"Do You Know Where Your Children Are" [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Widzę, że zastanawiacie się nad tym, czy to jest właśnie "Hollywood Tonight". Tak na chłopski rozum: piosenka o niespełnionym marzeniu, dziewczyna ucieka z domowego piekła, by spełnić swoje marzenie, chce lepszego jutra, a tymczasem okazuje się, że trafia w jeszcze gorszy kanał. Wielu ludzi tak pojmuje Hollywood - jako obietnicę spełnienia marzenia. Nieprzypadkowo chyba nazywane jest ono fabryką marzeń ;) Michael już miał tekst, jak Earth Song, gdzie tytułu nie wyśpiewuje. Ta piosenka mogłaby być właśnie jedną z nich. ;)
A co do samej kompozycji... Jest super :D JEST MICHAEL, BEZ DWÓCH ZDAŃ :D Malutkie zastrzeżenie - mogłaby mieć jeszcze większego kopa, bo w mojej opinii, niestety, nie przebiła Another Day.
A co do samej kompozycji... Jest super :D JEST MICHAEL, BEZ DWÓCH ZDAŃ :D Malutkie zastrzeżenie - mogłaby mieć jeszcze większego kopa, bo w mojej opinii, niestety, nie przebiła Another Day.
Właściwie dużo mówi, że to rzeczywiście może być Hollywood Tonight (ile bym dała!), sam tytuł można z łatwością przypasować do tekstu, no i ta sprawa z tym gitarzystą.
Jednak takie źródło jak user damien shields powiedział, że DYKWYCA i HT to zupełnie inne piosenki. Pierwsza z nich jak wiemy nagrana została w 1990 roku, druga natomiast według niego pochodzi z 2007 roku i była nagrana w LA.
Mam jednak nadzieję, że to właśnie do you know znajdzie się na albumie. Murowany hit. I ta cudowna świeżość, jak na Dangerous! Fenomen.
Jednak takie źródło jak user damien shields powiedział, że DYKWYCA i HT to zupełnie inne piosenki. Pierwsza z nich jak wiemy nagrana została w 1990 roku, druga natomiast według niego pochodzi z 2007 roku i była nagrana w LA.
Mam jednak nadzieję, że to właśnie do you know znajdzie się na albumie. Murowany hit. I ta cudowna świeżość, jak na Dangerous! Fenomen.
- Get_On_The_Floor
- Posty: 171
- Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
- Skąd: Bydgoszcz
Proszę, pod tym linkiem jest do ściągnięcia --> https://www.yousendit.com/download/dklv ... b0pjR0E9PQMJulia pisze:/pees. ma ktoś może tą wersje z Dżejem Zi :) i mógłby ją wrzucić gdzieś ? :))
Teddy Riley na pytanie, czy "Do You Know..." i "Hollywood Tonight" to te same utwory odpowiedział No :)
www.twitter.com/TeddyRiley1
www.twitter.com/TeddyRiley1
- ManInTheMirror23
- Posty: 165
- Rejestracja: sob, 26 gru 2009, 23:41
- Skąd: łódzkie, Pabianice
mógłby ktoś to wrzucić jeszcze raz bo uszkodzony plik mi wyskakuje, a drażni mnie trochę ten kolo na początku jak słucham wersji z nim ;ppwersja bez jaya zi
http://www.mediafire.com/?3j5sasz314zlbm7
- editt
- Posty: 646
- Rejestracja: wt, 26 gru 2006, 16:19
- Skąd: Starachowice, http://twitter.com/editt86
Tak. zgadzam się. Ten utwór to mistrzostwo. Ten beat, wokal, gitara na miarę "Beat It".
Niestety utwór nieco infantylny i naiwny jak na dziś.
Ciekawe czy nagrał to po rozprawie z 2005, bo śpiewa tam o ... wykorzystywaniu seksualnym
Infantylna i naiwna i nie na te czasy bo wiadomo o czym śpiewa, a dziś jak ktos chce podbic rynek (jesli ktos chce sie sprzedac i miec nr 1 w USA i na swiecie) musi spiewac jak 50 cent o cip...ch, dragach, sexie, piciu, jakie to sie ma samochody ile kasy itd.
Oczywiscie JAY Z drazni tylko, wiec wersja bez niego to jest to.
PURE MICHAEL
Niestety utwór nieco infantylny i naiwny jak na dziś.
Ciekawe czy nagrał to po rozprawie z 2005, bo śpiewa tam o ... wykorzystywaniu seksualnym
Infantylna i naiwna i nie na te czasy bo wiadomo o czym śpiewa, a dziś jak ktos chce podbic rynek (jesli ktos chce sie sprzedac i miec nr 1 w USA i na swiecie) musi spiewac jak 50 cent o cip...ch, dragach, sexie, piciu, jakie to sie ma samochody ile kasy itd.
Oczywiscie JAY Z drazni tylko, wiec wersja bez niego to jest to.
PURE MICHAEL
- Damianos60
- Posty: 466
- Rejestracja: pt, 12 gru 2008, 10:57
- Skąd: Legnica
Napisaliście już wszystko. Dla mnie to absolutny hicior, muzyka dokładnie taka, jaką kocham, nogi rwą się na parkiet, a dłoń sama chwyta za...
gitarka cudo, zarówno ta w tle jak i solówa... pazur, ogień, czad, geniusz... :)
fragment od 2:10 wprawia mnie w ekstazę :D
Wiele albumowych utworów MJa oceniłbym niżej niż ten odrzut.
Na taki utwór warto było czekać nawet lata. Dobrze, że przetrwał w archiwach.
Zawsze się można do czegoś przyczepić (patrz: tekst nieco infantylny), ale nie będę, bo po co. Trzeba się cieszyć - 6/6 :)
edit: zapomniałem dodać, że od tej gitary mam ciary na plecach. Tak, to ważne
gitarka cudo, zarówno ta w tle jak i solówa... pazur, ogień, czad, geniusz... :)
fragment od 2:10 wprawia mnie w ekstazę :D
Wiele albumowych utworów MJa oceniłbym niżej niż ten odrzut.
Na taki utwór warto było czekać nawet lata. Dobrze, że przetrwał w archiwach.
Zawsze się można do czegoś przyczepić (patrz: tekst nieco infantylny), ale nie będę, bo po co. Trzeba się cieszyć - 6/6 :)
edit: zapomniałem dodać, że od tej gitary mam ciary na plecach. Tak, to ważne
właśnie może ktoś rzucić jeszcze raz!! :) proszę!!:)ManInTheMirror23 pisze:mógłby ktoś to wrzucić jeszcze raz bo uszkodzony plik mi wyskakuje, a drażni mnie trochę ten kolo na początku jak słucham wersji z nim ;ppwersja bez jaya zi
http://www.mediafire.com/?3j5sasz314zlbm7
pełna wersja jest na you tubie:
http://www.youtube.com/watch?v=Xlyi6G3VhdE
Ostatnio zmieniony śr, 17 lis 2010, 0:44 przez Mjfan, łącznie zmieniany 1 raz.
to jest tak, że jak się wydaje, że po tym wszystkim co zafundowało nam $ony i zegarek może być już tylko gorzej to nagle wychodzi to:) i ogólnie to nie wiadomo co robić bo dla mnie to po prostu fenomen:) i aż żal się robi że takie kawałki były odrzucane... bo ciekawe ile jeszcze takich perełek jest gdzieś ukrytych... oby nie zdarzyło się tak, ze nigdy nie ujrzą światła dziennego bo to po prostu było by zbezczeszczenie.... dla mnie utwór jest naprawdę genialny:)
Infantylna i naiwna?! Tematyka jaką porusza jest poważna! Tutaj nie ma żartów. Takie rzeczy się dzieją i o tym trzeba głośno mówić.lebelle pisze:Tak. zgadzam się. Ten utwór to mistrzostwo. Ten beat, wokal, gitara na miarę "Beat It".
Niestety utwór nieco infantylny i naiwny jak na dziś.
Ciekawe czy nagrał to po rozprawie z 2005, bo śpiewa tam o ... wykorzystywaniu seksualnym
Infantylna i naiwna i nie na te czasy bo wiadomo o czym śpiewa, a dziś jak ktos chce podbic rynek (jesli ktos chce sie sprzedac i miec nr 1 w USA i na swiecie) musi spiewac jak 50 cent o cip...ch, dragach, sexie, piciu, jakie to sie ma samochody ile kasy itd.
Oczywiscie JAY Z drazni tylko, wiec wersja bez niego to jest to.
PURE MICHAEL
Tekst jest bardzo "michaelowy": temat podany wprost, bezpośrednio. Utwór zaśpiewany spod serca, szczerze. Cudownie oddane wszystkie emocje. Wykonanie po prostu popisowe. Wszystko jest takie jakie powinno być w tego typu ostrych, buntowniczych numerach.
Michael nigdy nie musiał lansować się niczym oprócz muzyki.
To, że nie śpiewa o pewnej części ciała Marynii, tylko mu się chwali; ten utwór pokazuje, że oprócz lekkich piosenek o dobrej zabawnie, o miłości, odnajduje się także piosenkach o trudnych, przykrych, nieprzyjemnych zjawiskach na tym świecie, a zaangażowanie jakie słychać w jego wykonaniach odzwierciedla jego wrażliwość na zło.
Bardzo dobrze, że jednak taki tytuł pozostanie bo "Hollywood Tonight" nie pasuje do treści tej piosenki. Ona jest o krzywdzie dzieci, a "HT" o ile znowu nie jest co najmniej wątpliwie brzmiącą miałką pioseneczką, może być o mechanizmach show bussinesu w "Fabryce Snów", być może o jego fałszu, sztuczności? Ciekawy tytuł w każdym razie.
Pożyjemy, posłuchamy, zobaczymy.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/