Michael żyje [spekulacje]

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
MJ-fanka
Posty: 197
Rejestracja: czw, 02 lip 2009, 15:08
Skąd: Rzeszów

Post autor: MJ-fanka »

Sorry że odkopuje ale:
Zobaczcie tego bloga- http://truthmj.pinger.pl/
Najlepiej to przeczytajcie cały temat na MJzyje.pl.
Michael FOREVER.
Obrazek

www.MJteam.pl
Awatar użytkownika
Mjfan
Posty: 109
Rejestracja: śr, 12 sie 2009, 0:45

Post autor: Mjfan »

MJ mówił ze wróci na święta i wróci no i wraca jako "NOWA PŁYTA":)
czyli?;)
Awatar użytkownika
speechless26
Posty: 450
Rejestracja: śr, 09 sty 2008, 22:48

Post autor: speechless26 »

Obrazek


:happy:
I'm so proud to say- I love You.
Awatar użytkownika
MJF7
Posty: 28
Rejestracja: ndz, 14 lis 2010, 14:49
Skąd: Warszawa

Post autor: MJF7 »

Mjfan pisze:MJ mówił ze wróci na święta i wróci no i wraca jako "NOWA PŁYTA":)
czyli?;)
To jest akurat wiarygodny dowód...

www.truthaboutmjdeath.blogspot.com <------- na tym blogu jest dużo dowodów potwierdzających teorię że Michael żyje... ale jak zechcecie tam zajrzeć to czytajcie raczej te najstarsze tematy, bo potem zaczęli pisać tam troche brednie...


-----------------
m.
"Just try to stay a child as long as you can. Don't force into adulthood. Don't force it, don't push it." - Michael Jackson
Awatar użytkownika
AzzIzz
Posty: 112
Rejestracja: sob, 13 lis 2010, 18:52

Post autor: AzzIzz »

speechless26 pisze:Obrazek


:happy:
chyba raczej nie ma sie z czego cieszyc... skoro Akon (i Teddy) "thinks" to raczej nie "knows", co obala teorie, ze byl w to zamieszany... a przeciez wedlug wiekszosci believersow, Akon i inni przyjaciele MJ wiedza.
Awatar użytkownika
akaagnes
Posty: 1224
Rejestracja: sob, 07 lut 2009, 23:13
Skąd: Lublin

Post autor: akaagnes »

Skoro temat się obudził na nowo, poza tym Paulina speechless26 uprzedziła mnie z tym screenem z Twittera, wkleję jednakże coś od siebie, co ostatnio znalazłam na stronie Facebook pewnej tajemniczej użytkowniczki.

Obrazek

jakkolwiek nadal jakoś nie przemawia do mnie, że wtedy MJ wcielił się w postać Dave Dave'a, jednak to zdjęcie w sobie coś ma
Obrazek
i przypomnijcie sobie metamorfozy MJa, np. z GHOSTS. ;-)

Obrazek

Obrazek


pozdrawiam. ;-)
Awatar użytkownika
Piotrusia Pani
Posty: 139
Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 1:58

Post autor: Piotrusia Pani »

Sory, nie jestem w temacie. Ale pierwsza myśl jaka przyszła mi po zobaczeniu postu akaagnes to pytanie: czy śmierć mogła nastąpić dużo wcześniej niż w czerwcu? Bo wybaczcie, ale ja nie wątpię, że tak było, tzn. w to że naprawdę odszedł. Tylko pytanie kiedy?
Love lives forever
Awatar użytkownika
AzzIzz
Posty: 112
Rejestracja: sob, 13 lis 2010, 18:52

Post autor: AzzIzz »

Piotrusia Pani pisze:Sory, nie jestem w temacie. Ale pierwsza myśl jaka przyszła mi po zobaczeniu postu akaagnes to pytanie: czy śmierć mogła nastąpić dużo wcześniej niż w czerwcu? Bo wybaczcie, ale ja nie wątpię, że tak było, tzn. w to że naprawdę odszedł. Tylko pytanie kiedy?
wtedy znaczyloby, ze na probach do trasy byl ktos inny. co jest raczej niemozliwe, bo fani odkryliby to natychmiast. Znaczy, wiem, ze tam byl jakis sobowtor, ale na zdjeciach z 23-24 jest chyba tylko Michael?
Ostatnio zmieniony sob, 20 lis 2010, 15:53 przez AzzIzz, łącznie zmieniany 1 raz.
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

Przecież na dokumencie koronera jest odpowiednia data, tylko użyto starej pieczątki, choć i tak wszystko, co kręci się po sieci może być fotomontażem.
Nie kwestionuję, jeśli potrzebna jest Wam wiara w to, że Michael żyje, to ja nie mam nic przeciwko. ;-)
Awatar użytkownika
Piotrusia Pani
Posty: 139
Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 1:58

Post autor: Piotrusia Pani »

AzzIzz pisze: wtedy znaczyloby, ze na probach do trasy byl ktos inny. co jest raczej niemozliwe, bo fani odkryliby to natychmiast.
Ale skąd pewność, że próby odbyły się w tym właśnie czasie jak nam się podaje do wiadomości?Na czym mielibyśmy się oprzeć?
Love lives forever
Awatar użytkownika
AzzIzz
Posty: 112
Rejestracja: sob, 13 lis 2010, 18:52

Post autor: AzzIzz »

no, oprocz Michaela bylo tam mnostwo osob, ktos by chyba zaczal cos podejrzewac, gdyby kazano im klamac o datach prob.
Awatar użytkownika
Piotrusia Pani
Posty: 139
Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 1:58

Post autor: Piotrusia Pani »

A może wszyscy byli tak wstrząśnięci śmiercią, że sami uznali, że najlepiej trzymać to w tajemnicy i chcieli dać trochę czasu aby ogłosić to światu?
Love lives forever
Awatar użytkownika
AzzIzz
Posty: 112
Rejestracja: sob, 13 lis 2010, 18:52

Post autor: AzzIzz »

minelo juz poltora roku... to chyba wiecej niz troche.
A juz abstrahujac od tego, to w ogole nie widze sensu w klamaniu na temat dat. Nawet gdyby MJ zmarl wczesniej niz podano, to przeciez mogliby powiedziec, ze zle sie czul i dlatego nie widziano go przed 25tym. Po co kazac ilustam ludziom klamac i narazac sie na podejrzenia, kiedy moznaby bylo zalatwic to po cichu.
Awatar użytkownika
KarolinaMandolina
Posty: 115
Rejestracja: czw, 09 kwie 2009, 17:45

Post autor: KarolinaMandolina »

Ja uwierzę , że nie żyje jak zamkną Murraya do więzienia... na razie to farsa i pełen sprzeczności spektakl, od braku podpisu na akcie zgonu lekarza, poprzez złe procedury, i opieszałość policji, poprzez potknięcia słowne większosci wspólpracowników i rodziny...Mam nadzieję , że Michael przeprowadza swoją Vendetę!! Mam nadzieję, jeśli nie..niech spoczywa w spokoju...
By the way..obejrzyjcie sobie film V jak Vendetta..Michael ten film wział sobie mocno do serca, lubił go..

I zobaczcie dobry montaż :) Michael's Vendetta :)
http://www.youtube.com/watch?v=WYKIR_0XgAc
Awatar użytkownika
Baby Jane
Posty: 300
Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 12:24

Post autor: Baby Jane »

Hej Karolina dzięki za posta, zaraz sobie obejrzę ten filmik :)
na razie to farsa i pełen sprzeczności spektakl


Zgadza się to już jest co najmniej dziwne. A Murray wygląda na człowieka, który niczym się nie przejmuje. Jego zachowanie jest nienaturalne, nawet jeśli popełniłby nieumyślnie jakiś błąd, który doprowadziłby do śmierci pacjenta, to chyba i tak nigdy nie był taki pewny siebie, bądź wręcz arogancki? Albo jest to psychopata, człowiek wyprany z jakichkolwiek emocji i sumienia, albo coś więcej się za tym kryje. Najlepsze jest to, że jakoś nikomu do głowy nie przychodzi, że Michael musiał się ukryć, a to przecież oczywista oczywistość. Tak jak tutaj jest o tym mowa. Ludzie są manipulowani i zastraszani, to prawda i to spotkało Michaela. Musiał wybrać, albo śmierć albo ukrycie się. Michael to persona non grata w swoim kraju.

http://www.filmweb.pl/V.Jak.Vendetta

http://www.youtube.com/watch?v=bXiT6pDcew0
ODPOWIEDZ