Premiera płyty "Michael" 14 XII 2010r. [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Nie są to fejki tylko po prostu ktoś wypełnia a przy okazji zagłusza dziurawy wokal Michaela. I jest to zapewne James Porte tak jak podaje książeczka $ony.Xander pisze:Nigdy nie pomyślałem, że będzie mi szkoda 50/60 zł na nową płytę Michael'a. Wszystko przez to, że 3 piosenki to fake i przez brakujące piosenkę DYWYCA... 59.99 zł w sklepie to chyba przesada, to tylko 10 piosenek jeszcze w dodatku 4-5 naprawdę wartych uwagi...
Jako ,że $ony jest łakome na kase postanowiło zrobić z tych utworów jeszcze jakiś użytek a pewnie jakbyśmy usłyszeli oryginalne demo to byśmy doszli do wniosku ,że coś w tak tragicznej jakości nie nadaje się do dalszej przeróbki..
Też początkowo postanowiłem nie kupować płyty. Ale teraz jak widzę takie cudowne utwory jak Much Too Soon to aż żal byłoby mi tej płyty nie kupić.
Nie zapomnijmy jeszcze o Another Day - teraz przypomniałem sobie tą piosenkę i dalej jestem zdania ,że jest lepsza od czegokolwiek co zostało wydane na Invincible.
Rozumiem dokładnie ,że to hamskie czerpanie kasy z MJ'a i poniekąd niszczenie jego dziedzictwa. Jednak przy tak genialnych kawałkach nie wyobrażam sobie tej płyty nie mieć na półce.
To tyle ode mnie.
To ja znów napisze, że ksiazeczka nie jest warta 20 PLNMandey pisze: ECO zawsze jest uboższa. Zawsze.
Nie zawiera rozbudowanej książeczki tylko przód i tył. Niekiedy można spotkać jakąś notkę w środku ale to rzadkość.
To te ECO wydania to norma jest ? Ja nie wiem bo po sklepach nie chodze. To takie tanie wersje dla ubogich krajów ?
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"
Randy Jackson:
" (...) Me and my nephew were the first to say that it wasn't his voice on some of the tracks. The family and the executers of the Estate, Branca and Mclain are not on the same page. I became suspicious about the album, when I heard when armed guards were involved since my brothers passing, May he rest in peace. John McClain insisted that no family members were allowed at his studio where the project was being completed. My first thought was, what are they trying to hide. Teddy Riley was brought in just to mix and insisted on switching studios. At which he called me to come down and hear my brothers music, may he rest in peace. I heard the music and I immediately said it wasn't his voice. Now McClain points the finger at Sony, when he got the tracks before it even went to Sony. But I think they all know all now it is not him. (...) "
" Okay, after this Sony deal was inked, McClain went to work putting together the first album Calling all over the place looking for music with my brothers voice on it. From what I heard, he didn't care about the quality or how complete the vocals were. (..) McClain couldn't find enough product for one album. (..) If they don't even have enough product for one album how are they going to make 10 albums? (..) Some of the songs are him, and some aren't. I would be my life on that. "
Tyczy sie to calego albumu, nie tylko 'KYHU'.. jednak w zwiazku ze slowem 'spekulacje' w tytule, postanowilam to napisac akurat tutaj Jak cos to prosze o przeniesienie.
Nie zacytowalam wszystkiego, wiec jesli ktos jest ciekawy to niech przejrzy jego ostatnie tweety:
http://twitter.com/randyjackson8
" (...) Me and my nephew were the first to say that it wasn't his voice on some of the tracks. The family and the executers of the Estate, Branca and Mclain are not on the same page. I became suspicious about the album, when I heard when armed guards were involved since my brothers passing, May he rest in peace. John McClain insisted that no family members were allowed at his studio where the project was being completed. My first thought was, what are they trying to hide. Teddy Riley was brought in just to mix and insisted on switching studios. At which he called me to come down and hear my brothers music, may he rest in peace. I heard the music and I immediately said it wasn't his voice. Now McClain points the finger at Sony, when he got the tracks before it even went to Sony. But I think they all know all now it is not him. (...) "
" Okay, after this Sony deal was inked, McClain went to work putting together the first album Calling all over the place looking for music with my brothers voice on it. From what I heard, he didn't care about the quality or how complete the vocals were. (..) McClain couldn't find enough product for one album. (..) If they don't even have enough product for one album how are they going to make 10 albums? (..) Some of the songs are him, and some aren't. I would be my life on that. "
Tyczy sie to calego albumu, nie tylko 'KYHU'.. jednak w zwiazku ze slowem 'spekulacje' w tytule, postanowilam to napisac akurat tutaj Jak cos to prosze o przeniesienie.
Nie zacytowalam wszystkiego, wiec jesli ktos jest ciekawy to niech przejrzy jego ostatnie tweety:
http://twitter.com/randyjackson8
wiem, że powtórzę niemile widzianą tu wątpliwość: To dlaczego nie podejmą kroków prawnych? Mówcie, co chcecie, $ony nie jest świętą krową i odpowiada za ewentualne oszustwko. Jeśli Jacksonowie są tak bardzo pewni, że te piosenki nie są Michaela, to zamiast dzielić się tym z tabloidami i tweetować o tym - powinni pójść do sądu.Randy Jackson. pisze: I would be my life on that
Też mam swoje wątpliwości, jeśli chodzi o niektóre wokale, ale wszelkie oficjalne stanowiska pochodzą z Estate, gdzie pojawia się m.in. nazwisko B. Swediena, któremu skłonna jestem wierzyć bardziej niż całej armii ekspertów z fbi. Od Jacksonów są tylko mniej lub bardziej dwuznaczne tweety. Skoro Michael nie chciałby wydać takiej płyty, a $ony nas oszukuje i Jacksonowie są o tym tak przekonani, to dlalczego choćby Taryll jest wymieniony w creditach? Dlaczego rodzina sprzedała im utwory?
Przez lata przyzwyczaiłam się, że czyje nazwisko rzadziej pojawia się w tabloidowych newsach jako źródło rewelacji o Michaelu, ten zyskuje na wiarygodności. W ostatnim czasie Randy przebił nawet Jermaine'a.
Rodzina nie rozmawia ze sobą - swoje sprawy piorą na forum publicznym (choćby ostatnie kłótnie ws. pojawienia się MJ3 u Oprah). Wspólne, jednoznaczne stanowisko - i konsekwentne działanie - tego mi brakuje. Michael kompletnie wyrodził się tu z Jacksonów.
Wylawszy strzępki porannych wątpliwości, wracam na pozycję obserwatora. I w sumie chyba temat tweetów Randy'ego do wątku o płycie pasuje, hm?Randy Jackson went on a tear on Twitter Wednesday night, swearing some of the songs on Sony's upcoming Michael Jackson album are fake.
Jackson tweeted, "Some of the songs are him, and some aren't. I would be [sic] my life on that ... I know this may seem harsh, but this is the truth, as I know it..."
Pretty much every expert who has analyzed the tracks says the voice is MJ's, but Randy is undeterred.
And he gets conspiratorial: "But what's worse then [sic] harsh is that my brother isn't here, and ll these people are more concerned about making money off his death...They could care less about why and how he died, or maybe they already know."
Randy also claims co-executor John McClain "didn't care about the quality or how complete the vocals were."
tmz
Album jeszcze się nie ukazał. Takie pytania będziemy mogli sobie ostatecznie zadawać, jeśli nic i nic nie będzie się działo po jego wydaniu.anialim pisze:wiem, że powtórzę niemile widzianą tu wątpliwość: To dlaczego nie podejmą kroków prawnych? Mówcie, co chcecie, $ony nie jest świętą krową i odpowiada za ewentualne oszustwko. Jeśli Jacksonowie są tak bardzo pewni, że te piosenki nie są Michaela, to zamiast dzielić się tym z tabloidami i tweetować o tym - powinni pójść do sądu.
Ponoć w Keep Your Head Up w albumowej wersji nie będzie wstawek z Earth Song oraz usłyszmy nieco inne Breaking News, a przynajmniej tak pisze na MJJC Gaz, powołując się jak zwykle na swoje anonimowe źródła.
As I have stated. You need to hold your judgment until we have all the evidence for many reasons one being that I know the earth song ad libs ARE NOT on the album version
W ogóle żebyśmy się nie zdziwili jak te "wątpliwe" że tak ujmę utwory będą całkiem inaczej brzmieć i co najważniejsze wokal w nich będzie inny. Jak się tak okaże to wszystko będzie jasne dla mnie jak słońce.Ponoć w Keep Your Head Up w albumowej wersji nie będzie wstawek z Earth Song oraz usłyszmy nieco inne Breaking News, a przynajmniej tak pisze na MJJC Gaz, powołując się jak zwykle na swoje anonimowe źródła.
-
- Posty: 261
- Rejestracja: pt, 21 mar 2008, 19:33
- Skąd: Szczytno
Ta płyta to będzie hit,szkoda tylko że tak późno i z takim szumem ale mnie się wydaje że powinno wszystko być dobrze w dniu premiery.Michael dobrze wyszkolił swoją rodzinkę jeżeli chodzi o promocje albumu,za taniochę są w gazetach i w internecie.Ja sam nie rozumiem tego zamieszania wokół tych piosenek bo gdyby wypuścili trefne piosenki na płycie to fani puścili by ich z torbami.A głos każdego człowieka na tej planecie jest tak niepowtarzalny jak odciski palców-proste jak bzykanie.
Jestem fanem m.j. od 20 lat.