MJowitek pisze:mozecie teraz opowiadać znajomym, że byliście na imprezie Michael Jackson lata 30, w klubie przy Związku Głuchoniemych, ze wzmacniaczem pożyczonym z parafii Wariat
No właśnie, to jest kwintesencja Michaela Jacksona- uniwersalność :) On pasuje wszędzie- artystycznie jest kobietą / mężczyzną/ białym/ czarnym/ dorosłym/ dzieckiem jednocześnie, może go słuchać robotnik z fabryki i profesor uniwersytetu, teksty jego piosenek można analizować pod względem odwołań religijnych jak i nawiązań do wyuzdanego seksu :)
Można zrobić "pod niego" imprezę z każdej epoki- lata 90-te, 80-te, lata 30-te jak nasze Smooth Party, lata 70-te (oj, czyżbym się wygadała? :P), Podejrzewam, że jak byśmy chcieli kiedyś robić imprezę w stylu "Starożytny Egipt", to też można użyć jacksonowego wątku, wszak
Remember The Time...
Michael potrafi być wszystkim. Dosłownie.
Ale do rzeczy.
****************************************************
Chciałabym serdecznie podziękować
wszystkim gościom za udział w tej imprezie:
-za to, że się tak fajnie poprzebieraliście: panowie w garniturach i kapeluszach, panie w sukienkach, boa i woalkach- większość wczuła się w klimat!
-że tańczyliście do Michaela i do jazzu i swingu
-że z takim aplauzem przyjęliście nasze występy
-że robiliście pociąg do
Say Say Say
-że na koniec staliście w kółeczku do
Man In The Mirror uroczo klaszcząc :)
-że odtańczyliście z nami interaktywny taniec do SC
-że podczas LARPa dzielnie radziliście sobie z nic nierozumiejącą w żadnym języku Chinką, z psychopatyczną brzemienną Billie Jean, z plotkującymi siostrami Williams, z nieustępliwym komisarzem Walterem Armstrongiem, z nieprzychylnym Michaelowi dziennikarzem Robertem Eisenbaumem, z Franzem Malone- tajemniczym przemytnikiem alkoholu, z szaloną wróżką-medium Yoveetą, z biegłym w karcianych sztuczkach ochroniarzem szefa włoskiej mafii, z Giuseppe'm Falcone- capo di tutti capi Włochów, z ulubioną prostytutką Michaela Dirty Dianą oraz z zazdrosną i mściwą gwiazdą estrady Stellą, która, jak doskonale wiecie, zamordowała Annie i chciała wrobić w to MJ-a :) Ale dzięki Wam jej się nie udało!!!
Przepraszamy za wszystkie usterki, te zależne i niezależne od nas, postaramy się wyciągnąć wnioski z naszych błędów i uniknąć ich przy następnej imprezie o której dowiecie się już za niedługi czas :)
Chciałabym też podziękować tutaj całemu denstimowi:
mojemu kochanemu
Piotrkowi,
Jowicie
Weronice
Karolinie
Arkowi
Ewelinie
Ani
Oli
Justynie
Magdzie
Klaudii
oraz mężowi Magdy- Wojtkowi za wsparcie techniczne i wczucie się w rolę prawdziwego żołnierza mafii :)
Jesteście wielcy, drogi MJ Wrocław Dance Team i dobrze wiecie, że Wasza mama Jospeh loves you more

!!!!!!!!!!!!!!!
Miło było spotkać na imprezie Kraków-
Gusię_19 i
Apsiek a także wreszcie dowiedzieć się, kim jest tajemnicza
Estrella z Radomia.
Poznałam też przesympatyczne
Agnieszkę i
Marię z poznańskiego dance teamu. Dla poznańskiego dance teamu podziękowania są szczególne- ponieważ to najwierniejsi przyjaciele naszego wrocławskiego zespołu. Chylę czoła przed najlepszym konferansjerem świata-
weroniką_poznań i nadwornym fotografem imprezy -
Jeanny_100 (dżozefa, masz tydzień na załadowanie tu zdjęć, inaczej mafia zrobi z Ciebie serdelki :P) Jesteście wspaniałe!!!!