Bo jak na razie te pozwy to tylko plotki z tmz itd.
Tak samo autentyczność aktu zgonu..i to że lekarz nie podpisał a w tej sytuacji jest on nie wazny wedle prawa..
Poza tym w usa nie jest nie legalne sfingowanie własnej smierci i cała masa faktów, które poddaja w watpliowść 25 czerwca.
Poza tym prawdziwi fani ( jak to niektorzy lubią wartościowac) znaja MJ'a i jego umiłowanie do kontrowersji.
Sam Teddy R. to powiedział.
Moim zdaniem fakeowe piosenki zostały wypuszczone przez samego MJ'a i cała to kontorwersja służy dalszemu dużemu planowi, wszystko się okaze jasne w swoim czasie.
Tak jak by MJ chciał stestować ile i co można ludziom wcisnąć i zobaczyć kto stanie po właściwej stronie. Tak jak za czasów procesu, wielu fanów się odwróciło od niego, wielu zostało..Chce obnażyć mechanizmy mediów i rynku muzycznego!
Co do koncertów o2 arena!
Najlepszą strategią marketingową jest najpierw dać ludziom iluzje tego czego pragną najbardziej a potem im to odebrać. Dać im koncerty w o2 nakręcić atmosferę i potem "umrzeć".
Gdyby nie akcja z o2 to inaczej świat by odebrał wiadomość o śmierci MJ..zamieszanie wokół o2 wyniosło go znowu na świecznik, a był zapomnianym dziwakiem i bankrutem, i tak by umarł, a tak umarł jako super hero, który chciał powrócić w wielkim stylu i zostawił po sobie testament w postaci filmu "this is it", który pokazał światu geniusz, przypomniał o tym i MJ mógł spokojnie "umrzeć" bo praca naprawiania wizerunku w mediach największej gwiazdy wszech czasów właśnie się rozpoczęła!
Najlepszym rozwiązaniem dla MJ było "umrzeć" dla świata, powrócił na szczyt w wielkim stylu, do tego stopnia, że nawet na słabe piosenki z płyty "Michael" ludzie pieją z zachwytu!
A on zaciera rączki i albo wróci i pozamiata! I obśmieje media i wróci jako super hero albo zostanie sobie w ukryciu do końca życia jeśli tak postanowi. Dlatego pochował symbolicznie Michaela Jacksona king of pop ale pozwolił żyć Michaelowi Jacksonowi człowiekowi, artyście działającemu z ukrycia, reżyserowi największej iluzji w historii..The best is yet to come!
V like Vendetta! Kompromitacja mediów za pomocą mediów! :)
Dodatkowo osobiście odpisał mi Gotham Chopra..syn Depaka Chopry na temat komiksu nad którym pracował razem z MJ'em przed jego śmiercią.
Powiedział, że premiera komiksu będzie miała miejsce "kiedy fani będą na to gotowi" ( dojrzeją? staną się believersami?i knowersami" ) i napisał tez , że prawdziwi fani na pewno poczują duszę MJ'a w tej ksiazce!
A przypominam, że ten komiks jest o super gwieździe pop, która stłamszona przez media i publiczność popełnia samobójstwo ale jakimś cudem przeżywa, co dodaje jej supernaturalnych zdolności i staje się jeszcze lepszy i silniejszy i znowu jest na szczycie :)
Pomijając teksty piosenek np. "threatend" i cały moonwalker, który jest w zasadzie dokładnie hoaxem i autobiografią MJ o której mówił żebysmy brali ją na serio!!
Całe jego życie było i jest sztuką! Nawet jego dzieci są dokładnie zaprojektowane..są w takim samym wieku i płci jak dzieci z moonwalkera ( mały gnojek - Blanket, średnia dziewczynka-Paris i najstarszy chlopak-Prince) tak jak dzieci z Piotrusia Pana..Ja jestem Peter Pan..tak mówił.. gdyby dzieci nie wierzyły ( my fani) to Piotruś Pan by nie wrócił po swój cień! Obejrzyjcie raz jeszcze moonwalkera..
Nie mówiąc już o tym, że osoba jedna z najbliższych i lojalna od tylu lat.czyli Teddy Riley mówi wprost, uśmiechajac się pod nosem, że biorac pod uwage te fakty które zna, on wierzy..mało tego on wie ze Mj żyje! A to co mówił u Ophry to było to co miał powiedzieć!
Myślałam ze mu nos zaraz urośnie jak u Pinokia, tak kłamał co do autentyczności wokali..Cascio family też urządzili piękny teatrzyk :) to są najbardziej lojalni ludzie od lat i oni wiedzą ,oni realizują jego plan! Tak mieli mówić!!
Wszystkie te kontrowersje okażą się jasne w długofalowym rozrachunku!
Uff!!
I tego jest jeszcze bardzo dużo...
Jeżeli inni forumowicze, uważają , że ten temat nie jest ciekawy i, że nie ma żadnych powodów, żeby wątpić w śmierć Michaela, to albo nie przeczytali wszystkiego co w tym temacie jest ( odsiewając różne bzdurki i nadinterpretacje, ale każdy kto jest przytomny to potrafi odróżnić), albo mają zamknięty umysł, albo bardzo z jakichś powodów nie chcą się w to zagłębiać. I ok, ale ten temat ma prawo i musi być rozpatrywany jeśli mówimy o obiektywizmie. Szczególnie w temacie Michael Jackson nic nie jest pewne i wszystko może się zdarzyć, wiemy o tym wszyscy..Za dużo jest przekrętów w tej kwestii, za dużo przeciwieństw i ściemniania rodziny, przyjaciół i innych. Temat powinien istnieć i powinno się podchodzić do niego z otwartą głową, jaką miał MJ i przecedzać rzeczy warte uwagi i poważne od tych śmiesznych nadinterpretacji.
Uważam , że ten temat trrzeba badać jesli ktoś ma siłę i ochotę tak samo jak teorie na temat konspiracji i morderstwa MJ'a..
To o wiele ważniejsze niż masę bzdurnych off topów w tym forum..
Takie jest moja zdanie.
Peace !
