Senna mara Michael Jackson

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
TheFunkyDaria
Posty: 67
Rejestracja: wt, 10 sie 2010, 10:17

Post autor: TheFunkyDaria »

Mi się śniło, że jak Michae umarł, to miałam geografię, więc po wakacjach czekałam na trzecią lekcję, którą była geografia i weszłam do sali.
Chciałam, by wszystko było jak wtedy (choć faktycznie niż się nie zgadzało).
Więc weszłam do sali, popatrzyłam na panią. Wzięłam telefon do ręki i wyszłam. Biegłam w dół, choć nie wiem gdzie. Biegłam, biegłam. Nagle wszystko było jak w Hogwarcie. Weszłam do lochów i wyszłam na plac. Tak Był grill i moja mama coś piekła na rożnie. Przyszedł jakiś facet i mówił "Ale to pani niedopiekła". A moja mama się tak starała. Więc popatrzyłam na niego wściekle, a ten zamknął się w szafce metalowej.
Zaczęłam nią trzęść. Trzęsłam i krzyczałam do niego, by przeprosił. I mówiłam, że wszystko to jego wina. I że Michael mógł przecież żyć.
Trzęsłam tą szafką we wszystkie strony i byłam wściekłą. Waliłam w nią pięściami i szarpałam. Bardzo długo tak robiłam. Potem ją otworzyłam, a faceta już nie było.
:-/
firefenix18
Posty: 231
Rejestracja: śr, 19 sie 2009, 21:23
Skąd: Lublin

Post autor: firefenix18 »

Dzisiaj ja się podzielę moim snem: Otóż pamiętam że ktoś włączył mowy teledysk Michaela(oczywiście takowego nie ma) byś może była to ukrywana piosenka i udostępniona będzie za jakiś czas, ale jej teledysk wyglądał mniej więcej tak: Działo się to w miejscu podobnym do Scream, takie jakby kosmiczne laboratorium. Michael miał UWAGA: Włosy posklejane jak dredy albo inaczej jak Tom z Tokyo Hotel, tylko w przypadku michaela wyglądało to znacznie lepiej, strój był podobny do tego z Scream ale muzyki nie mogę opisać, coś gitarowego z uderzeniami jak Give Into Me. W każdym razie była świetna bo jej słuchałem dokładnie :)
Kiedyś ludzie nie potrzebowali Boga bo mieli rozumy,
dziś ludzie wymyślili Boga i zabrali ludziom rozumy.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Skąd: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

firefenix18 pisze:Tom z Tokyo Hotel
Prawie udusiłam się ze śmiechu jak to przeczytałam. Michael w dredach ? :smiech:

Ostatnio miałam króciutki, aczkolwiek majkelowy sen. Siedzę w czarnym kostiumie z kokardą na plaży, Michael przynosi mi kokosa i zaczynamy tańcować dookoła ogniska niczym w bollywoodzkim filmie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Susie.
Posty: 525
Rejestracja: pn, 17 sie 2009, 11:09
Skąd: Iława

Post autor: Susie. »

Dawno mi się nie śnił. Ale dzisiaj się doczekałam. Już nawet zapomniałam jakie to uczucie po przebudzeniu, zamykanie oczu, żeby chociaż przez chwilkę go znowu zobaczyć... a potem płacz, bo uświadamiam sobie, że go ze mną nie ma, że tak naprawdę nigdzie go nie ma.
Byłam na pogrzebie mojego kolegi, który miał miejsce kilka dni temu. Siedziałam obok siostry, zobaczyłam, że Michael opiera się o ścianę, rozmawia przez telefon. Wyglądał jak podczas jednej z rozpraw, miał na sobie czerwony garnitur, z pomarańczowo-czarną kamizelką i ciemne okulary. Ludzie go nie dostrzegali, nie było obok niego ochroniarzy, fotoreporterów, ani tłumu fanów. Zobaczyłam go, spojrzał w moją stronę, uśmiechnęłam się do niego, "posłałam mu buziaka", zobaczyłam najpiękniejszy uśmiech na świeci, pomachał mi i również pocałował swoje palce i skierował je w moim kierunku. Miałam łzy w oczach, ale nie z powodu śmierci kolegi, tylko dlatego że w końcu spotkałam Michaela. Za mną siedział bezdomny człowiek, marznął i trząsł się z zimna. Michael skończył rozmawiać przez telefon, podszedł do niego i oddał mu swoją marynarkę.
I obudziłam się o 7:10 ; P
Obrazek
Awatar użytkownika
TheFunkyDaria
Posty: 67
Rejestracja: wt, 10 sie 2010, 10:17

Post autor: TheFunkyDaria »

W nocy z 29 na 30 sierpnia miała pewien sen...
Śniło mi się, że rozmawiałam z Travisem Paynem. Śmialiśmy się i opowiadaliśmy różne historie. W końcu zapytałam go, czy mógłby mi opowiedzieć jakiś kawał, który powiedział mu Michael. Nic nie odpowiedział, siedział. Siedział i siedział. W końcu mówi "Mawiał, że jak masz duży kibel w domu, to ci dziewczyna tam laptopa wrzuci". Siedziałam i patrzyłam, a on do mnie, że to żart. Nic. Dalej siedzieliśmy i on do mnie "Co tak myślisz? Spodobałabyś się Michaelowi, spodobała, on lubił takie duże pupy". Zamurowało mnie i po chwili zaczęłam się tak śmiać, że nawet moja mama przez sen to słyszała i mi opowiadała.
Tylko nie wiem, o co chodziło? Na prawdę mam dużą pupę?... :-)
Awatar użytkownika
złotko
Posty: 86
Rejestracja: ndz, 08 mar 2009, 13:21
Skąd: Lublin

Post autor: złotko »

Miałam dwa sny pod rząd. z piątku na sobote ale niestety zapomniałam co w nim było ale pamiętam że był xd a z soboty na niedziele to ze robilam wlasna zapalniczke i chcialam miec koniecznie na niej Michaela i głowilam sie przy jakimś programie do obróbki zdjec z jego portretem xdd
Michael you are not alone.!
Awatar użytkownika
Omega Supreme
Posty: 258
Rejestracja: śr, 21 mar 2007, 23:09
Skąd: Śląsk

Post autor: Omega Supreme »

Wczoraj kiedy pierwszy raz posluchałem tych nowych nagrań MJa tak mnie to poruszyło.. te Hold My Hand w nowej wersji. ten Where rour Children are itp... ze az w nocy mialem sen. ze MJ zrobił koncert w polsce.. ale jaki! scena byla gigantyczna.. imitowala jakby Wystawe sklepu prasowego.. nad oświetelniem scenicznym np w rzedzie były gigantyczne komiksy... KOMIKS wielkosci ciezarówki. a takich SETKI... no trudno to opisac.. Bylem zachwycony genialnoscią pomysłu.. Pamietam ze przegladalem jeden z tych komiksów w wersji pomniejszonej i komiks był o przygodach MJa. Jak mialas np komiks batmana to na kilku stronach pojawił sie MJ :) (myśle ze to wynikło ze skojarzenia tablid junkie lub breaking news). Tak czy siak były tłumy i MJ na scenie wyglądał jak w czasie dangerous). Nie pamietam wiecej szczegółów.. wiem tyko ze pół roku temu jak sniło mi sie ze jestem na koncercie MJa to tez było to samo miejsce.. Ciekawe czy takie miejsce istnieje.. cos na kształt stadionu ale nie dokonca ...hmmm a moze jakby Zakole Wisły pod Wawelem ??? możliwe ;)
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

:)
Ostatnio zmieniony pt, 12 paź 2012, 21:29 przez Talitha, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 355
Rejestracja: czw, 06 sie 2009, 21:30
Skąd: Jaworzno

Post autor: Amelia »

Michael nie śni mi się często.
Właściwie to było moje pierwsze spotkanie z idolem we śnie od lat.
Smutna historia- Michael śpiewa i tańczy w jakimś podrzędnym super markecie, ludzie go mijają. A on tak bardzo się stara.
Poprostu przystanęłam i patrzyłam, na tę rodzącą się bezradność i niepewność.
Spojrzał na mnie, wielkimi, smutnymi oczami.

Boję się bardzo artystycznego upadku mojego idola.
Może tego, że jego gwiazda wyblaknie w związku z nową płytą, że będzie tłem do świątecznych zakupów, sprzątania i jazdy samochodem- takim tłem jakim jest muzyka nam współczesnych twórców 'muzyki pop'.
Ostatnio zmieniony ndz, 21 lis 2010, 15:53 przez Amelia, łącznie zmieniany 1 raz.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...

Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
DżeksonMajk
Posty: 3
Rejestracja: sob, 20 lis 2010, 11:18
Skąd: LA ;) (Wawa)

Post autor: DżeksonMajk »

Ja miałam taki oto sen:

Byłam w szkole, mieliśmy mieć muzykę, ale nie było pani, i moja przyjaciółka Sylwia (pozdrawiam) przyszla do mnie i powiedziała, że będziemy mieli na muzie zastępstwo i że mi się spodoba. No to weszłam do sali, a nikogo tam nie było, poza... oczywiście Michaelem! Zapytał się mnie, z której jestem klasy, ja na to, że z Ib. On się uśmiechnął tym swoim ślicznym uśmiechem. Potem zapytał, czemu nikt nie przyszedł, a ja mówię, że nie wiem i oboje się zaczęliśmy śmiać... Potem on powiedział, że nie ma gdzie mieszkać przez te parę dni, bo go wywalili z hotelu (nie mam pojęcia czemu). Ja oczywiście mu zaproponowalam mój dom, on sie zgodził, a potem miało być taak super ;-) , ale zadzwonił budzik, tylko że w realu :smutek: no i się obudziłam :smutek:
Michael... Na zawsze w naszych sercach... fanów i nie tylko... bo przecież "Love Lives Forever..."




<MJ, może nam wreszcie powiesz- żyjesz czy nie?? Bo jeśli nie, to Cię zabiję!>
Awatar użytkownika
kubag02
Posty: 176
Rejestracja: sob, 13 lis 2010, 22:25

Post autor: kubag02 »

Ja też ostatnio miałem sen. W sumie chyba 2 razy śnił mi się MJ przez całe te dwa lata, w ciągu których go słucham (na krótko przed śmiercią zacząłem). Nie będę opowiadać o pierwszym, bo niezbyt dobrze go pamiętam, a po drugie nie było to nic szczególnego. Co prawda, ten ostatni też nie jest jakiś wspaniały, no ale i tak to najlepsze, na co stać było mój ograniczony mózg. Z góry uprzedzam, że nigdy nie byłem dobrym pisarzem i proszę nie zwracać uwagi na liczne powtórzenia, czy błędy w składni.

Jest zimno. Ja paradoksalnie obudziłem się (we śnie) na śniegu. Nie wiedziałem, co tu robiłem. To, że zacząłem sen od obudzenia się tylko spotęgowało moją wiarę w to, że jest prawdziwy. Ale było fajnie! No dobra, wracam do snu. Było ciemno. Rozejrzałem się dookoła i zauważyłem przed sobą jakiś duży budynek. Ciężko mi to do czegoś porównać ... Nie był jakiś ogromny, ot taka zwyczajna pozamiejska rezydencja. Nie mylić z Neverlandem! To nie był Neverland. W każdym razie po chwili znalazłem się w środku. Sami wiecie, jak to jest ze snami- wiele (nawet niekiedy istotnych) szczegółów umyka. Z tego, co pamiętam, to nawet nie byłem świadom, że mój sen ma jakiś związek z Jacksonem. Stałem przed jakimiś ogromnymi, drewnianymi drzwiami. Masywny ochroniarz rozkazał mi otworzyć drzwi. Wszedłem do środka, rozejrzałem się wokół. Po lewej stronie pomieszczenia była długa ławka, a na niej siedziało kilku ludzi w moim wieku. Pierwsze moje skojarzenie było z jakimś przesłuchaniem do programu rozrywkowego w stylu Mam Talent. Naprzeciwko mnie znajdowało się duże biurko, a za nim fotel obrócony w kierunku okna (czyli tyłem do mnie). Fotel się odwraca i ku mojemu zdziwieniu siedzi w nim ... Tak, nietrudno się domyśleć- Michael Jackson. Pierwsza moja reakcja: SZOK! Jak to?! Jeszcze ten sen był taki realistyczny ... (dodam, że nie praktykuję żadnego OOBE) Ja byłem niesaamowicie zdziwiony. Co? On żyje? Tak mi się ciepło w sercu zrobiło ... W każdym razie, poprosił mnie, żebym mu coś zatańczył. Okazało się, że jestem na przesłuchaniu do jego nowej trasy, która ma rozpocząć jego wielki comeback z grobowej deski. Coś tam zatańczyłem, o dziwo wyszło mi bardzo dobrze- nagle tańczyłem 10x lepiej, niż w rzeczywistości i jeszcze mu coś zaśpiewałem- oczywiście też duuużo lepiej, niż zazwyczaj. Pamiętam dokładnie, że Michael odwrócił wtedy głowę w kierunku takiego młodego chłopaka siedzącego na ławce i powiedział "No i co? Nie dość, że on zatańczył, to mi jeszcze zaśpiewał". Michael powiedział mi, że będę mu towarzyszył w jego nowej trasie. Jeejku, jaki byłem zachwycony. Pamiętam, że jeszcze korzystając z okazji wziąłem jego autograf, zrobiłem sobie z nim zdjęcie i pogadałem chwilę (chyba o "This Is It", ale nie jestem pewien). Potem się obudziłem.

I wielkie zniesmaczenie. To był sen :-/ :-/
Awatar użytkownika
SuperFlyB.
Posty: 393
Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
Skąd: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy

Post autor: SuperFlyB. »

Ależ fajnie śnic o Michael'u... ale jeszcze fajniej śnić, że jest się Michaelem!


Początkowo znalazłem się w jakiejś piwnicy, przypominającej budynek z Jam. Ćwiczyłem tam układy MJ'a (w tej cześci jeszcze nie wiem, że nim jestem). Wychodząc z tamtąd znalazłem sie u moich Dziadków, na działce. Razem z jakimś chłopakiem (?) poszliśmy na obiad. Później jak szliśmy znowu do piwnicy a la Jam, wykonałem słynne wymachnięcie nogą (znane z układu do BJ). I nagle olśnienie! WOW jestem MJ'em, okresu BAD! Ale fajni... i sen się skończył.
Obrazek
Awatar użytkownika
La_Pantera_Rosa
Posty: 401
Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 20:32

Post autor: La_Pantera_Rosa »

SuperFlyB. buahaha niezle



a mnie się kiedys snilo ze MJ jest moim chlopakiem obudzilam sie i w pierwszej chwili myslalam e to prawda o__O a za drugim razem mi sie snilo ze spiewam jak Michael i wszyscy sa pod wielkim wrazeniem haha
Ain't no sunshine when he's gone :(
Awatar użytkownika
marcinokor
Posty: 897
Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
Skąd: Ustroń

Post autor: marcinokor »

Ja miałem dzisiaj sen z Michaelem. Śniło mi się, że u mnie w domu była impreza i przyszedł MJ. Wyglądał jak na 30th Anniversary w 2001 roku. I tańczył do remixów jego piosenek. I pod koniec kiedy wychodził to przybił mi piątke. :-o Normalnie myślałem że zemdleję. Myślałem "dotknął mojej ręki, dotknął mojej ręki". A potem... się obudziłem.


--------------------
m.
Obrazek
Inka
Posty: 46
Rejestracja: pt, 20 lis 2009, 16:21
Skąd: ...better place

Post autor: Inka »

Hehe... ale miałam sen z MJ... Jackson w teledysku "Give in to me" normalnie w czarnej koszuli z białą opaską i... nie miał dzinsowych czarnych spodni jak w teledysku tylko występował w spodniach od piżamy :smiech:
ODPOWIEDZ