All in Your Name : The Bee Gees' Barry Gibb confirmed the existence of the anti-war song, which he had been collaborating with Jackson on in 2002. Had been intended for an album Jackson had been working on in 2003, but the album was never released .A demo version by Gibb and Jackson is known to exist
z tego cytatu , w moim pierwszym poście, wychodzi na to, że to jakiś ,,anty wojenny hymn" jestem ciekaw całości. choć nie lubię gdy śpiewa tak falsetowatoMargareta pisze:Zapowiada się na podniosłą popową piosenkę, coś w rodzaju hymnu. To pewnie jest fragment refrenu. Wpada w ucho, Michael brzmi fantastycznie!
Tytuł też bardzo mi się podoba, zwięzły, a wymowny.
Wszystko wskazuje na to, że tak. Na forach zagranicznych dziś pojawiły się linki do strony Gibba.Man in the mirror pisze:dzina, to umieszczono dzisiaj?
Ja też nie lubię gdy przesadza, ale wydaje mi się, że tutaj będzie wszystko na swoim miejscu. Brzmi naprawdę dobrze, świeżo i bezpretensjonalnie jak za dawnych lat.Man in the mirror pisze: z tego cytatu , w moim pierwszym poście, wychodzi na to, że to jakiś ,,anty wojenny hymn" jestem ciekaw całości. choć nie lubię gdy śpiewa tak falsetowato
Tak, ta piosenka to kolejny dowód, że nie wypalił się muzycznie, piosenka już poruszyła nie których, choć jest snippetem. Myśle, że to umieszczone na płycie obok wcześniejszych snippetów (DYKWYCA,Blue Gangsta,APWNN, Slave to the Rhythm) byłoby czymś świetnym. Dziwie się, że Michael nie powrócił z takimi utworami, widać archiwa pełne, ciekawych muzycznie piosenek.Margareta pisze: Ja też nie lubię gdy przesadza, ale wydaje mi się, że tutaj będzie wszystko na swoim miejscu. Brzmi naprawdę dobrze, świeżo i bezpretensjonalnie jak za dawnych lat.
