"Slave To The Rhythm" [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
powiem, że jestem zaskoczona tą piosenką ;) nigdy nie słyszałam MJa w takich klimatach, więc muszę się trochę przyzwyczaić do tego wykonania
myśle jednak ,że jeśli piosenka ujrzy światło dzienne w tym klimacie to ma szanse podbić dyskoteki-rytmiczna,szybka czyli to co imprezujące tygryski lubią najbardziej 


- La_Pantera_Rosa
- Posty: 401
- Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 20:32
- SuperFlyB.
- Posty: 393
- Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
- Skąd: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy
- Damianos60
- Posty: 466
- Rejestracja: pt, 12 gru 2008, 10:57
- Skąd: Legnica
Bez przesadyzmu Guetta chodź nie wszystko mi się podoba robi ciekawe rzeczy.A ten bit jak jest od Michaela to pewnie jest to demo i nie jest doprowadzone do perfekcji i tak nie widział tego Michael.
Xicor
Bez przesady to nie jest Techno.Ja też tak kiedyś myślałem jak pani A.Chylińska wydało "Nie mogę cie zapomnieć" i byłem zły ale z czasem zmieniłem trochę zdanie chodź nie do tej piosenki ale do reszty płyty tak.
Xicor
Bez przesady to nie jest Techno.Ja też tak kiedyś myślałem jak pani A.Chylińska wydało "Nie mogę cie zapomnieć" i byłem zły ale z czasem zmieniłem trochę zdanie chodź nie do tej piosenki ale do reszty płyty tak.
Coś niesamowitego. Michael? W takich rytmach?
Co prawda brakuje dla mnie kilku instrumentów, ale sądzę że byłby to prawdziwy floorfiller. Spodziewałbym się nienajgorszej pozycji na Billboard Top 100 i miażdżącego prowadzenia na Club Charts
Chociaż intryguje mnie ten fragment a cappella na początku - słychać, że gdy Mike nagrywał wokale, brzmiało to zupełnie inaczej
Lubię eksperymenty z gatunkami muzycznymi, a ten udał się nadspodziewanie dobrze
Co prawda brakuje dla mnie kilku instrumentów, ale sądzę że byłby to prawdziwy floorfiller. Spodziewałbym się nienajgorszej pozycji na Billboard Top 100 i miażdżącego prowadzenia na Club Charts

Chociaż intryguje mnie ten fragment a cappella na początku - słychać, że gdy Mike nagrywał wokale, brzmiało to zupełnie inaczej

Lubię eksperymenty z gatunkami muzycznymi, a ten udał się nadspodziewanie dobrze

Hmmm... nie widzę tego. Początek brzmi jak większość a capelli które mamy - goły wokal plus pstrykanie lub rytm wybijany pałeczką.Mandey pisze:Naszła mnie myśl, że podkład może być prawdziwy![]()
A co do disco. Michael z chłopakami robili funko-disco w latach 70. W latach 90. Michael znał się na disco jak DJ Bobo na r'n'b - moim skromnym zdaniem.
No i ten DJ Stolen


Wokal Michaela w tym kawałku (i jeszcze w kilku innych perełkach z ostatnich dni) wynagradza mi (nam?) jaja z albumem Michael.
Obstawiam sesję do albumu HIStory. Myślę, że Michael, chcąc wydać w 1995 roku album koncepcyjny, odrzucił wiele rewelacyjnych kawałków, tylko dlatego, że były o wiadomej części Maryni, a nie o ratowaniu świata lub krzywdzie własnej.
Mnie zastanawia dlaczego fragmenty piosenek które wyciekają są nieporównywalnie lepsze od pseudo Michaelowych (czkająco-jodłujących) kawałków od pana Cascio...
Fajny taneczny bit.
Z techno to ma niewiele wspólnego, jeśli już to dance. Chociaż w czasach obecnych granica między muzyką pop a dance jest niewielka.
Mógłby być z tego hicior
Fajny taneczny bit.
Z techno to ma niewiele wspólnego, jeśli już to dance. Chociaż w czasach obecnych granica między muzyką pop a dance jest niewielka.
Mógłby być z tego hicior

A mnie się wydaje, że to numer nagrany kilka lat temu. Michael w połowie lat 90. był za bardzo zaaferowany oskarżeniem o molestowanie żeby jak gdyby nigdy nic nagrać coś nawiązującego do tego co zrobił na "Destiny", "Off The Wall" i "Triumph" czyli lekkie utwory o dobrej zabawie i o miłości. Poza tym wtedy już na tyle daleko odszedł o stylistyki soulowo - funkowo - dyskotekowej, że nie sądzę, że przyszło mu do głowy by kiedykolwiek do niej wrócić. Myślę, że raczej zrobił to stosunkowo niedawno, na fali nostalgii za starymi dobrymi czasami. 
