Premiera płyty "Michael" 14 XII 2010r. [koment.]

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Zakupisz nowy album "Michael"?

Jasne! W dzień premiery koczuję od rana przed sklepem muzycznym!
97
35%
Najprawdopodbniej pobiorę z sieci by się upewnić jak to brzmi, później ewentualnie zakupię.
123
45%
Nie ma mowy! Ta płyta nie stanie na mojej półce! $ony Sucks!
38
14%
Zakupię z sieci utwory, które nie będą zostawiały złudzeń, że to wokal Michaela. Całości nie kupię.
18
7%
 
Liczba głosów: 276

thewiz
Posty: 1256
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:46
Skąd: Z gwiazd....

Post autor: thewiz »

Mnie by nie zdziwiło, gdyby już za kilka miesięcy wyszła "druga połowa Michaela". Czemu by nie, jak widać Sony ma dość materiału, a wydaniem płyty na której jest tylko 10 piosenek ośmieszają się na wstępie. Oczywiście, że to są wszystko działania dla kasy, MJ nigdy nie wydawał tak krótkich płyt odkąd miał pełny dostęp do technologii cd. Sam już fakt wydania praktycznie EPki zakrawa moim zdaniem o żart.
Awatar użytkownika
BadJack
Posty: 98
Rejestracja: sob, 19 mar 2005, 12:54
Skąd: Lublin

Post autor: BadJack »

Tak mnie jeszcze naszło, żeby coś dodać :)

Pomijając już wokal w Monster posłuchajcie jak brzmi ten kawałek. Jak taki zwykły, przeciętny plastikowy pop. Tak samo Breaking News. MJ zawsze wymyślał jakieś ciekawy podkłady, dawał zawsze jakieś wyróżniające się instrumenty. W Thriller te wszystkie dźwięki, bębenki, w Ghosts jakby taki skrzypiący instrument, w Threatend też taki grobowy motyw. Można by tak wymieniać długo. Heartbreaker, Unbreakable, Invincible, Blue Gangsta, 2 bad, Scream (tłuczone szkła). Zawsze coś się wyróżniało, po prostu fajnie lub intrygująco brzmiało. W Monster i Breaking News wogóle nie ma ciekawej muzyki, instrumentów, po prostu beat i jakieś tam standardowe wypełniacze. Tak właśnie brzmią kawałki np Malachiego, którego bardzo lubię tu przytaczać :)

Jeszcze w kwestii wokalu. Chyba nigdzie w tych kawałkach nie ma tego charakterystycznego darcia się MJ, tego agresywnego wokalu, tych żyletek w gardle, zadziwiająco dużo jest natomiast falsetu.

Naprawdę nie rozumiem jak ludzie przyzwyczajeni do mistrzowskiego poziomu sztuki Michaela zachwycają się przeciętniactwem. Zapomnieliście co to znaczy rewelacyjny utwór, albo nawet bardzo dobry? To wam przypomnę: Smooth Criminal, Give in to me, They don't care about us, Whatever Happens itd :) Utwory od Casio jeśli były w oryginale demówkami Michaela to zostały spieprzone na całej linii i można przytaczać dziesiątki argumentów za tym, że Michael Jackson - Król popu tak brzmieć nie powinien. Wydawanie tego pod taką postacią jest niszczeniem jego dorobku, po prostu.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

tutaj można posłuchać fragmentów wszystkich utworów z "Michaela"
pushu
Posty: 116
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: pushu »

Hollywood Tonight jest po prostu niesamowite! i znowu jakże inny wokal. już kocham tę płytę!
Wszyscy rozczarowani utworami od Cascio na pewno docenią Behind The Mask - Michael brzmi jak za starych,dobrych czasów.
Awatar użytkownika
pawelos
Posty: 34
Rejestracja: pn, 08 lis 2010, 20:10

Post autor: pawelos »

Matko... jak to wszystko zalatuje jarmarczną tandetą... Idę płakać...
Mam nadzieję, że zmienię choć trochę zdanie, jak usłyszę całość. Ale tej płycie miejsca w panteonie nie wróżę.
Obrazek
pushu
Posty: 116
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: pushu »

pawelos pisze:Matko... jak to wszystko zalatuje jarmarczną tandetą... Idę płakać...
what da f..k? naprawdę czasem to się zastanawiam czy ja na pewno zaglądam na forum fanów MJ. Ciągła krytyka nie poparta żadnym komentarzem. :surrender: . Co tu się w ogóle wyrabia.
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

pushu pisze:
pawelos pisze:Matko... jak to wszystko zalatuje jarmarczną tandetą... Idę płakać...
what da f..k? naprawdę czasem to się zastanawiam czy ja na pewno zaglądam na forum fanów MJ. Ciągła krytyka nie poparta żadnym komentarzem. :surrender: . Co tu się w ogóle wyrabia.
Masz rację, ale tak BTW. Co masz na stacjach radiowych, zdecydowanie większe kicze, słuchając tego można płakać nenene


Płyta będzie świetna, a dopóki jej nie kupie zrobię sobie własna, z wszystkich wycieków i z tych piosenek co będą na płycie;)

I będe słuchał :war:
Awatar użytkownika
pawelos
Posty: 34
Rejestracja: pn, 08 lis 2010, 20:10

Post autor: pawelos »

pushu pisze:
pawelos pisze:Matko... jak to wszystko zalatuje jarmarczną tandetą... Idę płakać...
what da f..k? naprawdę czasem to się zastanawiam czy ja na pewno zaglądam na forum fanów MJ. Ciągła krytyka nie poparta żadnym komentarzem. :surrender: . Co tu się w ogóle wyrabia.
Bo tu nie ma wiele do komentowania. 10 kawałków, z czego połowa szemrana. Ja do tej pory byłem po stronie obrońców albumu, ale- sorry -Nicka Cartera po prostu nie lubię.
Obrazek
Detox
Posty: 691
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 12:54
Skąd: Elbląg

Post autor: Detox »

Teraz już jestem pewien. Płytę kupuje NAPEWNO! Chociażby dla takiego Behind The Mask warto to kupić!

Cieszę się ,że (I Like) The Way You Love Me to co innego. Another Day też brzmi inaczej ale świetnie.
Awatar użytkownika
pawelos
Posty: 34
Rejestracja: pn, 08 lis 2010, 20:10

Post autor: pawelos »

Moją uwagę zwróciło jedynie, jak na razie, HT, MTS, BTM. Trochę czasu minie, zanim się do tych nowych, jacksonowych standardów przyzwyczaję i przekonam. Pierwsze wrażenie nie najlepsze. Płytę, owszem- kupię bankowo, ale raczej z zasady, niż czystego i oczywistego zachwytu.
Obrazek
Awatar użytkownika
BadJack
Posty: 98
Rejestracja: sob, 19 mar 2005, 12:54
Skąd: Lublin

Post autor: BadJack »

Z tych snippetów najlepszy się wydaje Another Day. Podrasowali go trochę, zwłaszcza gitarę czego się właśnie spodziewałem. Mam nadzieję, że całość będzie naprawdę świetnym kawałkiem. HT chyba ma szansę na drugie miejsce. O Best of Joy ciężko jeszcze coś powiedzieć, trochę dziwnie się zapowiada :) Poza tym jeden kotlecik, który brzmi tylko trochę inaczej, duet z Akonem może być, 3 kawałki, których nie uznaję, stary numer znany z wersji Phillinganesa zaśpiewany przez MJ pewnie wypadnie dobrze albo i bardzo dobrze no i Much to soon, które wolałem w poprzedniej wersji.
Ostatnio zmieniony pt, 03 gru 2010, 22:16 przez BadJack, łącznie zmieniany 1 raz.
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

pawelos pisze:BTM
Kolego Behind The Mask to najlepsze co na tej płycie będzie. Wokalnie Jackson w najlepszej formie bo to w sesji do Thrillera nagrywane. Zmienisz zdanie jak usłyszysz całość.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
pushu
Posty: 116
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: pushu »

Ja na gorąco dodam, że ze wszystkich fragmentów póki co nie przypadł mi do gustu jedynie Best of Joy. Brzmi jakoś tak nieprzyzwoicie niewinnie( sam nie wiem skąd takie porównanie). Ale w całości może brzmieć interesująco.
Awatar użytkownika
akaagnes
Posty: 1224
Rejestracja: sob, 07 lut 2009, 23:13
Skąd: Lublin

Post autor: akaagnes »

Detox pisze:Teraz już jestem pewien. Płytę kupuje NAPEWNO! Chociażby dla takiego Behind The Mask warto to kupić!
dla mnie, jakby był sam Monster na płycie, to punkt 10 jestem w Empiku w Plazie po mój egzemplarz.
a do tego Best Of Joy... rany julek! jeszcze aż 10 dni?

teraz jak najbardziej skłaniam się do pierwszej odpowiedzi w ankiecie. w pracy skłamię, że idę do klienta na 10-tą. nenene
Awatar użytkownika
Michael FOREVER!!!
Posty: 119
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 19:19
Skąd: Katowice

Post autor: Michael FOREVER!!! »

BadJack pisze:Utwory od Casio jeśli były w oryginale demówkami Michaela to zostały spieprzone na całej linii i można przytaczać dziesiątki argumentów za tym, że Michael Jackson - Król popu tak brzmieć nie powinien. Wydawanie tego pod taką postacią jest niszczeniem jego dorobku, po prostu.
i zgadzam sie z tobą w 100%,ponieważ od samego początku gdy tylko przesłuchałam po raz pierwszy BN pomyślałam sobie że tego nie śpiewa MJ, tym bardziej iż mój mąż po przesłuchaniu stwierdził czemu mu gadam że puszczam nową piosenke MJ skoro utwór śpiewa zupełnie ktoś inny...to już dało mi do myślenia.
to samo przy Monster czy Keep Your Head Up.
potem gdy na spokojnie przeanalizowałam temat..doszłam do tego samego wniosku ...
może i to demówki samego MJ ale sie bardzo postarali aby je spieprzyć i to na całej lini....

i to właśnie najbardziej mnie boli...zero szacunku ..jakichkolwiek uczuć..
CZYSTY BRUTALNY BIZNES.
NAZAWSZE w moim sercu!!!!!!MICHAEL JACKSON 1958-2009
ODPOWIEDZ