02. who is it /9
03. remember the time /8
04. ghosts /7
05. in the closet /6
06. stranger in moscow /5
07. beat it /4
08. billie jean /3
09. history /2
10. say say say /1
Kfm do HIStory jest przez fanów często niedoceniany, a idea TAKIEJ dyskoteki w połączeniu z tym mixem moim zdaniem daje mieszankę wybuchową.
Wysokie notowania Stranger In Moscow to owoc niedawnych dyskusji.. :)
Przy Who Is It to się nawet zastanawiam, czy by nie ocenić wyżej niż SC. Michael w poetyce kina europejskiego.. Cud miód i orzeszki.
Do Jam były niezłe zdjęcia- ten kto ma tourbook z trasy Dangerous i widział czarno- białą fotę z Jam właśnie, ten wie, o czym mówię.Pank pisze:Jam! Genialne operowanie światłem, cieniem, kapitalne ujęcia, i jeszcze sceneria.
Jeszcze jeden mały komentarz. Remember The Time. Black Or White było bardzo szumnie zapowiadane w telewizji, a nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, jak Remember The Time właśnie. Fabularyzowane, w zaskakujących plenerach. Zgłupiałem i wyjść z podziwu nie mogłem, jak obejrzałem ten kfm w telewizji. Naprawdę.. To wtedy mówiono o Michaelu, że na jego kipy czeka się jak na premierę nowego filmu. Po tym kfm, Michael już nie zrobił niczego z takim epickim rozmachem. No poza YRMW, ale to już repetytywne dzieło.