Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Autora można było znaleźć, wpisując do google 'man with apple'. Tu więcej. Gratulujemy bystrości! A kalendarz był tylko i wyłącznie z Magritte właśnie.
kaem pisze:Tak żeby dopiec Darth Mandeyowi.
Mmm. Sto razy za. :knuje:
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Pank pisze:Gratulujemy bystrości!
Ciiichuutko! ...Bo powiem o hicu. :-)
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
songbird
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 11 paź 2009, 21:43

Post autor: songbird »

Maybe Tomorrow, Never Can Say Goodbye cenię sobie wyżej.
Jak mogliście wyrzucić The Wall, nie zrozumiem tego nigdy :smutek:
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

kaem pisze:Bo powiem o hicu.
Ale to jest przykład Twojego braku bystrości. I mojej przebiegłości. Poza tym, hic istnieje. Poza tym, robimy offtopy... Nieee!
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

No i patrz, nikt Mandeyowi nie doniósł.. zumavy też śpią. Tylko jakieś życiowe tsunami albo koncert Gorillaz na Antypodach ich tłumaczy. MJowitek też nie teges, a płytę dałem. Lika ich wszystkich chyba uśpiła i sama zasnęła. Ten Wrocław to na psy spada, jedynie Smooth Criminal Party broni dobrej marki. Maybe tomorrow..
Tymczasem szykujta się ludziska na nowe Najsłabsze Ogniwo. I wcale nie będzie to Christmas Album, a o świętach jednak. Żadnych długich przerw, start już w piątek. Będą przeboje z ostatnich dekad. Nie dajmy się zimie i nie popadajmy w hibernację!
Tymczasem głosować na gorsze. Brzytwa Mandeya nie obowiązuje, byle solidne uzasadnienie było- tak, a_gador? Niech wygra lepszy.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

anialim pisze:Wiesz, a_gador, że za każdym razem przeglądając folder ze zdjęciami, myślę o Tobie?:)
O, jak miło. :hug:
kaem pisze:A wiesz a_gador, że jakiś czas temu chciałem właśnie taki awatar sobie zrobić, tylko nie mogłem znaleźć zdjęcia, bo nie znam autora.
Pank już wyjaśnił zagadkę. René Magritte - wybitny belgijski surrealista. Mój awatarek jest właśnie ze zdjęcia z katalogu z jego pracami. Jeszcze jako studentka byłam w Belgii na wymianie i w Brukseli miałam okazję obejrzeć wystawę jego twórczości. Niezwykłej. Podejrzewam, że Michael nie bez przyczyny wybrał Magritte'a do Scream. Styl jego obrazów jest bardzo rozpoznawalny, dostrzec można pewną obsesję w utrwalaniu niektórych przedmiotów, ludzkiego ciała. Bardzo ciekawy artysta.
Swoją drogą, kaem - taki dociekliwy, researcher nienaganny, a tu taki blamaż. nenene
kaem pisze:można by zrobić temat ze sztuką w Scream
Również jestem za.
kaem pisze:Tymczasem głosować na gorsze.
Jako tymczasowy opiekun tego tematu (kontrakt mi przedłużono ;-)) apeluję do głosujących, by nie ulegali żadnym sugestiom.
Z offtopami też proszę rozsądniej ;-)
kaem pisze:byle solidne uzasadnienie było
To jak najbardziej.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
Mariurzka
Posty: 384
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 14:52
Skąd: lasy i bory Roztocza ;)

Post autor: Mariurzka »

anja pisze:
Mariurzka pisze:I to chyba nawet nie jest tak, że ona mi się ograła, ale z biegiem czasu coraz mniej mnie muzycznie w niej zaskakuje a coraz bardziej staje się oczywistą oczywistością. Piękną i subtelną, ale jednak oczywistością. A ja lubię, jak kompozycja za każdym kolejnym przesłuchaniem oferuje mi coś jeszcze. Ten song wtłoczył mi się w jakieś utarte ramy i schematy.

Pozostałe dwie kompozycje mają to "coś" - nadal odkrywam je na nowo i smakuję frazy i dźwięki. Szczególnie w przypadku Maybe Tomorrow.
A może po następnych kilkuset przesłuchaniach te inne również przestaną zaskakiwać, bo też wystąpi "zmęczenie materiału"?
To nie tak. Nadal bardzo lubię Never Can Say Goodbye. Nadal często słucham tej kompozycji i daje mi ona wiele wzruszeń. Już na zawsze będzie dla mnie bardzo symboliczna. I nie o typowe zmęczenie materiału tu chodzi, a raczej o oddzielenie wzruszeń, jakie ten utwór daje od typowo muzycznych i kompozycyjnych doznań. Na tej drugiej płaszczyźnie to jest ładnie zrobiony song, ale daje się w nim zauważyć powtarzalność użytego schematu. W instrumentarium może i pięknie się dzieje, ale nic nowego się nie dzieje, ten sam motyw - od początku do końca.
anja pisze:W Maybe Tomorrow głos Michaela jest zjawiskowy i nawet niezbyt udana aranżacja mnie nie zniechęca.
A tę aranżację naprawdę lubię i cenię. Świetne smyki, fortepian o lekko musicalowym zabarwieniu, całe instrumentarium nie przytłacza, jest pięknym drugim planem. Bo drugim planem ma być. Głos Michaela to cała paleta barw i dźwięków, od miękkich fraz na pograniczu ciszy do mocnego forte z pełni płuc. Cała kompozycja pięknie się rozwija, oferując słuchaczowi piękne narastanie dźwięków i poszczególnych linii melodycznych, aż po apogeum od mniej więcej 3 minuty. Każdy odsłuch tego utworu to dla mnie nieustanne oczarowanie. Tej kompozycji nie mam dość.

Czy ja muszę po tym wszystkim dodawać, na co głosuję? ;-)
Never Can Say Goodbye - oczywiście (bo Maybe Tomorrow to muzyczna poezja jest)
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
Awatar użytkownika
anja
Posty: 459
Rejestracja: sob, 19 gru 2009, 20:41
Skąd: Kielce

Post autor: anja »

Ponieważ ja już wcześniej zdradziłam mojego faworyta, więc teraz tylko dopełnię formalności.
Głos na Maybe Tomorow.
W przeciwieństwie do Ciebie Mariuszka, ja poza wokalem Michaela nie dostrzegam przewagi tej piosenki, ale cóż, ja się po prostu na muzyce nie znam ;-) Za dowód niech posłuży to, że te różne szarpidruty rockowe mi się podobają, co to na muzyce niekoniecznie się wyznają. Gdzie mi tam do delicji rodem z Motown!
Zwycięzcą dla mnie jest Never Can Say Goodbye. I nie tylko ze względu na okoliczności ostatnich kilkunastu miesięcy. Według mnie Michael miał rację wymieniając ją wśród swoich ulubionych z okresu J5. To się czuje.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

pojawie sie wkrotce.

Maybe Tommorow.
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
nice girl
Posty: 112
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 23:17
Skąd: Kraków

Post autor: nice girl »

Oba utwory cenię, lecz bez żadnych wątpliwości według mnie na zwycięzcę i złoto typuję Maybe Tomorrow. Song ten zawiera w sobie wszystko to, co powinna mieć nietuzinkowa ballada. Ma w sobie kruchą-delikatność, dawkowane emocje, uczucie…..
To wszystko pięknie zostaje ujęte w tekście, i zarówno w jego przesłaniu, które namacanie czuć przede wszystkim w aranżacji, w głównym wokalu czy chórkach, o których wspominałam, w poprzedniej rundzie, iż przypadły mi do gustu. Jednym słowem wiele tu romantyczności, najwyraźniej podobnie jak anialim lubię się wzruszać, a ten utwór tego mi dostarcza. Tak, więc nie pozostaje mi nic innego tylko zagłosować na Never Can Say Goodbay.
Moją grą jest nieśmiertelność
Ze Szczęśliwości przyszedłem
W Szczęśliwości jestem zdeterminowany
Do szczęśliwości wracam
Jeśli teraz tego nie wiesz
Wstyd
Czy słuchasz ? Michael Jackson .
Awatar użytkownika
component
Posty: 186
Rejestracja: śr, 30 wrz 2009, 21:48
Skąd: Śląsk

Post autor: component »

Wszystko zaczęło sypać się podczas rundy 5 (w której to Petals - skoczna, wesoła piosenka z łapiącą za serducho melodią i ciekawą koncepcją - została przez was bez skrupulatnie odrzucona) i tak posypało się aż do finału, pozostawiwszy konieczność wyboru pomiędzy dwoma potworkami. Lepszym z nich jest zdecydowanie Maybe Tomorrow. Uzasadnienie niech stanowi fakt, że przy słuchaniu Never Can Say Goodbye towarzyszą mi niesympatyczne wspomnienia, a sam utwór zdaje się nie mieć żadnych barw. Krzykliwy głos wokalisty w refrenach również irytuje niemiłosiernie.
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

Wyniki rozgrywki finałowej:

Maybe tomorrow - 5 głosów

Never can say goodbye - 7 głosów

tym samym utwór tytułowy zostaje najlepszą kompozycją. :-/


Oj forumowicze. Ten werdykt to chyba z powodu niesmaku / niedosytu* jaki wywołuje premiera płyty Michael. Ci psioczący i kręcący nosem, myślą sobie jednak, że MOŻE JUTRO wycieknie coś do sieci, co przywróci wątpiącym iskierkę nadziei w wartość zakurzonych MJowych skarbów. A mamy na to dowody.

* niepotrzebne skreślić

Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak, z bólem serca, pogodzić się z wolą większości.
homesick pisze:pojawie sie wkrotce.
A gdzie uzasadnienie głosu?

To tyle na razie ode mnie.

Do poczytania się z Państwem przy kolejnej okazji. :knuje:
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

Bardzo dziękuje za poprowadzenie zabawy;) japrosic
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

No to jeszcze wyniki zbiorcze:

01. Maybe tomorrow
02. Never can say goodbye
03. The wall
04. It's great to be here
05. (We've got) Blues Skies
06. I will find a way
07. Petals
08. She's good
09. My little baby
10. Honey Chile
11. 16 Candles

Wyniki można komentować tutaj.
a_gador żegnamy, ale tylko do.. Jutra wieczorem. Jutro już będziemy wybierać wśród 10 podniosłych piosenek Michaela Jacksona.
Niedługo zapewne będziemy celebrować olbrzymi sukces nowego, pośmiertnego albumu Michaela, który najpewniej będzie największym bestsellerem świątecznym. W Wielkiej Brytanii jest to jedyna tak ważna bitwa na listach przebojów. Dzięki zwycięstwie buduje się prestiż nie tylko albumu, ale i singla, który w tymże czasie osiągnie top. Mowa o Christmas Number One. Michaelowi raz się prawie udało z Heal The World, który to singiel przegrał z I Will Always Love You Whitney Houston, a raz udało ten tytuł pozyskać (Earth Song). Zimą również ukazał się singiel Man In The Mirror (9. styczeń 1988). W następnym rozdziale Najsłabszego Ogniwa właśnie te piosenki wezmą udział. Wszystkie najważniejsze hymny, utwory z przesłaniem. Pompatyczność i podniosłość będzie tym razem tematem przewodnim.
a_gador, jako mistrzyni kronikarskiego dowcipu już jutro poda listę do głosowania i poprowadzi zabawę.

Obrazek

Tymczasem!
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

Witam Państwa ponownie.

Tak tu przytulnie, w tym wątku, że postanowiłam zostać na dłużej. Przyniosłam kubeczek z aromatyczną herbatą malinową, dobry nastrój, wkoło leżą papierki po Michałkach ;-) , które konsumuję lubieżnie, nie co wieczór, jak w piosence, ale nad wyraz często.

A przecież ta niezobowiązująca atmosfera, ten bałagan spowodowany słabością do czekoladek nie pasuje do zestawu, który bierzemy od dziś na celownik – a mamy tu kompozycje zaangażowane społecznie, odwołujące się do naszej wrażliwości na krzywdę drugiego człowieka, zachęcające do opuszczenia naszego bezpiecznego życiowego grajdołka i podjęcia działań na rzecz bliźniego. Czy nam również pomogą się otworzyć? I które z nich najbardziej nas wzruszają, a które wkurzają? Które skłaniają do refleksji, a które irytują przesadzoną powagą? Czas, by odkryć swe prawdziwe uczucia i sprawdzić osobisty poziom empatii. Kto nie zmięknie mając w perspektywie najpiękniejsze święta w roku.

Wybieramy spośród:

State Of Independence A tu fragment sesji nagraniowej.

We Are The World

Man In The Mirror

Heal The World

Will You Be There

Keep The Faith

Earth Song

Cry

What More Can I Give

We've Had Enough

Czy ja już mogę otworzyć głosowanie? To pytanie do wyższej instancji.

Sprzeciwu nie słyszę. Zatem...

Na głosy czekam do 19-tej w niedzielę.
Ostatnio zmieniony ndz, 05 gru 2010, 19:12 przez a_gador, łącznie zmieniany 1 raz.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Zablokowany