Premiera teledysku "One More Chance" [koment.]

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

Na oficjalnej stronie Michaela można już zobaczyć video do "One More Chance" w bardzo dobrej jakości.

KILK
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
User avatar
a_gador
Posts: 773
Joined: Sun, 12 Jul 2009, 21:03
Location: Śląsk

Post by a_gador »

Cóż, ja nie potrafię być obiektywna w odbiorze ani piosenki, ani kfm-u. Tę kompozycję uwielbiam, a w filmie podoba mi się to odwrócenie perspektywy i zamiana miejsc artysty i publiczności.

Niezależnie od tego, czy filmowanie Michaela od tyłu było wymuszone okolicznościami, o których piszecie powyżej, czy też nie, dla mnie ten zabieg ma sens. To nie Michael jest tu najważniejszy, a widzowie. To ich reakcje obserwujemy przede wszystkim, jeśli nie w zbliżeniu, to na drugim planie. Publiczność jest w każdym ujęciu tego filmu.

To odwrócenie proporcji ma podkreślić, według mnie, że bez fanów tak naprawdę nie byłoby Michaela. To my jesteśmy współautorami jego sukcesu. A ten film to taki swoisty wyraz wdzięczności artysty. Za szansę, którą zawsze od nas otrzymywał, choć bywało różnie z jego karierą zdominowaną wielokrotnie przez osobiste kryzysy, które stawały się publiczne.

Nie wiem jaka była koncepcja tego kfm-u, to jest wymyślona przeze mnie interpretacja, ale wolę w nią wierzyć, niż w cokolwiek innego.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Image
User avatar
MJwroc
Posts: 512
Joined: Sat, 03 Oct 2009, 9:03
Location: Wrocław i Poznań

Post by MJwroc »

Mandey,
pisałeś wcześniej(ale edytowałeś posta), że obejrzałeś klip przedpremierowo i ma interesujące zakończenie.
W takim razie pytanie: co widzisz takiego ciekawego w tym zakończeniu?

Mnie po prostu cieszy sam fakt że w końcu ujawniono ten tajemniczy teledysk, chociaż to nie żadne wielkie dzieło.
norbi 2xD
Posts: 3
Joined: Sat, 01 Nov 2008, 16:17

Post by norbi 2xD »

o nie!! co za slabzna.

slabizna, slabizna i jeszcze raz slabizna.
michael, dobrze ze tego nie wydales za zycia bo bym cie po prostu wysmial, teraz sie nie wypada smiac.
teledysk wg bez pomyslu i malo interesujacy.
Talitha
Posts: 686
Joined: Sun, 06 Sep 2009, 0:13
Location: inąd

Post by Talitha »

Michaelowi ten teledysk się nie podobał, chciał dogrywać coś nowego, nie zdążył...
Dla mnie to kfm ma znaczenie symboliczne, przez to jest tak cenne, bo to ostatnie co nam zostawił.
Last edited by Talitha on Mon, 17 Dec 2012, 23:53, edited 1 time in total.
User avatar
Amelia
Posts: 355
Joined: Thu, 06 Aug 2009, 21:30
Location: Jaworzno

Post by Amelia »

Bardzo ciekawie na sprawę spojrzała a_gador.
Ten kfm ma bardzo piękne przesłanie- hołd artysty składany swym fanom.
Bez nich nie byłoby Michael'a, ale i bez Michael'a jakaś cząstka, pierwiastek osobowości odbiorców byłby nieobecny.
Zauwarzcie, że Michael w OMC zawsze jest niżej, to jego odbiorcy patrzą na niego z góry- Niezwykła skromność artysty.
I właśnie- pomysł był zacny, idea godna głębokiego pokłonu, ale wykonanie już niestety pozostawia wiele do życzenia.
Ile ten utwór trwa? Około 4 minuty...zdaje się jakby tylko tyle Michael pracował nad tym teledyskiem, jakby podchodził do nagrania tylko jeden jedyny raz, bez przygotowania, bez choreografi.
Z dobrym pomysłem, ale bez koncepcji na jego realizacje.

Co nie zmienia faktu, że to wszechogarniające, przedpremierowe napięcie i nawet najbardziej banalne nowości cholernie mnie cieszą.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...

Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
User avatar
ManInTheMirror23
Posts: 165
Joined: Sat, 26 Dec 2009, 23:41
Location: łódzkie, Pabianice

Post by ManInTheMirror23 »

Amelia wrote:Około 4 minuty...zdaje się jakby tylko tyle Michael pracował nad tym teledyskiem, jakby podchodził do nagrania tylko jeden jedyny raz, bez przygotowania, bez choreografi.
Gdzieś najprawdopodobniej Mandey zapostował pisząc, że zdjęcia do tego dzieła trwały jeden dzień ponieważ, w tym samym dniu Michaela aresztowano.
Więc naprawdę, nie zdziwiłbym się jak by Michael podchodził dokładnie jeden raz (może i nawet pierwszy) do nagrania. Zresztą ujęcia kamer nie zdają mi się być zbyt przemyślane, na przykład gdzieś Michael śpiewa pokrzykując a na obrazie widzimy jak biegnie, to mi nie pasuje w ogóle, w takich pokrzykiwaniach w moim odczuciu powinien być pokazany Michael z przodu jak tłucze nogą w podłogę i ściska pięść.

Ale ogólnie nie mogę być zadowolony, bo ten teledysk jest taki inny od reszty, a pomysł na jego realizację jest fantastyczny. Dla mnie jest to swego rodzaju hołd Michaela dla nas (nawet jeśli jednak by tego z tego zrezygnował i nagrał by coś, gdzie to on jak zwykle gra pierwszoplanowa) to jednak zostawił w nim cząstkę emocji nawet jeśli to było jedno podejście i nie zaplanowana od góry do dołu choreografia, to przynajmniej możemy pooglądać trochę spontanicznego Michaela szukającego na żywca najlepszych rozwiązań.

Jednak tak czy siak Michael perfekcjonista, który taki teledysk doszlifowywał by do każdego szczegółu chyba, przewraca się w grobie,wiedząc że coś takiego pierwotnego zostaje wydane.
User avatar
shamar
Posts: 129
Joined: Tue, 09 Nov 2010, 22:32

Post by shamar »

No dobra. Z 1 strony jest to coś nowego - bohaterem/mi są " widzowie. Ale z drugiej kiepskie to. Moze i pomysl neizly ale...

PS 1 - ciagle uwazam, że to mogl byc pomysl na zamaskowanie oplakanego wygladu

PS 2 - ciagle uwazam, że ten kawalek powinien wyjsc na nowej plycie bylo by bardziej sensownie

Talitha wrote:Michaelowi ten teledysk się nie podobał, chciał dogrywać coś nowego, nie zdążył...
Brzmi to zabawnie biorąc pod uwage date powstania.
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"
Image
User avatar
anja
Posts: 459
Joined: Sat, 19 Dec 2009, 20:41
Location: Kielce

Post by anja »

Jedno wielkie wzruszenie przeżywam od kiedy pojawiły się przecieki, a już wcześniej podobały mi się zdjęcia z planu.
Nie miałam uznania dla tej piosenki nigdy, ale teraz, w tym kontekście, to wszystko brzmi inaczej.
Podobają mi się te ujęcia od tyłu. Piękne są interpretacje a_gador i Amelii, z którymi zgadzam się w pełni.

Widać, że teledysk jest nie dokończony, ale Michael zawsze tak pięknie wyglądał w ruchu, w tańcu, że nawet jeśli jest to niedopracowane pod względem choreografii, to ma dla mnie dodatkowy walor: widzę tutaj Michaela może niezupełnie spontanicznego, ale dość naturalnego. Sposób w jaki on się porusza, w jaki siada na krześle… hmmm… marzenie. W jego ruchach jest i gracja i prowokacja, że aż staram się nie mrugać, aby czegoś nie przegapić.
Billie Jean wrote:Teledysk bardzo mi się podoba, ale znając mnie, bardzo podobałby mi się również dwugodzinny film z MJ siedzącym na krześle, oddychającym i rozglądającym się na boki.

A mnie podoba się wszystko (no prawie wszystko), jeśli tylko Michael zaczyna tańczyć.
Michael Jackson wrote:Wiele razy kiedy tańczę, dotyka mnie coś świętego. W takich chwilach czuję, jak mój duch unosi się i osiąga jedność ze wszystkim co istnieje. Jestem wtedy gwiazdami i księżycem. Jestem kochającym i kochanym. (...)
Tańczę i tańczę...I tańczę, aż pozostaje tylko...Taniec.
Podczas kręcenia ostatnich scen, plan zdjęciowy chyba nie był dobrze ustawiony, bo Michael nie mieści się w kadrze.
Zakończenie tego kfm ma dla mnie wymiar symboliczny. Nie był to pewnie pomysł Michaela. Może były nawet nakręcone jakieś inne sceny, a może to przypadkiem koniec sfilmowanych scen z jego udziałem, ale to kiedy Michael ucieka z kadru, to wygląda teraz jak metafora. Po prostu odszedł. Tak zwyczajnie wybiegł z planu…
Chyba nikt się nie spodziewał takiego zakończenia. Takiego zakończenia ostatniego filmu i życia.
Za to realizatorom należą się brawa. Ode mnie je mają.

Czy to miałeś na myśli Mandey, pisząc
Mandey wrote:Końcówka klipu... Zresztą zobaczycie.
Last edited by anja on Sat, 20 Nov 2010, 0:20, edited 1 time in total.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
Talitha
Posts: 686
Joined: Sun, 06 Sep 2009, 0:13
Location: inąd

Post by Talitha »

shamar wrote:
Talitha wrote:Michaelowi ten teledysk się nie podobał, chciał dogrywać coś nowego, nie zdążył...
Brzmi to zabawnie biorąc pod uwage date powstania.
To chyba mało wiesz kolego, aż trudno uwierzyć, że czytasz to forum dwa lata.

Przepraszam za off top, musiałam odpisać, za bardzo irytują mnie zaczepki tego użytkownika.
User avatar
ManInTheMirror23
Posts: 165
Joined: Sat, 26 Dec 2009, 23:41
Location: łódzkie, Pabianice

Post by ManInTheMirror23 »

anja wrote:Zakończenie tego kfm ma dla mnie wymiar symboliczny. Nie był to pewnie pomysł Michaela. Może były nawet nakręcone jakieś inne sceny, a może to przypadkiem koniec sfilmowanych scen z jego udziałem, ale to kiedy Michael ucieka z kadru, to wygląda teraz jak metafora. Po prostu odszedł. Tak zwyczajnie wybiegł z planu…
Chyba nikt się nie spodziewał takiego zakończenia. Takiego zakończenia ostatniego filmu i życia.
Za to realizatorom należą się brawa. Ode mnie je mają.
Wyjęłaś mi to z ust. Tylko, realizatorzy być może po prostu nie mieli możliwości innego zakończenia, a może na zakończenie nie było pomysłu i nie było kręcone (ale to tylko moje przemyslenia). Ale oczywiście nie możemy wykluczać, że chcieli w taki sposób zakończyć ten teledysk, a może nawet Michael tak chciał w końcu fani w tym dziele są najważniejsi więc on nie zbiera wiwatów tylko zrobił swoje i zmyka ;p.
Tak czy siak zakończenie jest tak piękne, jakby siedzili w naszych głowach i wiedzieli jak to zinterpretujemy. Przynajmniej ja z Tobą.
Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

anja wrote:Podczas kręcenia ostatnich scen, plan zdjęciowy chyba nie był dobrze ustawiony, bo Michael nie mieści się w kadrze.
Zakończenie tego kfm ma dla mnie wymiar symboliczny. Nie był to pewnie pomysł Michaela. Może były nawet nakręcone jakieś inne sceny, a może to przypadkiem koniec sfilmowanych scen z jego udziałem, ale to kiedy Michael ucieka z kadru, to wygląda teraz jak metafora. Po prostu odszedł. Tak zwyczajnie wybiegł z planu…
Chyba nikt się nie spodziewał takiego zakończenia. Takiego zakończenia ostatniego filmu i życia.
Za to realizatorom należą się brawa. Ode mnie je mają.

Czy to miałeś na myśli Mandey,
No brawa dla Ciebie, bo ja odebrałem końcówkę dokładnie tak samo. Po pierwszym razie od razu przyszło na myśl. Teledysk ma naprawdę rewelacyjną koncepcję. Jedyne motywy, które mi się nie podobają to wskakujący MJ na stoliki i kopiący te biedne lampki. Ale ten gość zawsze lubił demolować coś co miał pod nogą tak więc można przymknąć oko. :)
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

No co Ty. Nigdy nie chciałeś kopnąć lampy? Zazdrościsz i tyle. :-)
Naprawdę świetny pomysł na kfm. I nawet piosenka dobrze brzmi. On potrafił zrobić taką kulminację, że nawet błaha ballada brzmi tak, iż chce się wyskoczyć z krzesła i tańczyć.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
MJwodzuMJ
Posts: 222
Joined: Wed, 07 Nov 2007, 20:09

Post by MJwodzuMJ »

Mandey wrote:Teledysk ma naprawdę rewelacyjną koncepcję. Jedyne motywy, które mi się nie podobają to wskakujący MJ na stoliki i kopiący te biedne lampki.
kaem wrote:No co Ty. Nigdy nie chciałeś kopnąć lampy? Zazdrościsz i tyle. Smile
Pełna zgoda. Demolka to nawet w stylu Michaela, ale bardziej pasuje do więziennej wersji TDCAU, gdzie jest np. scena z przewracaniem stołu. OMC to ballada, jak zauważa Pank.
Klip jest dosyć kiepski. Gdyby MJ nad nim popracował i zdecydował się wypuścić, na światło dzienne wyszła by pewnie zupełnie inna produkcja (chociaż i tak, według mnie, najwyżej poprawna, bez rewelacji).

Koncept z zamianą ról (publiczność na scenie) nawet ciekawy, chociaż trochę im tam ciasno było :hahaha:

Ps. Wracając jeszcze do lampek, to dla mnie strasznie śmieszne były te dodane dźwięki. Brzmi jakby przewracał plastikowe kubki i w ogóle jakoś nie pasuje (dziwny ten montaż wyszedł).

Ps 2. Już wiem skąd pomysł aby kadrować postać od tyłu!!!
To był podprogowy komunikat o treści: zobaczcie jaki mam zgrabny tyłeczek :smiech:
User avatar
anja
Posts: 459
Joined: Sat, 19 Dec 2009, 20:41
Location: Kielce

Post by anja »

Zauważyliście, że kieliszki do szampana są pełne?
Więc Michael chyba zaprosił gości-fanów, aby celebrować ich obecność :party:
A potem, aby podziękować, jak pisała a_gador, umieścił ich na scenie jak na podium. I wtedy im pięknie dziękuje, najpiękniej jak potrafił - tańcem.
MJwodzuMJ wrote: Koncept z zamianą ról (publiczność na scenie) nawet ciekawy, chociaż trochę im tam ciasno było
…ciasno im, bo jest ich DUŻO. Jeśli umieściłby tam kilka osób, to pustka sprawiałaby kiepskie wrażenie.
kaem wrote:Nigdy nie chciałeś kopnąć lampy?

To trochę nawiązanie do Black Or White, taniec podobno ;-) , jak twierdził bohater tej opowieści, wyzwala takie emocje. Sama też bym chętnie coś kopnęła, gdybym tak pięknie potrafiła skakać po stolikach i z takim wdziękiem kręcić tyłkiem.
MJwodzuMJ wrote:Już wiem skąd pomysł aby kadrować postać od tyłu!!!
To był podprogowy komunikat o treści: zobaczcie jaki mam zgrabny tyłeczek Buhahahaha
No bo jak to tak tyłem zamiast frontem do klienta?
Ach, rozumiem, że ten kfm jest zapewne łatwiejszy w odbiorze dla kobiet niż dla większości panów. Kobiety mogą bez poczucia winy, że robią coś niestosownego, wpatrywać się w tyłek Michaela i zachwycać do woli, a wielu panów może odczuwać pewien dyskomfort z powodu niecenzuralnych myśli, których to sprawcą stał się ich idol nenene
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
Post Reply