Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Czynię natomiast zamach w tej rundzie na Maybe tomorrow (już słyszę te głosy oburzenia). Dla mnie ta piosenka jest płaska jak biust Kate Moss. Męczę się jej słuchając i nie przekonuje mnie bogata aranżacja.
Głosujemy do 20.00 w piątek.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono www.forumgim6.cba.pl
a_gador pisze:
Czynię natomiast zamach w tej rundzie na Maybe tomorrow (już słyszę te głosy oburzenia). Dla mnie ta piosenka jest płaska jak biust Kate Moss. Męczę się jej słuchając i nie przekonuje mnie bogata aranżacja.
Oburzyłem się;( Takie określenie doskonale pasuje no nie wiem do The Wall czy (One more chance), a nie do przepięknego Morning Glow, gdzie ma naprawdę fajną barwę głosu.Jeszcze te Ło_OOo, Nie ja przy niej wymiękam, dynamiczna piosenka z charakterkiem;')
Głos na The Wall (piosenka niczym nie wyróznia się od reszty;/)
Oj, a_gador. Przecież Maybe Tomorrow przebija melodyką i polotem nawet Never Can Say Goodbye. Twój głos to prowokacja! Gdzie jest krzyż?! It’s Great To Be Here once again. No i Beatlesów spuścili po rynnie.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
a_gador pisze:Czynię natomiast zamach w tej rundzie na Maybe tomorrow (już słyszę te głosy oburzenia). Dla mnie ta piosenka jest płaska jak biust Kate Moss. Męczę się jej słuchając i nie przekonuje mnie bogata aranżacja
No i brawo! A ponieważ w pełni podzielam powyższą opinię, mój głos również wędruje do Maybe Tomorrow
Ja przynajmniej od kilku rund nie mam dylematu co wybrać. It’s Great To Be Here.
Jakby co to nie moja wina, że kolejne piosenki odpadają, bo ja głosuję tylko na jedną.
Maybe Tomorrow pod względem wokalu jest cudne. Michael tu taki jakiego lubię.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon
Zapraszam na zajęcia taneczne 'Michael Jackson Style' w szkole tańca Smooth Moves Unique w Gdyni. Zajęcia odbywają się we wtorki i czwartki o 17. Dalsze info moge podać na gg <12707580>
a_gador pisze:Czynię natomiast zamach w tej rundzie na Maybe tomorrow (już słyszę te głosy oburzenia). Dla mnie ta piosenka jest płaska jak biust Kate Moss. Męczę się jej słuchając i nie przekonuje mnie bogata aranżacja
No i brawo! A ponieważ w pełni podzielam powyższą opinię, mój głos również wędruje do Maybe Tomorrow
I ty Brutusie przeciwko mnie;?
anja pisze:
Maybe Tomorrow pod względem wokalu jest cudne. Michael tu taki jakiego lubię.
Dokładnie przepiękna barwa Hello?:glupi:
doman1 pisze:The Wall
Jak miło, że nie jestem sam w swoich urojeniach;)
Podsumowując, Morning Glow na podium
Edit:Przepraszam, ale czuje nie rozerwalną więź emocjonalną z tą piosenką, wręcz ją ubóstwiam, i musiał to napisać;")
Tym razem też jeszcze bez herezji będzie, choć z niejakim bólem serca.
Lubię to pozytywne, bujające brzmienie, ale nie miałabym serca podnieść teraz ręki na resztę. Never Can Say Goodbye porusza wszelkie głęboko ukryte emocje, a Maybe Tomorrow jest tak pięknie delikatne a przy tym jednocześnie aranżacyjnie bogate i ascetyczne. A The Wall to już w ogóle inna bajka, ale za to jaka bajka
Na zasadzie gry wykluczeń - głos na It's Great To Be Here.
Maybe tomorrow & The Wall – 2 głosy It’s great to be here – 6 głosów
i zostało brutalnie wyrzucone. Szóstka jest więc złą wróżbą dla tej piosenki. Wszak sześć stóp liczy sobie głębokość grobu. Pogrzebaliście taki fajny kawałek muzyczny.
A ja po raz drugi mówię Maybe tomorrow. Mam awersję do flecików, skrzypczyków, chóralnego Aaa. I jeszcze ten dramatyczny fortepian. A w sumie smęty, smęty i jeszcze raz smęty.
Man in the mirror pisze:Oburzyłem się
kaem pisze:Twój głos to prowokacja! Gdzie jest krzyż?!
I jeszcze coś o
Mariurzka pisze:herezji
No ja się spodziewałam takich reakcji. A i tak wolę być wichrzycielem niż grabarzem!
Kto dołączy?
Głosujemy do 19.00 w niedzielę.
I proszę uzasadniać głosy.
Ostatnio zmieniony pt, 26 lis 2010, 21:58 przez a_gador, łącznie zmieniany 1 raz.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono www.forumgim6.cba.pl
The Wall gdyż jest to utwór, którego zwyczajnie nie lubię
Zapraszam na zajęcia taneczne 'Michael Jackson Style' w szkole tańca Smooth Moves Unique w Gdyni. Zajęcia odbywają się we wtorki i czwartki o 17. Dalsze info moge podać na gg <12707580>
Jak Cię lubię, nie tym razem... :)
Sympatią do Maybe Tomorrow na dobre zapałałam od Goin' Back to Indiana. Od tego czasu utwór zawsze kojarzy mi się z tym małym człowieczkiem o potężnym głosie. A do tego im bardziej się starzeję, tym bardziej utwór po prostu mnie wzrusza.
Finał rundy blisko, Maybe Tomorrow nastrojowo podobna Never Can Say Goodbye vs. The Wall. Mój plan zakładał bilet do finału dla tej ostatniej, ale przesłuchałam wszystkie trzy kandydatki i plan legł w gruzach.
Tym samym - głos na The Wall