Rocznica uniewinnienia Michaela Jacksona ;-)

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

baniakwls
Posty: 219
Rejestracja: ndz, 29 sty 2006, 17:29
Skąd: Lębork

Post autor: baniakwls »

Ja pamietam ajk wróciłem tamtego dnia okolo 23 do domu,włązcyłem Tv i po chwili juz na wszystkich stacjach mówili o tym samym"Jackson aquited"z pozcatku nie wiedzialem o co chodzi wiec zazcalem szukac na polskich stacjach noi ujrzalem bialy napis an zcerwonym tle "Jackson oczyszzcony z 10 postawionych mu zarzutów" pamietam jak wtedy wrzasnalem na caly dom,az pobudzilęm rodziców i wszyscy zlecieli sie do pokoju,pamietam jak ze łzami w ozcach powiedizalem do mamy ze Go uniewinnili na co moja mama "Ja zawsze wiedzialam ze on nie jest nizcemu winien"wtedy pozculem sie jak ktos wyjatkowy tego dnia jakbym zaznal najwiekszego szczescia ze oprócz mnie po jego stronie jest ktos jeszcze,ludzie którzy nie wierza w te wszystkie kłamstwa.Jestem szzcesliwy ze michael jackson raz na zawsze udowodnil swiatu swoja potege,to jaki potrafi byc silny,ze wytrwal do konca sluchajac tego wszystkiego,pzredewszystkim pokazal nam ludizom ze miłosc jaka darzy te wszystkie dzieci,tych ludzi zawsze zwycieza pzredewszystkim to co płynie z takiej osoby jak on.Mysle ze wielu ludzi szczegolnie tych co tak gadaja ze to ze atmto ze on i tak jest,którzy spekuluja,mysle ze to oni wląsnie powinni sie zcegos od niego nauzcyc,mysle ze powinni brac pzryklad z atkiego zclowieka ktory nie zwatpił w Boga i niezwatpil w to co ma w duszy,przedewszystkim nie zwatpil w milosc jaka niesie za soba jego osoba.
"He is my passion..."
Awatar użytkownika
Bydlax_Xp
Posty: 45
Rejestracja: pn, 20 mar 2006, 20:17

Post autor: Bydlax_Xp »

Ja o uniewinnieniu Jacksona przezytałem na Onecie wtedy , i nawet sie ucieszylem , poniewaz to oznaczalo ze za pare lat mogą powstac nowe kawałki.
Awatar użytkownika
Dangerous
Posty: 115
Rejestracja: śr, 06 lip 2005, 19:13
Skąd: Skała/Kraków

Post autor: Dangerous »

Domnie zadzwiniła siostra ze samege rana jak wychodziłem do szkoły.To był zaje...moment.Cały dzień na fula słuchałem jego muzyki.
baniakwls
Posty: 219
Rejestracja: ndz, 29 sty 2006, 17:29
Skąd: Lębork

Post autor: baniakwls »

Widze ze wiele osób w polsce a w szczególnosci obecnych fanów pzrekonalo sie do Jacksona dopiero po jego uniewinnieniu.
"He is my passion..."
Awatar użytkownika
Kermitek
Posty: 480
Rejestracja: pn, 28 mar 2005, 15:43
Skąd: Ustronie Morskie taka sobie mieścina

Post autor: Kermitek »

baniakwls pisze:Widze ze wiele osób w polsce a w szczególnosci obecnych fanów pzrekonalo sie do Jacksona dopiero po jego uniewinnieniu.
O przepraszam ja ... no coż miałam pewne przekonanie a właściwie watpliwośc co do jego winy .Natomias co do innych to wcale się im nie dziwie ... Jesli bym tylko słuchała naszy mediów to też bym wierzyła tylko w winę Mj'a. Dzięki bogu trachę grzebię w netcie nie tylko polskim co daje możliwość spojrzenia na sprawy różne w innym świetle . I to co w naszych mediach i forach wyglądało na winnę inna barwę uzyskało . A więc zmusiło mnie do myślenia . I tak też uczyniło mam nadzieję z wieloma osobami :wariat: I mam nadzie że Mj zyje sie lepiej i szczęśliwie . Powiem szczerze chciałabym by odszedł juz na ew cudzysłowie na emeryture i jak to mówie s*** na to wszysko co wypisuja o nim. Wiem wieksząść fanów jest sprragnionych i krzyczy MJ wróć do nas twórz muze ja jednak życzę mu zupełnie szczerze aby odnalazł spokój i szczęście. Bo jak widać sława wcale a to wcale szczęścia nie daje tylko kłopoty i ludzi na karku. A pomyślmy przecież każdy z nas potrzebuje chwili wytchnienia i pobycia samym ze soba. Pomyślmy otakich osobach jak Mj i co ?! Oni są może wyjątkami Wątpie Nikt z nas nie chce sie do tego przyznać ale te chwile ciszy są nam potrzebne aby odnaleźć samych siebie I pomyście teraż czy takie dziwne wam sie wam wydaja zachowania Mj'a typu włżenie na drzewo bo mnie nie .Jak pamietam Toy toy wspominała ze w ich domu nie można było znaleźć kątka dla siebie .Zawsze na kogoś sie można było naciąć jak nie na ochroniarza to na go ści i innych itp. Poza tym czy wierzycie że dom Mj'a jest bez ciagłej obserwacji .Szczerze w to wAtpie. Co mnie osobiście doprowadziłoby do klaustrofobiii!!!!!! :zly: :rocky: :surrender: I wie\ęć im wiecej o tym myśle tym bardziej wątpie ze tosą jakieś dziwactwa . Po prostu zaczynam o tym myśleć jak o formach ucieczki Mj'a od słow MJ zrób to lub zrób tamto. Może to dziwne i głópie ale im bardziej o tym myśle tym bardziej dochodzę do wniosku ze moje postępowanie w tej sytuacji byłoby podobne . I przez to staje to mi się mniej dziwne. :-o :aniol:
Kultura umożliwia rozkwit najpiękniejszych zdolności człowieka
baniakwls
Posty: 219
Rejestracja: ndz, 29 sty 2006, 17:29
Skąd: Lębork

Post autor: baniakwls »

Hmm...mysle ze zle to wsyzstko interpretujesz wiele spraw moze jest dla Ciebie dziwnych bo moze i nigdy nie próbowalas wniknac bardziej dokładnie w jego zycie to jaki michael Jackson jest naprawde.Powiem Tobie ze jego postac interesuje mnie od '89 roku i wiedz ze pzrezylem cos takiego jak oskarzenia z 93 roku kiedy to Michael sie w ogole nie bronił,jednak po tym wszystkim dalej sercem i dusza bylem z nim bo wiem ze on nigdy czegos takiego by niezrobil.Powiem Tobie jeszzce co do tej emerytury,moze uwazasz ze Michael nie ma szans w obecnej muzyce i tu sie mylisz bo jesli spojrzysz na jego 30 letna kariere to ta postac zawsze przez te lata byla nr 1.Spójrz na to z tej strony ze ten czlowiek nigdy niezwatpił w to co robi i robi to dalej chociaz wielu ludzi najchetniej za pzreproszeniem wypiepzryło go z tego swiata,swiata które on naprawde kocha i ten swiat jest dla niego wszystkim,calym zyciem byla jest i bedzie dla niego scena.Ja nie mówie ze oczekuje od niego zeby dla nas skakal do upadłego,ale zawsze wierze ze on bedzie dalej z nami i nas nieopusci tak jak my go niezostawilismy w trudnych dla niego chwilach.A to co napisalas to wyraz ewidentnego braku wiary w to co on stara sie zrobic,widzisz relacje sa takie ze ty pewnie myslisz ze on jest juz stary i najlepiej jak by sie juz wycofał,ale nierozumeisz ze on wlasnie tego nie chce,przedewszystkim polecam barzdiej uwierzyc w sile jaka ma Michael Jackson,w to ze nigdy sie niepoddal bo nigdy niezwatpił w siebie podczas gdy wielu juz w niego zwatpiło.No niestety prawda jest taka ze takich fanow jest tutaj wielu,takich ktorzy to wląsnie ozcekuja od niego jak napisalas ze wielu ludzi cos od niego chce michael zrób to zrob tamto,Ty wląsnie jestes jednym z tych osób ktore krzyzca"Michael wycofaj sie"i szczerze powiem ze tacy fani...pffff czasami zastanawiam sie dlaczego nazywacie sie fanami i fankami.Wstyd
"He is my passion..."
Awatar użytkownika
Mike
Posty: 1010
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:54
Skąd: mam to wiedzieć?

Post autor: Mike »

baniakwls pisze:A to co napisalas to wyraz ewidentnego braku wiary w to co on stara sie zrobic,widzisz relacje sa takie ze ty pewnie myslisz ze on jest juz stary i najlepiej jak by sie juz wycofał,ale nierozumeisz ze on wlasnie tego nie chce,przedewszystkim polecam barzdiej uwierzyc w sile jaka ma Michael Jackson,w to ze nigdy sie niepoddal bo nigdy niezwatpił w siebie podczas gdy wielu juz w niego zwatpiło.No niestety prawda jest taka ze takich fanow jest tutaj wielu,takich ktorzy to wląsnie ozcekuja od niego jak napisalas ze wielu ludzi cos od niego chce michael zrób to zrob tamto,Ty wląsnie jestes jednym z tych osób ktore krzyzca"Michael wycofaj sie"i szczerze powiem ze tacy fani...pffff czasami zastanawiam sie dlaczego nazywacie sie fanami i fankami.Wstyd
Niestety, zgadzam się z Tobą, i zauważam, że takich fanów jak Kermintek(proszę nie obraź się) jest troszkę, na szczęście nie tak wiele jak tych jak, większa cześć starych bywalców od początku MJPT, Ci młodsi, oraz Ci co wstąpili tutaj w środku trwania Fan Clubu, są wymagający, oczekują non stop czegoś Michaela, a Np. My Ci starsi, co są od początku MJPT, po prostu czekamy, i wierzymy w naszego Idola, nie zraza nas to, do niego, że opóźnia sie wydanie Singla itp. jesteśmy cierpliwi, i dobrze by było, gdyby i Ci młodsi i Ci co tak non stop wymagają, aby nauczyli się wiary w swego Idola,, czyli w jego talent i dawali mu tyle czasu ile na to potrzebuje, bo Michael jak zauważyć można, non stop stara się dla nas jak najlepiej wypaść pokazać swoja miłość do nas, oraz swój talent jaki posiada. Ja osobiście, jak zawsze daje mu tyle czasu ile potrzebuje. Po takich sprawach jak miał Mike, trzeba być jeszcze bardziej wyrozumiałem u cierpliwym, niż kiedy, kolwiek, bo pamiętać tez trzeba, że to nie jest era: Dangerous aż do Blood On the dance Floor kiedy to Michael miał spokój i normalnie pracował i promował się. On teraz dopiero zaczął, a więc i My powinniśmy być cierpliwi, i nie osądzać jego czynów na podst., czasu, bo raz coś się udaje a raz nie, u Michaela raczej jest to 1, ale żeby było to pierwsze także potrzeba czasu, a nie osądzania i wymagania. ja na miejscu Michaela powiedział bym tak: Kochani fani, na całym świecie, kocham was i jestem w trakcie tworzenia albumu oraz niedługo zostanie wydany singiel. Kocham was i proszę tylko o mocną cierpliwość. I tak bym powiedział, ale Michael raczej tego mówić nie musi, bo najprawdopodobniej wie, że będziemy czekać, bo przecież wie jak go Kochamy i wie,że takich, fanów jak on ma może mu każdy artysta po zazdrościć tylko.

Uważam, że ta nagroda, to tylko początek powrotu Michaela na scenę, bo wiem, co Michael ptrafi, i podejrzewam, że wróci w wielkim stylu.
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Obrazek
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

baniakwls pisze:pffff czasami zastanawiam sie dlaczego nazywacie sie fanami i fankami.Wstyd
O, to ja się dziwię, że niektórzy mi nie wytknęli jeszcze tego zdania. ;-)

Samo uniewinnienie - poruszanie się pomiędzy pokojami, od komputera i niedziałającym dobrze forum do telewizora, TVN24, CNN, TVP1. Dałem się ponieść emocjom, co można chociażby w tym starszym poście przeczytać.

Minął rok - nic właściwie się nie wydarzyło. Mamy zapowiedź płyty, która ukaże się w 2007 r. - większość fanów w termin ten nie wierzy; singiel, który nie ujrzał światła dziennego; muzycznie - dostaliśmy mebel w postaci Visionary i nieoficjalnie parę nieukończonych utworów - niesamowite, że She got it tak mi się spodobało. Michael zdobył zaledwie jedną nagrodę... za całokształt. A oczekiwanie, wyznania I love you, zaczęło mnie na tyle drażnić, że Michaela słucham sporadycznie.

I dlatego mam nadzieję, że 13.6.07 nie będę czuł się, ktoś ładnie ujął, jak fan Elvisa Presleya.
Awatar użytkownika
mayor
Posty: 75
Rejestracja: pt, 05 maja 2006, 15:02
Skąd: Lębork

Post autor: mayor »

a co bys chcial pank zeby Mike zaprosil ciebie na lody i wate cukrowa do Neverlandu co wam sie tak wszystkim spieszy ja np korzystam z tego czasu i kolekcjonuje te albumy badz single ktorych jeszce nie posiadam wiec nie rozumiem dlaczego jestes taki w goracej wodzie kompany, osobiscie wolal bym zeby Michael nie spieszyl sie tak z ta nowa plyta i zrobil cos porzadnego nic mial by robic cos na szybko i mialo by sie to zakonczyc powtorka z rozrywki z "Invincible"...wiec nie bardzo kumam skad ten pospiech no chyba ze juz masz wszystkie plyty i single jakie tylko mozna miec - w co wątpie. Tak na marginesie popieram wypowiedz mojego kumpla baniaka.3maj sie ziomek! Dobrze mowisz...
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Skąd: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Doskonale pamiętam 13 czerwca 2006.Te emocje...o wyroku dowiedziałam się od koleżanki która napisała ze Mj jest niewinny...
Co to była za radość... :dance: :dance: :dance: :happy: :happy: :happy:
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Awatar użytkownika
Kermitek
Posty: 480
Rejestracja: pn, 28 mar 2005, 15:43
Skąd: Ustronie Morskie taka sobie mieścina

Post autor: Kermitek »

baniakwls pisze:Hmm...mysle ze zle to wsyzstko interpretujesz wiele spraw moze jest dla Ciebie dziwnych bo moze i nigdy nie próbowalas wniknac bardziej dokładnie w jego zycie to jaki michael Jackson jest naprawde.Powiem Tobie ze jego postac interesuje mnie od '89 roku i wiedz ze pzrezylem cos takiego jak oskarzenia z 93 roku kiedy to Michael sie w ogole nie bronił,jednak po tym wszystkim dalej sercem i dusza bylem z nim bo wiem ze on nigdy czegos takiego by niezrobil.Powiem Tobie jeszzce co do tej emerytury,moze uwazasz ze Michael nie ma szans w obecnej muzyce i tu sie mylisz bo jesli spojrzysz na jego 30 letna kariere to ta postac zawsze przez te lata byla nr 1.Spójrz na to z tej strony ze ten czlowiek nigdy niezwatpił w to co robi i robi to dalej chociaz wielu ludzi najchetniej za pzreproszeniem wypiepzryło go z tego swiata,swiata które on naprawde kocha i ten swiat jest dla niego wszystkim,calym zyciem byla jest i bedzie dla niego scena.Ja nie mówie ze oczekuje od niego zeby dla nas skakal do upadłego,ale zawsze wierze ze on bedzie dalej z nami i nas nieopusci tak jak my go niezostawilismy w trudnych dla niego chwilach.A to co napisalas to wyraz ewidentnego braku wiary w to co on stara sie zrobic,widzisz relacje sa takie ze ty pewnie myslisz ze on jest juz stary i najlepiej jak by sie juz wycofał,ale nierozumeisz ze on wlasnie tego nie chce,przedewszystkim polecam barzdiej uwierzyc w sile jaka ma Michael Jackson,w to ze nigdy sie niepoddal bo nigdy niezwatpił w siebie podczas gdy wielu juz w niego zwatpiło.No niestety prawda jest taka ze takich fanow jest tutaj wielu,takich ktorzy to wląsnie ozcekuja od niego jak napisalas ze wielu ludzi cos od niego chce michael zrób to zrob tamto,Ty wląsnie jestes jednym z tych osób ktore krzyzca"Michael wycofaj sie"i szczerze powiem ze tacy fani...pffff czasami zastanawiam sie dlaczego nazywacie sie fanami i fankami.Wstyd
Mam do tych słów tylko jeden komentarz czytaj dobrze człowieku!!!. Gdzie tu widzisz żebym mówiła ze Mj nma sie wycofać ?! ...Czasami zastanawiam sie czy opacznie nie rozumiecie to tak jak z tym łóżkiem jak Mj stwierdza "dziele sie łóżkiem" połowa świata.... tfu co ja mówie trzy czwarte świata słuszy i rozumie "uprawiam seks z młodocianym w łóżku".
Co bywa niekiedy szokujące. aaaaaaaaaaaaa wykładając kawę na ławe czyli tłumacząc test z polskiego na polskie. Mówię i stwierdzam fakt ze zalu miec do chłopa nie będę jak juz nic nie wyda .To jego sprawa.Wszyscy od jakiegoś czasu mu wypominaja ze tego nie wydał czy tamtego. Ja uwielbiam jego muze i jak nawet nic nowego nie powstanie to i tak przy tym zostanę juz do końca.Oczywiście kazdy by chciał aby cos nowego nam tu rzucił. Tylko ja życzę mu za te wszystkie lata co mi towarzyszył od no powiedzmy thiller,a dużo szczęścia i co jak co to stwierdzam ze chlopina rzeczywiście nie ma spokoju czy tez od nas ... np przypominam sobie stwierdzenie siostry Mj'a na temat pani C**** ( to słowo nie dla dzieci ) precyzując dziołucha zadzierajaca kiece i wrzeszcząca swoje , co ja uważam za nieco chore, ale.. to tylko moje zdanie. No ajuz Mj prasa nie daje wcale spokoju ....Od kilkunastu lat nic innego nie słysze tylko operacja za operacja jakies dziwactwa itp....Czy teraz przełożyłam kolegom na polskie.
:wariat: A co do tamtego dnia to była radość ,... W pierwszej chwili to beczałam jak ... nie powiem co a potem zaniemówiłam i tak położyłam sie i chciałam usnąć błogim snem ale emocje mi nie dały . ukradkiem zakradłam sie do pokoju i włączyłam CNN i tak oglądałam aż ktoś mnie nie złapał i nie zaczął wrzeszczeć ze mam wyłączyć to pudło bo spać chce a światło go razi... i tak od słowa do słowa nie wytrzymałam i pęklam. :-)
Kultura umożliwia rozkwit najpiękniejszych zdolności człowieka
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Kermitek pisze:Czasami zastanawiam sie czy opacznie nie rozumiecie to tak jak z tym łóżkiem jak MJ stwierdza "dziele sie łóżkiem" połowa świata.... tfu co ja mówie trzy czwarte świata słuszy i rozumie "uprawiam seks z młodocianym w łóżku"
Opacznie, nieopacznie. Michael nie robił krzywdy dzieciom, on prowokował rodziców. Czego się spodziewał po tym, jak w telewizji trzyma czyjegoś syna za rękę i opowiada, jak to bardzo go kocha i od tego dzieciaka słyszy to samo? Mnie by k**wica wzięła, jak bym był rodzicem tego synka. I samo dziecko było postawione w niezręcznej sytuacji. No bo Michael kiedyś sobie pójdzie, a rodzice zostaną na zawsze jako rodzice. I z kim ma być chłopak lojalny?

Te myśli mnie dziś dopadły, jak jechałem do pracy i naszła mnie myślenica. Michael Jackson wygrał sprawę, oficjalnie jest niewinny, a mnie teraz, po roku, dopada duża irytacja co do Jego osoby. I widzę po wpisach w ostatnim okresie na forum, że nie jestem wyjątkiem. I zastanawiałem się, dlaczego?
Cała ta sprawa to, myślę, taki sposób Michaela by odreagować krzywdy zaznane od rodziców. Nie tylko ojca. On się tak zapiera co do mamusi; że taka słodka i po prostu mucha nie siada. Nie wiedziałem, że kiedyś to powiem, ale bardziej wierzę La Toyi wkurzającej się na mamę. No bo jak przeżywać kogoś, kto utrzymywał tak chory układ, w którym mąż tłucze dzieci i doprowadza je do mdłości ze strachu? Michael w obu przypadkach- Chandlera i Gavina miał o czynienia ze słabymi, zdezorientowanymi, zależnymi matkami, którym można było wskazywać zaniedbania w wychowaniu dzieci. To, czego Michael nie potrafi wytknąć swojej własnej.

A własnym dzieciom w ogóle zaoszczędził posiadanie matki...
I będzie kity wciskał, że przebaczył, zapomniał, wymazał z pamięci. Bez przeżycia złości to se ne da.

Na mój chłopski rozum po to Michaelowi była potrzebna ta szopka z molestowaniem. Jasne, są ludzie chcący manipulować, wyzyskać, nie licząc się z dobrem dziecka i krzywdą samego Michaela. Fakt jest jednak taki, o czym tu już pisał niejeden, że Michael miał te podejrzenia na własne życzenie. Chciał oszczędzać na psychoterapeutach, to teraz ma. ;-)
Jestem na niego zły, że zmalował taki numer i gruntował w przekonaniu, że jest jedynie ofiarą. Bzdura. Niezłe z niego ziółko.
Awatar użytkownika
joanna
Posty: 87
Rejestracja: wt, 17 sty 2006, 13:37

Post autor: joanna »

Ludzie, którzy nie sa jego fanami tak go własnie odbierają i nie chodzi tutaj o nienawiść - oni poprostu mówią o nim tak jak go widzą. Winnę za to ponosi sam M. Jackson, który pozwolił aby media tak go wykreowały, a dodatkowo zamknięty w Neverlandzie słuchał swoich doradców, że jest ok i że go wszyscy na świecie uwielbiają. A powinien był sie wtedy rozglądnąć dookoła, poczytać trochę gazet i posłuchać co w mediach o nim mówią lub zapytać o to innych i zaareagować na to w odpowiednim czasie i byśmy nie musieli oglądać procesu. Z drugiej strony gdyby nie było tych oskarżeń to by się nie ożenił z Lisą Marią (małżeństwo dla podreperowania swojego wizerunku lub prawdziwa miłość kto to wie jaka jest prawda???może kiedys wypowiedzą się o swoim związku, choć to jego prywatna sprawa) i nie ożeniłby się z Debbie Rowe i nie miałby dzieci i wtedy byłby naprawdę samotny. Tak czy owak od 1987 r go słucham, ale bez obsesji, poprostu dobrze mu życzę i nasłuchuje czasem dobrych wieści o nim, choc to nie znaczy, że innych wykonawców nie słucham.
Awatar użytkownika
Damita Jo
Posty: 120
Rejestracja: śr, 26 lip 2006, 19:18
Skąd: Mława <2300 JacksonStreet>

Post autor: Damita Jo »

Bałam się nie tak o wyrok jak o Jacko. On jest bardzo wrażliwy ale jak pokazał zarazem bardzo silny. A co do wyroku to od początku wiedziałam,że nasz kochany MJ jest niewinny.

Pozdrawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
BillieJean
Posty: 743
Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
Skąd: Michael's Bed ocasionally

Post autor: BillieJean »

już niedługo kolejna rocznica Obrazek
Dzięki Omega Supreme za ten upload!
Ostatnio zastanawiałam się czy czegoś z tej okazji nie zrobić...
wiem że sporo fanów ma zamiar się spotkać w Londynie, fajnie byłoby przypomnieć ludziom co się wydarzyło 13 czerwca, prawda?

M.Dż.*--> Upload wywaliłam, bo jest już tu: http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewto ... &start=225
Omega Supreme, nie dubluj swoich postów.
Obrazek
ODPOWIEDZ