Ogólnie...
1 - Murray nie pójdzie siedzieć, bo nawet akt oskarżenia w jego przypadku nie jest do końca jasny.
2 - To nie jest normalny proces tudzież ściółka pod proces, Murray jest wyluzowany i dalej robi swoje, nawet jeśli w przekonaniu kogoś jest winny;
3 - Michael był niewinny, a mimo to sprawa trwająca właściwie 2003-2005 zabrała mu kawał zdrowia i wtedy wcale nie był tak zrelaksowany jak Murray teraz
4 - nawet w jednym akcie zgonu jest wiele sprzeczności: opis ze szpitala i początek raportu wskazuje na to, że ten człowiek był strasznie słaby i schorowany, a następnie na kolejnych stronach, gdy analizowane są wszystkie jego organy, narządy itp. wychodzi na to, że był zdrowy i miał dobry układ krążenia (kto czytał cały raport i zna choć trochę angielski - albo google translate - ten wie)
Tylko skąd ta pewność, że do szpitala pojechał MJ? Sanitariusze opisali Michaela jako starego człowieka, tylko przypominającego Michaela. W szpitalu został zarejestrowany pod pseudonimem...Soule Shaun
Skąd to wiesz? Podaj źródło. Nie wiedziałam o tym, a jestem zainteresowana, żeby się dowiedzieć.
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Szukać należy sercem".
Lubię, że ten temat żyje.:) Pozdrawiam.
edit
spoil , odebrałam wiadomośc, ale chwilowo nie mam działającego pdf i w końcu znalazłam w necie
'ając tę nazwę. wow. a więc są jeszcze rzeczy, o których nie wiedziałam w sprawie mj hoax'u. dzięki!