Dobra, jestem już po pierwszej płycie.
O dźwięku nie będę się wypowiadał, bo oglądałem na zwykłym telewizorze ze zwykłymi głośnikami, a nie na mega zestawie dolby surround, więc nie mam nic do zarzucenia. W żadnej piosence, nawet w Thrillerze, nie miałem takiego zjawiska, że na początku nie ma dźwięku.
Co do obrazu - ogólnie jest bardzo dobrze, teledyski są ostre i wyraźne - poza paroma wyjątkami. ,,Don't stop till you get enough" mogłoby być trochę ostrzejsze, bo jest leciutko rozmazane, ale nie przeszkadza to jakoś bardzo. Podobnie w ,,Beat it" - jest wyraźniejszy niż w DSTYGE, ale też mógłby być odrobinę ostrzejszy. W ,,The Way You Make Me Feel" obraz przez większość czasu ma piękną jakość, ale jest parę takich fragmentów, gdzie nagle na ekranie pojawia się ziarnistość, jakby zakłócenia i przez to obraz wygląda gorzej. Na szczęście jest ich mało, może ze 20 sekund na cały teledysk. Najgorzej wypadło ,,Billie Jean" - obraz się dziwnie świeci, jakby każdy element świecił własnym światłem. Z tego, co widziałem na Youtube, to tak było też w oryginale, ale mam wrażenie, że tutaj wzmocnili ten efekt. Do tego wszystko jest jakby lekko różowawe, jakby nałożyli na ekran różowy filtr.
I to tyle, ogólnie nie ma się o co przyczepić, a te wymienione wady nie są jakoś bardzo widoczne. W żadnym teledysku nie zauważyłem ani jednej białej krechy, ani zielonych błysków, o których pisali poprzednicy. Jednak jeśli ta biała krecha jest tak mało widoczna, jak ktoś zademonstrował tutaj:
http://www.imagebanana.com/view/eczk7cfx/cyfi.jpg To ja po prostu nie zauważam czegoś takiego, bo to naprawdę szczegół. Więc nawet, jeśli coś było, to musiałbym co chwilę robić pauzę i wpatrywać się z bliskiej odległości, żeby dostrzec taką minimalną skazę, którą zresztą widać tylko na czarnym tle. Ja niczego takiego nie zauważyłem. Nie zauważyłem też tego, żeby teledysk nie był na pełnym ekranie - owszem, jest ucięty po bokach, bo nie są panoramiczne, ale od góry do dołu cały ekran jest wypełniony.
Intra są pomysłowe i dobrze zrobione. Można się przyczepić, że w ,,Liberian Girl" poszli trochę na łatwiznę i że trzy intra wyglądają prawie identycznie, ale poza tym jest bardzo dobrze. Niedługo druga płyta.
EDIT
Dodam, że na kompie nie da się tego oglądać, bo słychać obrzydliwy, bardzo głośny szum przez cały czas z prawego głośnika, bez względu na to, jakiego odtwarzacza użyję - wy też tak macie? Podczas oglądania na stacjonarnym dvd wszystko jest w porządku.
Zrobię jeszcze małe porównanie, bo niektórzy dawali screeny, a u mnie to wygląda zupełnie inaczej. Po pierwsze, ktoś wstawił takiego screena:
http://img190.imageshack.us/i/vision1h.jpg/
Tymczasem u mnie Billie Jean wygląda tak:
http://img138.imageshack.us/i/68320706.jpg/
Nie jest przekoloryzowane, jedynie ta różowa poświata.
Co do Come Together, to na kompie faktycznie wygląda tak, jak zostało pokazane na screenie, jednak mam wrażenie, że na telewizorze jest dużo lepsza jakość.