy Malachiego ?

Niektórym to naprawde sie nigdy nie dogodzi.

To niech wydadzą same dema i accapele i bedziecie szczesliwi. Tylko nie piszcie przypadkiem, że utwór X czy Y moglby byc wielkim hitem gdyby go ukonczono.
Awatar użytkownika
MJ fan
Posty: 320
Rejestracja: czw, 31 sty 2008, 20:14
Skąd: Warszawa

Post autor: MJ fan »

shamar pisze: To niech wydadzą same dema i accapele i bedziecie szczesliwi. Tylko nie piszcie przypadkiem, że utwór X czy Y moglby byc wielkim hitem gdyby go ukonczono.
Pewnie że wolimy demo. Można sobie pogdybać co by było jakby jakiś tam utwór X został ukończony przez MJ... ale właśnie... przez samego MICHAELA JACKSONA a nie $ony i ich imitatorów. :war: Tak więc wolałbym usłyszeć oryginalne dema Breaking News i tego drugiego czegoś a nie jakieś tragiczne songi o poziomie niższym niż impreska w radju eska. :wariat:
Awatar użytkownika
Get_On_The_Floor
Posty: 171
Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: Get_On_The_Floor »

shamar pisze:To niech wydadzą same dema i accapele i bedziecie szczesliwi.
Dla mnie, to najlepiej niech nic nie wydają, jeśli mają nas oszukiwać, jak z tą płytą. Niech dyskografia się zakończy na "Invincible". Myślę, że żaden fan by się nie obraził z dem Michaela- na pewno wywołałyby u nas pozytywne emocje, a nie...
Detox pisze:To ich celowa strategia marketingowa. Na pewno teraz się cieszą ,z naszej reakcji ,że myślimy ,że to nie MJ. Niezwykle łatwo jak narazie $ony przychodzą manewry marketingowe - nie zauważyliście?
Czyli pomagamy $ony wypromować album ? Powinniście być wdzięczni nam - przeciwnikom "twórczości" pana zegarka i $ony.

Mam gdzieś czy się $ony cieszy, czy nie. Fajnie gdyby bojkot przeciwników z tego forum i z innych środowisk coś by dał.... Ja nie kupię tego albumu i będę miał czyste sumienie wobec Michaela.

Zobaczcie w temacie dot. płyty - jest informacja od Jermaina - w BN nie ma 100% Michaela. To o czymś świadczy.
Ostatnio zmieniony sob, 13 lis 2010, 23:55 przez Get_On_The_Floor, łącznie zmieniany 1 raz.
pushu
Posty: 116
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: pushu »

Ta piosenka jest po prostu świetna. Po przesłuchaniu ma się ochotę słuchać jej jeszcze raz. na pewno jest dużo przyjemniejsza dla ucha niż Breaking News. Szczerze mówiąc właśnie tego typu utworów mi brakowało ostatnio. Oczywiście mimo ogromnych podziałów nie zawaham się napisać że głos MJ w tym utworze jest cudowny.
kasikMJJ
Posty: 49
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 21:13
Skąd: Tarnowskie Góry

Post autor: kasikMJJ »

pushu pisze:Ta piosenka jest po prostu świetna. Po przesłuchaniu ma się ochotę słuchać jej jeszcze raz. na pewno jest dużo przyjemniejsza dla ucha niż Breaking News. Szczerze mówiąc właśnie tego typu utworów mi brakowało ostatnio. Oczywiście mimo ogromnych podziałów nie zawaham się napisać że głos MJ w tym utworze jest cudowny.

Tylko teraz podstawowe pytanie czy to MJ. szukam go w tej piosence.. staram sie go wyczuć... i udaje mi się jedynie pod koniec piosenki, gdy są wklejone różne 'woow' i oczywiscie momenty z ES ( co mówi samo za siebie). Musze tez w sumie przyznać, że piosnka jest przyjemna dla ucha.., ale czy godna by wydać ją pod nazwiskiem króla?
... :-/
Keep The Faith
pushu
Posty: 116
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: pushu »

kasikMJJ pisze:Tylko teraz podstawowe pytanie czy to MJ
Nawet przez moment nie miałem wątpliwości co do tego że to On. W zasadzie gdybym nie śledził tego forum to nawet by mi do głowy nie przyszło, że mogą być jakieś spekulacje.
kasikMJJ
Posty: 49
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 21:13
Skąd: Tarnowskie Góry

Post autor: kasikMJJ »

pushu pisze:
kasikMJJ pisze:Tylko teraz podstawowe pytanie czy to MJ
Nawet przez moment nie miałem wątpliwości co do tego że to On. W zasadzie gdybym nie śledził tego forum to nawet by mi do głowy nie przyszło, że mogą być jakieś spekulacje.

Sucham tego utworu i on chwyta mnie za serce. Nie wiem.. juz wiecej tu Michaela niz w BN, ta niepewnosc mnie dobja, Sony zrobilo mi papke z mozgu. Gdy slysze pierwsze słowa to czuje go, po kolejnym przesluchaniu, potem juz sama nie wiem... Nie wiem a utwor sprawia, ze naprawde mam ochote podniesc glowe w strone nieba i zawolac 'Michael pomocy!'
Keep The Faith
ODPOWIEDZ